AMUR:
- Rekord Polski - 39,20 kg
- Złoty medal - od 18,00 kg
- Srebrny medal - od 14,00 kg
- Brązowy medal - od 10,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 276
Zalogowani 0
Wszyscy 276
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385081) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(385081) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385081) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(385081) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(385081) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59443) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(385081) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59443) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(385081) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(171) Mar 30, @ 08:46:37
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Początek sezonu
Opublikował 12-09-2008 o godz. 08:30:00 Woytas |
Farti napisał
Dwa ostatnie dni sierpnia wypadły w wekeend. Postanowiłem spędzić ten czas na rzeczkach kielecko-jurajskich. Bez specjalnego planu ruszyłem w drogę na Kielce.
Jako pierwszą odwiedziłem małą rzeczkę, którą od lat miałem zaznaczoną na mapie jako tą, którą odwiedzić kiedyś muszę. Już w pierwszym dołku poczułem szarpnięcie za przynętę. Tym samym poczułem to coś w organizmie, co czuje się w takich sytuacjach. U mnie objawia się to między innymi, specyficznym mrowieniem, szybszym biciem serca, a czasem drżeniem rąk. I nie chodzi bynajmniej o problemy zdrowotne. Czasem tak skubać potrafią małe okonie, więc ostrożnie nie przesądzam sprawy co do gatunku ryby. Niepewność trwa do następnego dołka, gdzie następuje jednoznaczne potwierdzenie, że to ryby jakich szukam.
Rozmiarami nie imponuje, ale jest śliczny jak nie wiem co. Później przekonuję się, że dla tej rzeczki jest to charakterystyczny wygląd u pstrągów. Dość jasny tułów z pięknymi czerwonymi przebarwieniami.
Rzeka spełniła moje oczekiwania zarówno ze względu na obecność pstrągów jak również na swój charakter. Jest dokładnie taka jakie ’’tygryski lubią najbardziej’’. Na pewno zostanie wpisana na listę tych, które muszę przynajmniej raz w roku odwiedzić. Spacer nad jej brzegami to najprzyjemniejsze co mnie spotkało podczas tego wyjazdu. Choć połowy nie powaliły na kolana, to i tak było na co popatrzeć.
Wątek dla grzybiarzy,
oraz dla miłośników kwiatów.
Odwiedziłem jeszcze Mierzawę. Tu też nie zauważyłem wyjść grubej ryby. Największy pstrąg jakiego złowiłem mógł mieć 35-36 cm, podobnie jak na poprzedniej wodzie. W czasie całego wekeendu miałem wrażenie, że grube ryby po prostu nie żerują.
Przyłów na Mierzawie, zawsze dla mnie miły przy połowach potoków.
Jeszcze tego samego dnia zdążyłem odwiedzić górną Pilicę, nad którą nie byłem kilka lat. Zresztą, w ogóle, mało na niej bywałem. Sam nie wiem dlaczego. Może czas to zmienić od przyszłego sezonu?
Ten był bardzo energiczny, postanowił wrócić do wody bez pozowania.
W niedzielę postanowiłem rozpocząć połowy od Krztyni. Mojej miłości z pierwszych lat pstrągowania. Niestety, po przejściu czyścicieli rzek przed kilkoma laty, ta rzeczka nie może się jakoś ’’podnieść’’. Coś nawet się pokazało, jakieś maluchy, ale w porównaniu z dawnymi latami..., ech szkoda gadać.
Mając mało czasu, postanowiłem choć na krótko odwiedzić jeszcze Białą. Tu sytuacja jak na poprzednich rzeczkach. Największa ryba z jaką mam kontakt oscyluje w granicach 36-38cm.
Wracając z odcinka przy jednym z młynów, zauważam dwa samochody. Do bagażnika jednego z nich właśnie pakuje człowiek wędę. Z daleka trudno mi ocenić czy może być to spinning, czy charakterystyczny dla pewnych typów teleskop kupiony na targu. Zwolniłem, przejeżdżając przez mostek dostrzegam na rozlewisku przy młynie kierowcę drugiego z pojazdów. Tu nie ma wątpliwości, teleskop!
