Flądra w cieście piwnym
Data: 16-05-2007 o godz. 19:55:00
Temat: Ryby na stół


Zbliża się okres wakacji i urlopów. Dla tych, którzy będą przebywali nad morzem mam propozycję. Oderwijmy się choć raz od smażalni, pizzeri i barów, stańmy na chwilkę "przy garach" i przygotujmy dla siebie i współurlopowiczów danie proste, cieszące oko i jakże smaczne. Przygotujmy flądrę w cieście piwnym.



Składniki:
    - Cztery duże lub sześć małych ryb
    - Dwie duże cebule
    - Jedno piwo. Do ciasta będziemy potrzebowali odrobinę, ale już otwarte nie może się przecież zmarnować i skutecznie będzie gasiło pragnienie podczas przebywania przy gorącej patelni.
    - Dwa jajka
    - Mąka
    - Sól, pieprz, vegeta.
Najpierw musimy pozyskać ryby. Dla ambitniejszych (i tych, którzy mogą sobie na to pozwolić) polecam gruntowe połowy morskie. Sposób ten - bardzo przyjemny - niesie za sobą niebezpieczeństwo konfliktu rodzinnego lub ryzyko nie pozyskania głównego surowca. Bezpieczniejszym, mniej czasochłonnym sposobem jest wycieczka do pobliskiego portu i zakup ryb od rybaka. Od razu uwaga. Poproście, by rybak sprawił Wam rybę. Oszczędzicie sporo jakże cennego, urlopowego czasu. Zakupione (bądź złowione), oczyszczone ryby (bez płetw), odkładamy do jakiegoś naczynia, przekładamy cebulą i odstawiamy na 3-4 godziny w chłodne miejsce. Z ryb nie zdejmujemy skóry, zniknie sama podczas smażenia.

W tak zwanym "międzyczasie" udajemy się z rodzinką na plażę, smażymy żonę (obficie smarując olejkiem), kąpiemy dzieci i czekamy aż towarzystwo zgłodnieje. Gdy to nastąpi wracamy do naszej kuchni i rozpoczynamy przygotowanie obiadu.

Rybę wyjmujemy z naczynia z cebulą, posypujemy solą, pieprzem i delikatnie vegetą. Jajka rozbijamy i widelcem roztrzepujemy, solimy. Stopniowo dodajemy mąkę, tak by otrzymać ciasto dużo gęstsze od naleśnikowego. Następnie stopniowo, powoli dodajemy piwo. Cały czas mieszamy aż do uzyskania gładkiej masy.

Każdą rybę maczamy w cieście i kładziemy na rozgrzany olej. Smażymy do momentu, aż będzie złoto brązowe i przewracamy na drugą stronę.

Dwie uwagi. Nie przesadzajmy z ilością ciasta, jeśli będzie go zbyt dużo, to z zewnątrz zacznie się ono przypalać a w środku będzie półsurowe (co ciekawe ryba będzie dobra), aby uniknąć tego problemu, proponuję pierwszy raz wybrać do przygotowania raczej ryby mniejsze. Jeśli jednak ciasta ewidentnie było za dużo, przykryjcie na chwilę patelnię pokrywką. Wprawdzie danie lekko zmięknie, ale za to w środku nie będzie surowe. Rybę podczas smażenia odwracajmy tylko raz, w momencie kiedy będzie miała oczekiwany przez nas kolor.

Jak to smakuje? Dobrze! To smak świeży, o zapachu morza, słońca i wakacji. Na pół duszoną, pół smażoną rybę, przegryzamy chrupiącym z wierzchu i wilgotnym w środku ciastem. Dodatkowo możemy do ryby podać pieczywo i surówkę.

Obowiązkowo podajemy piwo lub wino. Danie jest stosunkowo "ciężkie" i należy pomóc naszemu żołądkowi je strawić.

Smacznego życzy

Torque







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1584