W klimacie europejskim samce karpia osi±gaj± dojrzało¶ć w wieku 3 lat, samice 4 – 5 lat. Karp przystępuje do tarła, gdy temperatura wody osi±ga 18 – 20°C. Następuje jednocze¶nie składanie do wody ikry (jaj) przez samice i mleczu (plemników) przez samce. Zapłodnione jaja przyklejaj± się do pędów i li¶ci ro¶lin podwodnych. Najbardziej odpowiednia dla rozwoju zarodkowego jest temperatura wody od 16 do 24°C. Rozwój wówczas trwa 3 – 5 dni. W niskiej temperaturze wody (10°C) okres rozwoju zarodkowego wydłuża się do 264 godzin.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 446
Zalogowani 0
Wszyscy 446
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
S± dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: ¦więta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Szczę¶liwa
Opublikował 22-07-2004 o godz. 10:00:00 Monk |
Sandalista napisał
Trzynastego czerwca złowiłem swoj± najcięższ± rybę. Oczywi¶cie na ukochanej Wisełce.
Od ¶rody Wisł± płynęła kapitalna sandaczowa woda - wysoka i mętna. Niosła mnóstwo wszelakich gałęzi zbieranych z nagle zalanych brzegów. Codziennie po pracy byłem na sandaczach i codziennie udawało się połowić. Nie mogłem się doczekać niedzieli. To jedyny dzień, kiedy nad wodę mogę jechać rano.
Nad wod± - 13 czerwca - byłem na godzinę przed ¶witem. Zacz±łem tradycyjnie: predator 3 w perłowych barwach. Przez pół godziny nawet brania, więc zmieniam na twistera Ga-ma. W pierwszym rzucie t± przynęt± zaliczam sandacza prawie 60 cm. Nie jest Ľle. Po kilkukrotnej zmianie przynęty mam drugiego sandacza prawie identycznego jak pierwszy. Ten połakomił się na duże kopyto w kolorze seledynowym. Już jest dobrze, ale wracam do mojego klasyka - perłowego predatora 3.
Po kilkunastu rzutach około godziny 6:00 mam dziwne branie. Ani to szczupakowe uderzenie, ani sandaczowe pyknięcie. Po prostu co¶ szarpnęło szczytówk±, zacięcie odruchowe, mocne, dwa obroty korbk± i poprawka. Piękny gwizd hamulca oznajmia mi, że to już konkretna rybka. Przez pierwsze 20 m żyłki wybieranej z hamulca jeszcze liczyłem na dużego mętnookiego, ale każdy następny metr u¶wiadamiał mnie, że tak silnych sandaczy po prostu nie ma.
W głowie różne my¶li, coraz konkretniej obijaj±ce się o suma tyle, że ryba nie dołuje. Odjechała pod pr±d około 100 m i wali w krzaki pod drugim brzegiem. Niestety parkuje w nich i już jestem pewny, że koniec całej zabawy. Na całe szczę¶cie rusza tym razem w dół rzeki, ci±gn±c zaczepiony na żyłce kawał gałęzi wytarganej z krzaków.
Rybka pływa sobie ponad pół godziny raz w dół, raz w górę rzeki, a ja ci±gle nie wiem, co jest grane. Po ok. 40 minutach feralna gał±Ľ uwalnia się, a ja na powierzchni widzę rekini± płetwę. Trochę adrenalina opada, już wiem, że to tołpyga i jestem pewien, że najechana za kapotę. Po godzinie ręka mi odpada, ale coraz konsekwentniej skracam żyłkę tak, że wkrótce mam rybcię pod brzegiem. Chwila konsternacji, bo widzę wyraĽnie, że guma tkwi w pysku. Jeszcze jest piekielnie silna, to że dała się poogl±dać z odległo¶ci 2 m to wcale nie znaczy, że się poddała.
Jeszcze 16 razy miałem j± pod nogami, dwa razy dała się nawet dotkn±ć. Za siedemnastym razem wreszcie udało mi się wsadzić palce pod pokrywy skrzelowe i wytaszczyć j± na brzeg.
Miarka pokazała 100,5 cm, a po zważeniu okazało się, że "maleństwo" waży 14,65 kg. Została złowiona na następuj±cy zestaw: kij Robinson Dynamic 8-30 g, kołowrotek Byron Akita, żyłka 0,22 Robinson Titanium, przynęta na główce 5 g na haku 5/0 VMC.
Zdjęcie zostało zrobione na Wi¶le pod mostem drogowym w Strumieniu.
Sandalista
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez christoferek dnia 22-07-2004 o godz. 10:05:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Widzę że były małe problemy z l±dowaniem:) Ale najważniejsze że się udało. Gratulacje! |
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez sandalista (wawo77@poczta.onet.pl) dnia 22-07-2004 o godz. 15:21:44 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Od tego czasu coraz czę¶ciej noszę podbierak ze sob±. Nie lubię go używać, ale jednak czasem może być bardziej pomocny. |
]
|
|
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez Czez dnia 22-07-2004 o godz. 12:10:42 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Gratulacje i za rybę i za relację :-) Lubię relacje, w których łowca dokładnie opisuje zestawy i przynęty, na które łowi. |
|
|
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez wels dnia 22-07-2004 o godz. 12:36:10 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | No to sie nazywa miec szczescie.Gratuluje i zycze dalszych owocnych polowow.Jednak ta Wisla w Strumieniu nie jest taka zla? |
|
|
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez sandalista (wawo77@poczta.onet.pl) dnia 22-07-2004 o godz. 15:39:51 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Znam sposób na tołpygę, czas i okoliczno¶ci kiedy daje się j± łowić tylko jako¶ nigdy mnie to nie ruszało. Chodziłem i obserwowałem sobie sztuki o wiele większe niż ta (szacuję, że 50 kg tołpygi pływaj± na Goczałkach i w Wi¶le). Może jesieni± jak praca i pogoda pozwol± uda się złowić większ±, bo teraz już na biernej obserwacji się nie skończy ;-)).
|
]
|
|
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez jarekk dnia 22-07-2004 o godz. 13:06:49 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.grodzkie.pl | Chciałbym wła¶nie donie¶ć, że Szanowna Komisja Okazowa palnęła się w obliczeniach i przyznała Ci 0,896 punkta, zamiast 1,117 należnego ;))) Gratuluję wspaniałej przygody !!! |
]
]
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez sandalista (wawo77@poczta.onet.pl) dnia 22-07-2004 o godz. 22:00:53 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | To i tak tylko zabawa. Rybę zgłosiłem nie dla cyferek, ale po to, żeby podzielić się rado¶ci± z tego zdarzenia. |
]
|
|
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez sandal dnia 22-07-2004 o godz. 18:34:00 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Gratulacje , życzę Tobie , sobie i innym sandaczomaniakom by na sandaczowe przynęty imały się przynajmniej takie , ale sandacze :))) Piękna ryba w dodatku rzadko¶ć w naszych wodach . |
]
|
|
Re: Szczę¶liwa (Wynik: 1) przez jerry dnia 15-08-2004 o godz. 12:28:36 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | 14 sierpnia w Odrze też złapałem tołpygę ale nie tak piękn± moja miała 3,1 kg, na ryż i 3 białe robaczki. Czyżby sezon na tołpygi :) ? |
|
|
|