Czy wiesz, że...
Od 01.01.2005 roku obwody rybackie na rzekach oddane są w użytkowanie osobom fizycznym i prawnym, wyłonionym w drodze konkursu.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 447
 Zalogowani 0
 Wszyscy 447

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2007
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2134
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2069
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Noce i kloce
Opublikował 22-09-2004 o godz. 02:25:00 Docio
Wieści znad wody wykrzyknik napisał

Siedziałem przed komputerem i zastanawiałem się, czy jeszcze w tym sezonie coś połowię, gdy na okienku GG zobaczyłem słoneczko Torque. Podglądam, a tam napis "może na jazie". Nie mogłem się nie odezwać.
- Kiedy i gdzie?
- Wisła, dzisiaj - dostałem odpowiedź.
- O której?
- Koło siedemnastej na miejscu.



Odwróciłem się od monitora.
- Rybko mogę pojechać z Torkim na jazie? Zrobiłem oczy małego pieska pytając o zgodę swoją żonkę.
- Jedź, skoro tak bardzo chcesz. Wiedziałem że nie jest zachwycona ale...
Kliknąłem jeszcze do Torque, że już jadę i pełen entuzjazmu ruszyłem na parking po samochód. Tym razem kluczyki miałem przy sobie i wszystko poszło bez problemu. Nad wodą byliśmy już koło osiemnastej. Dziecko z Markiem poszła szukać sandaczy i szczupaków, ja zaś ze swoim śmiesznie delikatnym sprzętem przy ich wiślanych kijach, ruszyłem na poszukiwanie jazi z mikrowoblerkami.

Na miejsce połowu wybraliśmy jedną z podwarszawskich, wiślanych plaż. Niestety moje ulubione miejsce było zajęte. Dwie gruntówki rozbawiły mnie do łez. Wody, tam gdzie były zestawy, jest może metr, półtora. Uśmiechnąłem się do siebie w duszy i stanąłem dwadzieścia metrów wyżej.

Po pół godzinie miałem jedynie lekkie trącenie. Przyszli moi towarzysze z efektami podobnymi do moich. Do tego miliony komarów nie dawały mi spokoju, zaczynałem się denerwować. Na szczęście piknik na plaży dobiegł końca i mogłem wejść na swoje miejsce.

Pierwsze rzuty nie przynosiły rezultatów. Stałem w wodzie do pasa i próbowałem machać jak najdalej maleńkim woblerkiem. Mój kij do pięciu gramów okazał się nieocenionym przyjacielem. Gdy zaczęło robić się ciemno wrócił Torque z Dzieckiem i tym razem również nie mieli efektów. Szczupaki nie chciały współpracować. Weszli więc do wody kilka kroków wyżej mnie i zaczęło się czesanie. Koło godziny dwudziestej na rozmytym przelewie woda wybuchła gejzerem, a po okolicy rozeszło się głośne mlaśnięcie rybiego ogona. Mój kij w tym czasie wygiął się niemiłosiernie a kołowrotek zajęczał boleśnie.

- Mam, o kurde, jest duży.
Ryba stawała silny opór w wodzie, co jakiś czas kręcąc młynki na powierzchni. Ciągnąłem ją powoli, bez pośpiechu i niepotrzebnego płoszenia innych ryb.
- Chyba masz go zapiętego za grzbiet - te słowa Torqiego brzmiały prawie jak wyrok.
- Niemożliwe, jest na pewno dobrze zapięty. Jest po prostu duży - odparłem na ten godzący zarzut.

Już po chwili jaź był na brzegu. Piękny tłusty i prześlicznie ubarwiony trzymał małego woblerka w pysku. Radości nie było końca, nogi miałem jak z waty, radość, radość i jeszcze raz radość. Po kilku chwilach znów stałem po pas w Wiśle i puszczałem swój wabik na przelew.

- Co byś powiedział, jak bym targnął "rekorda"? - zapytałem z lekką ironią. Roześmiali się oboje i padło sakramentalne stwierdzenie naszych wspólnych wypraw. "Wykrzyknikowi włącza się fantazja." Parsknęliśmy wszyscy śmiechem.
- O jest, jest następny, hehe, John Wilson był by ze mnie dumny. Śmiałem się do nich i delikatnie holowałem następnego jazia. Tym razem rybka była mała, niecałe trzydzieści centymetrów. Nie wychodząc z wody podebrałem malucha i wypuściłem po uwolnieniu z kotwiczki.

- Wiecie co, biorą bardzo delikatnie, zawsze łykały te wobki a teraz wiszą zaczepione tylko, tylko - komentowałem sposób brań jazi wykonując kolejne rzuty.
- Torki, a co byś powiedział jak bym teraz wyjął jeszcze większego? Jak myślisz może bym zdobył tytuł Pogawędkowego Łowcy Okazów? - roześmialiśmy się wszyscy szczerze. - Wiesz uczę się od Ciebie, mówię że będę łowił i łowię tak jak Ty.
- Próbuj Wykrzyknik, próbuj.
Dwa może trzy rzuty od tych słów i w zupełnych ciemnościach znów otworzyła się Wisła. Z głośnym chlapnięciem ogona jaź wykręcił młynek na samym przelewie. Kij wygiął się jeszcze mocniej a żyłka zaczęła świszczeć.
- O ten to dopiero jest klocek. O ranyyyy ale idzie - relacjonowałem walkę w egipskich ciemnościach.

