"Lepiej późno niż wcale" - mówi stare porzekadło. Z racji wieku musi być mądre, więc
nie należy mu się przeciwstawiać i trzeba podsumować ankietę "Ryby z lodu".
Dziś rano na osiedlowym jeziorku widziałem, jak mi się wówczas zdawało, ostatniego wędkarza na
lodzie w tym sezonie. Musiał być odważny. Albo głupi. Lód topnieje w oczach. A może ryby właśnie
na ostatnim lodzie zażerają się podrygującą w toni ochotką? Kolejnego wędkarza łowiącego płotki
z ostatniego lodu widziałem na Kanale Żerańskim w Warszawie. Kilkadziesiąt metrów dalej, pod
mostem, kolejny wędkarz też łowił płotki, tyle że z brzegu, na pikerka.
Łowienie ryb spod lodu jest popularne. Wśród naszych ankietowanych aż 46% stara się łowić
je przy każdej nadarzającej się okazji. Widocznie są to wędkarze, dla których wędkarstwo jest
jak narkotyk. Nie potrafią obyć się bez niego nawet na tych kilka zimowych miesięcy.
Aż 35% nie łowi ryb z powodu zimna. Uważam, że to duży odsetek wędkarzy, których niesprzyjające
warunki atmosferyczne odstraszają od łowienia ryb podlodówką. Być może mają niemiłe doświadczenia
z powodu złej izolacji termicznej ciała. Polecam na przyszłość cieplej się ubrać i choć na
kilkadziesiąt minut wybrać się na spacer z krótką wędką w ręku.
Blisko 17% nie łowi, ponieważ nie potrafią. Zastanawiający jest ten fakt, zważywszy, że tak
naprawdę jest to dość prosta metoda. Wydaje mi się, że nieumiejętność ta wynika z powodu tego,
iż nigdy jeszcze nie próbowali łowić. Spróbujcie, to naprawdę nie jest trudne. A przy energicznych
braniach bardzo wciągające. Polecam.
Tylko niecałe 2% łowi z pierwszego lodu w sezonie. Wtedy to, według opinii starych lodowych
wyjadaczy, łowi się najwięcej ryb. Osoby głosujące tak zapewne starają się zaspokoić potrzebę
wędkarstwa podlodowego raz a dobrze na cały pozostały sezon. Być może im też nie chce się
marznąć.
Cieszy postawa większości komentujących ankietę, którzy to z rozwagą wędkują na lodzie. Odpowiednia
grubość pokrywy lodowej gwarantuje bezpieczeństwo i pewność powrotu do domu. Czego oprócz
udanych łowów życzę w nowym zimowym sezonie. No, ale teraz cieszmy się wiosną!
Marek_b