robert67 (2005-11-13) | Jedno z najbardziej bolesnych wspomnien! |
|
|
michalm (2005-11-13) | No to już wiesz po co są haki bezzadziorowe ;-) |
|
|
Gumofilc (2005-11-18) | A Ty, Janusz chciales zebym Ci to wyciagal obcegami? Przy takim duzym zadziorze w haku, za bardzo to krwawa operacja by byla a i srodka znieczulajacego nie bylo pod dostatkiem..:):)
Gumo
p.s.nie to, zebym sie naigrywal z nieszczescia...ale przecie dobrze sie skonczylo to i teraz mozna sie z tego smiac... |
|
|
karpiarz (2005-11-20) | Hahaha - Gumo masz racje i mozesz sie smiac - zreszta to bylo tez smieszne - dopiero co wyjechalismy z Sazanem na wode, on z aparatem ja nareszcie ze spiningiem, wykonalem moze z trzy - cztery rzuty, kiedy zahaczylem reka o tego przekletego woblerka wiszacego na kieszeni mojej torby :)))))). |
|
|
zander58 (2005-11-20) | wiem co to za ból. miałem kiedys taka kotwice (oczywiście z zadziorami) wbita pod samym okiem.okropne! |
|
|
yari (2005-11-20) | Ajć !!! Bardzo współczuje. Ale tak to bywa "... nosił wilk razy kilka ..." |
|
|
michalm (2005-11-20) | Może nie uwierzycie, ale może być gorzej. Kolega wbił sobie kotwicę od Meppsa w wargę.
Kto się całował, ten wie jakie to wrażliwe miejce ;-) |
|
|
bedmar58 (2005-11-20) | Kiedys doświadczyłem podobnego zdażenia szczerze współczuje. |
|
|
karpiarz (2005-11-21) | O kurcze to bylem naprawde w komfortowej sytuacji z ta kotwica w palcu, moglem bowiem sam sobie zroibic zdjecie - nie podejrzewam ze majac kotwice wbita pod okiem lub w wardze przyszlo by mi na mysl robienie sobie zdjecia :)). |
|
|
marcin p (2005-11-21) | Uprzejmię proszę o niezamieszczanie podobnych zdjęć w galerii. Wnoszę o wystosowanie oficjalnego ZAKAZU na stronie głównej! |
|
|
tomek78 (2005-11-21) | Współczuje bo wiem jaki to ból,ja wbiłem sobie do dłoni kotwice z sildera 10 i to dwa razy w ciągu jednego dnia przy wychaczaniu szczupaków a kotwice w silderach są naprawde potężne. |
|
|
Gumofilc (2005-11-22) | Janusz, nie jestem pewien czy sie zrozumielismy? Mialem na mysli nie, ze cala sytuacja byla smieszna. Nikt sie nie zamierzal z Ciebie smiac...czy z Was...
Chodzi o to, ze mozna sobie wyobrazic inny scenariusz...nieraz bywa nawet, ze skutki tego bywaja jakby nieodwracalne...:(
Np. znam przypadek wbicia po kolanko kotwicy nr 4/0 w nasade nosa...pozniej chlop leczyl sie dluzszy czas...
Gumo
|
|
|
Sazan (2005-11-22) | Specjalna relacja dla Marcina_p! --> Wszelkie, w tym moje, siłowe próby usunięcia haka z palca spełzły na niczym. Zadzior trzymał mocno! :) Z powodu braku żyletki, brzytwy lub lancetu podjęta przeze mnie próba rozerwania (poszerzenia) innym hakiem rany w celu łatwiejszego wyciągnięcia tego żelastwa również skończyła się brakiem spodziewanego efektu. Propozycja ucięcia palca i późniejszego łowienia na kanapkę (wahadłówka + kawałek palca) nie spotkała się z akceptacją właściciela palca. Próba nawiązania kontaktu telefonicznego z załogą Kuba-Gumofilc w celu uzyskania fachowej pomocy medycznej spotkała się z radą: "chłopaki, najlepiej będzie jak odwiedzicie lekarza". Skorzystaliśmy z tej rady... I chyba dobrze, bo dzisiaj Janusz może robić tym palcem wszystko! Może nim nawet zdrowo pogrozić tym, którzy mają uprzejme prośby... ;)))
PS. A ryby przy wyciąganiu haka nawet nie zasyczą z bólu... |
|
|
marek k84 (2005-11-23) | W takiej sytuacji jest jedno wyjście gdy do słuzby zdrowia daleko. Trzeba... przebic się na wylot (czyli kontynuować proces wbijania starając sie by wyszło z drugiej strony) i odciąć grot. Wszelkie próby wycofania powieksza tylko uraz (zadzior). Tylko trzeba jednak troche samozaparcia ;-) |
|
|
marcin p (2005-11-23) | Baaardzo śmieszne! Twardziele!! |
|
|
marek k84 (2005-11-23) | mięczak... |
|
|
marcin p (2005-11-23) | Nie o to chodzi! |
|
|
marek k84 (2005-11-23) | a ło co? :-) |
|
|
michalm (2005-11-23) | No i jeszcze raz powtórzę haki bezzadziorowe !!
Są trendy i do tego bezbolesne ;-) |
|
|
karpiarz (2005-11-23) | Czym chcial bys obciac grot Marek k ? Moze Kombinerkami :))))) ??? Hirurg tez prubowal :)) ale na szczescie mial jeszcze inne kleszcze wiesz takie do przecinania grubego drutu, z podujna przekladnia. Apropo - gdybym mial kombinerki to wyjal bym kotwice tego jestem pewienm mimo moich gruboskornych lap. |
|
|
old rysiu (2005-11-23) | Uuuuu!!! Fatalnie. Nie będę tego komentował. Podobno w tym roku wszystko okrobnie boli :-( |
|
|
karpiarz (2007-03-27) | Po obejrzeniu zdjecia z kotwica w oku,dochodze do wnioskuze to blachostaka byla co mi sie przytrafilo :). |
|
|
Piwoniusz (2007-03-27) | Już Cię trochę żałowałem ... ale jak zobaczyłem paznokieć na tym palcu to trochę mniej ... ;))) |
|
|
newtecky (2008-03-06) | znam ten ból....mi sie wbiła główka jigowa w policzek....do tej pory nie wiem jak to zrobiłem... :/ |
|
|