Pierwsze historyczne wzmianki o karpiu, o jego występowaniu w rzekach, można znaleźć u Arystotelesa (384 – 322 p.n.e.) i Pliniusza (23 – 79 n.e.). Prof. P. Wolny twierdzi, że początki udomowienia karpia w Europie sięgają prawdopodobnie VI – V w. p.n.e., a stało się to na terenie Dacji, w ujściu Dunaju.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 435
Zalogowani 0
Wszyscy 435
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380628) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380628) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380628) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380628) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59428) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380628) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59428) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380628) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(167) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(167) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Mój pierwszy GPS
Opublikował 20-02-2008 o godz. 16:30:00 Monk |
Coraz więcej wędkarzy wykorzystuje odbiorniki GPS. Praktycznie wszyscy uczestnicy poważnych zawodów na większych zbiornikach mają już taki sprzęt. Wiadomo - na treningu można namierzyć ciekawe miejscówki, a potem - już w trakcie imprezy - nie tracić czasu na poszukiwania.
Zaznaczone raz miejsca trwają w elektronicznej pamięci i mogą się przydać w następnym roku. Można je również udostępnić kolegom z drużyny albo zapisać w pamięci komputera i wysłać e-mailem do serdecznego przyjaciela, który wybiera się nad nieznaną dla siebie wodę.
Jak zatem najszybciej nauczyć się obsługi GPS?
Zacznijmy od początku. Po pierwsze włożyć baterie i wyjść z odbiornikiem na zewnątrz na podwórko, łąkę lub nad jezioro.
Pierwsze odpalenie GPS-a po wyjęciu z pudełka to tak zwany COLD START czyli po polsku zimny start. Odbiornik po raz pierwszy od czasu opuszczenia fabryki może obserwować niebo. Najlepiej, jeśli w czasie tego odpalenia ma komfortowe warunki, tzn. niczym nie zasłonięty nieboskłon.
Zimny start jest dla naszego odbiornika czymś w rodzaju narodzin. Budzi się do życia w nowym miejscu. Do tej pory zamknięty w pudełku czekał na moment, kiedy będzie mógł posłuchać nieba. A stamtąd dobiegają do niego sygnały satelitów systemu GPS.
Każdy satelita wysyła w kierunku ziemi pakiet sygnałowy, który mówi o nim wszystko - jaki jest jego numer, jakie jest jego położenie na orbicie, jaki czas wskazują jego pokładowe atomowe zegary.
Odebranie takiego kompletnego pakietu od widocznych w danym czasie na niebie satelitów zabiera GPS-owi kilka minut i jest to niezbędny warunek do określenia pozycji. Możemy obserwować ten proces na ekranie statusu satelitów. Rys. poniżej
Na tym pierwszym ekranie pokazany jest widnokrąg. GPS odbierając sygnały pokaże, w którym miejscu na niebie znajduje się satelita. Jeżeli ustawimy się twarzą w kierunku północy, to środek koła będzie punktem dokładnie nad naszą głową. Pierwsze koło od środka to miejsce położone 45 stopni ponad widnokręgiem, a największe koło to widnokrąg czyli miejsce, gdzie "niebo styka się z ziemią".
Poniżej widnokręgu GPS pokazuje charakterystyczne słupki, które określają siłę sygnału, pochodzącego od poszczególnych satelitów.
Jak widać satelita, który wisi nad naszą głową - czyli numer 25 - ma najmocniejszy sygnał (najwyższy słupek). Jest to zupełnie naturalne, gdyż sygnał ma do pokonania najkrótsza drogę przez atmosferę. Inne satelity mają trochę słabszy poziom sygnału, ale wystarczający do tego, aby na ich podstawie określić pozycję.
Satelity, których słupki są zaznaczone na czarno są wykorzystywane do obliczania współrzędnych /te, które są na szaro są tylko śledzone/. Na ekranie jest pokazywana również informacja o korekcji satelitarnej WAAS, ale o tym może opowiem wkrótce.
