Coarse fishing
Data: 24-03-2005 o godz. 08:00:00
Temat: Nasza publicystyka


Nie wszyscy nasi userzy mają możliwość dostania do ręki czasopism wędkarskich spoza naszego kraju. Nie ukrywam, że i mnie zdarza się to rzadko.



Docierały do mnie czasopisma z Niemiec (dzięki koledze Karpiarzowi), z Francji (od mojej kuzynki), no i teraz z Wielkiej Brytanii, w związku z wizytą kuzyna mojej żony ). Właśnie otrzymałem kwietniowe wydanie miesięcznika " COARSE FISHING " ("POSPOLITE WĘDKOWANIE"). Jak napisano w nagłówku, jest on magazynem o największym nakładzie w W. Brytanii. Co ciekawego tam jest napisane?

Tak jak i u nas miesięcznik z poradami dotyczącymi wszystkich metod połowu. Nie będę opisywał i robił skanów przebogatych ofert sprzętu i akcesoriów. Wyrywkowo pokażę te fragmenty, które dla mnie były ciekawe.

Z pewnością znajdą się u nas fachowcy, którzy powiedzą - no, Oldi, jesteś 100 lat za Murzynami. Jest to możliwe, ale takich jak ja z pewnością jest więcej, a mistrzów techniki XXI wieku - stanowczo za mało. No to do roboty!

Już na stronie 3. mamy zespół redakcyjny tak jak i u nas w czasopismach, ale tutaj z facjatkami.

Na stronicach 6 - 7 wielkie zdjęcie Boba Nuddsa na stanowisku wędkarskim. Zrobiłem skan części lewej z racji wyglądu jego składanego pomostu.

Na dalszych stronach obszerny opis połowu Boba z pięknymi fotami zanęt, przynęt i złowionych ryb.

Strony 16-17 to trochę zaskakujący dla mnie system połowu na kulki. Nie jestem znawcą, ale dla speców pokazałem zawiązany haczyk, przypon, na którym między krętlikiem a obciążeniem głównym, jest coś doczepione i z racji mojej słabej znajomości angielskiego, a także może nowatorskiego rozwiązania, muszę odesłać zainteresowanych, do zakupu tego czasopisma (czytaj - pożyczenia od Old_rysia).

Jak można zrobić staw - staw wędkarskich marzeń. Taki schemat ( już zbudowany ) pokazano na stronie 19.

Duże karpie i kulki, to nie dla wszystkich. Mamy przecież sporą grupę, która nie gardzi połowem karpi konsumpcyjnych. Na stronach 24 - 25 wielkim zdjęciem rozpoczyna się pokaz taktyczny przy użyciu ciekawego podajnika. Przyznam się, że nie widziałem jeszcze czegoś takiego i nie bardzo rozumiem sposób montażu.

Na ostatniej stronie taktycznej instrukcji fota z rybami. Nie robiłbym skanu, gdyby nie mały szczegół. Jak wiemy "no kill" jest tam bardzo mocno rozpowszechnione, a skutki uboczne zauważyłem na tym zdjęciu. Mam nadzieję, że również to zauważycie.

W dalszej części prezentacja sprzętu na wystawach i targach i na stronach 38 - 39 wielkie zdjęcie tak ulubionej przeze mnie ryby - lina.

Teraz zaczyna się połów lina na wszelakie sposoby. Wiele drobnych poprawek w zestawach wzbudza zainteresowanie. Na koniec linowania jakże modny u nas pellet. Tym razem w angielskim wykonaniu.

Następne strony to znowu złowione rybki, aż do stron 56 - 57, na których zaczyna się drugi szał kulkowy na karpie. Nie robiłem skanów, bo tutaj wszystko było dla mnie jasne i chyba nie odbiegało od naszych standardów. Zatrzymałem się na focie, która pokazuje (reklamuje) urządzenie do wiązania przyponów. Z racji mojej już ślepoty, jestem zainteresowany takim przyrządem i tylko dlatego Wam go pokazuję, mając nadzieję, że ktoś z Was zna u nas coś podobnego.

Na stronie 76. pokazano mało znaną nam przynętę.

O przynęcie tej, sposobie przygotowania i podawania na haku, mamy kilka stron.
Już od strony 82 zaczyna się czas pike's czyli szczupaków. Wszelakie metody połowu włącznie z filetami ryb morskich, kolorowanych i zaprawianych, podawanymi strzykawkami atraktorami - to tylko osiem stronic opisów i fotek. Wśród nich taka:

Na stronie 93 krzyżówka z nagrodą - 5 korum medium float rods to be won ( 550 funtów).

Znowu zaczyna się prezentacja potrzebnych akcesoriów i sprzętu od omawiania kijków, kołowrotków, po podpórki i koszyki do feedera. Czego tutaj nie ma! Zatrzymuję się na stronie 101. Kosze wędkarskie zajmują teraz miejsce aż do strony 107. Na tej stronie pokazano kosz z podestem, który jest składany i rozłożenie go to kwestia paru sekund. Niestety cena szokuje polskiego amatora - 199,99 funtów, nie licząc 9,99 funtów podatku.

Od strony 110 zaczyna się prezentacja łowisk. Na rysunku wygląd i opis, tuż obok w kółku fragment mapy, a na rysunku niebieski kształt Wielkiej Brytanii i celownik, gdzie to miejsce się znajduje. Prosty i piękny opis.

Dla lepszego zobrazowania informacji, przy każdym łowisku fota.

Takie opisy łowisk widziałem już w czasopismach niemieckich i francuskich. Szkoda, że w naszych miesięcznikach nie wyglądają one podobnie.

Od stronicy 139 mamy pokaz okazów złowionych przez wędkarzy. Nie brakuje tutaj opisów i pięknych fotek. Nie znalazłem foty zrobionej w ogródku czy mieszkaniu. Wszystkie na tle pięknej wody czy sitowia. Reklamami sprzętu na stronie 148 kończymy przegląd czasopisma.

Co mi się podoba, a co nie. Podoba mi się, że wszędzie podawana jest cena wyrobu. Podawana jest cena licencji wędkarskiej, prezentowane i omawiany jest sprzęt najdroższy i ten tańszy.

Co mnie się nie podoba? Chyba tylko jedno - wszystko jest dla mnie bardzo drogie. Prawda jest taka, że musimy poczekać trochę, aż stopa życiowa w Polsce dołączy do wyspiarzy i zatrą się różnice cenowe i techniczne.

Tego życzę już naszym dzieciom i wnukom.

Old_rysiu







Artykuł jest z
www.pogawedki.wedkarskie.pl

Adres tego artykułu to:
www.pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=1080