Osobnik ten sam. Pozwoliłem mu wyjść na wiosło. W zamiana za to grzecznie pozwolił zrobić sobie fotkę do paszportu. Mina jednoznacznie wskazuje na jednorazową grzeczność.

Dodany przez

Dodany

Jun 15 2009

Obejrzenia

865

Opis	Osobnik ten sam. Pozwoliłem mu wyjść na wiosło. W zamiana za to grzecznie pozwolił zrobić sobie fotkę do paszportu. Mina jednoznacznie wskazuje na jednorazową grzeczność.

Wysłane komentarze

zabrze (2009-06-16)	Fajne foto...


yankee r (2009-06-16)	Fotka naprawde super ale mam pytanie co do ostrości.Tak naprawde ostra jest ta żółta plama i mały okrąg wkoło niej,to zamierzony efekt czy tak wyszło? Z ciekawości pytam,nie żebym sie czepiał.


Jarokowal (2009-06-16)	Yankee, robiąc takie makro nie da się uzyskać dużej głębi ostrości. Ostrość ustawia się z dokładnością do milimetrów. Na tym zdjęciu to efekt jak najbardziej zamierzony. Na żywym obiekcie to bardzo trudne zdjęcia. Tym bardziej gratuluje dobrego oka.


akabar (2009-06-16)	Bardzo dobre.


prusak (2009-06-16)	Uwielbiam robale wszelakie na makro. Ostrość jak dla mnie dobra! Większa głębia raczej by nie poprawiła tego zdjęcia.


darogryf (2009-06-16)	Starałem się jak najlepiej zrobić zdjęcie. Uzyskanie ostrości nie było łatwe, głębia w takich przypadkach zawsze jest mała. Będę skromny samo jakoś wyszło. :))


prusak (2009-06-16)	Ustawienia automatyczne w aparacie? Przy przymkniętej przysłonie głębia będzie większa ale przy słabym świetle pewnie będzie problem zrobić nieporuszone zdjęcie.


mario z (2009-06-16)	Jak taki urąbie to sama przyjemność, brrrrrr.


sacha (2009-06-16)	Jak taki urąbie to sama przyjemność, brrrrrr (mario z) Eeeeeee, chyba darogryf po zrobieniu zdjęcia pacnął go drugim wiosłem.


yankee r (2009-06-16)	Dlatego napisałem że sie nie czepiam :) W moich zdjęciach jest tak samo,myslałem że ja nie potrafie zrobic większej głębi ostrości,tzn da się ale to cholernie trudne na żywych "obiektach". Fotka naprawde super.


mario z (2009-06-16)	Sacha, chyba zrobił takk jak piszesz bo szerszeń ma lekko pomięty garniturek. :)


darogryf (2009-06-16)	Teraz trochę informacji. Szerszeń nie dostał po głowie drugim wiosłem. Z prostej przyczyny, pływając koło mojego domu zabieram tylko jedno wiosło. Garniturku mu nie potargałem. Puściłem go wolno. Jest ale, nie poleciał. Posesji zdjęciowej powrócił do wody żywy do wody. Mam nadzieję, że kleń po zjedzeniu jego urośnie i w zamian da mi się złapać. :)


Jarokowal (2009-06-17)	Patrz pan ... nokilizm pełną gębą ;-) Tak na przyszłość, woda nie jest środowiskiem naturalnym szerszenia ... ;-)

Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować!