Prawie 90% występuj±cych współcze¶nie ryb ma swe pocz±tki nie, jak się s±dzi, w morzu, lecz w wodach słodkich.
|
 ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
 UŻYTKOWNICY
Goscie 586
Zalogowani 0
Wszyscy 586
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!
|
 |
 |
 |
 |
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(391453) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(391453) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(391453) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(391453) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(391453) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
 Mój
pracodawca wyz ...(391453) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
bior± : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(391453) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byli¶my w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wi¶le. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
S± dwie faktury, każda
za rok. N ...(391453) Apr 02, @ 17:57:24
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Grzybki marynowane
Opublikował 10-09-2009 o godz. 07:00:00 Woytas |
Old_rysiu napisał
Jesień puka do naszych drzwi. Zaczyna się grzybowy sezon. Wielu z Was nie wchodzi do kuchni, zostawiaj±c te obowi±zki swoim żonom, matce czy partnerce - za trudne prace. Nic podobnego. Nie bójcie się, wchodĽcie do kuchni i zróbcie co¶ swojego. Nie byle co, ale atrakcyjne danie, a na dodatek łatwe w przygotowaniu.
Grzybki marynowane:
I - z dodatkiem słodkiej papryki.
Najlepiej, aby było kolorowo, dwa rodzaje - żółta i czerwona papryka (razem dwie duże sztuki). Wydr±żone z pestek wrzucamy na pół minutki do gotuj±cej się wody, bez przypraw.
Wyjmujemy i odcedzamy. Czekamy aż wystygnie. Paprykę możemy poci±ć na kosteczki lub, gdy chcemy mieć efektownie wygl±daj±cy słoik, na cieniutkie paski, grubo¶ci 5mm i długo¶ci maksymalnej jaka jest wysoko¶ć słoiczka.
Grzyby po oczyszczeniu i umyciu, gotujemy w bardzo słonej wodzie. (nie przesadzać, ale wyraĽnie musi być słona). Jak zacznie się gotowanie, zostanie wydzielana biała piana, któr± zbieramy łyżk± i wylewamy do zlewozmywaka - resztki nieczysto¶ci zostan± w ten sposób oddzielone od naszych grzybów. Grzybów nie trzeba długo gotować. Pianka szybko zostanie usunięta i po 5 minutach kończymy gotowanie. Cało¶ć wylewamy na durszlak (sito).
Oddzielone grzybki od wywaru, musz± też ostygn±ć.
Przygotowanie zalewy:
Zawsze robię zalewę z jednej butelki octu (pół litra 10%). W wyj±tkowych okoliczno¶ciach, gdy uda mi się nazbierać dwa wiadra grzybów lub dwa koszyki, robię z dwóch butelek - wtedy wszystko jest podwójne.
Do garnka (nie wolno używać garnków aluminiowych - my¶lę, że prócz mojej te¶ciowej już nikt takich nie posiada), wlewamy jedn± butelkę octu i trzy i pół (3 1/2) tej samej butelki wody.
Dodajemy:
1 cebulę (wielko¶ci pię¶ci) pokrojon± w ćwiartki,
łyżkę czubat± soli (nie łyżeczka do cukru),
2 czubate łyżki cukru (nie łyżeczki),
5-7 ziarenek ziela angielskiego,
4 całe li¶cie laurowe.
Nie dodaję pieprzu ale jak kto¶ chce - można. Pamiętać należy, że zmielony brudzi zalewę (brzydko wygl±da) ziarnisty za¶ i tak musimy wywalić podczas wlewania do słoików. Cało¶ć zagotowuję i odstawiam do wystudzenia. Teraz dopiero utopi się cebula. Wyjmuję cebulę, li¶cie i ziarenka ziela (zalewa musi być czysta). Kiedy zostawicie w słoiku li¶ć albo ziele - to w miejscu dotykania tej przyprawy, grzybek będzie nadmiernie ni± zaaromatyzowany. Cebuli również nie dodaję do słoika z grzybkami - więcej grzybków wejdzie a i tak ona już nic nie zmieni.
