Kamczatka 2009 - kiedy niemożliwe staje się możliwe
Opublikował 25-12-2009 o godz. 19:40:00 Jarbas
Chcę Wam opowiedzieć o chwili, gdy poczułem jak spełniam swoje marzenie. O momencie, w którym zdałem sobie sprawę, że to, co kiedy¶ wydawało się garncem złota na końcu kolorowej tęczy, wła¶nie się dzieje.
Nie było to wtedy, gdy postawiłem stopę na pokładzie samolotu, ani wtedy gdy złowiłem pierwsz± kamczack± rybę. Nie było to również wtedy, gdy stan±łem na wysokiej skarpie patrz±c na błyszcz±c± taflę Sopocznaji. Ani wtedy gdy pełn± piersi± oddychałem powietrzem przesi±kniętym wonnymi ziołami i winnymi borówkami. Nie było to też wtedy, gdy stoj±c na skraju lasu pierwszy raz w życiu patrzyłem na bezkres tundry.
Dziesięć lat temu wielkie szczupaki i grube okonie w odległej Szwecji wydawały mi się równie odległe jak myszożarłoczne tajmienie z Rzeki Kamieni. Jednak kiedy udało mi się wyjechać do Szwecji po raz trzeci zrozumiałem, że przyszła pora na kolejne wyzwanie.
Po kilku lekturach wędkarskich i nie wędkarskich wypraw w odległe rejony ¶wiata odkryłem w sobie nieodpart± potrzebę znalezienia się w miejscach, które emanuj± cisz± i spokojem, s± odludne i puste, nieprzystępne i niebezpieczne, ale piękne i wolne. Zrozumiałem że muszę to sam poczuć i zobaczyć. I tak jak większo¶ć moich znajomych pragnęła wypoczynku nad błękitnym oceanem pod zielon± palm± z zimnym drinkiem, ja zapragn±łem wyprawy życia – wyprawy z wędk± na koniec ¶wiata.
Siedzę w helikopterze na bagażach wpatruj±c się przez przybrudzone okienko w zmieniaj±cy krajobraz. Kamieniste zbocza gór. Płaskie wzniesienia. O¶nieżone szczyty gór. W dolinach rzeczki i strumienie.
Oczu nie mogę oderwać od widoku rozpo¶cieraj±cego się po horyzont – pożółkłe brzozy na brzegach rzek, ciemnozielone kępy skarłowaciałych iglaków i brudnobr±zowe poszycie borówek. Tundra w całej okazało¶ci widziana z lotu ptaka. Co rusz to widzę rzeczkę, w której oczami wyobraĽni dostrzegam całe ławice srebrzystych steelhead’ów i czerwonych kiżuczy.
W międzyczasie patrzę na twarze towarzyszy wyprawy. Każda z nich wyraża różne emocje. Jeden spogl±da bezwiednie przed siebie, drugi z szeroko otwartymi oczami i ustami chłonie zmieniaj±ce się pejzaże, kolejny mruży oczy i uszy przed przeraĽliwym warkotem silnika, inny z zamkniętymi oczami kontempluje chwilę. Jednak jest co¶ co ich wszystkich ł±czyło – zakrzywione ku górze k±ciki ust. Widziałem jak każdy na swój sposób, mniej lub bardziej skrycie, cieszył się w głębi swoich my¶li.
Stało się! Wła¶nie wtedy, w ci±gu tych kilku chwil, dokładnie w tych okoliczno¶ciach poczułem się wyj±tkowo. Zdałem sobie sprawę, że spełniam marzenia. Tej chwili nie zapomnę do końca życia.
Życzę każdemu z Was aby¶cie odważyli się spełniać marzenia. Tylko nie próbujcie zasłaniać się brakiem czasu czy funduszy. Je¶li czego¶ bardzo chcecie, to na pewno uda Wam się to zrealizować.
Tym którzy nie czuj± się zdegustowani t± relacj± zapraszam na kolejne – będzie w końcu co¶ o rybach, trudach spływu, zimnie i głodzie. Postaram się również przedstawić aspekt techniczny wyjazdu i pobytu. Będ± zdjęcia i filmy, ale przede wszystkim emocje.
Mam nadzieję, że zał±czone zdjęcia (klikajcie w nie) oraz filmiki (nigdy dot±d w historii PW nie były możliwo¶ci zamieszczania filmów w artykułach!) zachęc± Was do lektury kolejnych czę¶ci moich zapisków z wyprawy nad Sopocznaję a przede wszystkim przekonaj± Was, że naprawdę rzeczy, które wydaj± się być niemożliwymi s± w Waszym zasięgu.
