Wakacyjne ryby dla początkujących - powtórka z lina
Data: 15-07-2003 o godz. 12:48:04
Temat: Spławik i grunt


Lin jest rybą, która od zawsze wzbudza wędkarskie emocje. Szczególnie latem, kiedy łatwo zobaczyć ciemne, masywne sylwetki ryb, z wolna sunące pomiędzy wodną roślinnością i cmokające raz po raz w nenufarach. Powszechnie uważa się, że złowienie jeziorowego lina jest sztuką, ba – nawet oznaką kunsztu i maestrii wędkarskiej. Tymczasem nawet wakacyjny wędkarz może spróbować linowego polowania.



Może nie od razu przyniesie ono rekordowy okaz, niemniej jest fantastycznym wędkarskim przeżyciem. A pierwszym jego etapem są...

Podchody

Stare wędkarskie porzekadło mówi, że najlepiej łowi się ryby tam, gdzie one występują. To ironiczne stwierdzenie całkiem serio odnosi się do lina. Połów tej ryby uda się bowiem lepiej w miejscu, gdzie przebywa ona na co dzień niż tam, gdzie z miejsc naturalnego występowania będzie próbował zwabić ją wędkarz. Określenie wakacyjnego łowiska linów jest dość proste. Najpierw należy rozejrzeć się za spokojnymi miejscami porośniętymi roślinnością wynurzoną, w szczególności nenufarami, powszechnie, lecz niesłusznie określanymi jako lilie wodne.


Nenufary to ogólne określenie na grzybienie białe... - fot. Sjs


...i grążele żółte. - fot. Sjs

Zazwyczaj będą to okolice brzegów, wysp i płytkie zatoki. Następnie należy sprawdzić głębokość takich łowisk, szczególnie na skraju wodnej roślinności i w oczkach pomiędzy nią. Jeżeli wynosi ona od metra do dwóch – mamy wymarzone miejsce do połowu linów. Jeszcze lepiej, jeśli uda się w upalny dzień wypatrzyć krążące w pobliżu ryby, zaś o świcie i wieczorem ich żerowanie zdradzą bąbelki dennych gazów, uwalnianych przy wzruszaniu pyszczkami mulistego dna. Czas wtedy na...

Zanęcanie

Tajemnicą linowej zanęty jest kozieradka. Ta aromatyczna roślina o wszechstronnym zastosowaniu w medycynie, kosmetyce i kuchni stanowi doskonały i dostępny w wędkarskich sklepach atraktor do linowych zanęt. Część z nich jest jednak od razu doprawiana kozieradką, co można poznać po charakterystycznym, kojarzonym z piernikami, zapachu. Ważne jest, aby zanętę wzbogacić o składniki, które będą użyte w trakcie łowienia jako przynęta. Zazwyczaj jest to kukurydza konserwowa i czerwone robaki. Ostrożnie należy postępować z białymi robakami i pinką – mogą one ściągnąć w łowisko drobnicę, z którą lin wspólnie biesiadować nie lubi. Kule linowej zanęty nie powinny być smużące lub rozpadające się przy wrzucaniu do wody. Aby temu zapobiec, można użyć odrobiny kleju zanętowego. Polując na duże liny warto też zadbać, aby kolor zanęty nie różnił się zbytnio od koloru dna w łowisku. Ryby nęci się podając kule w jedno miejsce przez kilka dni, bezpośrednio przed połowem.


Mam cię gagatku... - fot. Marek_b

Jeżeli połów ma nastąpić o świcie, warto zanęcić późnym wieczorem i o szarówce rozpocząć wędkowanie bez nęcenia. W trakcie łowienia, kiedy liny są w łowisku, zanęca się co najwyżej garścią kukurydzy. Wrzucanie kul zanętowych może spłoszyć ryby, a przecież czekają na nie...

Przynęty

Lin – jak na legendarnego smakosza przystało, lubi dobrze zjeść. Menu ma dość bogate, obok pokarmu naturalnego chętnie zjada białe i czerwone robaki, rosówki, kukurydzę, groch, makaron, ziemniaki i inne wędkarskie specjały. W starych podręcznikach wędkarskich można znaleźć nawet porady, aby lina łowić na bułkę namoczoną w słodkiej wódce. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości nie obejmuje ryb, może zatem warto wypróbować ten patent. Zazwyczaj jednak stosuje się przynęty selektywne, czyli takie, które swoją wielkością będą odpowiadały linowi, a nie spowodują brania drobnicy. Te przynęty to rosówki, duże czerwone robaki, wianuszki kukurydzy lub kostki ziemniaków. Niektórzy łowcy linów zachwalają też końskie pijawki. Najważniejsza zaś w tym całym linowym szaleństwie jest...

Metoda

Do połowu lina zaleca się zastosowanie metody odległościowej. Zazwyczaj posłuży do niej teleskopowa wędka o długości 3-4 metrów, z kołowrotkiem, który przy walce z większym okazem pozwoli na lepszą kontrolę holu i asekurację żyłki przez hamulec. Ta sama wędka doskonale nada się do połowu innych wakacyjnych ryb. Różnica tkwi jedynie w zestawie, który ze względu na specyfikę linowego łowienia, będzie skonstruowany z zastosowaniem stałego spławika.


Prosty zestaw do połowu lina - rys. Marek_b

Branie lina na zestaw ze spławikiem często jest bardzo długie. Ryba wielokrotnie smakuje przynęty, chwyta na chwilę w pyszczek i wypluwa. Dobrze przygotowany zestaw powinien sygnalizować tego typu branie delikatnymi ruchami spławika – lekkim wynurzaniem, powolnym prowadzeniem, chwilowym przytopieniem. Takie branie, w zależności od użytej przynęty i wybredności ryby może trwać bardzo długo, zazwyczaj jednak kończy się zdecydowanym zatopieniem lub prowadzeniem spławika, świadczącym o tym, że przynęta została połknięta. Jest to najlepszy moment do zacięcia.


Jakiś ty piękny... - fot. Marek_b

Trzeba także liczyć się z możliwością, że ryba w ogóle porzuci przynętę. Jeżeli taka sytuacja się powtarza mimo zmiany asortymentu przynęt, oznacza to, że ryba nie ma większej ochoty na żerowanie. W takim przypadku trzeba użyć wędkarskiej wyobraźni i bacznie obserwując spławik zaciąć na wyczucie. Podany powyżej sposób na lina jest jedynie receptą na początek wędkarskich zmagań z tą rybą. Każdy wędkarz, w miarę rosnącego doświadczenia, sam dochodzi do tego, jaka zanęta, przynęta i metoda połowu jest najskuteczniejsza.

Esox







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=443