W prawym górnym rogu ekranu znajduje się wskaźnik zwany “spodziewanym błędem pozycji w poziomie” EPE (estimate position error). Pokazuje on, o ile w najgorszym wypadku może się różnić pokazywana pozycja od rzeczywistej.
No i wreszcie upragniona chwila - nasz GPS pokazuje na ekraniku informacje
Position acquired czyli pozycja określona GPS jest gotowy do dalszych zadań. Teraz już wszystko w Waszych rękach. Czas przełączyć GPS-a na ekran plotera. W opisywanym GPS-sie robi się to guzikiem PAGES . Naciskając go możemy wyświetlać różnego rodzaju informacje i sposób ich pokazywania. Jednym z ekranów jest właśnie ploter, wizualne przedstawienie pozycji na wyświetlaczu.
Na tym ekranie pozycja jest pokazana z "lotu ptaka" czyli pionowo z góry.
A - waiponty zaznaczone w trakcie wycieczki. B - szlak pozostawiony na ekranie. C - liczba, która mówi nam, jaka odległość w terenie odpowiada szerokości ekrany GPS-a.
W środku ekranu znajduje się strzałka, która symbolizuje naszą obecną pozycję. U dołu ekranu znajduje się cyfra, która mówi, jak duży obszar jest pokazywany na ekranie. Jeśli jest tam na przykład 1000mi to znaczy, że szerokość ekranu odpowiada 1000 milom. Oczywiście w wędkarskiej praktyce używa się znacznie mniejszych zakresów / w zasadzie od 5 kilometrów do 20 m/.
I jeszcze jedna ważna sprawa: oczywiście we wszystkich GPS-ach można zmienić jednostki miary. Proponuję przejść na jednostki metryczne - są one najbardziej naturalne. Robi się to następująco: naciskamy klawisz menu, 2 razy klawiszem ze strzałką jedziemy w dół menu aż do pozycji SYSTEM setup (po polsku ustawienia systemowe), wciskamy klawisz "Enter". Pokaże się wtedy lista różnych funkcji, a na samej górze UNITS OF MEASURE czyli jednostki miary. Ponownie wciskamy guzik "Enter". Wybieramy jednostki metryczne i po sprawie.
Teraz powinniśmy zmienić zakres na powiedzmy 0,6 km. Robimy sobie spacerek, w czasie którego obserwujemy ekran. Widzimy wyraźnie, jak za strzałką zaczyna się wysnuwać ciemna nitka szlaku. Szlak (trail ang) to taka nić Ariadny, która pokazuje którędy się przemieszczaliśmy. Szlak może nam pomóc znaleźć drogę powrotną, może również posłużyć do stworzenia drogi, którą zapiszemy w pamięci na przyszłość.
W trakcie spaceru zaznaczmy kilka punktów w charakterystycznych miejscach. Zaznaczanie punktu czyli WAYPOINTA jest dziecinnie proste - wystarczy dwa razy wcisnąć guzik ENTER i już na ekranie pojawi się ikona symbolizująca punkt. W czasie treningu pokonajmy drogę ok. 1 kilometra skręcając kilka razy, na ekranie otrzymamy dobrze widoczny szlak.
Teraz możemy zweryfikować wskazania GPS-a idąc na skróty. Starajmy się wrócić do wybranego Waypointa. Zmieńmy zakres na 0,02 km czyli 20 metrów - przy takim powiększeniu widzimy czy odbiornik poprowadził nas dokładnie w zaznaczone miejsce.
Trening na lądzie da nam bardzo dużo. Pozwoli oswoić się z odbiornikiem oraz uwierzyć, że urządzenie jest naprawdę dokładne. Błędy odczytu wahają się, ale przy dobrych warunkach, widzialności satelitów nie są większe niż 8-12 metrów. A bardzo często będzie tak, że najedziemy na wybranego Waypointa praktycznie w punkt.
