Sulejowskie spotkania
Data: 01-09-2007 o godz. 14:00:00
Temat: Wieści znad wody


W minioną niedzielę, tj. 26.08.2007 r, miałem przyjemność wziąć udział w bardzo fajnej, corocznej imprezie wędkarskiej.



Na tę imprezę cyklicznie już, przyjeżdżają sławy spinningu: kadra Polski, byli Mistrzowie Polski, aktorzy, dziennikarze i… profesor Zbigniew Religa.

W dotychczasowych, darkowych Sulejowskich Spotkaniach, udział brali między innymi: Marian Opania, Krzysztof Daukszewicz, Robert Czebotar… Tegoroczne spotkanie gościło 60 osób.

Organizatorem tej imprezy jest były Mistrz Polski Dariusz Dudar z Piotrkowa Trybunalskiego(dżentelmen w niebieskiej koszuli z notatnikiem).

To za jego sprawą dochodzi do tych cyklicznych - tradycyjnych już - spotkań nad zalewem Sulejowskim, w ośrodku wypoczynkowym "U Łysego" w Bronisławowie.

Zawody mają charakter towarzyski. Jest rywalizacja, ale nie ma wyścigów po ryby. To spokojne, przyjacielskie spotkanie.
Wszystko rozpoczyna się od wspólnego śniadania w stołówce ośrodka, poprzedzonego powitaniem wygłoszonym przez organizatora - Darka. Następnie wszyscy uczestnicy przechodzą na przystań, gdzie losuje się składy załóg poszczególnych łodzi.

O godzinie 8.00 wszystkie łodzie wypływają na łowiska.

Zawody czas zacząć, pierwsza łajba rusza…

... i z lekka oddaliwszy się, do pogoni zmusza...

Miałem zaszczyt gościć na swojej łodzi Prezesa "Wędkarskiego Świata" - Piotra Piotrowskiego.

Naszym łowiskiem były najatrakcyjniejsze rejony zalewu Sulejowskiego - liczne górki, muldy i uskoki dna - z 3 na 7,5 m - "na płocie Olszewskiego". Tu zawsze brały okonie, szczupaki, bolenie i sandacze. Niestety, tym razem było słabiutko.

Na łowisku…

Owszem, ryby połowili, ale ci zawodnicy, którzy trzymali się rozległych blatów z wodą o głębokości 1,5 - 2 m. Były nawet trzy komplety szczupaków, a rekordziści we dwóch złowili łącznie 27 szczupaków - z czego po dwa oddali do wagi - reszta odzyskała wolność. Złowiono też pojedyncze szczupaki, był sandacz, były grube okonie.
Imprezy nie był w stanie zepsuć nawet porywisty wiatr, który zerwał się już o godzinie 9.00. Trochę przeszkadzali wędkarzom właściciele jachtów żaglowych, gdyż w tym samym czasie odbywały się regaty - zresztą również coroczna, cykliczna impreza.

Zawody trwały od godziny 8.00 do 14.30. Kolejnym punktem programu imprezy, był wspólny obiad. W międzyczasie sędziowie podliczali wyniki.

Nie obeszło się bez uhonorowania zwycięzców. Były puchary, dyplomy i nagrody do dziesiątego miejsca.

Rozmowy w "podgrupach"…

Podsumowanie spotkania i wspólna fotka.

Też tam byłem i dzięki Darkowi, świetnie się bawiłem…

Jotes
foto: Piotr Marcinkowski

/Piotrków Tryb./







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1636