BOLEŃ:
- Rekord Polski - 8,05 kg
- Złoty medal - od 5,00kg
- Srebrny medal - od 4,00 kg
- Brązowy medal - od 3,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 578
Zalogowani 0
Wszyscy 578
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym wątku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18265) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że święto,
świętem ...(59110) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18265) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18265) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18265) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18265) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli ktoś chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18265) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wodą,
oczywiście bez wędki
bym n ...(59110) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18265) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Ktoś
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18265) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Brzana (Wynik: 1) przez robert67 (szczupak67@msn.com) dnia 21-07-2005 o godz. 13:57:54 | Swietne!!!Brzana to jedno z wyzwan ktore towarzyszy mi od czasu pierwszej zlowionej w Renie.Wszystko co napisales tylko potwierdza moje "obawy" w stosunku do tej mocarki.Pierwsza ktora zlowilem przylozyla w 11cm-owy wobler Rapali(plywajaca, podpowierzchniowa w niebieskim kolorze imitacja makreli).To byl szok!Wiem ze nie metody spinningu do jej polowu tu opisujesz ale wlasnie wszystkie opisane szczegoly daja mi jeszcze wiecej wiadomosci do poszukiwan tej ryby.Na razie osli upor kaze mi szukac jej ze spinem :-)).Nastepne zlowione brzany ta sama metoda znalazlem w miejscu w ktorym nigdy bym sie nie spodziewal wlasciwie zadnej rozsadnej ryby :-).Ktoregos razu szukajac(jak zwykle bez skutecznie :-) ) sandacza dotarlem do miejsca nad Renem ktore nazywam po swojemu rynna.To miejsce gdzie po obu stronach wybetonowanego brzegu uciag wody jest tak silny ze odstrasza kazdego wedkarza.Nie ma tu pozornie zadnej ostoi dla ryb.Tak wiec dotarlem tam w beznadziei usiadlem na betonie i bezmyslnie gapilem w wode.W pewnej chwili uslyszalem charakterystyczny furkot,myslalem ze mam urojenia.W nastepnej jednak chwili dotarly do mnie ponownie te same dzwieki.Nie czekajac na nic poslalem w tym kierunku(jak myslalem sandaczowa przynete) kremowego twistera.Pozwolilem opasc jej na dno i bardzo wolno zwijajac plecionke wlasciwie zbieralem tylko jej nadmiar powstaly na skutek silnego nurtu.Po chwili tepe przytrzymanie z "elektrycznym porazeniem" i zaczelo sie.Nie mam pojecia jak dlugo trwalo zanim wreszcie udalo sie oderwac brzane od dna.Brzana bardzo dlugo ignorowala fakt ze twister probowal ciagnac ja w innym niz zamierzala udac sie kierunku :-).Przy zadnej dotad rybie nie zmeczylem sie do tego stopnia.Po wyciagnieciu okazlo sie ze ma ponad 60 cm.Ale do poki jej nie zobaczylem mialem wrazenie ze zmagam sie z lodzia podwodna.Po jednej takiej rybie ochota na krecenie korbka kolowrotka przechodzi na dlugi czas.Ciekawsze od tego jest ze ignorowala inne kolorystycznie przynety.Twister(jako jedynie skuteczny) pojechal w dwuch kawalkach do niemiec tu nie sposob kupic taki sam.Piekna to ryba i wymagajaca.Od dluzszego jednak czasu bardziej wierze w przypadek niz w swiadome lowienie spinem tego" krazownika". |
] |
|
|