Ten, kto stracił długie godziny na poszukiwaniu zagubionej gdzieś na środku ogromnego jeziora podwodnej górki, na pewno doceni precyzję wskazań nawigatora.
Cezary Karpiński "ThinkBig Polska"
Tekst ukazał się w numerze 11/2005 "Wędkarskiego Świata".
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Mój pierwszy GPS (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 20-02-2008 o godz. 21:57:52 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Od jakiegoś czasu posiadam GPS-a etrex seria HC z GARMINA, jestem jak na razie z niego bardzo zadowolony ponieważ poradził sobie w trudnych warunkach atmosferycznych tzn. bez problemu odnalazł w gęstej mgle ~12 satelit, dokładność też jest niezła ponieważ jak sprawdziłem mieści się w zakresie od 0m do 3m. W pełni wodoszczelny, baterie 2*1.5v AA, menu w j. polskim bardzo czytelne i proste w obsłudze. Jedną rzeczą która jest jak dla mnie zupełnie niepotrzebna i zajmuje niepotrzebnie pamięć są gry. Ale do tego już chyba musimy przywyknąć, np w komórkach też są wgrywane i do tego jeszcze niektóre zabezpieczone przed usunięciem czy chcemy tego czy nie. Słyszałem od sprzedawcy w jednym salonie wędkarskim (ze sprzedawcą znam się dosyć dobrze więc bajek by mi nie opowiadał) że Finder GO widoczny na obrazku artykułu ma bardzo kiepskie opinie powiedziałbym nawet że tragiczne, nie spełnia swojej roli przy trudnych warunkach tzn. gęsta mgła czy duże zachmurzenie lub gęsty las. Jeśli ktoś będzie na kupnie takiego cudeńka ułatwiającego życie na wodzie i lądzie odradzam powyższy model. Jeśli ktoś ma zamiar kupić GPS to śmiało polecam GARMINA HC. pozdrawiam:) |
|
|
Re: Mój pierwszy GPS (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 21-02-2008 o godz. 07:26:44 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | GPS - już się z niego wyleczyłem. Właśnie dlatego, ze kupiłem Lowrance - dokłdnie taki jak na zdjęciu. Miał spełnic proste zadanie - odszukać samochód pozostawiony przed lasem, kiedy to ja, miłem spokojnie zbierać sobie grzybki.
1* Prawdą jest, że start jest bardzo długi.( Nie rozruch a zwykły start) .
2* Zupełnie nie nadaje się dla tych, którzy nie znają angielskiego ( bardzo skomplikowane manewry w menu ).
3* Bardzo wybredny, potrzebuje idealnych warunków.
Kupiłem go dwa lata temu. Leży w szufladzie. Był trzy razy w plenerze. Raz w lesie ( kompletna klęska ), drugi na biesiadzie pod namiotami w Nieboczowach, gdzie Asknet go uruchomił i wydawało się, że juz będzie ok ( były dobre warunki pogodowe). No i trzeci raz znowu na grzybach w lesie, gdzie o mało nie doprowadził mnie do zawału serca.
Od tej pory, leży w szufladzie i nie mam zamiaru nikogo nim zarażać. |
|
|
Re: Mój pierwszy GPS (Wynik: 1) przez wojto-ryba dnia 21-02-2008 o godz. 20:06:52 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://picasaweb.google.com/Wojto.Ryba | Old Rysiu, Zapomniałem Ci podziękować za to że się szczerze wypowiedziałeś na temat tego FINDERA jakieś pół roku temu jak byłem na kupnie GPS. Kto wie czy bym się nie skusił na właśnie taki model. Forum jest tak fajną formą wymiany informacji, że tutaj dowiemy się tego co nam nie powie raczej żaden sprzedawca (no chyba że się z nim znamy).pozdrawiam:) |
|
|
|