Zatrzymuję sie zaraz przy moście i wysiadam z aparatem uwiecznić sytuację. Robaczarze dokładnie wiedzą że w takich miejscach gromadzą sie ryby w czasie wędrówki tarłowej. I trzebią niemiłosiernie większość tarlaków. Bez okresu, limitów, bez skrupułów.
W tym czasie na wędkarskich forach pewnie zostało napisane wiele ciekawych postów. O tym jak to jeden z drugim mięsiarzem pozwolili sobie zabrać kilka ryb. I nie ważne że zgodnie z przepisami i często również zdrowym rozsądkiem. Będą rozdrapywane po raz setny rany. Wywlekane i wyolbrzymiane kosmetyczne podziały w widzeniu wędkarstwa teraz i jego najbliższej przyszłości.
Tych na rozlewiskach i przy tamach to nie dotyczy. Oni, nawet jeśli tu zaglądają, to zacierają ręce, że środowisko wędkarskie skacze sobie do gardeł. Gdy przepisy ’’spędziły’’ wędkarzy z wód pstrągowych, oni mają właśnie swój początek sezonu.
Farti
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez sornik dnia 12-09-2008 o godz. 11:08:03 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Rowniez ci dziekuje ze zwrociles na to uwage sam bylem swiadkiem takich sytuacji. |
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez farti dnia 13-09-2008 o godz. 11:15:23 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Niestety to patologia wszystkich rzek, ale głównie tych małych zakrzaczonych rzeczek. :-( |
]
|
|
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez Kami dnia 12-09-2008 o godz. 12:20:24 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Fajny artykulik, tym bardziej że rzeczki w mojej okolicy, wprawdzie dalszej ale zawsze :)
Ciekawi mnie tylko ta pierwsza rzeczka, pewnie nie chcesz zdradzać nazwy ale może chociaż podasz nazwę jakiegoś miasta leżącego w pobliżu albo jaki to powiat? ;)
Ale to tylko tak z ciekawości... |
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez farti dnia 13-09-2008 o godz. 11:18:56 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Oczywiście brak nazwy rzeczki nie był przeoczeniem z mojej strony. Przypuszczam że należy ona tych o których okoliczny poławiacze pstrągów woleli by pozostało cicho. I chcę to uszanować nawet jeśli to moje przypuszczenia.
Odezwę się do Ciebie , :-) |
]
|
|
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez farti dnia 13-09-2008 o godz. 11:20:42 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Tak to mały tęczak. Tęczaki będą trochę na wolności robią się bardzo waleczne. I stanowią równie interesujące wyzwanie co potoki. Zwłaszcza gdy są już większe.
pozdrawiam |
]
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez hromehunter dnia 14-09-2008 o godz. 19:11:54 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Farti , z takimi ponad 10 lb dzikim teczakiem , jazda jest niesamowita.Nalowilem sie juz sporo potokow i porownujac walke tych ryb ,zawsze wychodzi na korzysc teczakow :).Szkoda ,ze nie napisales, na co te rybki zlowiles ?;). |
]
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez farti dnia 14-09-2008 o godz. 20:47:34 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Wrócę po niego jak będzie miał te 10lb :-))))
A napisałem Ci na co na gg , i tak nic Ci po tym. U was to tylko na jakieś różne dziwactwa reaugują rybki. Chyba dlatego że taki duże i im się w główkach przewraca. :-)) |
]
]
|
|
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez Robert (gosia67600@orange.fr) dnia 20-09-2008 o godz. 15:40:42 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Sympatyczna wyprawa z mało optymistycznym epilogiem? :-))
Farti, jestem mimo wszystko i jak zwykle pełen wiary :-).
Dopóki tacy ludzie jak Ty zainteresowani są dobrem swojego otoczenia nie wszystko stracone :-).
|
Re: Początek sezonu (Wynik: 1) przez farti dnia 20-09-2008 o godz. 21:41:20 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Robert , pomimo wszystko staram się być optymistą , umiarkowanym ale jednak. Bo jak mówi powiedzenie -wiara i nadzieją umierają na końcu.
pozdrawiam |
]
|
|
|