Czy wiesz, że...
Produkcja czterech wylęgarni gospodarstwa Ruciane-Nida to 800 do 1000 kg materiału zarybieniowego, z czego ok. 300 kg stanowią zakupy ZO PZW.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 419
 Zalogowani 0
 Wszyscy 419

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2008
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2134
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2101
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2069
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2474
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2292
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Żywiec czy spinning - strzał trzeci
Opublikował 15-01-2004 o godz. 09:00:00 docio
Nasza publicystyka emir1 napisał

Ja łowię na żywca i uważam, że administracyjne zakazy stawiane przez ludzi nie mających z wędkarstwem nic wspólnego są bez sensu.

"- A, to witamy kolegę kłusola..."



Powyższy dialog w formie elektronicznej miał miejsce ze dwa lata temu i był prowadzony na jednym z wędkarskich portali. Później było jeszcze ciekawiej zostałem okrzyknięty łobuzem, bandytą i w końcu wyrzucony z forum za nazwanie jednego z polemistów "cieniasem" - zrewanżowałem się za "kłusola".

Temat stary, o którym pisano tyle, że jakby zebrano wszystkie teksty, grubość periodyku znacznie przewyższyłaby grubość Encycloapedia Britannica. Z braku czasu (ta cholerna nowa robota), oddam zaledwie klika (celnych) strzałów w tym pojedynku.

Tekst Jarbasa, który skłonił mnie do strzelania jest idealnie "politycznie poprawny" i zgodny z "obowiązującym" obecnie w branży kierunkiem.
1.Spiningista to ten dobry (Gary Cooper w "W samo południe"), "upaja się odgłosami budzącego się dnia", łowi na ładne, kolorowe przynęty, często zmienia wędziska i kołowrotki. Co ważne, szczupaki zahaczają się z reguły "za wargę" pojedynczym hakiem, którego wyjęcie można porównać do wyjęcia kolczyka z ucha.
2. Żywczarz (och, po prostu nóż się w kieszeni otwiera na samą myśl), to typowy schwartz charakter (Jesse James, bracia Daltonowie i Pancho Vija razem wzięci), więc ma skłonności do alkoholizmu. Raczy się dość obficie piwem a jego twarz jest niezbitym dowodem na to, że robi to od dłuższego czasu. Jest sadystą lubującym się w dręczeniu małych rybek, które pływając brzuchem do góry stają się pożywieniem ptaków i tych większych ryb. Ulubioną stosowaną przez niego torturą jest "przywiązywanie" szczupaków do gałęzi jak psa do budy. Zgodnie z obowiązującym powszechnie wizerunkiem chodzi w gumiakach i kufajce, nie zwraca uwagi na piękno krajobrazu, bez ustanku ćmi sporty lub popularne i nigdy nie pozbywa się swojej bambusówki, obowiązkowo uzbrojonej w druciany przypon z kotwicą na końcu.

Stereotyp (według Słownika Wyrazów Obcych) - to rozpowszechniony pogląd często fałszywy i krzywdzący nie posiadający dodatkowo uzasadnienia. Posługując się tym wnioskowaniem, każda blondynka to dla nas skończona idiotka, Cygan zawsze jest złodziejem, a Arab terrorystą.

Duża część spinningistów, których miałem okazję spotkać była zarozumiałymi, przemądrzałymi gnojkami, którzy robili mnóstwo hałasu i rzucali niedopałki do wody. Jednak pisząc o spinningu nie mieszałbym do tego spinningistów. Metoda metodą, ale należy pamiętać, że uprawiają ją ludzie. Można potępiać starszego gościa pod wąsem łowiącego na żywca, który nad wodą zachowywał się jak skończony palant a nie wszystkich żywczarzy.

Ja nie spinninguję aktywnie od wielu już lat, a powody, dlaczego na drapieżniki czaję się z żywcówką były dosyć prozaiczne. Po pierwsze kasa. Gdy wybierałem się pomachać spinningiem wcześniej odwiedzałem sklep wędkarski gdzie zostawiałem zasadniczą część mojego skromnego kieszonkowego. Przy okazji następnego wyjścia czynność musiałem powtarzać z powodu, iż większa część obrotówek, wahadłówek, woblerów i twisterów pozostała w burym nurcie mojej ukochanej rzeki. Poważnie - zerwałem wszystko, co tylko mogłem i ulubionego meppsa i zakupiony z bólem serca, pioruńsko drogi japoński wobler. Generalnie nad wodę przychodziłem z pełnym pudełkiem odchodziłem z prawie pustym - siatka też, niestety, była pusta.

Po drugie, już nadmieniłem powyżej, efekty były mizerne, choć jedną z większych ryb jakie złowiłem był właśnie kleń, który połakomił się na wspomniany japoński wobler. Poza tym, była ogólna bryndza, na 10 wyjść z 9. wracałem o kiju - chyba jestem jakimś spinningowym antytalentem.

Po trzecie, wędkarstwo to dla mnie sposób odpoczynku, oderwania się od ciężkiej pracy i wszystkiego innego. Wędkarstwo to czas żeby usiąść popatrzeć w niebo, popatrzeć w wodę i dojść do wniosku: "kurde, jakie życie jest jednak piękne!". Łapanie w biegu pudełka z "gumami" i ostra marszruta brzegiem rzeki nie mieści się w moim kanonie wędkarstwa.

Żywiec to co innego, żywiec to całe przedsięwzięcie. Najpierw wsiadam na rower i jadę na tzw. "budzycho", czyli fantastyczny zakręt rzeki, gdzie całe dno jest usłane mniejszymi i większymi kamieniami. Metoda zawsze taka sama, wchodzę w woderach jak najdalej się da, po czym "tańczę twista" wzruszając dno. Jak tylko się da, delikatny zestaw (żyłka 12, spławik 1,5 g, leciutka wędka bez kołowrotka i ostry haczyk z kawałkiem czerwonego na końcu), puszczam spod swoich nóg i się zaczyna. Biorą kiełbie, jelce, płotki. Bardzo często trafia się ładny okoń - wtedy jest jazda. Ryb biorę zazwyczaj 5 lub 6 sztuk. Kolejnym etapem przedsięwzięcia są "główki", między którymi woda spokojna i głęboka - tam jest szczupak.

Z wynikami też jest różnie. W zeszłym roku kiepsko; miałem wprawdzie kilka pięknych brań, niestety, wszystkie koncertowo spierniczyłem. Chyba nigdy się nie nauczę - spławik pięknie idzie pod wodę (mi "coś" podchodzi do gardła), czekam, zacinam i wyciągam... albo pusty haczyk albo poszatkowaną przez szczupacze zęby płoteczkę - jakiś za nerwowy jestem czy co?

Emir


 
Pokrewne linki
· Więcej o Nasza publicystyka
· Napisane przez docio


Najczęœciej czytany artykuł o Nasza publicystyka:
Ponton - część III, na wodzie


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez Namarie dnia 15-01-2004 o godz. 09:36:24
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Przecież tak naprawdę nie o metodę chodzi. Ta satysfakcja, która towarzyszy wędkarzowi wracającemu z połowów - nie rzadko nieudanych - nie wywodzi się przecież z tego, że przez cały dzień uskuteczniał taką czy taką metodę wędkowania.
Bez względu na to, czy łowiłam na spinning, czy spędziłam dzień na wypatrywaniu karpiowych brań, wracałam usatysfakcjonowana, choć często nieziemsko zmęczona. Czy to nie o ową satysfakcję chodzi?



Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez Czez (cezary.szczepaniak@mofnet.gov.pl) dnia 15-01-2004 o godz. 09:36:53
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
O ile dobrze rozumiem to Twój tekst jest odpowiedzią na tekst Jarbasa, w którym nazwijmy to...podjęto krytykę łowienia metoda żywcową. Jeżeli tak to niestety zapominasz o jednym drobnym szczególe, a mianowicie o tym, że tekst Jarbasa należało czytać łącznie z tekstem Old_rysia. Obydwa teksty były skonstrowane na zasadzie pojedynku - i tu przyznam Ci rację - niczym z westernu...;)) Obydwaj Koledzy dość mocno przejaskrawiali zalety i wady ulubionych/znienawidzonych metod. Dla mnie - jako wędkarza łowiącego zarówno na spinning (80%) i żywca (20%) była to trochę dyskusja (z całym szacunkiem dla ww. Kolegów) o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą i szczerze mówiąc nie rozumiem co chcesz jeszcze do niej wnieść...



Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez Jarpo dnia 15-01-2004 o godz. 10:04:47
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Jeśli łowisz zgodnie z regulaminem to nikt nie ma prawa mieć do Ciebie żadnych pretensji, żadnych żalów. Powtarzam, jeśli łowisz zgodnie z regulaminem. To, że prawo (Regulamin) jest złe nie upoważnia nikogo do nieprzestrzegania go. To tyle w kwestii prawa i Regulaminu o politycznej poprawności nie chce mi się już pisać, ale wyczuwam, że Ty tak jak i ja bardziej cenisz sobie zdrowy rozsądek niż aktualnie panujące trendy i jedynie słuszne tezy. W takim razie jest nas przynajmniej już dwóch. Co do obrażania się nawzajem zbyt krótko jestem na PW, aby się na ten temat wypowiadać. Nic takiego na razie nie zauważyłem. Walczyłem z tym na WCWI i tutaj na pewno na coś takiego nie pozostanę obojętny. Tekst ciekawy i warty dyskusji. Mam jednak prośbę zarejestruj się na PW i przedstaw, aby było wiadomo, z kim rozmawiamy. Nic się nie bój myślę, że nie spotkają Cię tutaj żadne przykrości.



Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 15-01-2004 o godz. 11:01:01
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Bardzo ładnie napisane i nie ukrywam w mojej obronie :-)
Wiesz co Ci napiszę? Jedno wyjaśnienie. Jak na żywca po braniu ( spławik pod wodę i odjazd) zacinasz i okazuje się, że zrobiłeś pudło, nie martw się tym. Na 100% był to patykowiec. Wiesz ile czasu byś musiał czekać, aż hak dostanie się do dzioba? Szybkie zacięcie oszczędza Ci i czasu i roboty. Poza tym dajesz przykład, że żywiec to nie jest rzeź nie miarowych szczupaczków.



Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez sacha dnia 15-01-2004 o godz. 20:21:04
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Coś mi się zdaje że przy nieporozumieniu gdzie indziej popierałem Emira a sam mam podobne proporcje jak Czez.Jak mi się nie chce łazić po brzegu tylko właśnie posiedziec na wodą to co?
mam na ryby z tego powodu nie iść bo na żywca nie uchodzi???A to co pomyślą o mnie przechodzący za plecami spinnigiści,no cóż jest mi to obojętne.



Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez Jarbas (Jarbas@hot.pl) dnia 16-01-2004 o godz. 10:04:34
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.jarbas.com.pl
Ja już się w tym temacie nie odezwę. :) Widzę, że zrobiono ze mnie totalnego przeciwnika metody „na żywca”. :) Skoro jest takie zapotrzebowanie niech będzie.... Nie dam się „żywcem” pogrzebać za przekonania, ale uważam, że bez względu na jaką metodę łowimy, jaką preferujemy, wspólnie wszyscy razem możemy „żywca” nie jednego wypić, bo wędki i kołowrotki mamy raczej podobne i cel jaki nas gna nad wodę chyba też :)
Jarbas



Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez Kierownik dnia 17-01-2004 o godz. 14:43:54
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://republika.pl/rhplus/index.htm
Po latach spędzonych nad wodą mam taką o to refleksję. Wędkarstwo to przede wszystkim ryby i woda a nie wędkarze jak niektórzy myślą. Jak sobie tego nie uświadomimy i nie zaczniemy powoli odchodzić od żywca, ołowianych obciążeń i bezsensownego walenia zanęt, to skończy się cała zabawa. Nie będzie Pogawędek Wędkarskich i dysku o wyższości, i paru innych miłych zajęć. Zrozumielibyście to gdybym mógł Was zabrać na jeden dzień w podróż do przeszłości, powiedzmy rok 1975 Wisła w Połańcu. Nie zaryzykowałbym podróży w dalszą przeszłość, bo żaden z Was nie chciałby wrócić i musiałbym Was straszyć komuną :)



Re: Żywiec czy spinning - strzał trzeci (Wynik: 1)
przez gumofilc dnia 18-01-2004 o godz. 14:31:40
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Do Gary`ego Coopera i braci Daltonow dojechalem ze zrozumieniem...
Dalej pojmuje lecz juz z zakloceniami, jaka jest mysl konczaca w tym tekscie..?


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.13 sekund :: Zapytania do SQL: 124