Do słoików nalewam 1/3 zalewy.
1* Słoiki dekoracyjne
Pocięte paski papryki wkładam dopiero wtedy, gdy słoik z zalew± napełnimy grzybkami. Teraz wkładam wzdłuż ¶cianek paseczki papryki (około 5 paseczków wkoło słoika). Dobijam grzybki łyżk±, uzupełniam grzybkami i je¶li potrzeba, zalew±.
2* Na szybko
Pokrojon± kostkę papryki (0,5 cm x 0,5 cm) wkładam do grzybków i mieszam cało¶ć. Do słoika z zalew± wkładam grzybki wraz z papryk± - jak leci.
Zamykamy szczelnie słoiki i układamy do garnka jeden obok drugiego ciasno jak tylko to możliwe. Pamiętajcie, najlepiej wkładać słoiki różnej wysoko¶ci. Nie stosuję od ponad 20 lat podkładek pod dno typu szmatka lub co¶ innego - nie jest to potrzebne. Słoiki zalewam zimn± wod± całkowicie. Jak zacznie się proces pasteryzacji (wychodz± bańki powietrza spod pokrywki słoika), zmniejszam ogień i czekam jeszcze 25 minut. Po tym czasie, wył±czam ogień i odlewam wodę (delikatnie łyżk± wazow±, aż będzie można złapać przez szmatkę słoik. Tutaj potrzebne s± różne wysoko¶ci słoików aby bez problemu nabierać wodę znad najniższego słoika, odkrywaj±c tym samym najwyższy). Wyjmuję wszystkie gor±ce słoiki na stół i czekam aż ostygn±. Teraz wieczka s± powyginane do góry, ale jak ostygn±, zapadn± się do ¶rodka. To znak, że słoiki s± dobrze zaprawione.
II -Grzybki marynowane bez dodatków
Tak samo jak wyżej, tylko bez dodawania papryki.
Nadmiar zalewy, która Wam zostanie, wlewamy do dużych słoików. Będzie już rezerwa na następne grzybki - samej zalewy nie trzeba pasteryzować, ona się nie zepsuje :-)
Je¶li nazbieracie zbyt dużo grzybów, które zrobili¶cie a’la kotlety (kania, boczniak, muchomor czerwonawy, żółciak siarkowy, czernidłak kołpakowaty) i nie dali¶cie rady cało¶ci zje¶ć, tak± zalew± można w misce zalać te kotlety. Już po kilku godzinach, otrzymacie kolejny rarytas na stole.
Zalewa ta jest również wykorzystywana do upieczonych ryb. Dodaję tutaj jedynie trochę pieprzu zmielonego. Ryby należy zalewać zimn± zalew± (ryby też zimne) i poczekać min 24 godziny, aż drobne o¶ci znikn± i stan± się budulcem dla organizmu ludzkiego w formie łatwo przyswajalnego wapna. Kto je dużo ryb, ma twarde ko¶ci :-)
Życzę udanych prób i smacznego!
Old_rysiu
|
| |
|
|
| | Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez Karpiarz (karpiarz@arcor.de) dnia 10-09-2009 o godz. 07:40:51
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | | Ten czermidlak kiepsko wyglada ale dobrze smakuje :) a przynajmniej w Twoim wykonaniu - raz jeszcze wielkie dzieki Oldi za ten sloiczek wtedy. |
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez old_rysiu dnia 10-09-2009 o godz. 15:23:00
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | | Ja mam nadzieję, że w tym roku znowu trafię tak duży wysyp czernidłaka - w tamtym roku całe duże wiadro - bielutkiego :-) |
]
|
|
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez Czez dnia 10-09-2009 o godz. 08:56:29
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Nigdy nie pasteryzowałem grzybów. Nie za bardzo wiem po co to robić?
