Jotes60 (2006-07-20) | Wprawdzie nie piszesz, co za „grzechotka”, więc domyślam się, że chodzi o tę grzechotkę od szpuli. Jeśli tak, to nie jest to żaden problem, bo nie czyni kołowrotka niesprawnym. Co najwyżej będzie cicho oddawał żyłkę rybie. Przy jednej swojej szpuli też tak mam. |
|
|
Robert (2006-07-20) | NO I TEGO WLASNIE ZNIESC NIE MOGE!!!!:-))))! Tej ciszy oddalajacego sie "obiektu"!-)))
Strasznie mi tego brak :-))Masz racje ze mlynek jest sprawny,malo tego mam do niego wielki sentyment:-))i chcialbym zeby jak dotad zawsze byl 100%sprawny:-)."Przyprowadzil"tyle rybek ze nalezy mu sie!:-)) |
|
|
Robert (2006-07-20) | A!Jotes60(hi,hi 60:-))).)"blaszka" nie umiejscowiona jest w szpuli,czy na dnie bebna,myslalem ze go nie zloze!:-))trzeba mu przymusowy"striptease"zrobic zeby sie do niej dokopac:-) |
|
|
Jotes60 (2006-07-20) | Podejrzewam, że nie dokupisz tego. Już patrzyłem przy swoich szpulach, bo mam sporo, których nie używam lub bardzo rzadko, ale są inne. Ewentualnie z cienkiej blaszki dorobić, wyciąć nożyczkami. Moja szpula była kiedyś całą zimę w serwisie i oddali w takim samym stanie, twierdząc, że nie mają takich części. Teraz łowię na nią „po cichu”…;-) |
|
|
Robert (2006-07-20) | Hmm!Nie pocieszyles mnie:-))ale przynajmniej znam realia:-))
Wyciac nie problem i do wiercenia mam narzedzia(modelarskie)ale material? zpuszki po piwie sie nie nada:-))
Myslalem juz o tym zeby dorobic i chyba zrobie "zamach".
W kazdym razie dzieki za pomoc i uswiadomienie!:-)
Pozdrawiam!:-) |
|
|
Jotes60 (2006-07-21) | Puszka po piwie się nie nadaje, bo to aluminium. Jeśli już to może puszka od konserwy. Ważne, aby chociaż jakieś terkotanie było podczas holu. Zaczynaj od otworów, reszta pójdzie gładko. Też „60”, widziałem. Pozdrawiam. |
|
|
Piwoniusz (2006-07-21) | Robert, z tym problemem musisz pojsc do kowala. Kowal zrobi Ci podkowe ktorej potrzebuje stolarz dla nowego konia. Stolarz w zamian za podkowe wyrzezbi Ci knyfelka dla mlynarza, co mu sie wlasnie zlamal we mlynskim kole. Mlynarz da Ci za knyfelka worek maki. Dalby Ci corke ale Ty juz masz kobiete. Wezmiesz worek maki i zaniesiesz do kowala. Kowal za worek maki zrobi Ci tego dingsa co potrzebujesz. Powodzenia :o) |
|
|
dziureq (2006-07-21) | Nalepszy będzie plastik z kubeczków po lodach hihi jakieś 12 lat temu zakładałem je na rame od roweru tuż przy tylnim kole tak aby "pierdziała" podczas jazdy obijając się o szprychy (też mi tego brakuje więc w zupełności cię rozumiem i łącze się z tobą w smutku ;) |
|
|
Robert (2006-07-21) | Piwoniuszu!Nie chce juz tego dinksa!:-))Zostalem u mlynarza na dluzsza rozmowe!:-))) |
|
|
Robert (2006-07-21) | Dziureq!Ja nie chce zeby mi kolowrotek"pierdzial"!:-)))Znajdz jakis inny patent bo wpadniemy w depresje!:-))) |
|
|
rockrider (2006-07-21) | sprawdź w innych kołowrotkach. Może w jakimś muzealnym takie coś lub podobne będzie. Może też ktoś ma szpulkę po zwłokach Twojego modelu. Jak nie to zakład mechaniki precyzyjnej - niech wystruga... Inaczej pozostaje cisza lub dyskretny dźwięk uwalniających się..... gazó :) |
|
|
Robert (2006-07-21) | Fantastyczny pomysl!:-)).Moze gdzies w Twoim poblizu jest takie "muzeum zwlok"!:-))
Z zakladow mechaniki przecyzyjnej mam tylko "Liebher-a pod reka"wykonuja tam piekne koparki(jak by Cie interesowalo sluze kontaktem!!:-)).Gazy odchodza regularnie!Dziekuje!:-))) |
|
|
Piwoniusz (2006-07-21) | Robercie, z powyzszego widze ... czarno. Albo bedziesz mial "pierdzacy" mlyn, albo przerobia Ci go na koparke do rosowek. To juz lepiej wpadnijcie w depresje. Z tym sobie latwiej poradzimy :o) |
|
|
sandalista (2006-07-21) | Jak to Shimano to o serwisie i częściach zapomnij, spróbuj dorobić. |
|
|
zamker (2006-07-21) | Przyślij to do mnie. |
|
|
Piwoniusz (2006-07-21) | No wlasnie - przyslij do Zamkera. Tylko przed wyslaniem napraw tego dinksa, zeby Zamker mogl normalnie lowic z nalezytym terkotaniem ;-))) |
|
|
Robert (2006-07-21) | Zamki!!:-)))Piwoniuszu!:-)))Ja juz z mlynarka takie numery krece ze ten "dinks"....
przeszlo,minelo!!:-))) |
|
|
Robert (2006-07-21) | Wawrzynie!Zrobie podejscie,najgorsze to materil dobrac!
Juz widze co zaproponuje mi Piwoniusz!!!!!:-)))))))) |
|
|
rockrider (2006-07-21) | ale bez numerka jakoś Ci nie do twarzy :(... Nie wiem co na to młynareczka number One :). |
|
|
Robert (2006-07-21) | Rocki:-))mam juz tyle lat ze zaden nr.(telefonu!!!)mi nie straszny!:-)) |
|
|
Piwoniusz (2006-07-21) | Robert, niechcacy chce zauwazyc, ze z mlynka zeszlismy na mlynarke. Czy tytul na gorze: "Szukam rady i pomocy" nadal obowiazuje ? :>))))) |
|
|
Robert (2006-07-21) | "Tyul zobowiazuje":-)))mlynarka ma juz dos opowiesci wedkarskich!!!!:-)))) |
|
|
Piwoniusz (2006-07-21) | Robert, to moze dowcip dla mlynarki ... ze swiata mlynkow: "Lodówka zrobiła imprezę. Naspraszała samych kumpli. Wszyscy dobrze się bawią. Odkurzacz się nawciągał, kaloryfer
już rozgrzany, kuchenka daje ostro w palnik, pralka się rozkręca, w łazience wiatrak dmucha suszarkę, party na całego.
Gospodyni chodzi po chacie, rozdaje zimne drinki. Patrzy, a pod ścianą stoi smutny Trabant. Podchodzi do niego i mówi:
- Ej, Trabant, co ty taki smutny stoisz i się nie bawisz? Masz tu seteczkę, walnij sobie, to się od razu rozruszasz.
A Trabant na to:
- Nie mogę, jestem samochodem."
|
|
|