Kawały na wakacje
Data: 28-06-2004 o godz. 08:00:00
Temat: Dowcipy wędkarzy


Chciałbym dodać kilka dowcipów, które znalazłem w Internecie. Mam nadzieję, że ich jeszcze nie poznaliście.



Spotyka niedoświadczona płotka wielkiego szczupaka i radośnie pyta:
- Kim ty jesteś ?
Kiedy słyszy odpowiedź powraca jej rozsądek i prężąc się mówi:
- Ja jestem rekin, tylko długo chorowałem.

* * *

Ogłoszenie w gazecie:
"Bardzo tanio sprzedam sprzęt wędkarski. Telefon kontaktowy 7776622. Jeśli w słuchawce odezwie się męski głos proszę powiedzieć, że to pomyłka"

* * *

Wędkarz wyciągnął rybę z wody, która jeszcze szamocze się na haczyku. Przechodząca obok kobieta pyta:
- Czyż nie sprawia jej bólu, iż ją pan wyciąga ?
- Ależ nie! Widzi pani, że ona merda ogonem.

* * *

Pewien strażnik cały dzień kontrolowal wędkarzy, jednak nikomu nie wlepił mandatu. W końcu podchodzi do kolejnego z chęcią poprawienia sobie nastroju i mówi :
- Poproszę kartę wędkarską.
- Nie mam - słyszy w odpowiedzi.
- Płaci pan 50 zł.
- Za co?
- Za łowienie ryb bez karty.
- Przecież ja nie łowię ryb, tylko kąpie glizdę.
- To płaci pan 100 zł
- Czemu ?
- Bo glizda nie ma kąpielówek!

* * *

Idzie sobie wędkarz nad stawem i patrzy, a tu blondynka wkłada głowę do wody:
- Co robisz???
- Słucham Bajora.

* * *

Siedzi wędkarz nad wodą. Ma najlepszy sprzęt, najlepsze przynęty i usiłuje coś złowić. A tu nic. Po kilku godzinach nad wodę przychodzi wyrostek i zaczyna wyciągać rybę za rybą. Wędkarz zaniemówił i po chwili zdenerwowany mówi:
- A lekcje gówniarzu już odrobiłeś ?!?

* * *

Na brzegu jeziora stoi dwóch wędkarzy. Przed nimi pływający na nartach wodnych człowiek znika pod wodą. Ruszają mu na ratunek. Po chwili wyciągają topielca na brzeg. Reanimują i robią sztuczne oddychanie.
- Roman - mówi nagle jeden z wędkarzy - to chyba nie ten. Nasz miał na nogach narty, a ten ma łyżwy.

Wędkarz_wawiak










Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=894