Czy wiesz, że...
Polskie obszary morskie /32,4 tys. km kw. , w tym 8628 km kw. morza terytorialnego/ uznawane są za bogate w zasoby rybne. Wydajność w polskich obszarach morskich wynosi średnio 35,9 kg/ha, podczas gdy średnia dla Morza Bałtyckiego wynosi 18,5 kg/ha.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 209
 Zalogowani 0
 Wszyscy 209

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(380621) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(380621) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(380621) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(380621) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(380621) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39

jjjan: Wpłaciłem za następne dwa lata. Są dwie faktury, każda za rok. N ...(380621) Apr 02, @ 17:57:24

jjjan: Wszystkim wszystkiego dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37

krzysztofCz: Święta już za pasem więc... Wszystkim życzę zdrowych, wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2243
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2007
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2132
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2270
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2100
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2155
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2069
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2110
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2473
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2291
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Druga zasiadka, druga porażka - cz. I
Opublikował 30-05-2007 o godz. 18:50:00 Monk
Karpiomania Old_rysiu napisał

Jeśli chcesz przeczytać w tym tekście, jak złowić dużego karpia, podaruj sobie ten czas na inne wędkarskie przyjemności.
Wszystkich tych, którzy są ciekawi, jak wyglądała druga zasiadka Old_rysia, zapraszam do tekstu z fotografiami.



Razem z Art-nemo (Artur) od miesiąca przygotowywaliśmy się do tej zasiadki. Miejsce i czas ustalone - zaczynamy w poniedziałek do (21 maja) południa, a kończymy w poniedziałek po południu (28 maja).

To zdjęcie satelitarne wskazuje nam miejsce naszego połowu.
Numerem 1 oznaczyłem miejsce rozbicia obozu. W tej niewielkiej zatoczce, mamy teren wody wolny od zaczepów. Reszta to zatopiony las, którego już prawie nie widać.
Numer 2, to aktualny stan zasypanego zbiornika. Zamazane pole niebieskie, to już kamień kopalniany.
Została nam rzeka Bierawka oznaczona numerem 3. Rzeka przez cały okres komuny niosła fenole i ścieki z okolic Orzesza i koksowni Dębieńsko. Dzisiaj oczyszczona, ale zaniedbana. Podobno widziano tam ryby.

Nawigacja satelitarna pokazuje Wam dokładne dane, gdzie rozbito obóz.
Mój Lowrance jest bardzo ładny. Prezentuje się nieźle. Ma jednak swoje minusy - jak dla mnie. Nie znam języka angielskiego i obsługa to istny koszmar. Gdyby nie Asknet na jednym spotkaniu biesiadnym, nie miałbym pojęcia jak go obsłużyć. Instrukcja w języku polskim, to istny koszmar nie do zaakceptowania. Drugim minusem tej maszynki to fakt, że nie pracuje po zmroku. Nie jest ważne, czy niebo jest bezchmurne. Satelity nie dają sygnału i widać je jedynie na wykresie jako nieaktywne.
Wróćmy jednak do obozu.

Z prognoz pogodowych obawialiśmy się deszczów. Nawieziona kiedyś tam glina, bardzo tłusta, szybko namięka i lepi się do nóg. To istny koszmar, szczególnie, kiedy mieliśmy zamieszkać w namiotach. Na szczęście mój syn zmieniał podłogę w pokoju i wywalił wykładzinę. Ta wykładzina posłużyła nam jako podkład pod namiot i utworzyła bezpieczny brzeg.
Jak widać na zdjęciu, mamy dostęp do wody i wędek, bez potrzeby chodzenia po glinie. Na wodzie umieściliśmy marker, który wskazywał nam miejsce nęcania i układania zestawów.

Artur wywoził zanętę i zestawy pod marker, który był zwykłą pływajacą tyczką, na dole mocowaną przegubowo do wielkiego obciążenia. Linka w czasie holu, gdy trafi na marker, ukłoni się pod wodę pod naciskiem linki i przepuści ją dalej, zostawiając marker na miejscu. Marker ten na samej górze jest zasilany baterią, która uruchamia pulsującą czerwoną diodę. Marker był zakupiony w Czechach i będzie widoczny przy innych fotach.

Wszystko już ustawione, chwila oddechu i przystąpimy do prac porządkowych. Pamiętacie zapewne relacje z pierwszej zasiadki, która odbyła się zaledwie miesiąc temu. Wtedy zebrałem sporo worków na śmieci i myślałem, że tym razem będzie mniej roboty.