Natomiast pomysł za marynowaniem kotletów z grzybków jest super :-) Niby prosta rzecz, a nigdy na to nie wpadłem :-)
Co do samej zalewy, to już od wielu lat cukier zastępuję miodem. Uważam, że smak jest zdecydowanie lepszy. Miód występuje o u mnie we wszystkich octowych zalewach, niezaleznie od tego, czy mowa o grzybkach, rybkach, papryce, czy ogórkach :-) |
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez JKarp dnia 10-09-2009 o godz. 11:37:13
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Cze¶ć
Za¶liniłem się po pępek:-)
Super przepisy. Tylko jeszcze muszę pojechać na grzyby.
Janusz JKarp |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez old_rysiu dnia 10-09-2009 o godz. 15:16:32
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Pomysł z miodem bardzo dobry, ale kosztowny :-(
Nie wiem ile dać tego miodu na moje proporcje. Może podpowiesz? Trzeba będzie i z miodem spróbować :-) |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez Czez dnia 10-09-2009 o godz. 15:33:15
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | | Rysiu, dajesz tyle samo co cukru :-) Poza tym przed przyst±pieniem do wekowania i tak zawsze próbuję zalewę. Więc zawsze je¶li masz w±tpliwo¶ci daj mniej, posmakuj i ewentualnie dodaj więcej. |
]
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez Czez dnia 10-09-2009 o godz. 15:36:59
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | | Stosowałem różne. Spadziowy, gryczany, lipowy, wielokwiatowy. Dla mnie przy takich zalewach to nie robi różnicy. Różnica jest natomiast w zast±pieniu cukru miodem :-) ja np. herbaty posłodzonej cukrem się nie napiję, ale z miodem nieważne jakim, wprost uwielbiam. |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez Czez dnia 10-09-2009 o godz. 15:40:10
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | | I jeszcze jedno, używałem zarówno płynnego, jak i skrystalizowanego miodu. Różnic nie zauważyłem. |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez kefaspirit dnia 11-09-2009 o godz. 08:06:16
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Marynaty z grzybów podobnie jak z mięsa mog± ulec zepsuciu przez bakterie które wytwarzaj± przetrwalniki-głównie chodzi o Laskę jadu kiełbasianego (Clostridium botulinum).
Otóż samo zagotowanie, czy usmażenie grzybów przed zalaniem zalew± zabija żywe bakterie, ale równocze¶nie pobudza je do wytworzenia przetrwalników.
Przetrwalniki w temp. pokojowej w ci±gu ok. 12-24 godz. przechodz± w formy wegetatywne (żywe bakterie), i wła¶nie wtedy my je zabijamy temp. ok 100*C w procesie pasteryzacji.
Dla pewno¶ci można ten proces powtórzyć po kolejnych 24h odstania w temp. pokojowej.
Po tych zabiegach mamy już absolutn± pewno¶ć, że nie grozi nam zatrucie po zjedzeniu naszych pysznych grzybków :) |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez Czez dnia 14-09-2009 o godz. 09:39:41
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Kefaspirit, dzięki za odpowiedĽ.
Mam jednak pytanie. Grzyby przygotowuję w ten sposób, że obgotowane wrzucam do zalewy, zmniejszam ogień tak by zalewa z grzybami tylko "mrugała" i t± gotuj±ca się zalew± z grzybami napełniam słoiki (uprzednio wygotowane). Słoiki zakręcam i ustawiam do góry dnem.
Czy w takim przypadku wspomniane przez Ciebie przetrwalniki maj± szansę się rozwin±ć?
PS. Nigdy się nie zatrułem marynowanymi grzybami przygotowywanymi w ten sposób. |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez kefaspirit dnia 17-09-2009 o godz. 08:59:09
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Wła¶nie min. gotowanie pobudza bakterie przetrwalnikuj±ce do wytwarzania spor.
Gin± one dopiero w procesie autoklawowania czyli w temp.120*C pod ci¶nieniem bodajże 2 atm. i czasie przynajmniej 30min., lub wła¶nie w opisanym wcze¶niej procesie pasteryzacji.
Jednorazowe gotowanie nawet przez parę godzin nie daje tej pewno¶ci. W takim wypadku trzeba marynaty przechowywać w chłodnym miejscu -najlepiej na dnie lodówki.
A po pasteryzacji mog± sobie stać w temp. pokojowej tylko bez dostępu ¶wiatła.
Tak nas uczyli na technologi żywienia ;) |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez kefaspirit dnia 17-09-2009 o godz. 09:06:34
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | POPRAWKA!
To co pisałem powyżej NIE DOTYCZY MARYNAT!
Przepraszam za wprowadzenie w bł±d-jako¶ mi to umknęło.
To wszystko odnosi się do konserw i różnego rodzaju przetworów mięsnych i warzywnych NIE ZAKWASZANYCH!
Dodatek octu uniemożliwia rozwój bakterii z rodzaju Clostridium, czyli między innymi jadu kiełbasianego! |
]
]
]
|
|
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez rom71 dnia 13-09-2009 o godz. 16:21:26
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Old_rysiu ja znalazłem taki przepis:
Grzyby w pomidorach:Składniki-Durszlak grzybów,pół kg cebuli,słoiczek koncentratu pomidorowego,5 łyżek octu,4 łyżki cukru,sól pieprz do smaku ( dodaję trochę ketchupu aby był lepszy smak). Grzybki czy¶cimy kroimy w kostkę ( tak± większ±),gotujemy w osolonej wodzie.Cedzimy na durszlaku.Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na oleju, dodajemy koncentrat, ocet, cukier.Dodajemy do tego grzybki, dosalamy i dopieprzamy do smaku chwilę jeszcze smażymy aż składniki się poł±cz±. Można dodać więcej octu- to według uznania.Grzybki wkładamy do słoików i pasteryzujemy 20 minut.
|
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez old_rysiu dnia 14-09-2009 o godz. 07:49:03
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | | Ależ znam ten przepis :-) Na Bio-forum.pl znajdziesz w dziale ''kuchnia'' jeszcze ciekawsze. Popatrz na sałtkę Old_rysia :-) |
]
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez old_rysiu dnia 15-09-2009 o godz. 19:52:10
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Czwz - pewno my¶lisz o takim zrobionym samemu z pomidorków. Kiedy¶ dałem - słoiki mi się zepsuły :-(
Może to czysty przypadek i przecier nie miał z tym nic wspólnego, ale wtedy jako¶ tak to wytłumaczyłem. Koncentrat ma ¶rodki konserwuj±ce już w sobie - i pewno do słoików jest lepszy. Druga sprawa, to kolor. Nie otrzumasz tak intensywnego koloru z przecieru. |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez Czez dnia 16-09-2009 o godz. 09:40:37
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Widzisz, st±d moje pytanie :-) Tez się obawiałem domowego przecieru, a do słoikowanego leczo stosowałem koncentrat pomidorowy, choć normalnie dodaje przecier.
Co do koloru w różnych potrawach to rozwi±zuje sprawę tak, że używam przecieru, a dla koloru dodaję mał± puszeczkę koncentratu. Dotyczy to jednak potraw bez papryki słodkiej sproszkowanej. Jesli do potrawy wchodzi odpowiednia ilo¶c takiej papryki, to nic więcej dla koloru dodawać nie trzeba :-) |
]
Re: Grzybki marynowane (Wynik: 1)
przez rom71 dnia 16-09-2009 o godz. 21:22:05
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | | Old_rysiu mam taki przepis.Grzyby marynowane w zalewie miodowej lub Grzyby marynowane cioci Stasi. |
]
|
|
Re: Grzybki marynowane-Grzyby i alkohol (Wynik: 1)
przez taurus (admin@gronowin.pl) dnia 15-09-2009 o godz. 20:28:19
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.ipapoznan.pl | Przeczytałem artykuł i zauważyłem brak pewnej informacji w sprawie czernidłaka. Uważam, że to ważna informacja dla spożywaj±cych ten rarytas.
