Boleń dojrzewa płciowo w wieku 4 – 5 lat. Wyciera się przy temp. wody 5 – 7 st. C (kwiecień, maj). Ikrę składa na żwirowym dnie w ilości 9 – 480 tys. jaj. Inkubacja trwa 10 – 17 dni.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 513
Zalogowani 0
Wszyscy 513
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Okonek -
|
Opis | I oto jest nasze hobby. Przemoczony do suchej nitki, zmarznięty i zmęczony ale jest okonek i to cieszy, to jest ważne i to się liczy. Pozostałe niedogodności przechodzą na drugi plan. Jak można tego nie kochać ? :) |
|
Wysłane komentarze grubyzwierz (2010-11-08) | Jest tak jak piszesz :) Pozdro :) | | | the animal (2010-11-08) | Świetnie napisane :) | | | gismo (2010-11-09) | Wędkarz w konfrontacji z takim – dajmy na to - szczupakiem, którego mózg jest wielkości orzeszka, nie najlepiej się plasuje. No bo - dajmy na to - taki szczupak mimo swoich biologicznych ograniczeń dokonuje jednak pewnego rachunku kosztów i zysków, by nie atakować małych rybek. A wędkarz? Takiemu to dobrze, jak cokolwiek złowi, a przy tym zmoknie, zmarznie, rozchoruje się, odmrozi palce, urwie cztery przynęty, zmarnuje pół wypłaty na zanęty... ale okonek jest. Mieszkam z pasjonatem kolarstwa. Sam daleki jestem od angażowania się w kolejny rodzaj zajęcia. Ograniczają mnie pod tym względem czas i finanse. Jednak mam pewne porównanie dzięki niemu. Kolarz, ile wysiłku włoży w swój trening, takie uzyskuje rezultaty. Może dokładnie zaplanować swój sezon i swoje wyniki. Wyniki też. W wędkarstwie niestety tak nie jest. Można zainwestować, można zmoknąć, łazić z tym spinningiem cały rok i naprawdę nic nie osiągnąć. Lubię zmoknąć i lubię czuć niewygodę, ale moja miłość do wędkarstwa chyba zaczyna się dopiero w punkcie, w którym odkrywam, że mimo tego, iż mam serdecznie dość spinningowych wypraw bez efektów, wciąż chwytam ten zasrany spinning i lezę w krzaki urywać kolejne przynęty powtarzając sobie coraz to nowsze inwektywy w myślach. Taka trochę chora miłość, bo wędkarska pasja nie jest łatwą kochanką. Możesz się starać, a i tak nigdy nie wiesz, czy będzie dobrze. Taka chorobliwa miłość. Muszę przyznać, że mi bardzo pomaga zima i okresy ochronne. Gdyby nie okazja, by tęsknić, chyba miłość ta nie przetrwałaby próby lat. | | | the animal (2010-11-09) | Ależ Gismo :) W styczniu zaraz zaczynają się pstrągi ( nie wszędzie) i trocie na pomorzu , potem dochodzą wiosenne klenie i jazie a zaraz za nimi maj i szczupaki - więc jaka zima ? :P | | | gismo (2010-11-09) | Na szczęście u mnie nie ma morza, pstrągów, kleni i jazi, także zapadam w sen zimowy :) Szczupaki są podobno... | | | Andrzej228 (2010-11-09) | "Czasem mżawka, czasem grad, czasem mróz aż strach ... Taki deszcz, że ulewa aż śpiewa..."
Tak jak w piosence. Pewnego wieczora przepłynąłem łódką na drugi brzeg i tam z brzegu polowałem na leszcza. Po pół godzinie zaczęło padać, a ja nie miałem nic coby się trochę schronić. Myślałem, że trochę popada i przeleci. Popadało tak, że w łodzi miałem prawie 10cm wody, a sucha nitka, może gdzieś była :? | | | gismo (2010-11-09) | A leszczyk? ;) | | | Andrzej228 (2010-11-09) | A leszczyka "niet". :) | | | Milan (2010-11-10) | Wojo, nic dodać i nic ująć jednak Ty musisz nadrobić stracony czas bez wędki. Ciesz się tylko, że ostatnio gó...no brało a okonki jak na zdjęciu to rarytas. | | | woojoo (2010-11-10) | Wiem wiem Milan czas się wybrać bo trochę się zaniedbałem. | | | cichy (2010-11-10) | "....... że mimo tego, iż mam serdecznie dość spinningowych wypraw bez efektów, wciąż chwytam ten zasrany spinning i lezę w krzaki urywać kolejne przynęty powtarzając sobie coraz to nowsze inwektywy w myślach. Taka trochę chora miłość "
Gismo.
Aż mnie zamurowało, że nie ja to napisałem, choć to przecież moje myśli.
Tak czuję. I dokładnie tak mnie to spotyka.
Jest nas więcej, trochę chorych marzycieli. | | | mario z (2010-11-11) | Cichy kto był taki nie kulturalny i Ci spina zapaskudził?
Pragnę zauważyć że w krzakach raczej nic nie-złowisz no chyba że kleszcza, proponuję abyś spróbował poszukać ryb w wodzie. :))))) | | | cichy (2010-11-11) | A, wiedziałem że coś nie tak robię. Ale z wody to wszystkie ładne ryby Woojoo powyciągał. :) | | | woojoo (2010-11-11) | Ładnie to one są.... bo czyste :) | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |