Wg raportu Światowego Funduszu na Rzecz Dzikich Zwierząt łosoś wyginął w co najmniej 300 z około 2000 dorzeczy, w których naturalnie występował. Prawie 90% populacji gatunku żyje w czterech krajach: Norwegii, Irlandii, Islandii i Szkocji. Na skraju wyginięcia jest w: Estonii, Portugalii, USA i Kanadzie. W ostatnich 30 latach połowy dzikich łososi spadły o 80%.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 562
Zalogowani 0
Wszyscy 562
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(388342) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(388342) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(388342) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(388342) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(388342) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(388342) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(388342) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(388342) Apr 02, @ 17:57:24
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają w nosie
Opublikował 02-07-2006 o godz. 19:35:00 Monk |
Jotes napisał
Dzisiaj będąc o godz. 3.30 w porcie, gdzie trzymam swoją łódź, wraz z kolegami byłem świadkiem ohydnego kłusownictwa.
Wybrałem się dzisiaj z kolegą na ryby z łodzi. Gdy wjechałem na teren portu mój wzrok przyciągnął jakiś ruch na płytkiej wodzie. Okazało się, że to dwóch wstrętnych kłusoli, z którymi już od dłuższego czasu nie możemy sobie poradzić, beztrosko chodzi po płyciznach z podrywką i mordują płoteczki i jaźwiczki po 5 – 8 cm.
Spojrzeliśmy z kolegą po sobie zdumieni! Toż to szok!!!
Jakim cudem tych dwóch jeszcze ma czelność pokazywać się w tym porcie? Jakim prawem? Przecież już 10.05.2006 r zgłosiliśmy do Państwowej Straży Rybackiej i nie tylko, że w porcie „Maruś” przy tamie na Zalewie Sulejowskim grasują kłusownicy. Łowią na podrywkę malutkie – niewymiarowe rybki w ilościach hurtowych, wypływają łodzią nr (podaliśmy z detalami wraz z nazwiskiem właściciela) na zalew i dokonują kolejnej przeokropnej rzezi na sandaczykach i sumkach.
Ci dwaj zwyrodnialcy potrafią z jednego wypłynięcia czerpać korzyści w postaci po 30 sandaczyków (trzydzieści) NA GŁOWĘ (!) przez 7 dni w tygodniu – nawet po niecałe 30 cm sztuka, okraszone kilkoma sumkami – niewymiarowe i w okresie ochronnym – które od razu sprzedają w okolicznych knajpach!!!
Na domiar złego, gdy ci dwaj już się obłowili drobiazgu, przekazali podrywkę w następne ręce, zupełnie obcym nam w tym porcie facetom, których sprowadzili tu w celu robienia kokosów na rybich dzieciach.
Szok!!! Co w takim razie stało się z naszym zgłoszeniem do PSR i w inne miejsca???
Będąc już na wodzie, zebraliśmy się w kilka łódek, po rozmowie z wędkarzami z innych łodzi, postanowiliśmy ponownie zgłosić fakt do Straży Rybackiej – do etatowych strażników Okręgu Piotrkowskiego pod nr 601918673, dostępny na jednej ze stron rejestru połowów.
Strażnikowi, który odebrał telefon wyjaśniliśmy z detalami wszystko od zarania dziejów, wskazaliśmy miejsce, gdzie w danej chwili znajdują się kłusownicy – cały czas zbulwersowani wędkarze na innych łodziach pilnowali i obserwowali bandziorów – kolor i wielkość łodzi, itd.
Niestety, gdy już sobie pogadaliśmy, usłyszeliśmy, że PSR nie przyjedzie, a ONI - etatowi - są w tej chwili na Cieszanowicach, więc też nic nie zrobią…
- Panie, to zgłoście to na Policję, niech ONI się zajmą sprawą, bo czas najwyższy z tym skończyć. Ileż można jeszcze zwlekać?
Facet obiecał, że zgłosi na Policję. Już oni się nimi zajmą! Tyle, że zgłosi to do Tomaszowa, bo mają bliżej.
Bzdura! Na zalewie są dwa posterunki Policji wodnej. Jeden w porcie, z którego wypływamy – czyli tam, gdzie kłusole łowią na podrywkę! Drugi w Bronisławowie – w połowie zalewu.
Próbowaliśmy jeszcze uprosić, by zgłoszono to do Bronisławowa – znamy tam komendanta służbistę, wroga kłusoli, mieliśmy więc nadzieję, że to się wreszcie skończy – bo jeśli się znają, to nic z tego nie wyjdzie.
Czekaliśmy prawie do południa, nie zważając na nasilający się wiatr i falę, zmieniając tylko miejsca od czasu do czasu, bacznie obserwując beztroskich kłusowników łowiących na podciąganego, raz po raz wyciągających krótkie sandaczyki.
Niestety, Policji, PSR i etatowych, ani widu, ani słychu. Kolejny raz olali SOS uczciwych wędkarzy!
W tym momencie to MY – normalnie nieuczciwi wędkarze, łowiący zgodnie z obowiązującym regulaminem i w zgodzie z etyką wędkarską poczuliśmy się INTRUZAMI na łowisku. Możemy mówić o prawdziwym szczęściu, że nie „skasowano” nas za donos na nieszczęsnych kłusoli!
Panom strażnikom PSR i etatowym, z życzeniami dalszych sukcesów i owocnej pracy na rzecz PZW Jarek i właściciele wszystkich łodzi w porcie „U Marka”.
Jotes60
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają nosie (Wynik: 1) przez Lineczek dnia 02-07-2006 o godz. 21:39:29 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Tak to jest gdy niekompetentny osobnik znajdzie się na posadzie. Nie tylko tutaj mamy do czyniania z dyletanctwem i olewką. Żal mi zawsze tych co to dla własnego sumienia są UCZCIWI. Liczy się kasa przy wypłacie i to żeby się nie przemęczać.
Szanują robote koledzy bo, jak złapią kłusoli to po co strażnik?
Strasznie Wam współczuję samopoczucia po tej akcji.Pozdrawiam Lineczek.
P.s
Brzydkie słowo ciśnie się na usta samo k........ m..ć |
|
|
Re: PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają nosie (Wynik: 1) przez old_rysiu dnia 02-07-2006 o godz. 21:43:56 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Co zrobić zgodnie z prawem? Czy wybić szyby w posterunku policji czy w siedzibie PSR ? Czy oskarzyć policję, że nie wykonuje swoich obowiązków, za które całe społeczeństwo płaci podatki. Co zroibić w dzisiejszej Polsce, aby samochód zostawiony nad wodą, nie miał pociętych opon, tylko dlatego, że zgłosiliśmy policji akt złodziejski?
Na to wszystko odpowie nam z pewnością Czez. On jedyny zna prawo wystarczajaco dobrze, aby dać dobrą radę.
Ja jestem zwykłym obywatelem i jedynie mogę współczuć Wam ze strat poczynionych na Waszym łowisku. Najlepiej byłoby spytać pana Ziobry. Myślę, że to bardzo odważny i nie głupi pomysł :-) |
|
|
Re: PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają nosie (Wynik: 1) przez SSG (redakcja@ssg.livenet.pl) dnia 02-07-2006 o godz. 21:44:15 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć pamięć komórki w telefon do Policji Wodnej w Bronisławowie. |
|
|
Re: PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają nosie (Wynik: 1) przez Jotes dnia 02-07-2006 o godz. 22:33:26 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Wybaczcie, ale muszę sprostować datę. Oczywiście nie 10.05.2006, ale 10.06.2006. To nie zmienia jednak faktu, że mój pierwszy telefon do Okręgu miał miejsce jeszcze w maju.
Po opublikowaniu tego tekstu na trzech portalach wędkarskich, mam już sygnał, że pewna grupa ludzi zajmie się tą sprawą.
Pozdrawiam. Jotes |
|
|
Re: PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają nosie (Wynik: 1) przez dam dnia 03-07-2006 o godz. 00:33:57 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | To jest straszne!!! Ale w takich sytuacjach to powinniście sami coś zadziałać, nie chodzi już o bitki ale kolejne tel. na policje itp. Aparat a najlepiej kamera!!!! i oczywiście donieść też na restauratorów kupujących ryby.
Zdjęcia (zbliżenia twarzy) kłusoli należy tu umieszczać i na innych portalach! |
|
|
Re: PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają nosie (Wynik: 1) przez rockrider dnia 03-07-2006 o godz. 09:42:00 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | tel 112 (jeśli nie ma numeru posterunku nad Zalewem) z prośba o dane przyjmującego zgłoszenie i... jeśli nie będzie efektu zażalenie na niepodjęcie interwencji.... |
|
|
Re: PSR nas olewa! Etatowi strażnicy mają nosie (Wynik: 1) przez Bombel dnia 03-07-2006 o godz. 23:00:27 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Małe wyjaśnienie: PSR podlega pod wojewodę, z PZW ( lub innymi gospodarzami wód) tylko współpracuje.
Nie znam tamtejszych realiów, niemniej mam trochę doświadczeń z innych rejonów. Funkcjonariuszy PSR jest bardzo mało (wąż w kieszeni wojewodów). Mają określony czas pracy, kiedyś muszą odpocząć. Zaś podczas wykonywania obowiązków służbowych jeżdżą po kilkadziesiąt kilometrów w różne strony. I naprawdę nie są w stanie błyskawicznie przeskakiwać z miejsca na miejsce. Bo nawet z funduszem na eksplotację środków transportowych mają cieniutko.
W takich sytuacjach rzeczywiście skutkuje wspólna akcja zainteresowanych wędkarzy. Dwóch kłusoli nie podskoczy przeważającej liczbie uczciwych. Nie nawołuję do sprawienia draniom mordoplastyki, bo nawet nawoływanie jest nielegalne:)
O fakcie niepodjęcia interwencji warto zawiadomić wojewodę. A nuż znajdzie wolną chwilę i tematem się zainteresuje? ;) |
|
|
|