Marynowany grzybek to przek±ska znakomita do wódki, jednak... zdarzało się od czasu do czasu, że po smacznym posiłku przyrz±dzonym ze ¶wieżych grzybów, uczestnicy biesiady ulegali zatruciom. Dlaczego?
Chociaż lista gatunków grzybów, które mog± wywierać zatrucia po spożyciu alkoholu nie jest jeszcze pełna, możemy w stu procentach zarekomendować "na zak±skę" kurki, borowiki szlachetne, podgrzybki brunatne, g±ski zielonki, rydze, kozaki, pieczarki i boczniaki, goł±bki, kanie - jako jadalne, które można spożywać razem z alkoholem.
Największe problemy s± jednak z czernidłakiem kołpakowatym. Jest pospolitym, w naszym regionie nawet rozpowszechniaj±cym się gatunkiem, wyrastaj±cym na ł±kach i w lasach. Młode owocniki tego gatunku s± wręcz wykwintne w smaku, starsze - których blaszki kapelusza czerniej± - nie nadaj± się już do jedzenia. Dojrzałe w pełni czernidłaki zawieraj± jednak enzymy powoduj±ce samorozpuszczenie grzybów rozpływaj±cych się dosłownie w czarn± maĽ. Dlatego do jedzenia zbierać należy tylko okazy o białych lub bladoróżowych blaszkach kapelusza, i nie przechowywać ich długo, nawet w lodówce!
Problem jest waż±cy, bo tak się stało, że czernidłak kołpakowaty wła¶nie w Europie i w Polsce jest grzybem coraz chętniej uprawianym! Dania z jego udziałem serwuj± już niektóre restauracje. Ma niekwestionowane walory zapachowe, smakowe, jest bogaty w witaminy, a przede wszystkim zawiera substancje obniżaj±ce poziom cukru we krwi, przez co zalecany jest w diecie - diabetykom.
W ogrodzie, na ł±ce, czy na pastwisku wyrasta od kwietnia do listopada. Natomiast w szklarniach, inspektach i ogrzewanych foliowych tunelach - przez cały rok! Jest rozpowszechniany u nas przez firmy zajmuj±ce się produkcj± i wysyłk± grzybów gatunków jadalnych pod handlow± nazw± - grzyb szparagowy!
Jest delikatniejszy od pieczarki, nie mówi±c już o "topornych" kurkach
Przeczytaj dalszy ciąg komentarza... |
Re: Grzybki marynowane-Grzyby i alkohol (Wynik: 1)
przez old_rysiu dnia 21-12-2010 o godz. 10:55:03
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Dobrze czasem wrócić po latach do tematu. Ładnie to napisałe¶, ale z błędami. Czernidłak kołpakowaty jest jadalny je¶li jest pod spodem biały ( blaszki ) i można go spożywać z alkoholami. Czernidłak pospolity też jest jadalny, ale tego nie można łaczyć z alkoholem :-)
To niby mała różnica - kołpakowaty czy pospolity. Ludzie jednak dla bezpieczenstwa pisali o szkodliwo¶ci ich z poł±czeniem alkoholowym. Mamy teraz XXI wiek i badania poszły szerszym kręgiem. W najlepszych restauracjach można znale¶ć czernidłaka kołpakowatego duszonego na winie. Podobno rewelacja. Niestety nie jadłem. Moje za¶ czernidłaki już przeszły stół biesiadny z alkoholem i nikomu nie zaszkodziły :-) |
]
|
|
|
