Polujące czaple potrafią tworzyć parasol słoneczny ze swoich skrzydeł, którego cień wabi często nieświadome podstępu ryby.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 271
Zalogowani 0
Wszyscy 271
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385074) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(385074) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385074) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(385074) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(385074) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59440) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(385074) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59440) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(385074) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(170) Mar 30, @ 08:46:37
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra
Opublikował 21-06-2004 o godz. 09:00:00 Docio |
Przemo Bobrowski napisał
Na prośbę old_rysia poprosiłem mojego dobrego kolegę Przemka, który przekonał mnie do multiplikatora i castingu, o napisanie artykułu dla pogawędkowiczów. Życzę miłej lektury.
Aby nie zrazić czytających, zainteresowanych kolegów, zacznę więc od wyjaśnienia, dlaczego to w temacie użyłem słowa "świr".
Niejednokrotnie będąc nad wodą z dość odmiennym od standardowego zestawem spinningowym mogłem usłyszeć za plecami szepty typu "temu to się coś pomyliło" lub "za dużo Rexa Hunta się naoglądał" bądź też prosto i bardziej dosadnie "świr jakiś!". Dlaczego zacząłem właśnie od tego zamiast zabrać się za konkrety? Otóż to jest właśnie największą barierą zniechęcającą zainteresowanych tym tematem. To właśnie pierwszy element, do którego musi przyzwyczaić się początkujący - castingowiec.
Zarówno w prasie jak i w sieci pojawiają się co jakiś czas artykuły opisujące pokrótce metodę połowu ryb przy użyciu kołowrotka o ruchomej szpuli jakim jest multiplikator. Wszystkie te artykuły zawierają sporo przydatnej wiedzy, jednak są przepisywane jeden z drugiego co nie pozwala spojrzeć na temat trochę z innej strony. Opisują multiplikatory i kije przeznaczone do łowienia przynętami o masie od 20 gram w górę, za to pomija się temat lekkich, niewielkich wabików. O tym właśnie postaram się napisać kilka słów.
Od nitki do kłębka - czyli kij do multiplikatora, multiplikator do linki, linka do wabika.
Kij.
Pytanie z jakim spotykam się najczęściej to to czy tradycyjny spinning nadaje się do łowienia multiplikatorem. Nie nadaje się. Sam zaczynałem od kija spinningowego i dziś wiem, że był to duży błąd, który kosztował mnie sporo nerwów i niepotrzebnie przedłużył moją edukację "castingową". Kije zbudowane specjalnie pod multiplikator charakteryzują się inną dynamiką rzutu, mają inne i inaczej rozmieszczone przelotki oraz uchwyt z cynglem. Wszystko to znacznie ułatwia, uprzyjemnia łowienie a także wpływa na efektywość.
Skoro wiemy już, że chcemy specjalny kij castingowy, pozostaje wybrać nam długość, moc oraz ciężar wyrzutu. Jak wspomniałem wcześniej zajmiemy się zestawem tak uniwersalnym jak to możliwe, czyli używanym do połowu drapieżników pospolitych w naszym kraju takich jak: okoń, sandacz, szczupak i boleń. Proponuję wybrać na początek nie za krótki kij powiedzmy około 2 metrów, czyli 6 stóp i 6 cali, o ciężarze wyrzutowym około 7-21 gramów, czyli 1/4-3/4 oz i o mocy 10-17 lb.
Multiplikator
Temat kołowrotka zacznę od jego korbki a raczej tego, po której stronie jest umocowana. W odróżnieniu od kołowrotków o stałej szpuli w multiplikatorach nie ma możliwości przełożenia korbki na drugą stronę dlatego też musimy wybrać model, który spełnia nasze oczekiwania. Z racji tego, że w kraju mamy niewielki wybór tego typu kołowrotków skupmy się na tym, co jest dostępne. Mam tu na myśli multiplikatory Abu. Do opisanego wcześniej kija proponuję 4601 C3 (46 to wielkość a 01 to oznaczenie korbki po lewej stronie, C3 to model). Kołowrotek ten pasuje wielkością i masą, a jak dobrze poszukać to nie bije za bardzo po kieszeni. Ma też jeszcze jedną ważną właściwość, przy normalnym użytkowaniu wystarczy skromnie mówiąc na dwa pokolenia.
