Nie tak duży jak tydzień temu, ale też cieszy. Na tym samym odcinku rzeki. Jednak pstrągi są jeszcze chude, a inne już wypasione jak w kwietniu.

Dodany przez

Dodany

Feb 17 2008

Obejrzenia

1415

Opis	Nie tak duży jak tydzień temu, ale też cieszy. Na tym samym odcinku rzeki. Jednak pstrągi są jeszcze chude, a inne już wypasione jak w kwietniu.

Wysłane komentarze

wojto-ryba (2008-02-17)	halbin- gratuluję pstrąga ale fotkę mogłeś zrobić z ręki była by nieco lepsza.


Sazan (2008-02-17)	Wygląda jakby tirlił lub ćwierkał...


karpiarz (2008-02-17)	a czy on przypadkiem sie nie pwiesil?


Sazan (2008-02-18)	Myślisz, że mógł już mieć dość tego wszystkiego?


prusak (2008-02-18)	Pasuje do tego drzewa jak pięść do nosa... [*]


Milan (2008-02-18)	Fotka nie najlepsza i trudno wyobrazić sobie gabaryty tej sztuki... idąc śladami Prusaka ...[*] Nie mam nic przeciwko zabierania ryba ale ryba na fotce powinna być żywa.


halbin (2008-02-18)	Przyznaję się to była prowokacja. Zgadzam się z Wami i zaskoczył mnie tym razem delikatny ton wypowiedzi. Dzięki. Ryba faktycznie zabita, bo przeznaczona do zabrania (więc uśmiercona jak najprędzej - tak chyba powinno się robić).


prusak (2008-02-18)	Delikatny ton wypowiedzi... Poczekaj, jeszcze sie dzień nie skończył. ;-) Jeśli już zabierasz to zabić trza, ale żeby wieszać na drzewie... Jakoś nie podchodzą mi fotki zatłuczonych pstrągów, ot takie zboczone podejście.


ginel (2008-02-18)	Nie tylko pstrągów!


prusak (2008-02-18)	Racja Ginel, nie tylko pstrągów.


wobler129 (2008-02-18)	Piękna ryba! Gratulacje, tylko właśnie... foto :)


darogryf (2008-02-18)	Ta rybka miała już dosyć polowania na nią. Postanowiła sama się powiesić. :)))


yankee r (2008-02-18)	Halbin a można wiedziec po jaką cholere ta prowokacja?Na co liczyłeś,że co?Fotka jest z serii"do dupy" Wiesz że nikomu tu nie podobaja sie takie fotki a mimo to ja wstawiłeś,piszesz jakiś doktorat z zachowań wędkarzy?


yankee r (2008-02-18)	Oczywiście połowu gratuluje i zazdroszcze.


halbin (2008-02-18)	Może nie piszę doktoratu, ale obserwuję ogólną tendencję do narzekania na wszystko i wszystkich. Nie podoba mi się to, ale że cały portal jest OK to naturalnie będę dalej jego użytkownikiem. Połowu nie ma co zazdrościć przy innych okazach z galerii to płoteczka jest. Jednak mi każdy złowiony pstrąg sprawia ciągle radość i to mnie najbardziej cieszy. Pozdro dla wszystkich.


Sazan (2008-02-19)	Halbin, na mnie focia nie robi specjalnie złego wrażenia. Taka sobie. Widziałem (i, o zgrozo! sam robiłem!) foty o wiele bardziej drapieżne, ociekające rybią krwią... Swego czasu zebrałem za to baty. Jednak takie foty robiłem nie na naszych łowiskach, a w miejscach, gdzie ryb jest bez liku i, jakby przez to, mniej do nich szacunku. Dziwnie to może brzmi dla nas, ale są jeszcze takie łowiska. Konkretnie chodziło o łososie, które i tak po tarle giną. Siak czy inaczej, każdemu żywemu stworzeniu należy się szacunek. Naszym, polskim wodom raczej brak ryb, to ogólnie wiemy. Tym bardziej ich mieszkańcom trzeba oddać należną cześć. Sądzę, że powieszenie ryby "na kołku" w odczuciu kolegów upodobniło ją do... Nie dokończę. ;) Nad całą sprawą można długo dyskutować. Mogłeś być sam nad wodą i chcieć zrobić rybie zdjęcie. Najłatwiej, najprościej, najszybciej, było akurat może ją powiesić. Zauważ, że nikt nie reaguje, kiedy złowiona ryba leży na trawie, w podbieraku, na pniu ściętego drzewa (!), obok wędki, na kamieniu itp. Jakoś do tego obrazu jesteśmy przyzwyczajeni, akceptujemy go, chwalimy, wyrażamy aprobatę, wyrazy zachwytu, zazdrości... Wystarczy jednak nieżywą (!) rybę chwycić za skrzela i... afera! ;) Tak! Sam robię aferę jeśli delikwent trzymający rybę za skrzela, z całą powagą jeszcze mówi: - Po sfotografowaniu, wypuściłem! Przecież tak robi tylko idiota! Albo taki, który z nas chce zrobić idiotów... Jeszcze raz, konkluduję. Skoro utarły się (w Polsce, nie na PW!) pewne zwyczaje prezentacji złowionych ryb, stosujmy się do nich. Jeśli ryba po złowieniu jest wypuszczana, niech będzie fotografowana w taki sposób, by nikt nie miał wątpliwości, że była fotografowana w najlepszej kondycji! Jeśli jest fotografowana po jej uśmierceniu, mamy multum ładnych przykładów w naszej galerii, jak to należy czynić. Wieszanie jej na kołku drzewa nie jest najlepszym rozwiązaniem. Lepiej było pstrąga położyć poziomo na konarze. Pozdrówka z Krakówka, Halbin! ;)


