adalin napisał
Miałem nadzieję, że ci±g dalszy zlotowych informacji upstrzę fotkami. Nawet byłem już umówiony na ¶rodow± wyprawę z fotografem do Łagowa. Niestety, z planowanego urlopu wyszły nici i niedobrzy ludzie ¶ci±gnęli mnie do pracy. Mój zastępca okazał się być alergikiem. Podobno kicha i ma zwolnienie. Przepraszam więc za „suchy” tekst, który popełniam w ramach rewanżu na niedobrych ludziach, wykorzystuj±c służbowy komputer...
Gdzie?
Tym razem, jak już zapewne wszyscy wiedz±, bazujemy w Łagowie Lubuskim. Łagów położony jest na Ziemi Lubuskiej, niedaleko ¦wiebodzina, 70 km na północ od Zielonej Góry. Cóż można napisać o Łagowie? To, że leży nad dwoma czystymi jeziorami: Łagowskim i Trze¶nowskim (Ciecz)? To, że okolica jest piękna, o czym ¶wiadczy choćby stworzenie Łagowskiego Parku Krajobrazowego oraz rezerwatu? A może to, że odbywa się tam corocznie Lubuskie Lato Filmowe? No tak, jest jeszcze stary zamek, wieża w Jemiołowie, w pobliżu Międzyrzecki Rejon Umocnień... Wystarczy wystukać w jakiejkolwiek wyszukiwarce hasło „Łagów Lubuski” – będzie co czytać.
Go¶cić będziemy w o¶rodku wczasowym „Zacisze”. Oto namiary na o¶rodek:
O¶rodek Wczasowy „Zacisze”
ul. Wczasowa
66-620 Łagow Lubuski
tel.: (0-68) 341 21 97
Nocujemy w dwupokojowych segmentach, z których każdy posiada kuchnię i łazienkę. Koszt wynajęcia jednego takiego segmentu wynosi 120 zł / dobę, co daje 30 zł / na osobę za dzień przy założeniu, że w segmencie ¶pi± 4 osoby.
Za 30 zł od osoby za dobę mamy darmowy parking, miejsce na ognisko, ciepł± wodę, prysznic, ubikację, kuchenkę gazow±, lodówkę, kominek i pr±d (to wszystko oprócz parkingu i miejsca na ognisko znajduje się w segmentach).
Dodatkow± atrakcj± s± niew±tpliwie: po¶ciel, sztućce, naczynia, które również zapewniaj± włodarze o¶rodka. Osoby, które niedostatecznie uwędz± się przy ognisku, za dodatkow± opłat± 5 zł mog± nabyć wi±zkę drewna i kopcić t± wi±zk± w kominku, i umilać sobie majowe wieczory i noce.
Jednakowoż uprasza się Zlotowiczów o zabranie ze sob± patelni, garnuszków, kufli itp. Różnie to bywa, a w rondelku ryby (o ile takie będ± – ryby, nie rondelki) smaży się nienajlepiej.
O¶rodek położony jest w sosnowym lesie, pachn±cym żywic±. Na terenie o¶rodka o pow. 10,5 ha znajduj± się podobno boiska sportowe (przepisuję z ulotki), plac zabaw dla dzieci, wypożyczalnia sprzętu sportowego (s± dwie łódki), pomost widokowy na jeziorze (jest – widziałem) oraz pole namiotowe i campingowe (s± tam wolne miejsca).
A tak zupełnie poważnie – mnie się tam podobało. Spokojnie, zacisznie (dosłownie), blisko jeziora. Gospodarze wydaj± się być naprawdę mili i życzliwi. Standardowa cena 140 zł za segment została obniżona do 120 zł. Kto¶, kto w Łagowie nie był, nie zdaje sobie sprawy, jak bywa tam tłoczno w sezonie. Mam nadzieję, że nam to nie grozi, gdyż będziemy koczować 3 km od Łagowa, nad jeziorem Łagowskim.
Wyżywienie
Na o¶rodku brak jest jakiejkolwiek knajpki i jakiejkolwiek stołówki. Brak jest także sklepiku. Dla mnie to zaleta. Podjechać autem po zakupy do Łagowa lub po prostu po to, żeby co¶ przek±sić w jednej z licznych knajpek czy smażalni, to żaden problem. W każdym razie żywimy się sami i konferujemy na wolnym powietrzu. Tak więc Zlot ten przybiera niejako formułę besiadn±, aczkolwiek w cywilizowanych warunkach.
Dojazd
Łagów leży ok. 10 km na północ od krajowej drogi nr 2, prowadz±cej z Warszawy do przej¶cia granicznego w Słubicach. Wystarczy klikn±ć tutaj i wszystko jasne. Dla ¶cisło¶ci jednak napiszę, że po minięciu ¦wiebodzina oraz miejscowo¶ci Wilkowo i Mostki należy skręcić w prawo na Gronów, po minięciu którego dojeżdżamy do Łagowa.
