Dzień po dniu. Jaź po jaziu. Po ostatnich opadach deszczu i częściowo stopniałym śniegu, który tak zaskoczył nocą poprzedzającą pierwszy dzień wiosny, nie miałem zbyt wielkiej nadziei, że uda mi się coś wyskubać z mocno ''trąconej'' Dłubni. Utwierdziło mnie w tym każdorazowe czyszczenie z ''zielska'' wyciąganej przynęty. Naprawdę na Dunajcu mogę ''zielsko'' ściągać zębami. Na Dłubni używam do tego szczypiec. Bo najczęściej są nim spływające resztki papieru (!?!)
i popularna w tych okolicach, bliżej nie zbadana substancja, zwana potocznie ''spermulą''...<br>

Wytrwałość została nagrodzona. Tylko zastanawiam się nad tym czy jak w tamtym roku złowiłem tutaj dwa jazie po 50 cm i jak w tym roku złowiłem tutaj dwa jazie po 50 cm, to czy ja to piszę, czy już mi się tylko wydaje? :)

Dodany przez

Dodany

Mar 22 2007

Obejrzenia

615

Opis

Dzień po dniu. Jaź po jaziu. Po ostatnich opadach deszczu i częściowo stopniałym śniegu, który tak zaskoczył nocą poprzedzającą pierwszy dzień wiosny, nie miałem zbyt wielkiej nadziei, że uda mi się coś wyskubać z mocno ''trąconej'' Dłubni. Utwierdziło mnie w tym każdorazowe czyszczenie z ''zielska'' wyciąganej przynęty. Naprawdę na Dunajcu mogę ''zielsko'' ściągać zębami. Na Dłubni używam do tego szczypiec. Bo najczęściej są nim spływające resztki papieru (!?!) i popularna w tych okolicach, bliżej nie zbadana substancja, zwana potocznie ''spermulą''...
Wytrwałość została nagrodzona. Tylko zastanawiam się nad tym czy jak w tamtym roku złowiłem tutaj dwa jazie po 50 cm i jak w tym roku złowiłem tutaj dwa jazie po 50 cm, to czy ja to piszę, czy już mi się tylko wydaje? :)

Wysłane komentarze

osa (2007-03-22)	po dotknięciu "spermuli" to nic nie wiadomo, wszystko jest możliwe!


nizinny (2007-03-22)	Widzę że kolega łowi jaziki na gumki, oprócz tej co widać jakieś inne wzory?, przy dnie?, z prądem przy pod prąd? Z góry dzięki jeśli zechcesz odpowiedzieć pozdrawiam Paweł


Sazan (2007-03-22)	Był śnieg. Musiało być zimno. Wnioskuję, że łowił z prądem. ;)


NowaHuta (2007-03-23)	Siema Skwar, ja dzisiaj 3 godziny dlubalem na Dlubni u wyjscia z Zeslawic, a i wydlubalem fajnego buta, rowne 30cm, wobler Dorado Invader, ów but walczyl ciut ociezale. Ale i tak niezły rozmiar, chyba wymiar miał? Ps. nie wrócił do wody, anty no-kill!


Skwarek (2007-03-23)	Nizinny: preferują jak to jazie niewielkie gumki białe, perłowe, słabiej sprawdzały się białe z czarnym grzbietem i każde! z czerwonym. Ogólnie łowne okazały się zielenie we wszystkich wcieleniach. Nie przeszkadza jaziom połączenie tego koloru z nakrapianiem i zaciemnieniem jednego boku. Prowadzenie od połowy głębokości do dna - opatentowane w zeszłym sezonie "zygzaki ślimaki"


Bobex (2007-03-23)	No jazior niczego sobie:)


nizinny (2007-03-23)	W niedziele sie wybieram, nakęciłes mnie, o tej porze roku to raczej pstrągi u mnie, wezme spinning i muche, ukręce imitacje narybku z woreczkiem żółciowym i zobaczymy, mam podobne rzeczki u siebie do twojej, tylko troszke szybszy nurt, ale kleni i jazi tam sporo, ale łowie jed zazwyczaj od maja... pozdrawiam


andebol (2007-03-23)	Skwarek owa spermula spotykana jest również w dopływie Dunjca Białej


Skwarek (2007-03-23)	powodzenia, napisz później gdzie mniej więcej się wybrałeś i jakie efekty.. ja nie odpuściłem Dłubni ale od dwóch dni nic się nie wydarzyło (fakt, że dziś wiatr był ciężki) i fakt, że już w dzień po publikacji zdjęcia zajeżdżając na łowisko mijałem auto wracających z rzeczki spinningistów :) jaki ten świat mały ;)


nizinny (2007-03-25)	Własnie wróciłem, byłem na prawym dopływie Narwi, rzeka nazywa sie Omulew, woda opada, ale wysoka jeszcze, wiało i muche odłozyłem, machałem spiningiem ale zero... Fajnie już sie robi, widziałem zerujące ukleje i kiełbie, żabki juz skrzek złożyły, woda jeszcze niech opadnie jakieś 50cm i bedzie super pozdrawiam Paweł

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!