Szczupak dla przekroczenia wymiaru ochronnego potrzebuje - w zależności od akwenu - 4-6 lat.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 273
Zalogowani 0
Wszyscy 273
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385079) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(385079) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(385079) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(385079) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(385079) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59441) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(385079) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59441) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(385079) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(171) Mar 30, @ 08:46:37
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Tak mało i tak wiele
Opublikował 04-08-2006 o godz. 00:00:00 Monk |
Julek napisał
Nad wodę zajechaliśmy niemalże po ciemku. Tak to bywa, kiedy to uciekasz z dużego miasta po pracy i gonisz wyprzedzając ciężarówki, by zahaczyć jeszcze parę minut nad wodą. Ale warto było!
Ryby stały na swoich miejscach w oczekiwaniu na przepływający żer. Widać było, że rzeka chce żyć i żyje! Chmary chruścików prześcigały się w wylatywaniu z wody, jaskółki zwiastowały wiosnę wcale nie w pojedynkę, a ryby niejako wtórowały w tym spektaklu natury. Zakładam swojego 7cm pomorskiego killer’a i za chwilę melduje się na kiju pstrąg pod 30 cm. Jest dobrze - biorą.
Kolejne stanowisko wydaje się być bankowe. Rzeka wychodzi z zakrętu szerokim łukiem, by wpłynąć w „lejek” - głębokie przewężenie. W połowie przewężenia rośnie drzewo, które spowija połowę nurtu ramionami swoich gałęzi. Woblerek ląduje o włos od zwisających na drugim brzegu traw. Ech, lubię tę drobną i pewną akcję przynęty. Takie realistyczne niby nic a jednak coś. W połowie rynny przytrzymanie i krótki odjazd komunikują pstrąga na wędce. Po krótkim holu ląduję na brzegu 37 cm. Szybka fotografia utrwala to wieczorne spotkanie i już za chwilę pstrąg żwawo odpływa do swojej rynny.
Kolejna szybka, bardzo szybka i bardzo głęboka rynna nie przynosi nic. No prawie nic. Kiedy odchodzę około 25-30 m od rynny słyszę pokaźne chlapnięcie. Ki czort! Myślę: ryba albo bóbr. Może jednak bóbr? Nie daję się zwieść i wracam starannie obławiając dopiero co obławianą rynnę. Zmrok zapada niemalże znienacka i zmusza do odwrotu.
Znajomą rynnę penetruję po około 2 tygodniach przerwy ze streamerkiem. Znów cisza i tylko jeden krótki pstrąg niejako na pocieszenie.
Kolejne spotkanie ze znajomym łowiskiem już na początku czerwca.
Zimno, mokro, ale to tylko przedsmak upalnego dnia. Tak chyba jest na Saharze! W nocy 1-2 stopnie, a w dzień niemożliwy upał. Przedzieram się przez nabrzmiałe od rosy łąki, z wędką w zgrabiałych z zimna dłoniach, by po kilku chwilach zameldować się nad swoją rynną. Znowu cisza. Nawet krótki nie wyskoczy. Idę dalej na miejsce swojej zeszłorocznej przewagi nad przyzwoitym pstrągiem. Tam też cisza. Po półtorej godzinie wracam nad rynnę. Rzut 15 m w dół w przewężenie. Killer drobi swoją agresywną muzykę. Nawet nie pamiętam, czy przekręciłem korbką, czy może tylko wobek spłynął na napiętej plecionce. Uderzenie było niesłychanie silne, agresywne i błyskawiczne. Moja riposta (o dziwo) równie szybka. Jeden odjazd, drugi i sprint w górę. Nie nadążam z wybieraniem linki, kiedy pstrąg przedefilował na pokaźnej głębokości pod moimi stopami. Wybiera jeszcze trochę linki, idąc w górę i zawraca błyskawicznie, by wybierać linkę płynąc z prądem. Jeszcze parę metrów, jeszcze kilkadziesiąt centymetrów z kołowrotka, jeszcze walka młynkami przy powierzchni. Naraz chwila spokoju. Postanawiam wykorzystać i podprowadzam rybę pod rękę by podebrać. Szczęśliwie łapię ją za kark i wynoszę na brzeg. Jest czterdziestak! Przecieram oczy. Dokładnie 49 cm i 1,3 kg.
Ryba zostałą złowiona 4 czerwca tego roku o godzinie 7.30 w wodzie górskiej krainy pstrąga i lipienia. Sprzęt: kijek DEGA 2,4 12-42 g, plecionka 0,10 mm, woblerek Shad Rap 7 cm manufaktura.
Tak dużo i tak niewiele...
