Namarie napisał
Co prawda minęło już parę miesięcy od tego zdarzenia, ale za namow± przyjaciół z PW postanowiłam podzielić się moj± i Esia rado¶ci± i pokazać Wam w skrócie, jak to 8 maja tego roku Pogawędkowicze bawili się, wraz z młod± par± rodem z PW.
Ach, co to był za ¶lub - chciałoby się rzec, gdyby nie... skromno¶ć. Na ¶lubnym kobiercu w ko¶ciele w Reszlu przywitał nas i poprowadził do ołtarza nie kto inny jak Legolas. Wzruszony nie mniej od nas.
Dopilnował, by¶my nie pomylili słów przysięgi małżeńskiej. K±tem oka bacznie spogl±dał, czy nikt z nowożeńców nie szykuje się do desperackiej ucieczki.
Wszystko potoczyło się szczę¶liwie przy akompaniamencie reszelskiego chóru. Gdy po ceremonii ¶lubnej sznur samochodów wyruszył z Reszla do ¦więtej Lipki, gdzie miało się odbyć wesele, na drodze pojawiła się dziwna przeszkoda...
Miejscowi strażacy w galowych mundurach złożyli życzenia, wręczyli nowożeńcom bukiet kwiatów i zapewnili orszakowi eskortę do hotelu. Tam go¶cie zostali powitani przez szczę¶liw± młod± parę - Namarie i Esoxa, oraz ¶wiadków - Wykrzykników.
¦lubnym toastom nie było końca.
Przyszedł również czas na prezenty. Euforia Esia widoczna na zdjęciu szybko przygasła, gdy go¶cie poinformowali go, że to jednak nie s± pudła pełne woblerów.
Na weselu Esoxów nie mogło zabrakn±ć esoxów, na dodatek prezentowanych przez Sazanów!
Nie obyło się również bez pami±tkowych zdjęć.
Wykrzyknik znakomicie odnalazł się w roli wodzireja. Ma zawód w kieszeni!
Przyszedł wreszcie czas na pokrojenie tortu. Obyło się bez ofiar.
PóĽniej była już tylko zabawa do białego rana.
Nam za¶ pozostały wspaniałe wspomnienia z pierwszego z najpiękniejszych dni w naszym życiu.
Fotografował Wykrzyknik,
relacjonowała Esiowa Namarie.