Chciałbym opisać łowisko, na którym mam okazję łowić od kilku lat, najczęściej w wakacje, ale nie tylko. Jest to bardzo ciekawy zbiornik, który może sprawić, że niektórzy wędkarze urzeczywistnią swoje marzenia o rekordowej rybie!!!
Dominującymi gatunkami ryb są: szczupak, okoń, sandacz, płoć, leszcz, lin, karaś, wzdręga, węgorz, ukleja i karp. Najwięcej jest szczupaka i okonia, z czego esoxy dochodzącą najczęściej do 2,5 - 3 kg i najczęściej siedzą w gęstych trzcinach lub bardzo blisko brzegu, polując na kręcącą się tam drobnicę. Oczywiście, są również i sztuki większe, ale dotarcie do nich wymaga posiadania echosondy; zresztą nie tylko przy nastawieniu się na szczupaka jest ona bardzo przydatna (odnalezienie górki bez tego gadżetu jest bowiem prawie niemożliwe). Natomiast, bez większych ceregieli, można liczyć na okazowego okonia. Największy, jakiego złowiono w tym jeziorze, ważył 2,05 kg. W jeziorze są podobno sumy, ale nie słyszałem, aby ktoś jakiegoś złowił w ciągu ostatnich dwóch lat.
Najlepszą przynętą na szczupaki są duże błystki wahadłowe w kolorze srebrnym i miedzianym oraz obrotówki o paletce srebrnej lub fluo, prowadzone w nieregularnym tempie lub tuż przy dnie. Na okonie najlepsze są "paprochy" w kolorze motor-oil, herbatka z pieprzem, fiolet i perła oraz wszystkie te kolory z brokatem, jak również niewielkie blaszki. Na ryby spokojnego żeru najlepiej nastawić się mając przygotowaną uprzednio dużą ilość zanęty.
Najlepsze rezultaty przy połowie białej ryby daje minimum trzydniowe nęcenie pęczakiem, gotowanymi ziemniakami, prażonymi konopiami bądź kukurydzą konserwową. Oczywiście, trzeba trochę poeksperymentować zanim trafi się w gusta ryb. Na haczyk najlepiej założyć kanapkę: biały + czerwony robak, kukurydzę waniliową i pęczak. Niestety, dostęp do jeziora jest bardzo utrudniony; praktycznie nie ma stanowisk między trzcinami. Jest za to bardzo dużo pomostów, ale wstęp na nie jest zabroniony, chyba że trafimy na życzliwego właściciela takiego pomostu. Nieodzownym atrybutem, który pomoże wędkarzowi na tym jeziorze, jest niewątpliwie łódź napędzana wiosłami lub silnikiem elektrycznym (na jeziorze obowiązuje strefa ciszy i nie można używać silników spalinowych).
Podsumowując, jest to jezioro o sporych wymaganiach, którym musi sprostać wędkarz, aby sobie w pełni połowić. Mimo tych niedogodnień myślę, że warto spróbować swoich wędkarskich umiejętności na tym jeziorze, bo zacięta ryba może okazać się tą, która przez niejedną noc będzie spędzała łowcy sen z powiek.
Dawidziarz