Jeśli ma ktoś dostęp do innych multiplikatorów to dobry będzie także każdy, w miarę solidny niskoprofilowiec. Skoro jesteśmy przy typach to wyjaśnijmy różnicę pomiędzy tradycyjnym okrągłym a niskoprofilowym multiplikatorem. Multiplikator klasyczny czyli okrągły przeznaczony jest zazwyczaj do trochę grubszych żyłek, mieści ich trochę więcej i potrzebuje troszeczkę większej masy wabika do rzutu. Niskoprofilowiec za to jest delikatniejszy i często lepiej leży w ręce. I jeszcze jedna różnica konstrukcyjna: podczas rzutu w klasycznym multiplikatorze wodzik układający żyłkę przesuwa się wraz z nią a w niskoprofilowcu zostaje odłączony co pozwala rzucać lżejszymi wabikami.
Linka
W tytule tej części napisałem linka, jednak na początek zapomnijmy o plecionkach i linkach kompozytowych, zacznijmy od żyłki.
Kiedy zaczynałem moją przygodę z ruchomą szpulą, na początku nie było nikogo obok kto podpowiedziałby mi to i owo. Poprosiłem o radę na forum wędkarskim i uzyskałem dość dziwne odpowiedzi typu: nawiń jakąś starą żyłkę na początek aby nie było ci szkoda, załóż kawałek dętki od roweru na palec... Przestrzegam was Koledzy przed takimi radami. Na początek nawińmy nową żyłkę o średnicy około 0,28 mm zwracając uwagę na to by była miękka i nie miała pamięci. Na szpuli powinno być jej tyle by do pełnej brakowało około 1,5 mm. Niech ta średnica Was nie zrazi. W castingu grubość żyłki nie przeszkadza tak jak w kołowrotku o stałej szpuli dlatego, że żyłka odwija się z kręcącej się szpuli nie stwarzając przy tym oporu a nie spada zwojami.
Nauka latania - czyli jak posłać wabik dalej niż pod nogi
Mamy w ręku kijek oraz multiplikator z nawiniętą żyłką, więc pora to zmontować i przywiązać coś, czym będziemy wykonywać pierwsze rzuty. Nie dajcie się namówić na naukę rzucania ołowianą oliwką. To tak jak pobierać lekcje jazdy autem z automatyczna skrzynią biegów a zdawać takim z manualną. Załóżmy na początek do naszego zestawu, starą jak polskie wędkarstwo spinningowe, Algę 2. Nie jest to mała przynęta ale ułatwi nam pierwsze kroki. W miarę wprawy zakładać będziemy mniejsze i lżejsze wabiki aż dojdziemy do małych pstrągowych woblerków. Jedna tylko uwaga, odczepmy kotwice by nie chwytała dna kiedy będziemy rozplątywać brodę.
Pamiętamy, że dziś wyjątkowo nie łowimy ryb tylko uczymy się rzucać. Pora wyregulować multiplikator przed pierwszym rzutem. Każdy multiplikator ma co najmniej trzy hamulce. Pierwszy to hamulec walki, jak w kołowrotku o stałej szpuli - to taka gwiazda obracająca się razem z korbką. Pominę regulację bo to rzecz oczywista. Pozostałe dwa to hamulce zapobiegające plątaniu się żyłki. Pierwszy z nich umieszczony jest na obudowie zaraz obok korbki - to docisk mechaniczny szpuli. Należy wyregulować go tak aby nasza Alga na szpuli rozłączonej od mechanizmu zsuwała się płynnie i dość wolno. Drugi z hamulców może być odśrodkowy lub magnetyczny.
We wspominanym wcześniej Abu 4601 C3 mamy hamulec odśrodkowy, który nie wymaga żadnej regulacji. Jeśli będzie to Shimano to hamulec odśrodkowy ustawmy na połowę możliwości zgodnie z instrukcją. Jeśli nasz kołowrotek ma hamulec magnetyczny także ustawmy go na połowę skali. Przy takich ustawieniach rzuty nie będą bardzo dalekie ale oszczędzi nam to dużo nerwów i czasu. Kiedy zauważymy, że rzuty wychodzą ładnie można troszeczkę poluzować hamulce.
Bardzo ważne: nie starajmy się na początku rzucać na odległość, rzucajmy na małe i średnie dystanse a wraz z wprawą odległość przyjdzie sama. Najważniejsze jednak, by na początku mieć obok bardziej doświadczonego kolegę. Ja miałem to szczęście i za to dziękuję Andrzejowi Nowikowi.
