Czy wiesz, że...
AMUR:
- Rekord Polski - 39,20 kg
- Złoty medal - od 18,00 kg
- Srebrny medal - od 14,00 kg
- Br±zowy medal - od 10,00 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 437
 Zalogowani 0
 Wszyscy 437

Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj

Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(385073) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(385073) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(385073) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(385073) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(385073) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie bior± : ...(59437) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczno¶ć... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(385073) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byli¶my w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wi¶le. Na miejscu okazał ...(59437) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. S± dwie faktury, każda za rok. N ...(385073) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(170) Mar 30, @ 08:46:37


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na now± relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłyn±ć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależ± od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': ¦wietna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta s±...

Rozmaito¶ci
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» O¶rodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2247
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2020
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2142
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2276
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2106
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2163
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2074
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2116
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2480
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2299
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Nocne jazie
Opublikował 20-02-2003 o godz. 01:33:33 Esox
Spinningowe łowy

O jaziach wiem niewiele. Nie czuję się kompetentny, aby doradzać cokolwiek ich łowcom, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby opowiedzieć o moich pierwszych jaziowych łowach, które odbyły się ubiegłej wiosny metod± i w miejscu wskazanym przez Jacka JóĽwiaka. PóĽniej powtórzyłem przygodę kilkakrotnie z sukcesami także w innych zak±tkach nad warszawsk± Wisł±.



Wypad na jazie był równocze¶nie moim powrotem do wędkarstwa rzecznego. Można nawet powiedzieć, że nauk± od podstaw, bowiem do tej pory łowienie w rzece zdarzało mi się sporadycznie. Kupiłem sobie zestaw sado-maso, czyli gumowe spodniobuty, przypi±łem peana, wrzuciłem woblery do kieszonki i chlup do wody za nauczycielami.


Na tej przelanej, rozmytej główce łowili¶my pierwsze jazie. (fot. Esox)

Pierwsze próby nie były zbyt udane. Wędka zupełnie nie przekazywała żadnych sygnałów pracy przynęty, plecionka się pl±tała, a lekki, mały woblerek nie chciał lecieć dalej niż na 5 metrów. Zaznaczyć trzeba, że połów miał miejsce w nocy i chociaż na pocz±tku trudno było uwierzyć w możliwo¶ć złowienia czegokolwiek, chlapi±ce się ryby robiły wrażenie.


Pierwsze próby z plaży. (fot. Monika Esiowa)

W końcu jednak zmieniłem wędkę z ukochanej szczupakowej Daiwy Samurai na mięciutki kijek Cormoran Blackstar 2-15 g, a kiedy woda była wysoka i trzeba było sięgn±ć kijkiem za krzaki, ¶wietnie spisał się... pickerek Jaxon Genesis z najbardziej miękk± szczytówk±. Masywny kręcioł Shimano Aero zast±piłem damowskim Quickiem z przednim hamulcem. Zamiast plecionki za¶, założyłem żyłkę 0,16. Niektórzy twierdz±, że i tak za grub±. Miękka wędka i żyłka pozwalały na energiczne zacięcie bez rozerwania delikatnego jaziowego pyska, który wszak z sandaczowym, czy szczupaczym nie może się równać.

Do całego tego zestawu zamontowałem malutki krętlik z agrafk±, wychodz±c z założenia, że w nocy nie będzie on swym widokiem zbytnio odstraszał ryb, a znacznie ułatwi wymianę woblerów w ciemno¶ciach. Moje przynęty - to woblery - od 1,5 cm do 3 cm, ale do¶wiadczony w jaziowych łowach Łęcek nazwał je i tak kolosami. Zupełnie nie sprawdziły mi się woblerki Rapali i małe Salmiaki. ¦wietnie za to wabiły ryby małe, pływaj±ce Sieki. Miały jednak tę wadę, że uporczywie zakleszczały im się kotwiczki. Kolor - ze względu na nocn± porę - nie powinien mieć większego znaczenia. Tkwię jednak w przekonaniu, że najlepiej sprawdziły mi się woblerki białawe z seledynowym grzbietem. W nowym sezonie wypróbuję też 2-centymetrowe jugolki, które ¶wietnie wabiły klenie na Sanie.


Minkof obławia mulisty dołek przed główk±. (fot. Esox)

Wszystkie swoje jazie złowiłem w pobliżu główek, z których najlepsze były te rozmyte, przez które przelewał się nurt. A że w Warszawie nie ma ich zbyt wiele, prawie zawsze spotykałem tam innych nocnych spinningistów. Podczas swych pierwszych wypraw obławiałem wodę powyżej takiej główki, z małej, piaszczystej plaży. Na pocz±tku trudno mi było odróżnić stuknięcia woblera o dno od puknięć ryby. Pamiętam też rozbawienie kolegów, którzy podobnie jak ja, nie wierzyli w jaziowe eldorado.

Aż za którym¶ razem puknięcie, skwitowane błyskawicznym zacięciem, przyniosło pulsuj±cy ciężar na wędce. Już miałem zatriumfować, kiedy ryba narobiła potwornego chlupotu na powierzchni i zerwała się razem z woblerem. Prawdopodobnie trochę przesadziłem z hamulcem. Ale była to nauka. Choćby taka, że zacięty jaĽ ma tendencję do gło¶nego chlapania się na powierzchni, czym skutecznie płoszy pozostałe ryby. Dlatego po zacięciu należy od razu opu¶cić szczytówkę do poziomu i prowadzić rybę z czuciem.

Pełnię jaziowych doznań przyniosło dopiero jednak obławianie główki z wody. Cała filozofia polegała na tym, aby znaleĽć miejsce przebywania ryb. Jazie kręciły się najczę¶ciej przy samej główce, kamieniach, faszynie - zarówno na napływie jak i w łagodnym przelewie. Zdarzało się jednak, że brały pod samym brzegiem, w zamulonym dołku ze wstecznym pr±dem - przed główk±.


Wreszcie jest - pierwszy jaĽ. (fot. Monika Esiowa)

Łowienie zaczynałem staj±c powyżej główki i rzucaj±c wobler prostopadle do nurtu, na odległo¶ć większ± niż długo¶ć główki. Przynęta przez chwilę spływała swobodnie, po czym zamykałem kabł±k kołowrotka i przytrzymuj±c wobler, pozwalałem mu pracować i spływać w stronę główki. Takimi łukami obławiałem najpierw obszar przed główk±. Następnie ostrożnie, aby nie zaczepić przynęty, szukałem ryb nad sam± główk±, a wreszcie także za ni±. Przy zacięciu jazia za główk±, jego skłonno¶ć do chlapania na powierzchni stawała się sprzymierzeńcem wędkarza, nigdy mi się bowiem nie zdarzyło, aby ryba weszła w zaczep. Kiedy obławianie główki nie przynosiło rezultatu, próbowałem jeszcze we wspomnianym mulistym dołku przed główk±. Tam także zdarzały się jazie, chociaż z reguły mniejsze. Dobr± metod± okazało się też spławianie woblera z pr±dem i kilkakrotne przeprowadzenie go na tym samym odcinku podczas jednego ¶ci±gania.

Jaziowe połowy odbywały się głównie noc±. Najlepsze odnotowałem przy niskim i ¶rednio-niskim stanie wody, przy bezwietrznej pogodzie, kiedy nad wod± można było wytrzymać w samej bluzie, chroni±cej od meszek i komarów, a w koronach drzew fletowym głosem kwiliły słowiki. Co do najlepszych godzin połowu - nie było takich. Jaziowe brania zaczynały się po zmroku - niedługo po tym, jak kończyły się kleniowe. I trwały dopóki byli¶my na łowisku, czyli nieraz do pierwszej, drugiej w nocy. Ogólnie można powiedzieć, że ryby albo brały - wtedy brań było sporo, albo nie brały wcale i wtedy nie było nawet puknięcia. Nie zdarzyła mi się natomiast wyprawa zakończona tylko jednym, czy dwoma braniami. Co ważne - trafiały się również jazie za dnia, ale w nocy, ze względu na zgrupowanie przy główce łatwiej jest je łowić.


Rekordowy jaĽ Minkofa. (fot. Esox)

Łowienie jazi w rzece ma jeszcze jedn± kolosaln± zaletę. Kiedy przybędziemy na łowisko odpowiednio wcze¶nie, można liczyć na spotkanie w tym samym miejscu z kleniem i szczupakiem. PóĽniej za¶, nocn± por±, może trafić się brzana, sandacz i sum (wiosn± pamiętajmy jednak o okresach ochronnych). Bywaj± też i inne cuda - mnie trafiła się potężna 78-centymetrowa brzana, zaczepiona woblerem za pierwszy promień płetwy grzbietowej. Prawidłowo za¶ złowiłem brzanę 63-centymetrow±. Jeszcze ciekawsz± przygodę miał Rafkow, któremu w wobler uderzył... nietoperz. Miałem też spotkanie z Wielk± Ryb±, która trzykrotnie zabierała mi woblera, wyci±gaj±c kilkana¶cie metrów żyłki. Widział to wszystko stoj±cy obok mnie w wodzie Marek_b, ale niewiele potrafili¶my uradzić. Ryba za każdym razem sie spinała.

To wszystko to już jednak historia. Niecierpliwie czekam, kiedy życie dopisze kolejn± kartę wspomnień z nocnych wypraw nad rzekę. Rok temu nie spodziewałem się, że nast±pi tak wiele zmian. I chociaż niedługo znowu spotkamy się nad Wisł±, to tym razem zapewne już bez jaziowego nauczyciela, który kształcić będzie nowych uczniów. Cóż, takie życie...

Esox


 
Pokrewne linki
· Więcej o Spinningowe łowy
· Napisane przez Esox


Najczęściej czytany artykuł o Spinningowe łowy:
Trokizm


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyślij ten artykuł do znajomych Wyślij ten artykuł do znajomych


Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 06:16:14
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Miałe¶ sporo szczę¶cia. Mimo, że przejechałem ponad 400 km na tak± naukę, tego samego nauczyciela nie udało mi się namówić na lekcję.
Szlifuj zatem sztukę łowienia jazi i klenia, może Ty zast±pisz tego "mistrza".



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez sigi (sigi@gt.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 07:06:52
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.eurofishing.pl
Moje nocki nad rzek± to przedewszystkim denka nad Odr±.Po Waszych opowiadaniach i teraz artykule może i ja skusze się wkońcu na pare godzin machania.



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez wobler6 dnia 20-02-2003 o godz. 08:24:53
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Szanowny Esiu przejeżdzajac przez Wawe bardzo często zastanawialem sie co ci faceci na łódkach na Wi¶le szukaja.Po Twoim artykuliku ok 10% mego niedowiarstwa ,fajne okreslenie,mi ubylo,ale z góry wpraszam sie do Ciebie na nocne piwkowanie i jaziowanie, aby i te 90 % zniklo.



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez linisko (zs91@wp.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 08:43:03
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Nie wiem czy u mnie na wiepszu takie machanie by się przyjeło jaziom.
Narazie chyba będe dalej łowił na groch- i tak mam do¶ć dobre wyniki ale tylko wczesn± wiosn±, zim±, i jesieni±, mógłbym spróbować latem pomochać , bo latem to na groch jaĽ nie chce tam brać



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez rafkow (inspect@wp.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 08:54:32
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Esox, z pewnosci do wypraw na jazie uda sie namowic tych, ktorze jeszcze tego sposobu nie probowali, a wtedy bedziemy mogli chodzic i nauczac ;). A wspomniany przez Ciebie nietoperek uderzyl mi w trakcie szybowania mojego woblerka w kierunku wody (to tak na wszelki wypadek jakby ktos pomyslal ze nietoperz wydlubal go z 1m glebi ;))



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez Jarbas (jarbas@hot.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 09:40:35
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.jarbas.com.pl
Bardzo ciekawy artykuł. Może przekonał mnie? Do łowienia tych ryb? Zobaczymy... Dodam także że chciałbym wiedzieć o jaziach tak niewiele.



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez marek_k84 (marek_k84@interia.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 09:49:12
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://uks-orly-zielonka.blog.onet.pl/
Qrna, poszukamy ino niech opł±cę i ... sruuu...



