Przebudzenie
Data: 15-03-2004 o godz. 09:00:00
Temat: Bajania i gawędy


Rymowanka powstała jeszcze w czasach kiedy boleń nie posiadał okresu ochronnego. Nie miałem jednak weny twórczej, aby ten wers zmienić na bardziej pasujący do dzisiejszych realiów.



Wśród ciszy poranka leciutkie pukanie,
Podnoszę się z łóżka wielce niechcianie.
O ósmej rano!!! Co za cholera
Do moich drzwi się tutaj dobiera?

- Kto tam? - Zapytać się najpierw wypada.
To mojej mamy bezcenna rada.
- Listonosz! - Za drzwiami odzywa się głos.
Przez drzwi uchylone wystawiam nos.

- Polecony do Pana, tu podpis proszę!...
...Wstawać tak rano cholernie nie znoszę!
Chyba, że rybki, to inna sprawa
Mogę się nie kłaść gdy czeka wyprawa.

Chwilka refleksji, wspomnienia czar,
Pamięć to jednak jest wielki dar...
Ręka ma szybko kopertę otwiera,
Kto to napisał? Ciekawość mnie zżera!

"Witaj Tomeczku, jak się dziś spało?
Te dwie godziny to chyba za mało!?
Zacznę od tego, że bardzo mnie wkurzasz.
Czy Ty w tym domu się nie zanudzasz?

Tylko komputer ciągle Ci w głowie,
Pomyślałbyś lepiej o rybek połowie.
Słoneczko już wyżej świeci na niebie
Chcąc na wyprawę wyciągnąć Ciebie.

A Ty ciągle w ekran wlepiasz wzrok,
Jeszcze troszeczkę a minie rok.
Kiedy na rybkach ostatnio byłeś?
Czy się z sumieniem swym rozliczyłeś?

Jak Tobie nie wstyd, mam wiele żalu!
Co Ty tam widzisz na tym portalu?
Tylko o bzdurach tam rozmawiacie
Ryb nie połowisz sobie na czacie!

To co wyprawiasz jest dla mnie bzdurą,
Tobie potrzeba kontaktu z naturą!!!
Dostaniesz garba i stracisz wzrok,
Bez rybek minie następny rok.

Potraktuj to, chłopcze, jako przestrogę,
Ja Ciebie wiecznie pilnować nie mogę.
Masz tydzień czasu na przygotowanie,
A potem ruszaj na rybek łapanie.

Wiesz co masz robić, więc do roboty!
Dlaczego z Tobą są takie kłopoty?
Kołowrotki przesmaruj, zabezpiecz złącza,
Niech wędka nad wodą się lekko rozłącza.

Amortyzator wstaw w tyczkę nowy,
Wiesz jakie ważne są temu powody.
Nawinąć zestawy na zwijadełka,
Nie jest to przecież tak wielka udręka.

Pięćdziesiąt przyponów szybciutko zrobisz,
Nie stracisz czasu gdy rybki łowisz.
Obejrzyj także swoje woblery,
Naostrz kotwice, powklejaj stery.

W woderach zrobiła się dziurka mała,
Lepiej by guma była znów cała.
Dwie w kamizelce kieszenie rozdarte,
Przecież to także naprawy jest warte.

Żyłki na szpulach wymień na nowe,
Będziesz miał potem spokojną głowę.
Na tym zakończę mą reprymendę.

Pamiętaj!

Nie zawsze nad Tobą ja czuwać będę!”

Dosyć pisania na dzisiaj już.
Podpis pod listem.
Twój Anioł Stróż".

Ciężko oparłem się o futrynę,
Znałem dokładnie tego przyczynę.
Wszystko w mej głowie się poukładało,
Muszę do formy doprowadzić ciało.

Nocka zerwana przed komputerem
Może uczynić człowieka zerem.
Cóż było robić, nawet żem nie pisnął,
Wziąłem spinner do ręki i do siebie przycisnął.

Zwróciłem się czule do mojej wędeczki:
"Za tydzień zaczniemy znowu wycieczki
Będziemy się skradać za płochliwym boleniem
Na kamienistych rafach powalczymy z kleniem.

Wszystko powróci znowu do normy,
A moje ciało odzyska szczyt formy."
Nie pozostaje więc nic innego,
Jak brać się do pracy Szanowny Kolego!

Siudak







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=778