Z wędkarskimi pozdrowieniami i zachętą do nowej przygody
Przemo Bobrowski
Od Redakcji.
Autor tekstu nie jest zarejestrowanym użytkownikiem PW, a tekst na jego prośbę nadesłał Urso
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Czez dnia 21-06-2004 o godz. 09:34:34 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Opisałeś to tak, że aż zachciało mi się spróbować...i dołączyć do grona świrów :-) |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez zygi (tajmen@op.pl) dnia 21-06-2004 o godz. 09:58:16 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.dinopark.pl | Bardzo ciekawy artytkuł. Jakos od jakiegoś czasu kusi mnie żeby kupić sobie wędeczke castingową na szczupale.
Dobrze że Przemo napisal o mniejszych przynętach, a nie o rzucaniu pilkerów za burte :-) |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez woytas dnia 21-06-2004 o godz. 11:07:08 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Przekopałem spory kawał internetu w poszukiwaniu konkretów nt multiplikatorów. A tu proszę wszystko jak na tacy :). Mam nadzieję na jakiś c.d :) |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez sacha dnia 21-06-2004 o godz. 11:48:45 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | W zasadzie od spiningu rozni sie tylko kijem i kolowrotkiem.(i umiejetnoscia obsugi multiplikatora). |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez gismo dnia 21-06-2004 o godz. 12:21:35 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.bez-cisnien.neostrada.pl/ | Do multiplikatorów przekonałem się w sumie już kilka lat temu spinningując na Powidzkich toniach. Nazwałbym to raczej floppingiem niż castingiem z uwagi na zastosowanie rollerów niskoprofilowych. Do kupna własnego miltiplikatora zniechęca mnie po prostu cena tego sprzętu. Przedstawiony na zdjęciach Sculptor firmy Tica kosztuje ponad 700 zł, a jego sprowadzenie trwa ponad 6 miesięcy... (sam czekałem na niego ponad 1,5 roku i na końcu okazało się, że nie ma go w ogóle w kraju, a na kolejną dostawę trzeba czekać kolejne 6 miesięcy, itd. itd. ). Kij do castingu też nie jest tani - firma Dragon produkuje kilka modeli w granicy 750 - 900 zł. Czy istnieje w ogóle możliwość zakupu w naszym kraju całego zestawu (kij + multi) w łącznych kosztach ponieżej 800 zł? No i jak długo trzeba by czekać na zrealizowanie takiego zamówienia? |
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 21-06-2004 o godz. 12:47:44 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Gismo - ciarki przechodzą jak to czytam. Tyle kasy? Może ja nie mam multi a tylko zabawke? Mój to Shina niskoprofilowy z magnetycznym hamulcem jakiś tam Bass-pro czy cos takiego. Mysle, ze to nie drogi nabytek - ot okolo 100 zł. Zupełnie nie wiem, jak przedstawiają się ceny kijka. Okazuje się, że to musi być ten z cynglem. :-( |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez gismo dnia 21-06-2004 o godz. 13:10:16 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.bez-cisnien.neostrada.pl/ | Ile łożysk ma ta Shina? Jaki ciężar, po której stronie korbka, z czego jest obudowa, jaki jest system magforc hamulca i czy masz zdjęcie tego cudeńka? Za 100 zł to bardzo chętnie kupię... nawet jeśli to "tylko zabawka" :) |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Urso dnia 21-06-2004 o godz. 13:15:20 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.multiplikator.pl | Dobry zestaw trochę kosztuje :-( ale jak się człowiek dobrze rozejrzy to uda się coś znaleźć w przystępnej cenie. Ja sprowadziłem swój pierwszy zestaw z USA i łącznie z kosztami wysyłki kosztowało mnie to 700zł. W skład zestawu wchodzil kijek jednoczęsciowy St. Croix Premier i wspomniany w artykule Abu Garcia 4601. |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez gismo dnia 21-06-2004 o godz. 13:41:20 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.bez-cisnien.neostrada.pl/ | Nie wiem, czy w przypadku kija jednoczęściowego np. 1,90 m nie było by pewnych problemów z transportem...
Chyba właśnie znalazłem infinium cenowe całego zestawu. Jaxon wypuścił pewien model kija castingowego z cynglem, w cenie około 250 zł. Nie znam ani jego nazwy ani parametrów. Kij nalezy chyba do serii Orion i znajduje się bodajże na pierwszej stronie katalogu książkowego Jaxona, który powinien byc w każdym sklepie wędkarsim. Gdyby dodać do tego powiedzmy 150 zł na multiplikator Shina to daje łącznie 400 zł. Nie wiem, jak przedstawia się relacja jakości tudzież dynamiki takiego połączenia, ale sądzę, że spróbować (zaryzykować :) ) warto... |
]
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez kamilneo dnia 21-06-2004 o godz. 16:43:52 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Można wiedzieć z jakiego sklepu sprzęt był zamawiany? |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Urso dnia 21-06-2004 o godz. 21:17:34 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.multiplikator.pl | Zamawiałem ze sklepu, który niestety nie wysyłał przesyłek do Polski, ale wysyłka była darmowa na terenie USA. W całym przedsięwzięciu pomógł mi mój znajomy, który na stałe mieszka w USA. Ceny były takie same jak na cabelasie, tyle, że wysyłka kosztowała mnie dużo mniej. |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 27-06-2004 o godz. 09:23:00 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Gismo - ja mojego nie odstąpię. Nawet gdyby się okazało, że za trudny na mnie, niech poczeka na wnuka. Podana cena była z aukcji. Po prostu udało mi się swego czasu ( o chyba już 2 lata temu ) odkupić go od wędkarza, który go próbował testować i psychicznie nie wytrzymał. Udało mi się nim trochę porzucać na zlocie w Przewięzi, jednak brak instruktora spowodował, że dłużej rozplątywałem brody niż łowiłem. :-) Okazuje się, że zestaw był fatalnie dobrany :-( |
]
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 21-06-2004 o godz. 12:30:16 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Mam jeden multi - Shina niskoprofilowy. Nie bardzo teraz rozumie co to takiego leworeczny czy praworeczny. Piszesz o korbce po lewej stronie. Tak jest po lewej jak multiplikator wisi nad kijem a nie pod kijem :-) Więc on musi być nad kijem. Mam wiec taki jak na fotach. Tyle ze nie ABU. Teraz ten kijek - ile takie cos kosztuje? Dlaczego taki krótki? |
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 21-06-2004 o godz. 12:49:44 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Wszyscy tylko o spinie. Zasranawiam się, czy można go wykorzystać do spławika ciężkiego albo do gruntówki czy DS. Może jakieś przeróbki przy kijku i żyłka cacy :-) |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 13:27:25 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Multi musi być nad kijem. Korbka według uznania ale w naszym kraju 90% kręci lewa ręką. Dlaczego taki krótki kijek. W sumie można kupić kije castingowe nawet 2,35m czyli 7.6 a nawet kije na salmonidy, które mają 2,7m. Tylko po co machać takim długim kijem jak tą samą skuteczność można osiągnąć kijem 2m lub krótszym a przyjemność z łowienia dużo większa i kontakt z rybą bardziej emocjonujący. Podałem 2m uśredniając długość wędzisk castingowych. Krótkie mają 1,67m a długie 2,35m. Osobiście łowię kijami 1,8m. |
]
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 21-06-2004 o godz. 12:57:37 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Drogi kolego Urso. Bardzo podziekuj Przemkowi za napisanie fajnego tekstu. Musisz go koniecznie przytakać do monitora. Tekst jest jak widać bardzo atrakcyjny i potrzebne sa jego komentarze pod komentarzami. Prawdą jest, ze brakuje nam jeszcze instrukcji bardziej na chłopski rozum jak tym rzucać, jakie wystepują kłopoty i jak je naprawiać. Sama broda jest bardzo stresująca. Jeszcze raz dziekuję za tekst i zapraszam do napisania nastepnego. Fotki rewelacyjne :-) |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 21-06-2004 o godz. 18:12:52 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Witam wszystkich Kolegów po kiju. Bacznie obserwując Wasze wypowiedzi dotyczące tego troszkę biednego i pisanego na kolanie tekstu postanowiłem zalogować się. Jeśli macie jakieś pytanka walcie śmiało, jeśli potrzebny będzie tekst mniej ogólny, dotyczący na przykład samej techniki rzutu to z przyjemnością coś napiszę. Pozdrawiam Przemo |
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez asknet (asknet@alpha.net.pl) dnia 21-06-2004 o godz. 19:46:30 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.asknet.waw.pl/ | teks sie czyta ...:-) mysle wlasnie nad czyms do jerk-ow a wiekszosc lowiacych na te przynety twierdzi ze nie ma jak multi :-) nie sa to rpzynety lekkie a wiec mysle ze zdecydowanie nie niskoprofilowy .... poza C3 mogl bys cos polecic :-)?? |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 13:09:39 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Do jerków nadaje się każdy solidny multiplikator, byle nie była to wersja trolingowa bo te radczej nie nadają się do rzucania. Oczywiście poleciłbym Abu ale także Tica Caiman która w Polsce kosztuje około 450zł. Jest bardzo solidna, jestem z niej zadowolony. |
]
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 20:38:25 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Zgadza się, są dwie. Tańsza wersja ma 6 łożysk więc i tak o trzy więcej niż Abu C3. Tak naprawdę w multiplikatorze wystarczą 3 łożyska – klasyki Abu nie mają ich wcale...Tica o której piszę ma ramę z jednego kawałka aluminium, przełożenie 5,2:1 i wydaje się być nie do zajechania ale czy tak jest powiem Ci za jakieś 20 lat:) |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez gismo dnia 21-06-2004 o godz. 20:04:15 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.bez-cisnien.neostrada.pl/ | To ja też miałbym jedno pytanie :) Kilka rzutów multiplikatorkiem wykonałem, ale własnego nie mam. Czy mógłbyś polecić mi jakiś tani zestaw multi niskoprofilowy + kijek (max do 400 może 500 zł włącznie) - taki zestaw na początek, np. do bocznego troka, na gumki, czasem wahadłówki? |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 13:17:23 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Zastaw za około 500 zł można kupić tyle że trzeba za tym troszkę pochodzić. Jeśli chcesz kij do przynęt 10-30 g to zdecydowanie nie polecam Jaxona o którym było wcześniej mowa. Ten kij nadaje się na przykład do Slidera 10. Proponuję odwiedzić aukcje ebay.de, znajdziesz tam na pewno jakiś kołowrotek dla siebie a przesyłka nie wyczyści Twego portfela. Co do kija to polecam St.Croix z serii Premier, można kupić taki kijek nowy w Krokusie za około 350zł i zapewniam że jest wart swojej ceny. |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 20:47:02 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Świeża informacja. Rozmawiałem dziś z kolegą z Mazur który również ma fioła na punkcie castingu. Mówił, że robi mały przegląd szafy i może pozbyć się kilku zestawów. Zadzwoń do niego i porozmawiaj z nim a na pewno coś dla Ciebie znajdzie. Tel:501-032-208 |
]
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez jarekk dnia 21-06-2004 o godz. 22:41:26 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.grodzkie.pl | Miałem przyjemność gościć Przemka nad Bobrem i obserwować jak rzuca tym ustrojstwem :) Mogę potwierdzić - z powodzeniem można stosować małe pstrągowe woblerki. |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Kuba (kuba@wcwi.net.pl) dnia 21-06-2004 o godz. 23:27:06 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | U nas pokutuje podejscie bazujace na pogladzie panów Kolendowicz - Szymanski odsadzajace multiplikatory od czci i wiary. Coz, ze cale USA tak lowi...my wiemy lepiej. Uzywam glównie do ciezkiego trollingu i jerków, byc moze spróbuje równiez do mniejszych przynet. Musze tylko wyzbyc sie troche zalegajacego sprzetu...;-) |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez artur (artkie@wp.pl) dnia 22-06-2004 o godz. 00:03:34 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Ja multi stosuję do cięż,kiego gruntu lub gdy na dorsze jadę. Mam dwa jeden większy drugi nieco mniejszy, jestem bardzo zadowolony z nich. Na jednym mam okołol 300m plecionki 0,60mm na drugim 450m plecionki 0,28mm. w połączeniu z ciężkimi kijami sumowo - dorszowymi stanowią idealne połączenie. :) |
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez artur (artkie@wp.pl) dnia 22-06-2004 o godz. 00:05:44 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Jak dla mnie optymalnym obciążeniem jest 100g nie mniej i nie więcej, ale to już determinuje charakterystyka sprzętu. |
]
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Brow dnia 22-06-2004 o godz. 06:29:33 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Pierwszy raz widziałem multi w akcji 11 lat temu na Bugu. Zafascynował mnie. Wędkarz delikatnymi wymachami umieszczał małą algę tam gdzie ja nie miałem szans nawet cięzkimi przynętami. Niestety wędkarz ten był mało komunikatywny by niepowiedzieć gburowaty. Chorowalem dłuższy czas potem na multi ale był wtedy poza zasiegiem finansowym. Ale teraz po tym artykule dawna gorączka się odnowiła, czekam na dalsze teksty. A może na PW jakaś szkółka castingu i wymiana doświadczeń? Pozdrawiam. |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez torque (torque@wedkarskie.pl) dnia 22-06-2004 o godz. 08:53:26 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Kapitalnie się czytało. Choć temat dla mnie jest z pogranicza czarnej magii, to nie ukrywam, że chętnie przeczytałbym już szczegółowe teksty o technice rzutu, holu ryby. Dokładniejszą charakterystykę kija, porównanie sprzętu tradycyjnego i castingowego ( takie + i - tej metody). Mam nadzieję, że doczekam się kolejnych materiałów. Wielkie dzięki za świetny artykuł. |
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 20:31:53 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Zapewniam że warto. Jeśli poczekasz kilka dni to może będzie do przeczytania bardziej szczegółowy tekst dotyczący techniki rzutu... |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 20:31:54 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Zapewniam że warto. Jeśli poczekasz kilka dni to może będzie do przeczytania bardziej szczegółowy tekst dotyczący techniki rzutu... |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 20:42:28 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Przepraszam za to co wyżej, wkleiłem tekst nie tam gdzie miałem. Z przyjemnością napisze coś więcej na temat techniki rzutu i holu ryby na zestawie castingowym. |
]
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez poper dnia 22-06-2004 o godz. 15:03:45 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Miałem kiedyś multiplikator w ręce, ale po pierwszym rzucie zrobiła mi sie buła żyłki na szpuli. Odrazu poszedł w kąt, po tym artukule spróbuje jeszcze raz( może sie uda) :)). |
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 22-06-2004 o godz. 20:29:12 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Zapewniam że warto. Jeśli poczekasz kilka dni to może będzie do przeczytania bardziej szczegółowy tekst dotyczący techniki rzutu... |
]
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez robert67 (szczupak67@msn.com) dnia 22-06-2004 o godz. 21:10:07 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Doskonaly artykul!!!Mam rowniez ochote sprobowac.Obawiam sie jednak bo z moimi zdolnosciami manualnymi....Nie piszesz nic Przemku na temat odleglosci na ktore mozna poslac lekkie przynety.Wspominales jednak ze bedzie ciag dalszy cekam wiec niecierpliwie na techniki rzutu.Pozdrawiam.Robert67. |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez jarekk dnia 22-06-2004 o godz. 23:11:52 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.grodzkie.pl | Przeczytałem artykuł jeszcze raz. Jest napisany bardzo przystępnie, da się na jego podstawie postawić pierwsze kroki w tej modnej ostatnio metodzie. Nie znalazłem tylko odpowiedzi na jedno pytanie - po co właściwie to wszystko ? Ja się naprawdę nie czepiam :))) Chcę wiedzieć co mi da wydanie kilkuset złotych oraz godziny spędzone na nauce. Czy będę rzucał dalej ? - nie potrzebuję, w tradycyjny sposób mogę przerzucić rzekę. Czy będę szybciej prowadził przynętę ? - nie potrzeba, daję radę tradycyjnie. Będę rzucał lżejszą przynętą niż obecnie ? - raczej wątpię. Będę modniej wyglądał nad wodą ? - to z pewnością, ale mi to zwisa :) Mądrzy ludzie pomóżcie ! :) |
