Pewnego dnia, kiedy się wyśpię, spróbuję opisać najpiękniejszą wodę, jaką odwiedziłem z kijami. Gdybym tylko umiał jeszcze znaleźć szczyptę czasu. Postaram się kiedyś. To dobranoc.

Dodany przez

Dodany

Jul 19 2010

Obejrzenia

840

Opis	Pewnego dnia, kiedy się wyśpię, spróbuję opisać najpiękniejszą wodę, jaką odwiedziłem z kijami. Gdybym tylko umiał jeszcze znaleźć szczyptę czasu. Postaram się kiedyś. To dobranoc.

Wysłane komentarze

Andrzej228 (2010-07-19)	No chyba śpisz, jak się obudzisz to przeczytasz. :D Mam nadzieję, że kiedyś się wyśpisz. :) To pewnie jest ten ostatni "łuskaczek" z przed powodzi. Tak mi się wydaje, a jak jest z tą wodą po powodzi? Czy jeszcze w niej coś dużego pływa? Gratki! :)


Czarnyy (2010-07-20)	Poprostu piękny :)


mario z (2010-07-20)	Naprawdę piękny, moje gratulacje.


Kami (2010-07-20)	Sam nie łowię karpi, ale szczerze gratuluję :) piękny, pełnołuskie są chyba najładniejsze


the animal (2010-07-20)	O Gismo - żyjesz ? :))) Czy to te Dęby w Poznaniu ? Czy już na coś nowego przesokoczyłęś ? :P Lubię te "pełne" bo są mocniejsze jak by :P


gismo (2010-07-22)	Jest to zdobycz z poznańskiej Dębiny. Wydaje mi się, że ostatni złowiony tam karp przed powodzią. Tego dnia zalany był już bowiem jeden ze stawów bez możliwości dojścia, natomiast następnego dnia nie było już ani jednego wędkarza nad całą Dębiną - wszystkie stawy zostały zalane. W tych dniach woda zalewała teren z prędkością około 1 cm na sekundę. Po prostu przybywało jej w oczach. Nie byłem tam po powodzi. Po prostu nie znalazłem czasu. Bardzo tęsknię jednak do tego zarówno pięknego jak i fenomenalnego pod względem wodnej gospodarki miejsca. W dobie kłusownictwa, bezrybia i uwstecznienia zarządów Dębina jest fenomenem na krajową skalę, który pokazuje, że można jednak osiągnąć to, o czym tyle się pisze i marzy. Jest to oczywiście komercyjna woda, ale nie jest ona łatwa. Ryby biorą tylko w kilku punktach, Dębina jest chimeryczna, a ograniczenia dotyczące bezzadziorowych haczyków, limitu zanęty, położenia zestawów czynią łatwą kwestię trudnym problemem :) Rybek jest jednak dużo i prędzej czy później trochę się ich nałowi :) Wspaniałe miejsce na wędkarski relaks.


Robert (2010-07-25)	Piękna ryba i mimo że karpie nie są (na razie :-) ) przedmiotem moich pożądań to trudno odmówić komentarza pod takim zdjęciem. Gismo budź się szybciej i opisz jakąś piękną przygodę :-). Brakuje tu Twoich tekstów, zwykle bardzo fachowych i napisanych piękną polszczyzną.


gismo (2010-07-26)	Może w następnym wcieleniu będę miał więcej czasu. Z moim trybem życia chyba szybko zmienię wcielenie, więc cierpliwości, Robercie. Cierpliwości ;)

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!