Pijawka końska
Data: 18-02-2003 o godz. 12:45:27
Temat: Przyroda



Przyszedł czas, aby każdy wędkarz, i stary, który jej nie widział, i młody, który chce ją poznać, przyjrzał się najlepszej przynęcie - pijawce końskiej...

Wygląda zupełnie inaczej niż wszystkie inne przynęty. Jest przede wszystkim spłaszczona "z góry". Twarda, czarnobrązowa skóra, trudna do uszkodzenia, z wyraźnymi ostrymi segmentami poprzecznymi, czyni z pijawki bardzo "odporną" przynętę. Od dołu można dostrzec wyraźny szereg plamek wzdłuż krawędzi, o jasnoseledynowej lub żółtawej barwie, w zależności od środowiska w którym przebywa. Zwykle ma ona średnio ok. 4 - 6 cm długości i takie najczęściej spotykamy. Czasem jednak dorosłe egzemplarze potrafią się tak "wyciągnąć", że osiągają rekordowe długości nawet ponad 10 cm.

Można ją bez obaw złapać do ręki, i to bez żadnych rękawic. Mimo "groźnego" wyglądu pijawka nie potrafi człowiekowi zrobić najmniejszej krzywdy. Jej środowiskiem są stawy, jeziora, rzeki i kałuże utrzymujące wilgoć w ciągu całego roku, czyli po prostu te miejsca, gdzie nieskażona woda utrzymuje się cały rok.

Największym dla niej zagrożeniem są duże ryby, dlatego łatwiej ją znaleźć w mniejszych bajorkach. Najlepiej szukać ją w nocy, po deszczu, wzdłuż brzegów. Chętnie wówczas wybiera się upolować jakiegoś robaczka na przekąskę. Trzeba jednak was uprzedzić, że z racji swego czarnego koloru trudno ją zauważyć. Za to bardzo łatwo ją przechowywać. Wystarczy, że do słoja z niewielką ilością wody włożymy kawałek foliowego woreczka tak, aby lekko wystawał ponad lustro wody. Pijawki same będą regulowały sobie, czy chcą być w wodzie, czy wyjdą na folię. Trzeba tylko stale kontrolować przezroczystość wody. Jeżeli ulegnie zbytniemu zmętnieniu, należy ją wymienić na świeżą.

Po dłuższym przechowywaniu można je nakarmić. Wrzucamy wtedy robaki ziemne po jednym na pijawkę. Gdy je złapią, wsysają przez otwór gębowy, który znajduje się w przyssawce. Na łowisko przewozi się ją bez wody w mokrej trawie z dodatkiem pokrojonej cebuli.

Jak łowić na pijawkę? To najtrudniejsze zadanie dla wędkarza. Nie wystarczy założenie jej na haczyk. Trzeba ją podać rybie w ten sposób, by nie mogła złapać się podwodnej przeszkody, bo wtedy nie będzie widoczna. Atutem tej przynęty jest fakt, że w wodzie bez przerwy szuka ukrycia. Jest wtedy w ciągłym ruchu. Założona na zestaw ze spławikiem tuż nad dnem sprawia, że spławik pokazuje ciągle branie, regularnie zanurzając się. To jednak sprawka pijawki. Jeżeli taki zestaw szybko znajdzie dno lub przeszkodę, to pijawka skutecznie się zamaskuje.

Lepsza jest metoda gruntowa. Pijawkę jednak trzeba unieść nad dno, na wysokość 20 cm, czyli długość przyponu. Jak ją unieść? Powietrzem. Najłatwiejszy sposób to wstrzyknąć jej powietrze pod skórę na tyle, aby ją uniosło. Teraz pijawka będzie pracowała, ciągle falując i wabiąc w ten sposób ryby. A takiej okazji nie przepuści żadna przepływająca w pobliżu...

Haczyk zakładamy nie przez ssawkę, jak to opisują w czasopismach, tylko przebijając na wylot 3 dolne segmenty części brzucha, na środku jej długości. Tak założona będzie zachowywać się naturalnie. Ryby biorą ją bardzo agresywnie, ale nie należy spieszyć się z zacięciem. Ryba w równym tempie musi wysuwać żyłkę, żeby ją zaciąć. Po jej wyholowaniu, zwykle czeka nas jeszcze jedna miła niespodzianka. Pijawka bowiem, najczęściej jest żywa i nie uszkodzona!

Jakie ryby na nią polują? Wszystkie, które potrafią ją połknąć, z drapieżnikami włącznie. Nie pogardzi nią szczupak, sandacz, sum i okoń. Dla węgorza to przysmak. Sam łowiłem na nie ładne leszcze i płocie. Najważniejsze w tym wszystkim to fakt, że nie jest dla ciernika. Nie muszę pisać o linach, sumikach i karpiach...

Dlaczego tak mało popularna? Sam nie wiem. Może mało znana? Może wędkarze boją się ją wziąć do ręki, a może nie potrafią jej poszukać?

Przy okazji, przesyłam tą drogą, serdeczne podziękowania wędkarzom z Białegostoku, którzy nauczyli mnie w lipcu 1983 roku nad Biebrzą, jak obchodzić się z tą najlepszą przynętą.

Old_rysiu

Redagował Sazan







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=228