Niestety myliłem się. Wędkarze to najwięksi śmieciarze, za których mi wstyd. Tym razem zebraliśmy 5 worków. Palącym papierosy wspomnę, że zbierałem pety do puszek po konserwowej kukurydzy - całe dwie puszki. W XXI wieku widok palącego wędkarza to znak, że na brzegu jest pełno petów. Postaram się to udowodnić na najblizszej zasiadce karpiowej, zorganizowanej przez grupę południe PW. Wiem, że tam będą osoby palące i obym się mylił i nie znalazł tam jednego peta.

Za każdym razem, kiedy tylko zorganizuję zasiadkę na karpia, przybywają w to miejsce znajomi. Podczas tej relacji zauważycie, że przewinęła się spora gromada zarówno wędkarzy, jak i kolegów oraz członków rodzin.

Jak zwykle, kiedy jestem dłużej nad wodą, regularnie odwiedza mnie mój kolega Adi, który tutaj na Portalu ma swojego nicka Aditraker. Wraz z nim, cała jego rodzinka: Ola z Paulinką i Andrzejkiem.

Najciekawiej jednak było po zapadnięciu zmroku. Zjawiali się znajomi wędkarze, aby zapolować na karasia i leszcza.

Noce były śliczne. Brak wiatru i ciepło. Oświetlona ulica z drugiej strony zatoki rozjaśniała wodę, gdzie pływały spławiczki oświetlone na zielono chemicznymi światełkami.

Na karpie przygotowaliśmy przynęty TB, które były dipowane w zapachach: truskawka, miód i krab z bananem. Dipy też pochodziły z arsenału TB.

Trzymałem non stop oba kije na te kulki. Po dwóch jednak dniach, na jednym zestawie umieszczałem pop-up TB skopex total - też dipowane. Kulki te unosiłem tylko 3 cm nad dno. Lornetką obserwowaliśmy, co dzieje się przy markerze, na pozostałej części zbiornika i podglądaliśmy życie przyrody, które tętniło, jak na Galapagos.

Te kaczki, to zmora karpiarzy. Tuż obok zasianej zanęty, nurkowały wytrawnie do głębokości 3,5 m napełniając swoje brzuszki. Gdyby nawet jedna kaczka zjadła szklankę zanęty, to i tak dla naszych ryb, powinno wystarczyć.

Siatka w wodzie. Artur nie wytrzymał presji nocnych połowów na spławik. Zrezygnował z jednej karpiówki i też zapolował na karasie. Trzeba przyznać, że nie były mu obce zmagania nocne z tymi rybami.

Zielona żabka i ...

... pracująca ładowarka, zasypująca zbiornik.

Artur śpi po męczącej nocce, a ja ciągle czuwam. Może teraz ruszy się karp?

Tego ptaszka trudno znaleźć, ale słychać go nawet w nocy. Jego skalę barw głosowych podziwiali wszyscy, którzy chociaż godzinkę przebywali z nami. Fotki tego ptaszka zobaczycie jeszcze w dalszej części.

Tymczasem Artur pokazuje efekt nocnej zasiadki na ... karasie i leszcze.

Ryby po zrobieniu fotografii, wróciły do wody. Nikt teraz nie ma czasu na skrobanie, zawożenie ich do domu. W każdej chwili może nastapić upragniony dla ucha głos sygnalizatora.

Nasz kolega Artur jest z zawodu kucharzem. Pracuje czynnie w swoim fachu i jest cenionym pracownikiem, o którego teraz zabiegają różne instytucje. Mieliśmy zatem okazje pogadać o potrawach, a jak Wam wiadomo, na takiej zasiadce to bardzo szkodliwe tematy, szczególnie dla burczącego żołądka.

Wybaczcie, że nie zmieszczę się w jednej części. Mam Wam jeszcze tyle do pokazania. Szkoda byłoby zmarnować fotografie, które wykonałem i chociaż to nie są profesjonalne fotki, ale wierzcie mi: starałem się jak mogłem.
Już jutro zaczynam pisać kolejny odcinek tak, abyście zdążyli przeczytać całość jeszcze przed weekendem.