Julek
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Tak mało i tak wiele (Wynik: 1) przez Jarbas dnia 04-08-2006 o godz. 10:48:03 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.jarbas.com.pl | Julek gratuluję ryby, ale...
Mam prośbę, zgodnie z 1.2. Warunkiem zgłoszenia rekordowego połowu jest przesłanie opisu połowu (jako artykuł w dziale "Łowca okazów"), zawierającego dane o gatunku i długości ryby, przynęcie, rodzaju łowiska, czasie, okolicznościach połowu i użytym sprzęcie. Należy także przysłać fotografię łowcy z trofeum lub samego trofeum (do galerii fotograficznej "Pogawędkowe okazy", zgodnie z regulaminem galerii). Mile widziane jest przesłanie większej ilości fotografii, także ujęć samej ryby.
Zdjęcie do galerii nie problem, podesłałeś umieszczę ale brakuje części ... i użytym sprzęcie ;)
|
|
|
Re: Tak mało i tak wiele (Wynik: 1) przez julek dnia 04-08-2006 o godz. 15:43:12 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://fototok.art.pl/author.php?a=608 | Cóż robić. Proszę o odstępstwo szanowną Redakcję gdyż celowo nie podałem nazwy łowiska. Pstrągarze mnie na pewno zrozumieją. Choć mam świadomość, że Ci co mnie znają wiedzą gdzie to jest :-) Nie potrafię też Was okłamywać i podać inną rzekę niż w rzeczywistości była. A jeśli nie można robić odstępstw to też to rozumiem. Poproszę wtedy o ściągnięcie nie zgłaszanie ryby do konkursu. Powinienem był to bardziej przemyśleć.
ps. Fotka mniejszego pstrąga powinna być nieco wyżej.
Pozdrowienia |
|
|
Re: Tak mało i tak wiele (Wynik: 1) przez fario dnia 06-08-2006 o godz. 20:04:59 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.home.fishing.pl/fario | Oszukuje! I to jak!
Po pierwsze rzeka tak naprawdę nazywa się Woda Krainy Pstrąga i Lipienia.
Po drugie tego dnia wcale nie było zimno! Było ZARĄBIŚCIE ZIMNO!!! Czerwiec, a rosa niemal zamarzała opadając rzęsiście z traw! Ja wymiękłem wcześniej i nie dane mi było zawalczyć z takim pięknym przeciwnikiem...
Po trzecie zaś zdjęcia robiłem wcześniej... Może więc to inna ryba???
Paweł
P.S. Pawle, następną zgłosimy trotkę ;-) Tą moją czterokilową, co to Ci się śniła ;-) |
|
|
Re: Tak mało i tak wiele (Wynik: 1) przez legolas (legolas@poczta.onet.pl) dnia 07-08-2006 o godz. 22:16:10 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Odwagi Julek! Najpierw gratulacje! z drugiej strony świetnie cię rozumiem! Ja też w zeszłym roku nie mogłem z tych samych powodów co ty podać dokładnego łowiska mojego 111cm szczupaka... najważniejsza jest twoja satysfakcja i spotkanie z tym kropkiem jest i tak twoją największą ngrodą. Może kiedyś dożyjemy czasów, że zdziczenie części braci wędkarskiej zmaleje do tego stopnia, że można będzie mówić o swoich miejscach bez obawy najazdu krwiożerczej gawiedzi, w gazetach nie będą donosić o najazdach chord wędkarskich z Polski na łowiska Szwecji i W. Brytanii a dzierżawcy łowisk nie będą musieli prosić gości z Polski o niezdradzanie i nie reklamowanie swoich ośrodków wśród rodzimej braci wędkarskiej... Pozdrawiam iżyczę w tym samym miejscu 60-tki! Połamania kija! |
|
|
Re: Tak mało i tak wiele (Wynik: 1) przez Karpiarz (karpiarz@arcor.de) dnia 13-08-2006 o godz. 18:23:11 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Bardzo zgrabna relacja z owocnej wyprawy, zgadzam sie tez z Oldim - piekna ryba i piekna, super klimatyczna fotka wschodu slonca - super. Robienie zdjec pod slonce to nie prosta sprawa. |
|
|
Re: Tak mało i tak wiele (Wynik: 1) przez bastek_616 dnia 16-08-2006 o godz. 13:38:31 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Piękne ryby, piękna rzeka i piękny artykuł Gratulacjie ryb i artykułu!!! |
|
|
Re: Tak mało i tak wiele (Wynik: 1) przez krystianp91 dnia 27-08-2006 o godz. 18:19:50 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Szczere gratulacje z mojej strony. Ja jeszcze nigdy niezłowiłem pstrąga powyzej 35 cm :( |
|
|
|