Dziecko chwyciła za aparat i pstrykała foty. Duma i radość mnie rozpierały, po emocjonującej walce piękny 45-centymetrowy jaź leżał na plaży. Kotwiczka tkwiła w kąciku pyszczka, jednak na tyle mocno że chwilę trwało nim ją wyciągnąłem.
- No ładnie, ale kloc, przepiękny. Spójrzcie, nie jest taki kolorowy jak te mniejsze - komentowaliśmy.
Nic już nie było ważne, nogi rozedrgane, ciśnienie wysokie, nawet mokry rękaw i pogryziona przez komary szyja. Byłem szczęśliwy. Szybki telefon do domu. "Kotku, biorą świetnie, będą foty. Buziaki, niedługo wracam".

Po wypuszczeniu ryby i krótkiej sesji fotograficznej znów zacząłem łowić.
- Słuchaj, co byś powiedział jak bym złowił jeszcze większego? - zapytałem. - Choć wiesz co, może nie powinienem kusić losu i tak już wyjąłem jazia sezonu.
- Może masz racje, to nie kuś - odparł Torque i obaj zaczęliśmy czesanie jaziowymi przynętami.
Nagle...
- O kurcze, ale byk - scenariusz jak przy poprzedniej rybie, potworne targnięcie i gejzer wody. - Ten to dopiero olbrzym, ale ma siłę.
Sprzęt sprawdzał się idealnie, walka się przeciągała a ryba nie słabła. Jednak nic nie zawiodło i ryba w końcu skapitulowała. Po przepięknym holu, kilku zapierających dech w piersiach młynkach, król przelewu dał się wyciągnąć na brzeg.
- O rany, co za potwór, jaki wielki. Byliśmy zachwyceni. Pięćdziesiąt dwa centymetry, przepięknie srebrzystej ryby. Co za emocje, co za wieczór.

Mogłem już wracać do domu nasycony emocjami i szczęśliwy. Jednak Torque chciał jeszcze spakować się, żeby nie iść z rozłożonymi wędkami przez krzaki.
- Wykrzyknik rzuć sobie jeszcze kilka razy może coś się jeszcze trafi - powiedział.
Po krótkiej reanimacji jaź odpłynął a ja wróciłem na moment do wody. I tym razem Wisła okazała się łaskawa i trafił się piąty jaź. Nie był tak duży jak poprzedni, nie był nawet duży. Choć i nie maleńki. Stał się za to ukoronowaniem dnia.

Ogromne dzięki za wspólną wyprawę dla Dziecka i Torque. Liczę na następne udane i wesołe wypady.

Sprzęt jakiego używałem to kij dwa siedemdziesiąt Banax o ciężarze wyrzutowym do pięciu gram. Kołowrotek Shimano SuperX 1000. Żyłka Mikado Dino o przekroju 0,15. Przynętą był malutki woblerek malowany na czarno.

wykrzyknik


 
Pokrewne linki
· Więcej o Wieści znad wody
· Napisane przez Docio


Najczęœciej czytany artykuł o Wieści znad wody:
Zasiadka na łowisku Okoń


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Noce i kloce (Wynik: 1)
przez Pawel_K dnia 22-09-2004 o godz. 10:27:47
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Gratulacje. Nie ma to jak dobrze połowić w miłym towarzystwie. I jeszcze specom zaimponować. Ale po co Ci przeciwsłoneczne okulary w nocy? Księżyc mocno świecił?
Pozdrowienia,
Paweł



Re: Noce i kloce (Wynik: 1)
przez Salmo_Salar dnia 22-09-2004 o godz. 19:15:01
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Ale kloco:-).Takie jazie łapać to super sprawa.



Re: Noce i kloce (Wynik: 1)
przez Esox dnia 22-09-2004 o godz. 20:26:57
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Podoba mi się to co zbroiliście. I inspiruje...



Re: Noce i kloce (Wynik: 1)
przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 22-09-2004 o godz. 21:14:56
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Ale szczęściarz. Nie dosyć, ze Ala pozwoliła mu iść na ryby, to jeszcze ryby mu brały. Najgorsze w tym wszystkim, ze tyle smakołyków zostało zmarnowane. Czy ryby z Wisły w Warszawie sa zatrute?



Re: Noce i kloce (Wynik: 1)
przez Czez dnia 23-09-2004 o godz. 08:51:48
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Ani chybi Wykrzyknik przejdzie niebawem na zawodostwo i będziemy mogli na Discovery oglądać jego autorski program :-) W osiągnięciu tego celu może mu jednak przeszkodzić Jego zauważalny minimalizm ;-) Biorąc pod uwagę, że Wykrzyknik w dysputach z Torque przez cały czas podwyższał poprzeczkę, a rybska słuchały Go jak zaczarowane, zupełnie nie rozumiem dlaczego zakończył na poziomie (skąd inąd baaaardzo wysokim !) Pogawędkowego Łowcy Okazów ! Wystarczyłoby, aby tej nocy rzekł : " Jak myślisz Torque, może bym pobił rekord Polski...rekord świata...itd." i te rekordy o czym jestem święcie przekonany by padły :-) Popraw się zatem Wykrzykniku bo Discovery czeka !



Re: Noce i kloce (Wynik: 1)
przez sacha dnia 23-09-2004 o godz. 22:35:58
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Gdzie nie pójdzie,kiedy nie pójdzie łowi.
Nie będę zdziwiony jak mu ryba weźmie w czasie testowania woblera w wannie we własnej łazience.
A wtedy rekord nawet przez Hunta czy Wilsona nie do pobicia.



Re: Noce i kloce (Wynik: 1)
przez sandal dnia 24-09-2004 o godz. 20:24:41
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Gratuluje udanych połowów . Wykrzyknik tak jak powiedziałeś to jest bardzo miłe towarzystwo , dodałbym jeszcze , że fartowne :)


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.14 sekund :: Zapytania do SQL: 84