Przyszedł czas na wiosnę
Data: 29-04-2004 o godz. 09:30:00
Temat: Spinningowe łowy


W niedzielę 25.04.2004 r. Towarzystwo Miłośników rzeki Wieprzy zorganizowało drugie zawody spinningowe z cyklu „Cztery pory roku”. Impreza nazwała się „Wiosna”. Rybami wiodącymi wg regulaminowego cyklu były pstrągi.



Spotkaliśmy się w Sławnie o 6:00. Pogoda zapowiadała się dość dobrze, lekkie zachmurzenie wróżyło dobre połowy. Rozpoczęcie trochę się przeciągało, bo gdzie się spotka 21 pstrągarzy, tam nie można zapanować nad opowieściami. Jednak pada hasło: "Nad wodę!". Łowimy na odcinku rzeki Wieprzy od Osieczek w górę bez ograniczeń plus dopływy. Koszalin rusza w górę, powyżej Bożanki, a na koniec odwiedzą Studnię.

My łowimy na odcinku Kępka – Kępice. Już w pierwszych 15 minutach mam branie dobrego pstrąga, ale spina się. W następnym rzucie łowię młodziaka 25 cm. Idę dalej za most. Do woblera wyszedł pstrąg ok. 35 - 40 cm, ale mnie dojrzał i schował się w nurcie. W tym momencie niespodzianka panowie ze straży PZW! Informują mnie, że kolega w pierwszych rzutach za mostem w Kruszce złowił pstrąga 32 cm. Jest dobrze - pstrągi nadal interesują się moimi woblerami, ale są małe i atakują słabo. Idę prawym brzegiem rzeki, ostry zakręt w prawo.

Z mojej strony piaszczyste wypłycenie, a po drugiej zwalisko drzew, w środku rynna z wartkim prądem. Po którymś rzucie wobler zaczepia o pojedynczy patyk na granicy nurtu i płytkiej wody. Wchodzę do wody i szczytówką odczepiam przynętę. Rzucam jeszcze raz w zwalisko, prowadzę woblera wysoko, żeby nie uwiązł w zaczepach. Kiedy wychodzi na głęboką wodę - błysk - zacinam! Czuję rybę i po chwili luz.

Dochodzę do mostu w Kruszce, przy pozostałości po starej zaporze pstrąg zawija za woblerem, ale nie zapina się. Ostatnie 80 m to prosty ofaszynowany odcinek, w połowie którego z ciemnego dołka w woblera kilka razy bije trzydziestak, ale nie mogę go zaciąć. Idę bliżej mostu, na którym stoi trzech miejscowych chłopców. Rzucam pod drugi brzeg i pozwalam, żeby nurt wepchnął wobler za filar i znów jak na „replay’u” błysk, zacięcie młynek pstrąga i luz. Ki diabeł? „Aleee duży był” pada komentarz z góry.

Przechodzę przez most i idę w górę po woblera, którego zerwałam pod samym brzegiem na korzeniach olchy. Odzyskałem go i wracam w stronę mostu po diabelnie stromej i piaszczystej skarpie. Dla odpoczynku staję przy drzewie i rzucam wzdłuż swojego brzegu. W wodzie pełno pni, więc prowadzę woblera płytko i przy kolejnym drzewie - łup! Siedzi! Widzę, że jest wymiarowy, ale po kilku młynkach spada. Mam dość. Idę do mostu, patrzę, a w ruinach starej zapory ktoś buszuje.

To kolega ze Sławna, mówi mi, że pod mostem złapał potoka 37 cm. Na koniec jeszcze raz rzucam pod most i pach, znów branie, ale ten ma tylko 25 cm. Na dzisiaj koniec.

Jedziemy na punkt zbiórki. Po drodze dowiadujemy, się że Koszalin też połowił.



Ryby tym razem nie zawiodły. Ogółem sklasyfikowaliśmy 5 pstrągów, w tym 1 tęczaka. Zawody wygrał Jacek Patecki z Koszalina przed Janem Walkowiakiem ze Sławna, Grzegorzem Michurskim z Koszalina i Krzysztofem Zawadzkim ze Sławna. Większość pstrągów złowiona została na woblery, tylko Krzysiek złowił swojego na wahadłówkę T1 Stefana Przychodźki. Tabela wyników zawodów „Wiosna” wygląda następująco:


Jacek Patecki - I miejsce


Jan Walkowiaki - II miejsce


Grzegorz Michurski - III miejsce


Krzysztof Zawadzki - IV miejsce

Uzyskane lokaty stanowią jednocześnie klasyfikację generalną.


Wręczenie nagród

Następne zawody „Lato” odbędą się 18.08.2004r. na odcinku rzeki Wieprzy od Korzybia do Darłowa i łowić głównie będziemy szczupaki i okonie.

Halbin







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=837