W bardzo czystej morskiej wodzie promienie świetlne docierają na głębokość 1100 m, a światło księżyca w pełni rozjaśnia wodę do głębokości 600 m.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 220
Zalogowani 0
Wszyscy 220
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Brawo Policja!
Opublikował 04-07-2004 o godz. 21:55:00 Monk |
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać do konieczności niesienia wszelkiej pomocy organom powołanym do zwalczania patologii, a głównie walki z kłusownictwem wszelkiej maści. Zapewne nie pisałbym tych słów, gdyby nie zaskakująca wręcz aktywność Policji, odpowiedzialnej za dopilnowanie porządku na Zalewie Zegrzyńskim.
Wyobraźcie sobie, że stróże prawa z posterunku rzecznego z Warszawy rozpoczęli zakrojone na szeroką skalę działania, mające na celu zaprowadzenie porządku na naszymi wodami.
Nie ograniczają się jedynie do śmigania motorówkami i obserwowania co ciekawszych panienek, wystawiających swe ciałka do słońca, ku uciesze męskiej części populacji, lecz wyszli "frontem do konsumenta", jakby to powiedział Laskowik.
Rozmawiałem przed chwilą z wędkarzem "od zawsze", który miał przyjemność rozmawiać z tymi Panami. Siedział sobie wygodnie nad wodą, kiedy za jego plecami zatrzymał się policyjny radiowóz. Wysiadł z niego policjant, który skierował się bezpośrednio do niego, mówiąc z daleka, że to nie kontrola, lecz chce po prostu pogadać. Zapewniał , że są tak samo cięci na kłusoli jak my i nie mają zamiaru stwarzać im tak dogodnych warunków do tego niecnego procederu, jak dotychczas. Liczą jednak na naszą – wędkarzy - pomoc. Wszelkie informacje dotyczące miejsc szczególnie zagrożonych będą dla nich wielce pomocne. Pochwalił się, że w trakcie swojej krótkiej, bo sięgającej początku roku działalności udało się policjantom na narwiańskim odcinku zdjąć 30 sieci.
Może ktoś powiedzieć, że to przysłowiowa "kropla w morzu". Owszem, lecz jest nadzieja, że po tak dobrym wstępie działania nie zostaną zaniechane i będą przynosiły coraz lepsze efekty.
Stróże prawa wręczyli z lekka zaskoczonym wędkarzom wizytówki z prośbą o informowanie ich o wszelkich stwierdzonych nieprawidłowościach. Jak wiadomo łowiącym na zalewie coraz częstsze są przypadki nawet czynnych napaści na wędkarzy, którym nie tylko zabierany jest sprzęt, lecz dochodziło również do przypadków poważnych okaleczeń i zaboru samochodu.
Poniżej zamieszczam numery telefonów. Dzwońmy, pomagajmy – robimy to przecież we własnym interesie.
Komisariat Rzeczny Policji
ul. Wybrzeże Szczecińskie 6
03-714 Warszawa
tel. 619 90 77
619 90 78
603 68 60
fax 603 68 41
Policjanci zapewnili, że są w stanie przybyć na miejsce po 20 minutach od zgłoszenia.
Trzeba pomóc Panie i Panowie!!
