Czy wiesz, że...
JAŹ:
- Rekord Polski - 5,10 kg
- Złoty medal - od 3,00 kg
- Srebrny medal - od 2,50 kg
- Brązowy medal - od 2,00 kg


Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 434
 Zalogowani 0
 Wszyscy 434

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2007
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2134
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2069
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Na upatrzonego
Opublikował 30-06-2004 o godz. 07:00:00 Monk
Bajania i gawędy Brow napisał

W majowe popołudnia lubię wyskoczyć na przechadzkę z wędką. W okolicy jest kilka niewielkich rzeczek, na których można czasami trafić na niespodziankę: kilkukilowego zębacza, ładnego klenia i jazia.



Zabrałem ze sobą raczej średniej jakości paproszkowy spinning, ale za to bardzo komunikatywny i udałem się nad Supraśl. Jest to dopływ Narwi, raczej wiosenna rzeka, która może się pochwalić w górnym biegu ładnymi pstrągami. Chodziłem sobie leniwie, obrzucając co ciekawsze miejsca i w ten sposób doszedłem do urokliwego zakątka z małą zatoczką i olbrzymim zatopionym korzeniem. Niejedna moja przynęta została na nim, aż przestałem go obławiać, dając mu spokój. I tym razem zapatrzyłem się w to miejsce, a ręce świerzbiały, by posłać ku niemu jakąś gumeczkę. Rozsądek jednak zwyciężył.
Przycupnąłem w odległości nie większej jak 20 metrów i zadumałem się nad mieszkańcami tego zakątka.

Uderzenie w wodę było gwałtowne – jakiś drapieżca wyrwał mnie z zadumy, spojrzałem na wodę, kręgi rozchodziły się idealnie nad korzeniem. Odruchowo odblokowałem kabłąk i pochylony puściłem gumkę w tamtą stronę i zanim się zorientowałem co robię przynęta miękko opadła na wodę. Poderwałem szczytówkę chcąc uchronić się od zaczepu i udało mi się, nurt wyciągnął gumę na środek i gdy powoli nawijałem żyłkę poczułem opór, delikatnie zaciąłem, szczytówka zadrgała dwa razy i się wyprostowała. Po wyciągnięciu z wody obejrzałem gumkę ale sprawca nie zostawił żadnych śladów. Pomyślałem czy przypadkiem nie znalazłem metody na ten korzeń, i zacząłem obrzucać “korzenną miejscówkę”. Straty były nieuniknione ale doszedłem do perfekcji: rzut, poderwanie i wolne pociągnięcia. Wyrzucałem też przynętę za korzeń i podrywałem ją na wysokości zaczepu. Oczywiście hałas jaki spowodowałem musiał wystraszyć wszystkie ryby w okolicy ale sposób znalazłem. Obiecałem sobie, że niedługo tutaj wrócę.

Po kilku dniach zawitałem ponownie w to samo miejsce. Zaczaiłem się i czekałem. Po kwadransie nieopodal korzenia zobaczyłem wyskakujące nad wodę rybki – czyli jest drapieżnik. Rzuciłem 7 cm gumką za przeszkodę, powoli ściągając poderwałem ją tuż przed przeszkodą i opuściłem na napiętej żyłce tuż za nią. Szczytówka, delikatnie się uginając, zasygnalizowała branie. Zaciąłem zbyt nerwowo i po kilku drganiach puściło. Oglądałem przynętę, ale żadnych śladów nie odkryłem czyli na pewno nie szczupak. Zły na siebie założyłem lekko schodzącego woblerka i po paru minutach posłałem go w to samo miejsce, ale bez rezultatu. Zmieniłem jeszcze kilka przynęt, ale wyjść do nich już nie było, więc odpuściłem sobie.

Po dwóch dniach zawitałem w to samo miejsce. Zarzuciłem gumkę pewniaczkę – nic, drugi raz przepuściłem – nic, po trzecim rzucie ok. 5 metrów powyżej korzenia mocne uderzenie w wodę. Posłałem przynętę w tę stronę, kilka ruchów korbą i 5 metrów dalej widzę ponowne uderzenie w wodę. Robię kilka kroków i rzucam. Po chwili uderzenie w wodę kilkanaście metrów dalej. Przesuwam się w tą stronę i znowu rzucam a cała sytuacja się powtarza. Oddaliłem się w ten sposób dobrych 30 metrów od mojej miejscówki. Oglądam się za siebie i w tym momencie widzę rozpryskującą się drobnicę w okolicach korzenia. Wracam więc i próbuję obławiać. Bez powodzenia. Zwijam sprzęt i do domu.