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez Baros dnia 20-02-2003 o godz. 10:28:58
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Taaaaaaaa, było i "se ne wrati". Ale jestem wdzięczny Jackowi JóĽwiakowi, za udowodnienie że takie łowy to nie tylko literatura. Łowiłem i Jackiem i z Esiem w tym miejscu - w tym roku trzeba bedzie poszukać swojego eldorado. Będzie o tyke łatwiej że wiem czego szukać i jak szukac.



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez Wichura dnia 20-02-2003 o godz. 14:09:27
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.VingTsunKuen.trinet.pl
Fajny artykuł. Z nocnymi jaziami nie miałem żadnych do¶wiadczeń ale w dzień miałem do¶ć dobre wyniki. Oto kilka moich spostrzeżeń w połowie wiosennych jazi. Żyłka nie musi być zbyt cienka ponieważ woda o tej porze roku jest brunatna lub prawie czarna a zatem żyłka jest mało widoczna. Poza tym na wiosnę łowimy bardzo blisko brzegu więc czeka nas sporo zaczepów na zalanych krzakach czyli żyłka musi swoje wytrzymać. Żuty s± do¶ć krótkie więc „gruba” żyłka nie przeszkadza. Ja stosowałem 0,18 lub nawet 0,20. Ryb szukam przede wszystkim przy burtach. Im zagłębienie głębsze tym lepsze. Poza tym szukamy miejsc raczej o spokojniejszym nurcie, co na wiosnę nie jest proste. Kolejn± miejscówk± jest pas wzdłuż zalanych krzaków. Najlepiej pu¶cić woblerka z pr±dem a potem go powoli ¶ci±gać. Głęboko¶ć trzeba dobrać eksperymentalnie, raz bior± przy dnie innym razem w pół wody. Im bliżej krzaków tym lepiej. Po zacięciu nie trzeba stosować forsownego holu ponieważ jaĽ raczej walczy na otwartej wodzie w przeciwieństwie do klenia który w takiej sytuacji momentalnie ucieka w krzaki. Generalnie łowimy blisko brzegu. Przynęty to przede wszystkim małe (do 2-3 cm) woblerki. Raczej te pękate modele z dużym sterem. Kolorystyka różna w zależno¶ci od pogody. Im pogoda bardziej ponura tym wobler bardziej jasny ale nie jest to reguł±. Łowiłem także na małe obrotówki 00 0 1. Raczej te z szerokim skrzydełkiem prowadzone je do¶ć powoli. Ale moim zdaniem woblerki s± lepsze z dwóch powodów : łatwiej się prowadzi miedzy krzakami oraz można go spuszczać z pr±dem co otwiera nam więcej łowisk. Co do pory łowienia to praktycznie cały dzień jest dobry. Raz brały rano raz w południe raz pod wieczór – nie ma reguły. Jazie można zacz±ć łowić już po zej¶ciu lodu z rzeki ale ja czekam na pierwsze parę dni ciepła. Życzę powodzenia bo to piękna i wdzięczna ryba a jej połów dostarcza wielu wrażeń.
Jeżeli mój wywód komu¶ się przyda to się cieszę. W razie pytań zapraszam. Niestety do niedzieli nie będę miał dostępu do netu więc ewentualne od

Przeczytaj dalszy ciąg komentarza...



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez maro (mj1.mj1@interia.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 14:09:53
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Fajny artykuł Esiu!
Nocki ze spinnem też mam za sob±, ale ja uganiałem się za sandaczami.
Wrażenia niezapomniane!