Monk
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Brawo Policja! (Wynik: 1) przez legolas (legolas@poczta.onet.pl) dnia 05-07-2004 o godz. 00:47:07 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Noooo nareszcie!!!!!! Oby tylko nie skończyło się na burzy w szklance wody.... ale zawsze to trochę optymizmu na dobry początek. Rzeczywiście brawo Policja. |
|
|
Re: Brawo Policja! (Wynik: 1) przez poper dnia 05-07-2004 o godz. 07:30:31 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Brawo policja! Szkoda ze tylko na rzece wzieli sie za to moze zaczeli by kontrolowac klusoli ktorzy nielegalnie lowia z lodzi. Ostatnio koles zchodzil z lodki, akurat spotkal strarz i kazali mu pokazac co ma w plecaku. Mial 6 niemiarowych sandaczy gdzies po 30 cm 2 po 80 cm, a w dodatku 2 niemiarowe karpie. Prawie wszyscy na lodziach tak robia(nie pisze o tych co to lawia legalnie) ! ! ! |
|
|
Re: Brawo Policja! (Wynik: 1) przez sacha dnia 05-07-2004 o godz. 08:16:11 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Zaraz sam zloze donosik na pracownikow ktorzy remontuja stare glowki naprzeciwko Nadbrzeza,stawiaja prawie co wieczor sieci. Szczegolnie ze w piatek ok.16:00 jechalem do kolegi do Wilgi z zalozeniem 3-4h nad woda. W ok.Radwankowa widze ze z szybkoscia 30-40km/h jedzie radiowoz a za nim 2 auta bojace sie wyprzedzac "wladze".Zrobilem zalozenie ze nie beda sie czepiac i wyprzedzilem.Faktem jest ze odjechalem szybko,byl to teren zabudowany no i zalozenie bylo bledne,wlaczyli koguta i pogonili. Zapytali gdzie mi sie tak spieszy,jako ze nie wypada klamac powiedzialem ze na ryby, na co jeden z nich powiedzial:"no to niech pan jedzie". |
|
|
Re: Brawo Policja! (Wynik: 1) przez torque (torque@wedkarskie.pl) dnia 05-07-2004 o godz. 12:52:36 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Nie będe bił brawo zanim nie sprawdzę tej informacji na własnej skórze. Kilka razy zdarzyło mi się dzwonić od policji rzecznej i "zwykłej" z doniesieniami o kłusownictwie. Zazwyczaj nawet nie przyjmowano zgłoszenia. Raz jeden pzedstawiciel policji rzecznej uprzejmy był mi podać nr do PSR Warszawa, ze słowami żebym tam zadzonił. Prosze wybaczyć mój sceptycyzm, ale skoro 80 % wędkrzarzy na zalewie Zegrzyńskim wie w których przystaniach kłusownicy mają swoja ostoję to i Policja o tym wie. Jeżeli zamiast rozdawać ulotki po brzegach zlikwidują bandytów kłusujących rybę, to będę bił brawo, śpiewał i tańczył. |
|
|
Re: Brawo Policja! (Wynik: 1) przez zygi (tajmen@op.pl) dnia 05-07-2004 o godz. 13:29:13 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.dinopark.pl | To bardzo dobrze że chociarz tam policja się wraszcie zaangarzowała. Podobne patrole przydałyby sie na turawie. Będąc w ten weekend z rodzicami nad turawą poszedłem pospinningować na wale. Liczyłem na sandacza więc zostałem dłużej. Nagle okolo 22.30 z rybaczówki wypłynęła łódź, i płynęła dokładnie w moim kierunku. Facet podpłynął do mnie na odległość rzutu i zaczął wyciągać sieci. Potem popłynął kawałek dalej w stare koryto rzeki, a potem gdzies na długi wał. Nie robiąc cobie zbytniej nadzieji zadzwonilem po PSR ale o tej porze w sobote to wiadomo........ |
|
|
Re: Brawo Policja! (Wynik: 1) przez adalin (adalin@poczta.onet.pl) dnia 05-07-2004 o godz. 18:56:59 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.youtube.com/watch?v=2bprl-wGqnc | Chyba nie jest tak źle z tą policją. Dam przykład ze swojego podwórka. Bożocielny łikend spędziłem z kumplami nad Odrą, w miejscu znanym niektórym z pewusiów :)
W sobotę miejscowy pasterz konspiracyjnym szeptem poinformował nas, że na dołach trzepią siatami... trzech takich, polonezem przyjechali...
Co robić? Miejscówka jest poniekąd pierdziszewem, więc w porywie szlachetności chcieliśmy iść lać po mordach, nie mając nadziei na wizytę stróżów prawa. No, ale... Ale może jeden wyciagnąć kosę, a drugi gazówkę... Więc? Więc na ostro... A jak na ostro to w dwie strony działa... I z miłego wypadu może zrobić się szlam na całe życie...
Nosy nam się pozwieszały w kołnierze, w końcu jeden rzuca: dzwoń na 112. No, dobra. Pik, pik, pik, mały donos, sprawa z głowy... Mija 5 minut, dzwoni telefon. "Dzień dobry, panowie zgłaszali itd... Proszę podać dokładne miejsce."
Proszę bardzo, podane, jak na talerzu... Mija 20 minut i nagle na łąkach pojawia się kabaryna. Zwinęli gości i pojechali...
Wierzcie lub nie, ale zgłupiałem. Nigdy bym nie przypuszczał, że komuś będzie sie chciało turlać po takich dołach w sobotnie popołudnie. I wtedy pomyślałem sobie, że w ten sposób myśli większość z nas i dlatego odpuszcza. Więc zanim zaczniemy wieszać tylko słuszne psy na różnego rodzaju SS-rach :), P-Srach i glinach, dajmy chociaż tym panom szansę się wykazać.
pzdr - ad |
|
|
|