W latach 60 – 70 choroba wrzodowa zabiła w Anglii 99% okoni.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 265
Zalogowani 0
Wszyscy 265
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385067) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(385067) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385067) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(385067) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(385067) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59430) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(385067) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59430) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(385067) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(169) Mar 30, @ 08:46:37
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Płoteczka, płotka, płoć (Wynik: 1) przez SSG (redakcja@ssg.livenet.pl) dnia 28-06-2006 o godz. 23:59:31 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Nie i jakoś nie żałuję. Jestem wierny swojej krzywej główce i Portowi Praskiemu. Zresztą KGSG widziałem co najwyżej raz na kilka lat a i to uważam było za dużo. :)))
Nie lubię tłoku i rozjazgotanych plażowiczo-turystów. Jednoosobowe miejscówki pomiędzy nadbrzeżnymi drzewami Portu Praskiego to jest właśnie to. :))) |
| Nadrzędny |
|
Re: Płoteczka, płotka, płoć (Wynik: 1) przez SSG (redakcja@ssg.livenet.pl) dnia 29-06-2006 o godz. 00:33:14 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Skoro zanęta skuteczna to atraktorek nie zaszkodzi. :)))
Płynę powoli łódką do ujścia rzeczki. Gęste ziele porastające obszerne wypłycenie dna szoruje po dnie łodzi i sprawia, że zaczynają mnie swędzieć bose stopy. Pocieram nimi energicznie od dno co powoduje głośne dudnienie. Zatrzymuję się. Wyglądam przez burtę, czy nie wystraszyłem na śmierć mieszkańców tej podwodnej łąki lecz ku memu zdziwieniu dna nie widzę. Głęboko. Może dwa a może cztery metry pode mną. Ciarki obawy przebiegły po kręgosłupie. Dobra, nie ma co czekać, sam siebie pocieszałem ale myśli wokół topielca w tej gęstwinie nie chciały odejść. Mocniej naparłem na wiosła, z krzyża, aby dalej.
Poczułem kwaśny zapach, taki znajomy. Machinalnie obróciłem głowę w stronę brzegu i zobaczyłęm obszerną zatokę porośnięta trziną, sitowiem i wszystkim tym cvo można w takich zatokach zobaczyć, a woda była usłana kwitnącym grążelem. Jadowicie żółte kielichy rozpostarte ku palącemu słońcy zdawały się pochłaniać jego promienie bez reszty. Szkoda, ze nie pochłaniały też gorąca, które z każdą minutą stawało się dotkliwsze. Ale grążele tak nie pachną, nie kwaśno raczej zgnilizną. Odwróciłem głowę w drugą stronę a tam, za pasem pałki wodnej, wśród niskich traw i rzedkich krzewów połyskiwały małe kałuże wody. Podpłynąłem bliżej, aż do rzadkich trzcin i wstałem. Wielka łąka, wielka aż do odległego lasu jakiś kilometr dalej, skrzyłą się milionami magicznych luster. Kwaśny upiornie gorący zapach unoszący się nad tym bagnem zdawał się omamiać człowieka i gdybym zobaczył jakąś paskudę pewnie by mnie to nie zaskoczyło.
Z odrętwienia wyrwał mnie nieznaczny ruch łodzi. Wypłyneła z zarośli i wybrała kierunek przeciwny niż zamierzałem. Spojrzałem w stronę rzeczki i okazało się, że jestem niemal w jej ujściu do jeziora. No to teraz odwrotnie, aby było widać dokłądnie gdzie wiosłuję. Kilkanaście dobrych pchnięć i zza małego zakrętu wyłania się krzywe ogrodzenie z rzerdzi. Szaro-siwe kolory drewna wskazują, że swoje lata świeżości ma już dawno za sobą
Przeczytaj dalszy cišg komentarza... |
| Nadrzędny |
|
|