Sąsiedzi znad wody - kret
Data: 06-12-2002 o godz. 03:09:54
Temat: Przyroda


To niewielkie stworzonko znane jest wszystkim niemal ogrodnikom. I, łagodnie mówiąc, nie jest przez nich specjalnie lubiane. Któż zresztą poczułby się uszczęśliwiony, gdyby na starannie wypielęgnowanej grządce ujrzał pewnego poranka szereg potężnych ziemnych kopców.



Gdy jednak przyjrzymy się uważniej poczynaniom kreta, zaczyna się w nas budzić podziw. Otóż to osiągające wagę tabliczki czekolady zwierzątko, podczas budowy swej pełnej korytarzy podziemnej siedziby, przerzuca niewielkimi łapkami tonę ziemi. Zużywa przy tym tyle energii, ile w normalnych warunkach starczyłoby mu na dwa miesiące życia.

Domostwo kreta jest bardzo trudno dostępne dla innych zwierząt. To prawdziwa podziemna twierdza. Jest w niej ciepło nawet w zimie, co dla kretów, które nie zapadają w sen zimowy, jest bardzo istotne. Zwłaszcza, że zwierzątka te, mimo puszystego wyglądu, mają bardzo cienką tkankę tłuszczową. Jest jej jedynie około 3 gram.

Kret zimę przeżywa dzięki temu, że gromadzi w swoich spiżarniach całe stada dżdżownic. Nie uśmierca ich, tylko w specyficzny sposób nadgryza. Dzięki temu dżdżownice tracą zdolność poruszania się. Jeden kret ma w swojej dyspozycji przeważnie dziesięć spiżarni, a w każdej z nich od kilograma do dwóch smakowitych zapasów. Wiosną dżdżownice pod wpływem ciepła regenerują się znacznie szybciej i jedzonko samodzielnie opuszcza komory. Ale dla kreta też nadchodzą lepsze czasy. Coraz więcej jest owadów i ślimaków, które urozmaicają jadłospis mieszkańca podziemnego labiryntu.

Eksperymenty naukowców wykazały niezbicie, że kret rozróżnia jasność od ciemności. Jednak znacznie lepiej rozwinięte są u niego zmysły słuchu, węchu i dotyku. To przede wszystkim dzięki nim potrafi umiejscowić pod ziemią swa zdobycz. Krety żyją w swych podziemnych domostwach samotnie. Gdy dorosną, osiągają długość 15 centymetrów.

Samiczki rodzą raz do roku. W jednym miocie może być od dwóch do dziewięciu młodych. Nowo narodzone zwierzątka są zupełnie nagie. Miękkie futerko pojawia się na ich ciele dopiero po dwóch tygodniach. Futerko owo ma na tyle wysoką wartość, że kiedyś ludzie mogli całkiem nieźle utrzymać się z polowań na krety. Ostatnie masowe polowanie odnotowano pod koniec lat trzydziestych. Na szczęście chęć posiadania futer, kołnierzy czy mufek z krecich futerek nie doprowadziło do wyginięcia gatunku.

Docio







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=94