artekjarzyna (2008-02-19)	Pstrag ladny,a co do reszty to jestem zgodny z Sazanem.


Remi52 (2008-02-19)	:):)


halbin (2008-02-19)	Sazan do twojego komentarza mam tylko jeden - sedno sprawy! Będę poprawniejszy - obiecuję!


zrodlak (2008-02-20)	Wydaje mi sie, ze temat jest juz ..(prawie ) skonczoy, ale chce dorzucic tu moje trzy grosze. Wiadomosci Wedkarskie - sztandarowy miesiecznik zwiazkowy czytalem od 1972 roku. Przez pewien czas - pod koniec lat 70-tych publikowal tam swoje przemyslenia, uznawany przez wielu za guru od "salmonidow" - Marian Paruzel. Jego artykuly okraszone byly zdjeciami wygladajacymi jak kopia dzisiejszego zdjecia - wokol ktorego dyskusja. Guru - nie wolno bylo krytykowac, wiec listy kolegow i moje - potepiajace pseudoartystyczne wartosci tych zdjec - trafialy do kosza redakcji. Ciesze sie ze tutaj - na PW - jest wielu ludzi majacych poczucie estetyki i etyki wedkarskiej. Personalnie nie mam nic przeciwko halbinowi, ale zdjecie - nie podoba mi sie. Za bardzo przypomina mi te "paruzelowki".


Sazan (2008-02-20)	Wędkarstwo, to rodzaj polowania na zwierzynę, która w tym przypadku jest rybą. Zatem, jakby na to nie spojrzeć, jest na pewno zajęciem drapieżnym, krwawym. Często, uwalniając rybę z haczyka (a szczególnie z kotwiczki!) nie da się uniknąć widoku rybiej krwi. Zastanawiam się więc, skąd u nas tyle delikatności... :) Z tego co pamiętam, Marian Paruzel w WW relacjonował i okraszał fotografiami złowionych łososi swoją wyprawę "maluchem" za koło podbiegunowe. Rzeczywiście, jego zdjęcia z trzymanym w ręku gafem, z nadzianymi nań łososiami ociekajacymi krwią, musiały zrobić na mnie spore wrażenie skoro po circa 30. latach ten obraz został w pamięci. Pamiętam jednak, iż wówczas, taki sposób prezentacji trofeów przez wędkarza przyjąłem jako osobliwą konwencję. I chyba te właśnie zdjęcia były impulsem do stosowania później przeze mnie tej "konwencji". Na szczęście krótko i tylko na wodach Alaski. Źródlak, chyba te Twoje listy nie trafiały do redakcyjnych koszy. Po serii tych artykułów z krwawymi zdjęciami, nie pamiętam, by Paruzel zamieszczał potem podobne. A pisał dużo. Coś to zatem musiało dać... :) Chcę jeszcze zwrócić uwagę na pewien szczegół. Pstrąg na zdjęciu Halbina jest czysty, wymyty, bez śladów trawy, liści czy igliwia na ciele jak często widzimy to na zdjęciach naszych kolegów. No i, nie ocieka krwią! Złe wrażenie robi tylko fakt powieszenia ryby "'na kołku". Tak się wiesza ścierkę. Mamy świadomość, że w świecie żywych, ryby nie egzystują w takiej pozycji. Może stąd to odczucie niesmaku w odbiorze? ;) Dobrze, że o tym dyskutujemy, że czytamy takie komentarze. Dobrze, że Halbin umieścił takie zdjęcie! Galeria z naszymi fotografiami ma pełnić również rolę edukacyjną, uczyć smaku, estetyki, być wzorcem do stosowania. A wobec tych wyzwań, złowienie ryby często wydaje się o wiele prostsze... ;)


radwan (2008-02-20)	Gratuluje. Bynajmniej od razu zabity :)


janek (2008-02-29)	Fajnie widać dolne płetwy. Dzięki takiemu ustawieniu ryby zauważam jak są nieproporcjonalnie duże i świadczą o zimowej kondycji ryby. Gratulki dla Piotrka.


Zwierzak 02 (2008-07-14)	Takich zdjęć i zdjęć na tle jakiś wanien itd. najbardziej nielube :( ale sam chciałbym złapać taką rybkę :)

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!