Autorami zdjęć i fimów s±: Andrzej, Emil, Janusz, Jurek, Krzysiek, Mariusz oraz Marek.
Mam pro¶bę - je¶li przeczytali¶ci i obejrzeli¶cie do końca, napiszcie co wam przyszło do głowy w trakcie, jakie macie pytanie - nie po to ¶lęczałem kilka dni nad obróbk± tego wszystkiego, żebym robił to dla idei. ;-)
Sopocznaja jako ¶cisły rezerwat miała być zamknięta od 2010 roku. Z informacji jakie uzyskłem wczoraj wynika, że rzeka nadal jest dostępna. Zamknęli dwie inne rzeki, do których wchodziło zdecydowanie mniej steelhead'ów. Ciekawostka - osoby które odwiedzały Kamczatkę przed Sopocznaj± twierdz±, że była to najrybniejsza rzeka nad jak± byli na Kamczatce. Z tego co słyszałem, szykuje się kolejna wyprawa...
Maciek, Marek napisał: "Życzę każdemu z Was aby¶cie odważyli się spełniać marzenia. Tylko nie próbujcie zasłaniać się brakiem czasu czy funduszy. Je¶li czego¶ bardzo chcecie, to na pewno uda Wam się to zrealizować"oraz (...)przede wszystkim przekonaj± Was, że naprawdę rzeczy, które wydaj± się być niemożliwymi s± w Waszym zasięgu.
Więc daj się Maćku ponie¶ć POKUSIE. Ja się dałem :) :) :).
Dalales czadu Marek gratuluje i ciesze sie razem z Toba ze spelnienia marzenia. Niesamowite sa te foty i ich klimat. Faktycznie jest to koniec swiata,rzadnej cywilizacji jak siegnac okiem - niesamowite. Czekam naturalnuie na dalszy ciag i wiem ze bedzie jeszcze ciekawiej jak w tym wstepie,wprowadnzieniu niejako do wyprawy.kapitalna sparawa ze fotki mozna powiekszac, no i ze sa filmiki. Pisales ze to poraz pierwszy w historii PW ale z tym sie raczej nie zgodze - w mojej ubieglorocznej relacji z wyprawy sumowej na Caspe, jest tez filmik (moze nawet sam go zamiesciles ). Tekst swietnie i z sercem napisany, no i Twoje sleczenie nad obrobka napewno daje efekty. Mam nadzieje ze kolejne odcinki pojawia sie stosunkowo szybko , bo jak sadze nie tylko mnie ciekawosc pozera by wreszcie zobaczyc co tam holowaliscie i w jakich ilosciach. pozdrawiam Marku serdecznie i zycze jeszcze wesolych reszty swiat.
Dziękuję za życzenia ze wzajemno¶ci±. Co do filmów - chyba masz rację, ale wtedy "płakali¶my" nad transferem. Teraz nie obci±żamy serwera PW, bo wszystko przechodzi, w tym przypadku, przez YouTube. Ci±g dalszy będzie i będzie naprawdę ciekawiej. :-)
Marku jak dla mnie rewelacja... :). Czy łowienie w tak ekstremalnych warunach zmusiło cię do inwestowania w nowy sprzęt wędkarski ??. Powiedz mi gdzie planujesz kolejn± wyprawę ??. Czekam na kolejne odcinki !!!
Tak, ale chyba tylko dlatego, że nie posiadałem żadnego. Spodniobuty, buty do brodzenia, kurtka przeciwdeszczowa, mocniejsze lub poręczniejsze wędki, przynęty, których zawsze jest za mało - to musiałem dokupić.
Kolejna wyprawa - z tych egzotycznych - to Mongolia z tajmieniami. Ale przed ni± chcę zaliczyć spływ pontonem Wisł± lub Narwi± z córk±. :-)
Marku jak dla mnie rewelka. Warto było poczekać te kilka tygodni. Cieszę się, że wybrale¶ koncepcję odcinkow± dzięki temu będziemy mogli dłużej delektować się t± lektur±. Z nieukrywanym zniecierpliwieniem oczekuję kolejnej czę¶ci.