Kilka dni opracowuję taktykę i wracam na łowisko. Puszczam przynętę i sytuacja się powtarza, ale tym razem nie idę za rybą staram się dosięgnąć ją długimi rzutami. I gdy zwijam żyłkę po raz „n-ty”, kątem oka dostrzegam atak na drobnicę na mojej miejscówce. Szybko przerzucam gumkę, ale bez rezultatu. Zastanawiam się, kto tu kogo chce przechytrzyć? Trzeba niestety opracować nowy plan.

Zawzięty, wracam po czterech dniach, ale z dodatkowym wyposażeniem w postaci kilkunastu kamieni średniej wielkości. Na wędkę zakładam woblerka, białego z niebieskim grzbietem i odpinam dolną kotwiczkę. Zarzucam metr od korzenia i szybko wybieram linkę. Po chwili widzę uderzenie w wodę powyżej mego stanowiska. Rzucam w tę stronę kamieniem, a woblerem przepływam nad korzeniem. Plaśnięcie w wodzie dobre kilkanaście metrów ode mnie i powtarzam ten sam manewr – rzut kamieniem i obłowienie miejscówki. Za trzecim razem czuję stuknięcie w spinning. Zacinam i jest. Prze pod prąd, delikatny zestaw eliminuje siłowy hol. Idę za nim i skracam żyłkę. Ryba robi nawrót. Wybieram luz i próbuję podciągnąć, ale odzywa się hamulec. Ryba ciągnie do kryjówki w korzeniu, ryzykuję i próbuję ją zatrzymać. Powoli się poddaje. Wypływa na powierzchnię i teraz dopiero widzę, że to olbrzymi jaź. Po chwili jest w podbieraku. Nieostrożnie stąpam i torba z akcesoriami powoli oddala się z prądem i po chwili znika pod wodą. Przeklinam brzydko swoją głupotę, ale oczy cieszą się pięknym jaziukiem. Ważę go w rękach i oceniam na ponad trzy kilo. Niestety miarka popłynęła wraz z torbą, na oko ma około pół metra. Zapięty pewnie na dwa groty. Odhaczam i powoli kładę na wodzie – jak wielce obrażony powoli, dostojnie znika w otchłani.

Często bywam w tamtych okolicach, ale już nigdy nie obławiałem tej miejscówki. Myślę, że byłoby to świętokradztwem. Nigdy więcej nie spotkałem się też z taką sytuacją.

Ciekaw jestem, czy dalej korzeń jest azylem tej sprytnej bestii, bo nie udało mi się więcej zaobserwować ataku na drobnicę w tym miejscu. Nie pokuszę się o stwierdzenie, że jaź jest rybą jednego stanowiska. Trzeba, by na to pytanie odpowiedział profesjonalista ichtiolog lub wędkarz, specjalizujący się w poławianiu jazi.

Brow


 
Pokrewne linki
· Więcej o Bajania i gawędy
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Bajania i gawędy:
List wędkarza


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Na upatrzonego (Wynik: 1)
przez superjurek dnia 30-06-2004 o godz. 09:00:17
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Wielkie słowa uznania!!! Uważam, że każdej po tylu próbach złowionej rybie powinno się zwrócić wolność. Tu zawarte jest piękno wędkarstwa.



Re: Na upatrzonego (Wynik: 1)
przez leszcz (jacek99@wp.pl) dnia 30-06-2004 o godz. 11:40:11
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Pieknie opisales swoja przygoda. Gratuluje pieknej rybki tym bardziej ze byles bardzo wytrwaly w polowaniu na nia.



Re: Na upatrzonego (Wynik: 1)
przez jarekk dnia 30-06-2004 o godz. 23:36:17
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.grodzkie.pl
Zawsze, gdy ryba jest nagrodą za przemyślane działanie, cieszy podwójnie. Wspaniała przygoda, Gratuluję :)


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.08 sekund :: Zapytania do SQL: 60