Pierwszą wędkującą kobietą była Juliana Bernes (Barnes) – autorka traktatu o myślistwie, który wraz z rozprawami o sokolnictwie i heraldyce ukazał się w Anglii w 1486 roku. Wolumin nosi nazwę "Księga z St. Albans". W uznaniu zasług federacja wędkarska International Game Fish w 1998 roku przyznała jej miejsce z Salonie Chwały (Hall of Fame).
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 527
Zalogowani 0
Wszyscy 527
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - C@R -
|
Opis | The fish you release maybe a gift to another , as it my have been a gift to you :-) |
|
Wysłane komentarze Piwoniusz (2005-11-07) | Bardzo to szlachetne z Twojej strony ze wypuszczasz rybki. Osobiscie mam odmienne podejscie do wedkarstwa. Zawsze lubilem przyniesc jakas zdobycz do domu, sprawic ja i nacieszyc podniebienie swoje i znajomych. Jakos kupne nigdy mi nie smakowaly. Poza tym musze przyznac ze mam wrecz niechec do facetow na lodziach oceanicznych plywajacych po malych jeziorkach i kaleczacych ryby dla zabicia czasu czy jak to nazywaja dla "sportu". Istnieje wiele form rekreacji nie zwiazanych z kaleczeniem czy zabijaniem. Ja niestety czuje sie jak prymitywny lowca - zabijam dla zaspokojenia mojego apetytu. Czesto wypuszczam ryby jesli ocenie ze mam dosc na kolacje, albo zaczynam sie wtedy opalac. Znam argument ze dla zaspokojenia glodu moge pojsc do sklepu i kupic rybe. No coz, lowie ryby od szczeniaka i znam roznice miedzy kupna a swiezo zlowiona. Musze przyznac ze wedkarstwo jako "sport" dostarcza wielu emocji, dlatego rozgrzeszam "sportowcow" a zarazem nie czuje sie winny z powodu spozywania moich zdobyczy. | | | hromehunter (2005-11-08) | Piwoniusz to bardzo fajnie , ja zanim cos wezme to sie zastanawiam co wole " jesc je , czy je lowic " i zawsze mi wychodzi to drugie , nawet jak mnie zonka poprosi o rybke to jest wszystko OK do czasu jak ryba nie jest na brzegu , odhacze je , popatrze jakie piekne ma kolorki i tak sobie dumam : dzis wezme i zezre , a jutro przyjade i zlapie wlasnie o ta jedna mniej - nie ! , wole ja jutro znowu " pomeczyc " , klikam fotke , wracam do domu , zonka schabowego , ja stawiam przed talerzem fotke tej ryby i ........... schabowy smakuje jak teczak - sprobuj ;-) . Zabieram tylko to co nie daje szansy na przezycie . Ten temat byl juz walkowany na PW setki razy , nie mam ochote zaczynac nowej burzy , ale Tobie polecam nasze archiwum , naprawde warto poczytac :-) | | | Piwoniusz (2005-11-09) | hromehunter, skoro ten temat byl walkowany na PW setki razy to pogadajmy o schabowych co smakuja jak ryba. Mam kolege w pracy co twierdzi ze wszystko smakuje jak "chicken" ale to Chinczyk i brzydzi sie tatara. Ja zycze sobie zeby bigos zawsze smakowal jak bigos a karp jak w galarecie :o) | | | Sazan (2005-11-09) | Chłopaki... A naleśniki z serem, nie łaska? ;)
W ostatni piątek byłem w jakiejś włoskiej knajpie na krakowskim Kazimierzu. Jadłem tam m.in. pierożki (ravioli) ze szpinakiem i szałwią. Były przepyszne! Utkwiły mi bardziej w pamięci niż późniejsza cudowna, grillowana cielęcina z kością... ;)
Kto jeszcze lubi szpinak?
PS. Z góry dementuję domysły, że gardzę schabowym z kapustą! :) | | | dzasowa (2005-11-10) | rodzinka Dżąsów szpinak uwielbia :) | | | zamker (2005-11-10) | Zamkerostwo ma w diecie rowniez brokuły i kalafiora w zasmażce.:-) | | | Sazan (2005-11-11) | Kalafior w zasmażce? Ciekawostka... U mnie, od zawsze, tylko z tartą bułeczką na masełku... | | | zamker (2005-11-11) | A tarta bułeczka na masełku podsmażona to nie zasmażka ?? Zresztą jak zwal tak zwał ważne że to smaczne jest :-)
| | | Sazan (2005-11-11) | Dla mnie - nie. ;) Zasmażka to "zagęszczacz" do zup i sosów:
1* rumienione na patelni - mąka i tłuszcz + później woda,
2* rumieniona na patelni mąka bez tłuszczu (czyli na "sucho") + później woda.
Na pewno składnikiem tartej bułki jest mąka, więc tarta bułka podsmażona na maśle tym samym może być jednocześnie znakomitym "zagęszczaczem". Ale czy zasmażką? Wot, zagwozdka! ;) | | | old rysiu (2005-11-12) | Trzeba pamiętać, że Zamker pochodzi z Mazur. Tam nazewnictwo może być nieco inne. Z pewnością chodziło nie o zasmażkę a właśnie - bułkę tartą na masełku ....
Tak tylko sobie myślę, czy prawdziwa zasmażka nie byłaby strzałem w dziesiatkę dla kalafiora i brokuła. Trochę zasmaczkę dosmaczyć w ciekawy sposób, może podkolorować ( buraczek czerwony, papryka słodka, koncentrat pomidorowy ...) i byłoby bardzo ciekawe danie.
Wracając do ryb w USA.
Zawsze myślałem, że to tylko w naszych sklepach ryba nie jest smaczna ( porównanie do złowionej ). Tymczasem mam pierwszy głos, który podziela opinie złego smaku w sklepach ( nawet USA ). Zaczynam więc dochodzić do wniosku, że HH nie jest smakoszem ryb i dlatego woli rybę wypuścić. :-) | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |