Czy wiesz, że...
Pierwszy w Europie podręcznik hodowli karpia w stawach napisał Dubravius (1547), biskup z Ołomuńca na Morawach. W polskiej literaturze pierwszą wzmiankę o karpiu spotyka się u Długosza (1415 – 1480), który opisując rycerzy biorących udział w bitwie pod Grunwaldem, przy nazwisku rodu Korzbok ze Śląska mówi o trzech karpiach w herbie.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 578
 Zalogowani 0
 Wszyscy 578

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj an"]W tym wątku będę podawał wpłacone kwoty ...(18267) Mar 27, @ 16:07:40

lecek: Wielkanoc w Ustroniu. Zapowiedziałem małżonce, że święto, świętem ...(59110) Mar 26, @ 15:02:24

lecek: Pooszło. k ...(18267) Mar 26, @ 14:43:29

krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara... poszło k ...(18267) Mar 26, @ 14:00:16

artur: Poszło ...(18267) Mar 26, @ 10:30:05

krzysztofCz: Poszło k ...(18267) Mar 26, @ 07:09:09

jjjan: Nikt się nie kwapi więc jeżeli ktoś chce wpłacić,, to proszę blik ...(18267) Mar 25, @ 20:19:56

mario_z: Dzisiaj spotkanie jajeczkowe nad wodą, oczywiście bez wędki bym n ...(59110) Mar 24, @ 20:50:03

Krzysztof46: nic nie trzeba ,zbierajcie na nastepny rok i tyle w temacie ...(18267) Mar 24, @ 17:30:00

krzysztofCz: To komu mamy wpłacać ;question Ktoś zapłacił, to trzeba Mu się ...(18267) Mar 24, @ 17:27:29


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2103
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 1965
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 1986
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2227
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2056
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2114
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2026
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2065
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2427
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2247
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Udany połów
Opublikował 31-10-2003 o godz. 12:10:00 docio
Spinningowe łowy Jarbas napisał

Zawsze planowałem na Zalewie Koronowskim połowić na „dużej wodzie”. Jest to część zbiornika o największej powierzchni. Zachwycony byłem jej rozmiarem i bogatym ukształtowaniem dna. Zalane koryto rzeki, spadki, blaty, kanały... To wszystko fascynujące tylko, dlaczego mnie tam jeszcze nie było?



Prognozy pogody nie były optymistyczne, ale jak zwykle bywa wszystkie oglądałem dzień przed i z uwagi, że prawie każda się różniła wybrałem najbardziej mi odpowiadającą. Według wybranej prognozy, chyba podanej przez jeden z kanałów publicznej TV miało być słonecznie, bez opadów i z lekkim wiatrem. Temperatury zarówno nocne jak i dzienne jakoś umknęły mojej uwadze. Z uwagi, że najczęściej na ryby jeżdżę, o której chcę a nie, o której się powinno, umówiłem się z Kuntą na 7:00 rano koło garażu. Wstaję, patrzę na termometr –6°C. Nieźle, będzie się trzeba ubrać „na rumuna”. Nazywamy tak z Kuntą sposób ubierania się polegający na nałożeniu na siebie jak największej ilości ciuchów. Ich ilość nawleczona na siebie wystarczyłaby dla paru osób, ale przynajmniej –6°C nie stwarzało groźby. Kunta był przy garażu punktualnie. Ładujemy graty, przypinamy łódkę i w niezłych nastrojach ruszamy w stronę Koronowa.

Mijamy Koronowo dojeżdżamy do tablicy Sokole Kuźnica. Nie mam pojęcia, co to jest, czy miejscowość, osada, chata, szopa, nie ma nic – jest tylko drogowskaz z nazwą. Przy tej tablicy jest droga kończąca się przy zbiorniku wodnym. Może to nazwa właśnie tej leśnej drogi? Nie wiem, nie mam pojęcia. Dojeżdżamy nad wodę. Zwalamy łódkę i ładujemy ją prawie czubato. Ktoś kiedyś powiedział, że spinning to metoda jednej torby i wędki, zapraszam niech sam zobaczy, nie ma gdzie nogi postawić! Jeszcze tylko „akcja rumun” i jak dwa egzemplarze reprezentujące wspomniany kraj pomagając jeden drugiemu gramolimy się do łódki.

Gdy wypływaliśmy woda była spokojna. Marszczyła ją tylko lekka falka, ale nasilał się wiatr. Mieliśmy zamiar połowić na dużej wodzie w okolicach koryta rzeki i potrollingować na blacie rozciągającym się po drugiej stronie zbiornika. Nim dalej od brzegu tym większa fala. W pewnym momencie jezioro tak się rozbujało, że dalsza na nim obecność stała się bardzo niebezpieczna. Fala rozbijając się o dziób łódki bryzgała wodą po nas i wszystkim innym, co mieliśmy w łódce. Wybraliśmy najlepszy wariant ucieczki, jakim był przeciwległy brzeg. Przeciwległy do brzegu, na którym stał oczywiście nasz samochód. 1300m w linii prostej wody. Brzegiem na około... jakieś lekko 20 km. Nieźle, a tu brzeg niedostępny, trzciny i brak możliwości kontaktu ze stałym lądem. Trzymając się brzegu opływamy trzcinowiska dopływając do kanału łączącego główny zbiornik z byłym jeziorem Lipkusz. Jest tu dość wąsko, brzeg porośnięty drzewami i przede wszystkim ciszej i bezpieczniej. Podejmujemy decyzję, że płyniemy na jezioro Lipkusz. Tam na pewno będzie jakiś ośrodek wczasowy, może kogoś spotkamy, może się coś wymyśli. Każdy jednak przepłynięty kolejny metr zwiększał odległość od naszego samochodu. Na końcu kanału dostrzegliśmy łódkę z wędkarzem. Humor nam się poprawił, bo doszliśmy do wniosku, że nie tylko my zobaczymy w domu żony w drzwiach z palcem pukającym się w po czole. Było tu trochę spokojniej.


Czerwoną linią zaznaczono trasę naszej krucjaty po jeziorze

Chwytamy za spinningi i odwróceni do siebie plecami łowimy. W pewnym momencie Kunta zacina. Po wędce widać, że coś ma. Książkowo przeprowadzony hol, przepiękne pompowanie sprowadza do rantu naszej łódki następujący połów:

Nie będę tego komentował. Może ktoś zgubił? Wyrzucił, bo rozstał się z wędkarstwem? Przyznam się jedynie, że namawiałem Kuntę do szczegółowego spenetrowania blachą rejonu połowu. Miałem nadzieję, że skompletujemy resztę ekwipunku. Obawialiśmy się jedynie obecności w wodzie właściciela sprzętu. Jeżeli ktoś się dopatrzy swojej zguby informuję, że jest ona do odebrania.

Następnie wypłynęliśmy na obszar byłego jeziora Lipkusz. Tu podpływamy do spinningującego wędkarza. Opowiada nam o miejscu gdzie jesteśmy, o doświadczeniach i ogólnie zadziwił nas łatwym kontaktem. Rzadko spotyka się ludzi zwłaszcza na wodzie tak przychylnych zwłaszcza konkurencji, którą bezapelacyjnie dla niego jesteśmy. Opowiadamy mu o problemie z dotarciem do samochodu. Proponuje pomoc. Kunta przesiadł się do jego łódki i spłynęli do brzegu. Tam samochodem życzliwy wędkarz zawiózł mojego kolegę do auta. Powiem, że zrobił to bezinteresownie i z własnej inicjatywy. Z naszej strony usłyszał tylko słowo dziękuję. O innych formach podziękowań nie było mowy. Bo oprócz udzielonej pomocy uraczył nas dużym zasobem wiadomości na temat do tej pory nie znanej nam części akwenu. Był do tego stopnia wspaniałomyślny, że niektóre ciekawe i obiecujące miejscówki pokazał nam palcem.

Kończąc chciałbym w tym miejscu po pierwsze serdecznie podziękować Panu, który pomógł nam w problemie i wywabił z opresji. Moim zdaniem nie dość, że jest wielkim wędkarzem, ale także wielkim człowiekiem i tu nie mam na myśli wzrostu czy postury. Dziękuję jeszcze raz. Po drugie, chciałbym wszystkich przestrzec przed wypływaniem na wodę przy silnym wietrze, aby się o tym przekonać trzeba to przeżyć. Nie radzę, lepiej uwierzyć i szanując siebie samego proszę o rozwagę. Bohaterem w tym momencie się nie jest, lecz człowiekiem pozbawionym wyobraźni. W każdym bądź razie wierzę, że człowiek uczy się na błędach, najlepiej moim zdaniem cudzych. Ja wiem, że w przyszłości na wędkowanie z łódki w podobnych warunkach nikt mnie nie namówi.

Jarbas


 
Pokrewne linki
· Więcej o Spinningowe łowy
· Napisane przez docio


Najczęœciej czytany artykuł o Spinningowe łowy:
Trokizm


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Udany połów (Wynik: 1)
przez Kuba (kuba@wcwi.net.pl) dnia 31-10-2003 o godz. 14:32:18
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
W maju Gumofilc zacial w Szwecji wedke, Silstara. Na koncu byl wobler Spro, który trzymal w pysku zdechly mietus. Mietusa dla rybek, wedka i mlynek dla Szweda, a Spro...sluzy mi do dzis:)



Re: Udany połów (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 31-10-2003 o godz. 15:22:40
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
Myślę, że senariusz był następujacy:
Ryby nie brały, więc Jegomość, podirytowany tym faktem, cisnął wędziskiem w wodę.



Re: Udany połów (Wynik: 1)
przez klon dnia 31-10-2003 o godz. 16:13:25
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
A może należy uznać to za znak od Niebios. Kolega Kunta powinien się nawrócić na wędkarstwo spławikowe i przyjąć ksywkę Tobi :). A poważniej to mi kiedyś udało się stoczyć pasjonujący hol z płetwą do nurkowania. Mam również na swoim koncie 2 utopione podbieraki.



Re: Udany połów (Wynik: 1)
przez miras dnia 01-11-2003 o godz. 09:01:25
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Czy połów mozna uznać za naprawdę udany, nie wiem. Ale że bedziecie mieli co wspominać jeszcze przez długie lata, tego jestem pewny. Szczególnie jeśli huśtawka była odpowiednio emocjonująca. Ja już dwa razy zdążyłem się o tym przekonać, na własnej skórze niestety.



Re: Udany połów (Wynik: 1)
przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 01-11-2003 o godz. 16:21:51
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Wierze, że była to podróż niebezpieczna. Na zlocie w Łagowie szalał wiatr. Chciałem na małym silniczku wypłynąć z przystani. Zamiast do przodu, odpływałem w kierunku Łagowa. Gdyby nie wiosła - poniosło by mnie na drugi kraniec. Wiosłami i silniczkiem, z trudem udało mi się pokonać 40 m do przystani.


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.06 sekund :: Zapytania do SQL: 66