Pozdrawiam
PS. Ty sam nic się nie zmieniłe¶ :))
Re: Kamczatka 2009 - kiedy niemożliwe staje się możliwe (Wynik: 1) przez the_animal dnia 26-12-2009 o godz. 11:35:12 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Fantastyczna wyprawa - przyroda porażaj±ca pięknem - życzę Ci równie pięknych wypraw jak ta do końca życia ! :)
Jak dobra przystawka przed uczt±, wzmaga apetyt, drażni zmysły, pobudza wyobraĽnię. Niecierpliwie nienasycony czekam na kolejne dania. A przystawka fantastyczna. Pozdrawiam.
Re: Kamczatka 2009 - kiedy niemożliwe staje się możliwe (Wynik: 1) przez hromehunter dnia 27-12-2009 o godz. 05:46:49 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Marek b , wszystko ladnie , pieknie ,ale gdzie te steelheads ?:).
Jak na razie, to bardzo podoba mi się "bezludno¶ć" tej na pewno pięknej ziemi. Wzmaga się marzenie by uciec od wszystkiego i zaszyć się w tym lub innym podobnym miescu.
Re: Kamczatka 2009 - kiedy niemożliwe staje się możliwe (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 28-12-2009 o godz. 13:47:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Z niecierpliwo¶ci± czekam na ciag dalszy. Kurcze - wspaniała wyprawa.
Filmy oddaj± pięknie atmosferę lotu i daj± nieco smaczka jakim był tamtejszy krajobraz. Natomiast fotki... oooo to jest to co lubię KOSMOS! Oczywi¶cie na pełnym ekranie bo miniatury tego co trzeba zobaczyć nie oddaj±. Widziałem kiedy¶ "Ziemię z nieba" tak± wystawę. Ale twierdzę, że niektóre z tych fotek spokojnie tamte kład± ;-) Czekam niecierpliwie na cd.
Re: Kamczatka 2009 - kiedy niemożliwe staje się możliwe (Wynik: 1) przez Robert(gosia67600@numericable.fr) dnia 01-01-2010 o godz. 13:46:40 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Spodziewałem się "wypasu", ale już po przeczytaniu wstępu zrozumiałem, że przenosisz mnie w inny wręcz nierzeczywisty wymiar. Wprowadziłe¶ mnie do pomieszczenia, z którego nie ma wyj¶cia, wła¶ciwie jest, ale napis nad nim brzmi "pakuj bagaż i jazda" :-). Wiem, że im dłużej będę nosił się z t± decyzj± tym trudniej będzie j± podj±ć. Jedyne, co studzi nieco moje zapędy to mój wiek, czy aby na pewno wytrzymałbym kondycyjnie tak± wyprawę ;-). No i kwestia, kto zaakceptuje moje towarzystwo ;-).
Po informacji, która poprzedziła Twój Marku artykuł temat pracował mi nieustannie w głowie. Nie wiedziałem wcze¶niej, że to wła¶nie Mongolia, już dawno celowałem w mapę Rosji i od zawsze nosiłem marzenie realizacji takiej wyprawy. Teraz z Twoj± pomoc± cel się precyzuje.
My¶lę, że będę prosił Ciebie o pomoc w realizacji, je¶li oczywi¶cie wyrazisz zgodę ;-).
Czekam na kolejne relacje i wielkie dzięki za tę porcję nieopisanych wrażeń.
Pozdrawiam. Robert :-).
Re: Kamczatka 2009 - kiedy niemożliwe staje się możliwe (Wynik: 1) przez Andrzej228 dnia 02-01-2010 o godz. 15:44:06 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Robercie, wróć do kraju, będziesz miał bliżej na tak± wyprawę i to chyba o 1 000km. Będ± wtedy mniejsze koszta wyprawy. :)
]
Re: Kamczatka 2009 - kiedy niemożliwe staje się możliwe (Wynik: 1) przez Robert(gosia67600@numericable.fr) dnia 02-01-2010 o godz. 16:23:01 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Gdyby to było takie proste pewnie mieszkałbym już w Polsce ;-).
Kiedy¶ „dawno temu” trudno było na "zachód" wyjechać teraz jeszcze trudniej jest wrócić :-)).
Pozdrawiam Andrzeju i obiecuję, że jak tylko będę bardzo stary to wrócę :-).
Cierpliwosci koledzy, Marek nieco inaczej obrabia swoj material a to kradnie czas ktorego z cala pewnoscia niema zbyt wiele. Napewno sie doczekamy :) - bo jest nas wielu czekajacych.
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.