Old_rysiu


 
Pokrewne linki
· Więcej o Karpiomania
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Karpiomania:
Orientalny banita - jak go złowić? cz. I


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez akabar dnia 30-05-2007 o godz. 19:05:48
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Co Ty Rysiu ściemniasz? Fotki są bardzo fajne, również te nocne.
Relacja zaczyna być ciekawa ( choć znam zakończenie -przynajmniej te wynikowe). Czekam na drugą część.
PS Bardzo zasmuciła mnie ta fotografia z koparką.
Niedługo ślad po Twoim jeziorku zaginie.. Szkoda



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez Darek144 dnia 30-05-2007 o godz. 20:49:03
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Jak zwykle świetnie napisane. ;) Mimo, że nie piszesz o dużych rybach to jednak chętnie przeczytałem. :) Pozdrawiam



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez Bombel dnia 30-05-2007 o godz. 23:06:54
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Hmmmm... Rośnie mój podziw dla usiłujących;) złowić karpia. Podziwiam, choć z drugiewj strony uważam to za swoisty masochizm:) Bo żeby kwitnąć tydzień nad wodą i rybiego ogona nie zobaczyć?

Podziwiałem serdecznego kamrata, który uparł się na wrześniowego lina. Samo mieszanie zanęty zajęło mu z godzinę. Przygotowanie stanowiska - kolejną. Zbrojenie sprzętu - jeszcze jedną.
Pierwsza noc - nic. Czuwał cały czas, choć ziąb był nieprzyzwoity. Druga noc - nic. Było jeszcze zimniej. Trzecia noc - nad ranem trafił dwa po ok. 35 cm. I był szczęśliwy:)



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez Andrzej228 dnia 30-05-2007 o godz. 23:54:54
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Fajny artykuł, zresztą jak wszystkie Twoje artykuły,piękne fotki. Z zasiadki wniosek taki że ciężko złowić karpia, mi tam nie przeszkadza że nie zobaczyłem karpia na fotce i myślę że Ty się tym też nie przejmujesz. Jak nie teraz to może następnym razem. Powodzenia w następnych zasiadkach. Pozdrawiam.



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez Sazan (sazan@sazan.com.pl) dnia 31-05-2007 o godz. 09:22:18
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.sazan.com.pl
Oldi, Dąbieńsko czy Dębieńsko? ;) Jak go zwał tak go zwał, ważne, że wyrwaliście się na zasiadkę i spędziliście beztrosko nad wodą cały tydzień. Pozazdrościć!



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez Mepsik dnia 31-05-2007 o godz. 09:37:04
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Nie efekt jest ważny, ale dobra zabawa. Zazdroszczę!
Przykro tylko patrzeć na te hałdy pochłaniające wodę. Jeszcze kilka lat i po łowisku...



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez zander58 (zander58@wp.pl) dnia 31-05-2007 o godz. 17:44:23
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Artykulik super!!Z tymi butami to przegiąłeś. Taki porządny dywan a Ty nie masz kapci ?? :-))



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez Robert (gosia67600@orange.fr) dnia 02-06-2007 o godz. 12:51:32
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Na treści, formie i stylu Twoich Rysiu artykułów zawieźć się nie sposób:-).
Do tego od dłuższego już czasu dołączasz coraz doskonalsze zdjęcia.
Jest też coś, czego zazdroszczę Ci chyba najbardziej! Sposobu, w jaki potrafisz zorganizować się na łowisku. W życiu nie wpadłbym na pomysł wyścielenia brzegu czymkolwiek, co dopiero mówić o zainstalowaniu wykładziny przed woda:-).
To chyba śląski porządek, który płynie w Twoich żyłach. Szkoda, że nie "trafiłeś" wielkiej ryby, ale już widać, że czas spędziłeś w doskonałym towarzystwie i na pewno nie żałujesz:-).
Pozdrowienia.



Re: Druga zasiadka, druga porażka - cz. I (Wynik: 1)
przez barnez dnia 14-01-2008 o godz. 19:26:18
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Została nam rzeka Bierawka oznaczona numerem 3. Rzeka przez cały okres komuny niosła fenole i ścieki z okolic Orzesza i koksowni Dębieńsko. Dzisiaj oczyszczona, ale zaniedbana. Podobno widziano tam ryby

Oldi tam są rybki i to calkiem niezle, Lowilem tam spiningiem kiedy obok stawy byly juz pokryte lodem, trzeba tylko przejść przez hałde i juz sie jest nad rzeczką. Lowiłem głownie okonie do połowy grudnia, wiekszość taka koło 20cm ale trafily sie kilkakrotnie takie po 40cm. Kiedy przemiezalem ze spiningiem brzegi widzialem duzo wedkarzy lowiacych na splawik, bardzo ladne karasie mieli w siatkach, z tego co mowili od czasu do czasu trafia sie tez piekny karp. Nastepnej jesieni na pewno znow wybiore sie na wedkowanie brzegiem Bierawki.

ps. Ja znam twoja Jagielnie pod nazwą Dęby, moze wiesz skad ta rozbiezność?


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.10 sekund :: Zapytania do SQL: 114