Re: Casting - ... (Wynik: 1) przez woytas dnia 23-06-2004 o godz. 14:13:04 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Ja interesuję się tą metodą dlatego, że popatrzyłem na to odwrotnie ! Jeżeli : - mogę rzucać na tą samą odległość (lub dalej) nie stosując w tym celu coraz cieńszej linki - równie małymi przynętami - prowadząc przynętę nie wolniej niż przy kołowrotku o stałej szpuli (szczególnie przy połowie boleni) to : warto byłoby zainwestować przede wszystkim ze względu na trwałość i niezawodność tego sprzętu (myślę głównie o kołowrotku) |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Old_Smugler dnia 24-06-2004 o godz. 07:42:47 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Jarku, kiedyś zapytano himalaistów "po co tam chodzą?" odpowiedż brzmiała " bo są!!!!" |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 25-06-2004 o godz. 08:58:41 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Widzę Jarku że chcesz sprowokować dyskusję, bardzo mnie to cieszy. Dlaczego warto łowić na casting? Jest kilka korzyści: żyłka nie skręca się i nie spada „z pająkiem” jak to czasem bywa w kołowrotku o stałej szpuli, można oddawać rzuty obrotówką nr 2 na żyłce 0,28, przy odrobinie wprawy wabik łatwiej umieścić w punkcie, branie czuć mocniej i wyraźniej dlatego że żyłka nie załamuje się przez kabłąk kołowrotka tylko trafia po kątem prostym na szpulę, hol ryby dostarcza przez to więcej wrażeń. A czy warto poświęcać godziny czasu na naukę – przecież to sama przyjemność. |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez jarekk dnia 26-06-2004 o godz. 22:50:50 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.grodzkie.pl | Wcale nie zależy mi na dyskutowaniu o tej metodzie. Dla mnie, przy moim sposobie wędkowania, casting nic nie wnosi, a nawet stanowi w pewnych sytuacjach utrudnienie. Dla innych będzie na tyle pociągający, że wysupłają kolejne setki dla producentów i dystrybutorów. Podejrzewam jednak, że z nowymi bajerami wcale nie będą skuteczniejsi nad wodą. Poza niektórymi prymitywnymi metodami spinningu, najczęściej łowi człowiek, a nie sprzęt. Tym bardziej, że nie jest to żadna rewolucja w stosunku do tradycyjnego spinningu. Ot, po prostu multiplikator i trochę twardszy kijek. Jedyne dla mnie zaskoczenie w metodzie castingowej to opisywane przez Ciebie wyczuwanie brań na kołowrotku. Wydaje mi się, że jest to znacznie mniej precyzyjne niż tradycyjne "czucie" na szczytówce wędki. |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Przemo_Bobrowski dnia 28-06-2004 o godz. 09:33:45 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Co do transmisji drgań to nie szczytówka przenosi drgania lecz cały kij przekazuje je do miejsca w, którym znajduje się ręka. Im ta droga jest krótsza, im mniej drgań zaginie na przykład na łączeniach kija, im mniej drgań zamortyzuje kij tym wyczujemy je wyraźniej. Co do tego czy casting wnosi czy nie to mam nadzieję że przy następnym spotkaniu będzie troszkę czasu byś mógł połowić i potwierdzić swoje zdanie. |
]
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 27-06-2004 o godz. 09:00:42 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Jarekk - Przemo dobrze pisze. Nie zwróciłeś uwagi na najważniejszy fakt. Przemo i nie tylko On, pisze o lince ( czytaj żyłka ), która już nie będzie przez Ciebie ( o ile nauczysz się tym pracować ) niszczona. Usiądź spokojnie i popatrz w przeszłość. Ile ryb straciłeś w czasie holu z winy uszkodzonej żyłki? Spinningiści doskonale wiedzą, co to jest skręcanie żyłki. Wiedzą też, że te krętliki i inne bajery mało jeszcze likwidują skutki obracającego waba. Popatrz teraz na hamulec. Nie będę pisał czy ten lepiej hamuje czy tamten. Popatrz inaczej. Jak z kołowrotka o stałej szpuli gra hamulec, to co dzieje się z żyłką prócz naciągania? Czy następuje skręcanie żyłki? W multiplikatorze tego nie ma. Reasumując odpowiedź - co mi to da? Odpowiadam bardzo prosto. Zabezpieczasz najważniejszy element twojej wędki - LINKĘ. |
]
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Pioterek (pioterek74@wp.pl) dnia 25-06-2004 o godz. 15:56:17 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Kapitalny arcik z przyjemnością się czytało, czekam na kolejną część :)) |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Exage dnia 13-07-2005 o godz. 20:21:07 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | w Polsce może łowienie multiplikatorem jeszcze nie weszło w mode ale chętnie bym po świrował po tym artykule |
|
|
Re: Casting - co i jak, czyli elementarz dla początkującego świra (Wynik: 1) przez Zamki (Zamki@interia.pl) dnia 03-01-2008 o godz. 10:17:43 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.morskietrocie.e-fora.pl | Polecam ten artykulik dla zaczynających przygodę z castingiem. Używanie tego typu sprzętu staje się coraz popularniejsze. Wiem coś o tym bo sam dostałem "świra" na tym punkcie. :-)))) |
|
|
|