Ostatnie spotkanie w tym roku
Data: 30-12-2006 o godz. 16:20:00
Temat: Pogawędkowe imprezy


Po ostatnim piwnym spotkaniu w Jastrzębiu przy wspaniałej golonce, nasz kolega z Aachen zaatakował:
- Dareczku: można by załatwić taką golonkę na koniec grudnia? - prosił błagalnym głosem Karpiarz, po przeczytaniu naszej relacji ze spotkania.
- Da się zrobić…



Wieści o dodatkowym spotkaniu rozeszły się błyskawicznie. Coraz więcej osób pisało się na listę. Ustalono termin - 29 grudnia. Tradycyjny ostatni piątek miesiąca.

Cieszyłem się ze spotkania – ostatniego w tym roku kalendarzowym. Dałem o nim znać naszemu koledze z Londynu - Yankee_r'owi, który jeszcze przebywał w Rybniku. Niestety rodzinka nie pozwoliła mu przyjechać. Oni też się za nim stęsknili.

Przed siedemnastą pierwsi goście są już w lokalu. Stół już jest przygotowany w lewym boksie. Z prawej strony inna grupa już ostro biesiaduje.

Po chwili meldują się kolejni i zaczyna być wesoło. Miejsca wokół stołu coraz mniej. Stół jednak jest bardzo długi.

Wśród uczestników tego spotkania Wiki, która nie opuszcza Karpiarza i Jadzi w takich pogawędkowych imprezach.

Wszyscy już przyszli i Dareczek daje hasło:

- Podawać golonkę!

Muszę przyznać, że tym razem bardziej mi się podobało to danie. Jest bardziej miękkie, co wyraźnie podnosi poprzeczkę jakości wykonania. To trudna sztuka, aby porcja się nie rozlatywała, a była miękka jak bita śmietana. Patrzę na Karpiarza i widzę ten błysk w oczach. Jeszcze poruszał talerzem. Golonka drży - jest chyba ekstra. Sprawdzam i moją - faktycznie - strzał w dziesiątkę.

Nie trzeba było nikogo namawiać i zapraszać do jedzenia. Chrzan, musztarda, kiszone ogórki - to na początek.

Wreszcie Karpiarz uznał, że to czas godny, aby wyjąć swój aparat. Uzbroił go dodatkowo w zewnętrzną lampę. Całość sprawiała ogromne wrażenie. To zestaw, który tygryski lubią najbardziej.

Przy stole gwarno. Misio dorzuca marynowane prawdziwki, zielone gaski, paprykę i sałatkę z ogórków. Karpiarz wyjmuje lekarstwo.

Jeszcze tylko urodzinowe zdrowie Jadzi. Za miniony rok. Za spotkania pogawędkowiczów. Talerze się odchudziły. Brzuchy zrobiły się bardzo ciężkie.

Trzeba było jeszcze zrobić pamiątkowe wspólne zdjęcie.

No i to wszystko, co mogę Wam napisać i pokazać. Zbliża się kolejny rok, z którym nie wyobrażam sobie istnienia bez naszego Portalu. PW to już nie jest zabawka i zwykła stronka do czytania. Dla wielu z nas, szczególnie tych, którzy się spotykają w świecie realnym, to wielka rodzina. Przybywają do nas nowi userzy. Mam tylko nadzieję, że zechcą pokazać się na takich spotkaniach.

Z okazji Nowego Roku, Grupa Południe przekazuje wszystkim serdeczne życzenia udanych połowów, radości z przebywania na naszym Portalu, dużo zdrowia i taaaakich, zrywających zestawy ryb.

W imieniu biesiadujących ostatni raz w tym roku

Old_rysiu







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1513