Zawody w Ostrowii Mazowieckiej
Data: 02-04-2003 o godz. 08:39:26
Temat: Nasza publicystyka



Około 60 km od ujścia Zalewu Zegrzyńskiego, na skarpie prawego brzegu rzeki Bug leży małe mazowieckie miasteczko Brok. W latach siedemdziesiątych Brok był miejscem sobotnio-niedzielnego wypoczynku mieszkańców Warszawy. W położonych na obrzeżach Broku lasach liczne firmy ulokowały swoje ośrodki rekreacyjno-wypoczynkowe. W dobie komercjalizacji do dziś przetrwały nieliczne ośrodki mające zaplecze w macierzystych firmach. Dogodna sieć dróg dojazdowych i niezbyt duża odległość od stolicy wpłynęła na budowę licznych indywidualnych domków letniskowych.

Jadąc od Warszawy w kierunku Białegostoku mijamy Wyszków i po około 15 km skręcamy w prawo, zgodnie z drogowskazem. Bardzo dogodny dojazd mamy również od strony Ostrowii Mazowieckiej, skąd do Broku jest około 11 km. Dostępność obu brzegów na przestrzeni kilku kilometrów spowodowała, że Brok stał się bazą dla zawodów spiningowych organizowanych przez Klub Spiningowy "Spiner" i koło PZW nr 41.Dotychczas większość zawodów spiningowych była organizowana w środkowym, przygranicznym odcinku Bugu. Brakowało zawodów organizowanych na końcowym odcinku, co dostrzegli wędkarze z Ostrowii Mazowieckiej.

W 2000 roku, przy przychylności władz koła, kilkunastu fanatyków sportu spiningowego zawiązało Ostrowski Klub Spiningowy "Spiner".Celem klubu stała się organizacja i udział w zawodach spiningowych. Już w pierwszym roku działalności zorganizowaliśmy zawody pod nazwą "I Otwarte Zawody Spiningowe o Puchar Prezesa Koła nr 41". Na miejsce rozegrania zawodów wybrano odcinek Bugu w okolicy Broku. Istniejący most drogowy umożliwiał dostępność obu brzegów rzeki. Dopisali uczestnicy, sponsorzy, pogoda i co najważniejsze -ryby.

Zachęceni sukcesem organizacyjnym na następny rok przyjęliśmy ambitniejszy program, którego celem była organizacja zawodów wiosną i jesienią. Udało się pozyskać patronat Burmistrza Ostrowii Mazowieckiej dla zawodów wiosennych, zaś jesienne pozostały pod patronatem Koła nr 41.W zawodach przeprowadzonych w maju 2001 roku z rybą było nieco gorzej, lecz chyba większość z wędkarzy przyzna, że pierwszy rok nowego tysiąclecia nie darzył obfitymi połowami bez względu na miejsce wędkowania.

Po tych zawodach tradycją stało się organizowanie wiosennych zawodów "Puchar Burmistrza Ostrowii Mazowieckiej" i jesiennych "Puchar Prezesa Koła nr 41".W ostatnich zawodach rozegranych we wrześniu 2002 roku startowało 62 zawodników, w tym sześć kobiet, które na naszym terenie coraz częściej próbują konkurować z mężczyznami.

Dojeżdżając do Broku nie sposób było zabłądzić. Organizatorzy zadbali o oznakowanie dróg dojazdowych na miejsce porannej zbiórki. Przed oficjalnym otwarciem wszyscy zawodnicy i osoby im towarzyszące otrzymali ciepły posiłek, który jeszcze bardziej rozgrzał emocje przed walką. Zorganizowanie zawodów było możliwe dzięki pozyskaniu licznych sponsorów i dlatego ważnym punktem programu była prezentacja sponsorujących firm. Sponsorzy to nie tylko firmy lokalne. Z pomocą wystąpiły firmy z branży wędkarskiej. Tą drogą serdeczne podziękowania dla:
- Robinson z Bielska Białej,
- Konger z Warszawy,
- Design Fishing z Warszawy,
- Ular z Łodzi,
- Siek M ze Zwolenia.

Zgodnie z regulaminem Organizacji Sportu Wędkarskiego PZW zawody odbyły się w jednej siedmiogodzinnej turze. O godzinie 15 na miejsce zbiórki zaczęli wracać pierwsi zawodnicy. Podczas gdy wędkarze po trudach wędkowania spożywali darmowy obiad, nad sprawnym ustaleniem wyników pracowała Komisja Sędziowska.

Cenne nagrody za premiowane sześć miejsc otrzymali w kolejności:
1. Gulewicz Andrzej - Szczytno 2130 pkt,
2. Sobczyński Sylwester - Przasnysz 2065 pkt,
3. Abramienko Władysław - Ostrów Maz 1855 pkt /Spiner/,
4. Modzelewski Jarosław 1495 pkt,
5. Mianowicz Marcin 1305 pkt,
6. Macioch Jarosław - Ostrów Maz 1110 pkt /Spiner/.

W kategorii na najcięższą rybę zawodów zwyciężył Andrzej Gulewicz łowiąc sandacza o wadze 2130 g, za co otrzymał telewizor kolorowy ufundowany przez lokalnego sponsora. Na uwagę zasługuje fakt, że Andrzej po raz pierwszy w życiu wędkował na rzece. Mieszkając na Mazurach łowił jedynie na jeziorach. Wśród zawodników, którzy złowili rybę, lecz nie zajęli premiowanych miejsc, organizatorzy rozlosowali nagrody niespodzianki. Wszyscy startujący otrzymali woblery ufundowane przez Marka Wieczorka "Siek M".

Serdecznie zapraszam wszystkich spiningistów do udziału w naszych zawodach. Najbliższe planujemy na koniec maja.

Spiningista







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=292