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez rafkow (inspect@wp.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 14:58:24
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Ja jeszcze tylko dodam od siebie, ze takie nocne spiningowanie jak dla mnie ma zupelnie inny wymiar niz jakiekolwiek wedkowanie. Poczucie na dolniku wedki brania ryby, dawalo mi duzo wieksze wrazenia od dzwieku dzwoneczka na gruntowce rzuconej w nurt rzeki podczas nocnej zasiadki.
Dodatkowa atrakcja nocnego brodzenia w wodzie po rant woderow moze byc plusk bobra w odleglosci nie wiekszej jak 2m od wedkarza i do dzis podziwiam stalowe nerwy jacqs'a ktory powstrzymal sie od odruchowego przykucniecia po szyje ze strachu :)) No ale po ochlonieciu zdecydowal sie dalsze rzuty wykonywac z brzegu :P



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez Karpiarz dnia 20-02-2003 o godz. 15:25:45
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Jako zagorzaly wedkarz gruntowy raczej rzadko siegam po spining ale jezeli juz to robie to wlasnie noca. Twoja przygoda Arturze z wielka ryba, ktora pobijala wielokrotnie wabika a nastepnie sie spinala, przypomniala mi pewne zajscie na rzece Maas w Holandii. Otoz po wielogidzinnym lowieniu z gruntu na martwa rybke nie majac zadnych efektow, postanowilem ze wracam do domu.Noc byla ciepla i ciemna ale woda praktycznie tak samo cicha i martwa jak kiedys Wisla w Wyszogrodzie :).Juz bylem prawie spakowany kiedy moj wzrok zatrzymal sie na pudelku z wabikami - hm - dlaczego nie pomyslalem i minute pozniej do wody polecial pierwszy nieduzy wobler. Po paru machnieciach tuz przed wyjeciem woblera z wody nastapil dosyc glosny plusk,serce zakolatalo mi w samym gardle,nowy rzut i to samo i jeszcze raz - ryba wyraznie odpraowadzala woblera do samego brzegu by krotko przed nim z duzym pluskiem wrocic na swoje stare miejsce. Postanowilem zmienic woblera na Twistera - pierwszy rzut i juz pulsowanie na wedzisku, adrenalina uderza do glowy,potem podbierak i mierzenie nieduzego acz wymiarowego sandacza. Potem jeszcze sto innych rzutow i zmian wabikow ale juz bez efektow - eee jaki tam zemnie spiningista.



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez lecek (wlecki@poczta.wp.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 16:47:58
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Esio w nagrodę dostaniesz kilka woblerków "cukiereczków"ale tak wylukrowanych, że sam aż się je boje zakładać, plus oczywi¶cie klasyczn± "biał± jaziow± ¶winkę"Ale tylko jedn± chłe chłe.
WŁW



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez Sazan dnia 20-02-2003 o godz. 23:29:55
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.sazan.com.pl
Czasem dobrze jest przeczytać artykuł póĽniej niż inni. Jest więcej do czytania o... komentarze :)
Tak sobie my¶lę, Esox, że jak ta cała wiara (zapowiadana w powyższych komentarzach) zjedzie się do Warszawy nad Wisłę na jazie, to w 2004 roku jazia tam nie u¶wiadczy :)))
Nadzieja jedynie w tym, że niektórzy miast łowić, wol± wybierać puszki ze zgrzewek i opróżniać ich zawarto¶ć... Wnioskuję, by takim postępowaniem w pełni zasługiwali na tytularne honorowe miano supernokillowców! Przecież nie robi± rybom najmniejszej krzywdy o ile puste zgniecione puszki wyrzucaj± do wora na ¶mieci...



Re: Nocne jazie (Wynik: 0)
przez Anonim dnia 21-02-2003 o godz. 15:35:22
Oj piekne to były łowy, piękne! Mama nadzieje, że i w tym roku uda nam sie powalczyc z tak pięknymi rybkami jak w roku minionym.
Za punkt honoru stawiam sobiei odnalezienie innych, równie rybnych met na jazia:-)



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez sandal (rzeszpa@interia.pl) dnia 22-02-2003 o godz. 10:11:38
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Panowie zapisuje się na jaziowe korepetycje , je¶li jest tylko miejsce oczywista.



Re: Nocne jazie (Wynik: 1)
przez lecek (wlecki@poczta.wp.pl) dnia 22-02-2003 o godz. 17:22:32
(Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość)
Może już o tym wspominałem ,ale dla przypomnienia polecam mój tekst na RO o nocnym jaziowaniu.
http://www.rybieoko.pl/article/articleview/732/1/6/
Pozdrawiam WŁW


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.13 sekund :: Zapytania do SQL: 161