Sam Łagów wita nas poniemieckim mostem kolejowym i tablic± powitaln± zawieszon± na owym, z czerwonej cegły wybudowanym, mo¶cie. Po przejechaniu podmo¶cia w±ska afaltówka gwałtownie skręci w prawo. Wtedy należy skupić sw± uwagę na lewej stronie mijanego otoczenia. Mówi±c krócej: gapimy się w lew± mańkę. I po tej to lewej mańce zobaczymy tablicę o¶rodka „Zacisze”, którego strzałka nakaże nam skręt w lewo. Wjeżdżaj±c na wybetonowan± drogę, jedziemy zgodnie ze zdrowym rozs±dkiem, tzn. nie zbaczamy do lasu, chyba że za potrzeb±. I w ten oto sposób docieramy do o¶rodka...
Co bystrzejsi zauważyli zapewne, że Zlotowicze w ogóle nie dojeżdżaj± do samego Łagowa. Jest to spostrzeżenie słuszne. Dodam od siebie, że znaj±c zlotowe realia, co poniektórzy Łagowa nie zobacz± ani razu, po czym powróc± do domowych pieleszy.
Kto jedzie
Kto jedzie, ten wie. Na forum wisi lista i póki co, nic się nie zmieniło. W każdym b±dĽ razie mamy zarezerwowane 20 miejsc sypialnych w 5 segmentach.
Łodzie
Taaak, te łodzie to mi nerwów napsuły. Zatrważaj±ca ilo¶ć dwóch sztuk, które znajduj± się w o¶rodku, raczej nie zaspokoiłaby ż±dnych wędkarskich przygód Zlotowiczów. Ale...
Będ±c w ZO PZW Zielona Góra, miałem szczę¶cie spotkać pana Jana Szurygę, Prezesa Gminnego koła PZW w Łagowie. Dzisiaj z nim rozmawiałem i potwierdzałem. Łodzie s±, całych 8 sztuk, do wył±cznej, naszej dyspozycji. Nie mogę jednak podać kosztów ich wynajmu. Pan Szuryga obiecał po prostu zorganizować cały sprzęt pływaj±cy i nie martwić się o nic. Ponieważ łodzie te będ± wypożyczane od prywatnych wła¶cicieli (czyt. członków koła PZW) z góry proszę o szacunek dla tegoż mienia.
No dobra, wiadomo, że bym nie odpu¶cił. Koszta szczegółowe nie s± znane, ale wg zapewnień oscylować będ± na poziomie ok. 40 – 50 zł za sztukę, za cały okres naszego pobytu. Co więcej. Nie będziemy musieli ich wieczorem odstawiać do Łagowa (1 godz. wiosłowania), tylko cumujemy je w o¶rodku. Dlatego też proszę o zabranie (w miarę możliwo¶ci) zwykłych rowerowych kłódek.
Powie kto¶, że to granda. Ja uważam, że wręcz przeciwnie. Kto¶ nam robi przysługę za przysłowiow± flachę. I proszę, pamiętajcie: w zeszłym roku koszt wynajmu jednej łodzi wahał się od 5 do 8 zł za godzinę.
Opłaty
Tak, opłaty. No więc... Dopłata do okręgówki, dopłata za jezioro specjalne, dopłata za wędkowanie z łodzi...
My, Zlotowicze, nie płacimy za wędkowanie. Dostajemy specjalny glejt, który zwalnia nas z obowi±zku uiszczania jakichkolwiek dopłat. Tak zostało dzisiaj ostatecznie ustalone.
Słów parę o jeziorze
Jezioro Łagowskie, nad którym będziemy przebywać, jest jednym z dwóch, które można wędkarsko nawiedzać. W Łagowie ł±czy się to jezioro z Jeziorem Trze¶niowskim (Ciecz) przesmykiem (przepławnym). I to tyle, co mogę powiedzieć o tych jeziorach. Nigdy tam nie wędkowałem. Jednakże, opieraj±c się na relacjach znajomych, wł±cznie z etatowym ichtiologiem ZO PZW, s± to jeziora unikatowe. Spotkanie z dwukilogramowym okoniem wcale nie musi być dziełem przypadku. Podobnie rzecz ma się z innymi gatunkami ryb: szczupakiem, węgorzem, leszczem, linem... Sieję i sielawę pomijam. Chyba, że s± tacy optymi¶ci w¶ród nas, którzy s±dz±, że złowi± który¶ z tych dwóch gatunków. W każdym razie rybki te występuj± w tych jeziorach. Wspomnę jeszcze o czystej wodzie, stromych brzegach, o planach batymetrycznych - resztę dopowiedzcie sobie sami...
Informacje dodatkowe
Jeziora objęte s± stref± ciszy. Wła¶cicielom spalinowych silników zalecam wizyty na siłowni. Trudno. Taka karma.
Można zorganizować jakie¶ tam atrakcje. Np.: pieczony dzik, wycieczka do MRU b±dĽ rezerwatu. To wszystko zależy tylko od Waszych chęci. Propozycję proszę zamieszczać w komentarzach.
Doba zaczyna się od godziny 14. Proponuję więc zacz±ć zjeżdżać się od samego rana, w czwartek, 1 maja, bo i tak segmenty będ± wolne.
Kończę... Palce mnie bol±...
Do zobaczenia w Łagowie