Nie była to masowa impreza - mówiąc wprost. Była wręcz kameralna. Ale czy to jej coś ujęło? Cóż, z mojego punktu widzenia nie. Kilka dni, w gronie przyjaciół, podzielone między wycieczki, biesiady przy grillu, wyprawy na ryby, z całym kalejdoskopem zjawisk pogodowych, warte były tego, żeby wyrwać parę chwil szarej codzienności. Pisać można o tym wiele, ale czy trzeba? Oto co przygotowałem, ingerując bezlitośnie w fotografie uczestników. Ot - taki fotoalbumik ku pamięci. I zachęcie na następny raz.
fot. Jjjan
fot. Ekologiczny
fot. Ekologiczny
fot. Ekologiczny
fot. Ekologiczny
fot. Ekologiczny
fot. Ekologiczny
fot. Jjjan
fot. Ekologiczny
fot. Jjjan
fot. Jjjan
fot. Jjjan
fot. Ekologiczny
fot. Jjjan
fot. Ekologiczny
cdn.
Zdjęcia uczestników szyderczo oszpecił
Esox