Nad lodowym otworem
Data: 12-01-2008 o godz. 09:50:00
Temat: Wieści znad wody


Jak wykonać przerębel to większość ma pojęcie i wie, o co chodzi. Przerębel musi być odpowiednio przystosowany do połowów ryb, jakie mamy zamiar łowić. Najlepszy przerębel to wykuty w lodzie pierzchnią.



Jednak przed przygotowaniem stanowiska musimy zdecydować o miejscu połowu. Warto mieć pojęcie o ukształtowaniu dna i głębokości wody. Trudno w nieskończoność kuć czy wiercić otwory w poszukiwaniu ryby. Gdy nie mamy odpowiedniej wiedzy o danym łowisku najlepiej zapytać wcześniej miejscowych wędkarzy lub jak ktoś ma możliwość posłużyć się echosondą. Gdy jednak nie mamy takich możliwości, możemy w łatwy sposób wysondować łowisko prostą metodą.

Otóż taka możliwość istnieje, ale tylko wtedy, gdy grubość lodu nie przekracza 20 cm. Żeby wykonać otwory do sondowania, trzeba mieć trochę cierpliwości i zwykłe wiertło do drewna o średnicy 2 cm. Wiertłem takim wiercimy 3-5 otworów i za pomocą żyłki i niewielkiego kawałka ołowiu możemy z łatwością stwierdzić, czy ukształtowanie dna odpowiada naszym wymaganiom.

Przerębel wiercimy lub wykuwamy w najgłębszym miejscu ustalonym w opisany sposób. Wykuwanie przerębla rozpoczynamy wycinając najpierw jego kontury od razu żądanej wielkości. Ma to tę zaletę, że nie trzeba później powiększać otworu i narażać się na ochlapanie lodowatą wodą.
Wykuty blok można łatwo wyjąć lub wsunąć pod pokrywę lodową. Należy go przy tym dosyć energicznie pchnąć, tak, aby odsunął się jak najdalej od krawędzi przerębla i nie przeszkadzał w czasie wędkowania.
Powstałe ostre krawędzie przerębla wkrótce roztopią się, bądź zostaną zaokrąglone przez zawsze istniejący prąd wody, toteż nie są niebezpieczne dla żyłki nawet wtedy, gdy holujemy rybę, która odpłynęła daleko od przerębla.

O wiele ciszej przerębel można wykonać świdrem, ale jego średnica nie zawsze będzie odpowiadała naszym potrzebom, zwłaszcza wtedy, gdy liczymy na możliwość złowienia sporego leszcza. W takich przypadkach najlepiej wywiercić obok siebie dwa lub trzy otwory, a krawędzie rozkuć pierzchnią. Jednym z większych problemów wędkowania pod lodem jest określenie ruchu wody pod lodem i celne nęcenie. Generalną zasadą jest to ze im głębsze jezioro, tym silniejszy prąd wody, zwłaszcza w dużych jeziorach.

Ruch mas wody wywołany jest zróżnicowaniem temperatury w poszczególnych partiach jeziora w związku z różnym nasłonecznieniem. Naturalnie istniejące dopływy mają również wpływ na ruch wody pod lodem. Określenie kierunku przepływu wody ma dla wędkarza istotne znaczenie, ponieważ chodzi o precyzyjne umieszczenie przynęty na dnie. Wędkarz musi utrzymać ryby w tym miejscu, w którym można postawić przynętę, w przeciwnym bowiem wypadku nieruchliwe zimą ryby pozostaną przy luźnej zanęcie obok przynęty, a wędkarz z pewnością odejdzie z pustym wiaderkiem.

Istnieje jednak sposób, żeby temu zapobiec. Na chwilę rezygnujemy z łowienia, a na ołowiu sondy ugniatamy kulę zanęty i opuszczamy na dno. W chwili, gdy wyczujemy dno, uderzeniem lub energicznym szarpnięciem uwalniamy ołów z zanęty. W ten sposób możemy nęcić wiele razy, także przy ponownym nęceniu. Podobnym sposobem jest ugniatanie kul zanęty na kamieniach wielkości orzecha i opuszczanie ich na dno łowiska. Zestaw do połowu podlodowego musi być odpowiednio dobrany do lokalnych warunków i zmontowany ze szczególną starannością.

Taurus







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1721