Dodany przez

Dodany

Apr 22 2005

Obejrzenia

702

Opis	Wiosenny spacerek :-)

Wysłane komentarze

old rysiu (2005-04-22)	HH - u nas musisz pisać - Tęczaki :-) No chyba, że się mylę :-(


gyny (2005-04-22)	Tam to sobie można popatrzeć, może kedyś u nas kiedyś też tak będzie....


Sazan (2005-04-22)	Akwarium! :)


pietruch (2005-04-23)	HH jakie są wogóle limity ilościowe, jakiś okres ochronny, wymiar ochronny... Tyle przysyłasz tych fotek i się tak zastanawiałem co oni mają, czego my nie mamy :).


farti (2005-04-23)	pietruch,mają rzeki a w nich ryby, mają normalnych ludzi, mają tych co pilnują tych rzek.... No chyba wystarczy, bynajmniej jak my to będziemy mieli , będzie podobnie )))


farciarz (2005-04-23)	Farti...do tego czasu to jeszcze wiele wody w naszych rzejach upynie :(


farciarz (2005-04-23)	rzekach...oczywiście:) i upłynie :)...hihi zbyt szybko niekiedy chcę pisać


hromehunter (2005-04-24)	oldi nie myslisz sie :-) pietruch , juz pisalem na PW odnosnie limitow , sezonow, itd. , tam gdzie lowie , limita na lososie to 5 szt. dziennie , pstragi tez tyle , nie ma wymiaru ochronnego , okres ochronny hmmmmmm , ok na wiekszosci ujsc rzek seozn otwarty jest caly rok ( jest to okolo 2 km od ujscia , kazda rzeka ma inaczej ) powyzej sezon na pstragi otwiera sie w ostatni sobote kwietna o 24:00 , czyli za tydzien :-) .Odnosnie ostatniego Twojego zdania , nie zastanawiaj sie , zobacz te fotki ryb robione na tle mebloscianek , w lazience , ryby (okazy), ktore powinny wrocic do wody powieszone na sznurach ( WS, WW , lub WP ) itp. itd.,tlumaczenia typu : nie mailem aparatu ze soba , lub zabralem tylko 2-3 szt. ( bo wiecej nie zlapalem ;-)) nie przemawiaja do mnie , wiekszosc duzych ryb "dostaje w leb " i do gara , tutaj jest troche inaczej , jesienia rzadko widzialem wedkarzy zabierajacych pstragi , jesli juz to 1 max 2 szt , i do tego jako to u mnie mowia "eating size" 2-3 lb , duze ryby wracaja do wody , niby mozna zabrac ,ale po co ?, nie chce nastepnych lat mojego wedkowania spedzic siedzac nad woda bez brania , ryby lowi sie dla przyjemnosci , sportu , a po mieso idzie sie do sklepu, choc tak jak wszedzie sa wedkarze nie przestrzegajacych zadnych regol - od tego sa straznicy , mala szkodliwosc spoleczna ? - co to znaczy , a zabrac jednemu , drugiemu sprzet , auto i kare dowalic ( tak dla przykladu ) , zaraz by sie pozmienialo , oj rozgadalem sie , pietruch poki co nie bedzie u Was lepiej - sorki :-(


robert67 (2005-04-24)	Hrome!!!Nie badz taki sceptyczny! :-).Kazdy wie ze w kraju duzo jest do zrobienia,zmieniania itd.Ale to dobrze bo przynajmniej jest co robic! :-)).Nie chce prowokowac nowej dyskusji,ale martwia mnie stwierdzenia(poki co nie bedzie u Was lepiej).Pozornie obaj mamy maly wplyw na to co dzieje sie w kraju,ogladajac wszystko z daleka.Ale skoro jest nas w przyplywach ponad tysiac ludzi na PW ktorzy wiedza co jest dobre dla polskich wod,nie mozna popadac w zniechecenie.Na pewno nie jestesmy sami, utwiedzeni w potrzebie naprawy tego co zle!Wiem ze mozesz przytoczyc cala mase argumentow swiadczacych o zlej sytuacji nad polskimi wodami.Nie ma to jednak znaczenia wobec potrzeby zmiany tego co zle.Nie mam pojecia jak zabrac sie do naprawiania,to fakt :-) ale wiem tez ze mozna.W zadnym jednak razie nie pomoga nam utyskiwania :-).O tym ze wszystko mozna zmienic jestem przekonany i nie zebym byl nie poprawnym idealista.Specjalnie nie uzywam tu slowa optymizm bo moglbym wywolac twoje zgorszenie :-))).Zastapie je slowem nadzieja i za to nie mozesz miec do mnie pretesji :-)).Dosc!! Mieszkasz w przepieknej okolicy :-)),zazdroszcze Ci :-)) Pozdrowienia.Robert67.


old rysiu (2005-04-26)	Obaj macie komfortowe warunki. :-) Czy aby nie tęsknicie za małym kiełbikiem? Nadmiar ryb może doprowadzić do znudzenia. Wszystko zależy od tego, gdzie jak i z kim. Że ubogie nasze wody? Mamy przecież takie, na których ryb od groma. Ja jednak bardziej cenię sobie wedkowanie z przyjaciółmi. Może to już taki wiek? Jeżdżę na zloty - kupa luda a ryb mało :-( Ale jednak te dni, są najbardziej wspominane. Byłem nad wodą, gdzie ryb jest ile tylko zapragniesz. Raz w warunkach miejskich gdzie ta ilość przerodziła się w nudę i monotonię. Drugi raz w dzikim miejscu, gdzie każde branie przyspieszało pracę serca. Śnią mi się do dzisiaj. Czy u nas w Polsce się zmienia? Oczywiście, że tak. Gdyby tak nie było, to i nasz Portal zniknąłby gdzieś w kosmosie.


Tomasz152 (2005-04-29)	od przybytku głowa nie boli :)


julek (2005-05-30)	"HH - u nas musisz pisać - Tęczaki :-) No chyba, że się mylę :-(" Trafniejsze określenie to Troć tęczowa, tęczak morski.

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!