W klimacie europejskim samce karpia osiągają dojrzałość w wieku 3 lat, samice 4 – 5 lat. Karp przystępuje do tarła, gdy temperatura wody osiąga 18 – 20°C. Następuje jednocześnie składanie do wody ikry (jaj) przez samice i mleczu (plemników) przez samce. Zapłodnione jaja przyklejają się do pędów i liści roślin podwodnych. Najbardziej odpowiednia dla rozwoju zarodkowego jest temperatura wody od 16 do 24°C. Rozwój wówczas trwa 3 – 5 dni. W niskiej temperaturze wody (10°C) okres rozwoju zarodkowego wydłuża się do 264 godzin.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 342
Zalogowani 0
Wszyscy 342
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj
an"]W tym wątku będę
podawał wpłacone kwoty ...(18234) Mar 27, @ 16:07:40
lecek: Wielkanoc w Ustroniu.
Zapowiedziałem
małżonce, że święto,
świętem ...(59104) Mar 26, @ 15:02:24
lecek: Pooszło. k ...(18234) Mar 26, @ 14:43:29
krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara...
poszło k ...(18234) Mar 26, @ 14:00:16
artur: Poszło ...(18234) Mar 26, @ 10:30:05
krzysztofCz: Poszło k ...(18234) Mar 26, @ 07:09:09
jjjan: Nikt się nie kwapi
więc jeżeli ktoś chce
wpłacić,, to proszę
blik ...(18234) Mar 25, @ 20:19:56
mario_z: Dzisiaj spotkanie
jajeczkowe nad wodą,
oczywiście bez wędki
bym n ...(59104) Mar 24, @ 20:50:03
Krzysztof46: nic nie trzeba
,zbierajcie na
nastepny rok i tyle w
temacie ...(18234) Mar 24, @ 17:30:00
krzysztofCz: To komu mamy wpłacać
;question Ktoś
zapłacił, to trzeba Mu
się ...(18234) Mar 24, @ 17:27:29
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
UWAGA - nadchodzi czas krwiopijców
Opublikował 12-04-2006 o godz. 18:40:00 Monk |
Radzio napisał
Już niedługo częściej niż dotychczas wybierać się będziemy nad wodę na wędkowanie, biesiady grillowe, spacery. Często spędzimy np. urlop na Mazurach, czy w gospodarstwie agroturystycznym na Podlasiu. Niestety obok radości i przyjemności czerpanej z faktu obcowania z przyrodą, spotkać nas może niespodziewana przygoda z podstępnym wrogiem - kleszczem.
Wiele osób bagatelizuje problem i niewłaściwie podchodzi do możliwości spotkania się z tym kłopotliwym pasożytem, a także niewłaściwie postępuje w obliczu samego ukąszenia. Postaram się w tym krótkim tekście przedstawić jak realne zagrożenie, czyha na nas podczas ulubionego przez nas wszystkich - wędkowania, a także pokazać kilka skutecznych metod profilaktyki i walki z wrednymi insektami.
Krótkie przedstawienie przeciwnika
W naszym klimacie reprezentantem tej agresywnej rodziny pajęczaków będzie kleszcz pospolity (Ixodes Ricinus). Szczyt aktywności (żerowania) paskudztwa przypada na koniec kwietnia i trwa do końca października. W dwuletnim cyklu rozwojowym pasożyta larwę, nimfę i imago (forma dojrzała). Dla przedłużenia swego gatunku kleszcz musi przynajmniej jednokrotnie wyssać krew od kręgowca. Powiększa się przy tym ze standardowego rozmiaru 1-2 mm do wielkości 5-8 mm. Polska znajduje się na endemicznych terenach występowania wirusa kleszczowego zapalenia mózgu. Rejonami największej aktywności kleszczy są: obszary Podlasia (Puszcza Białowieska i Knyszyńska), Mazury, całe Pomorze, nieliczne skupiska leśne na Mazowszu (np. Kampinos, Puszcza Biała i Zielona).Oczywiście przypadki wirusa pojawiają się i w innych częściach Polski, ale w wymienionych wyżej jest ich co roku najwięcej. Pasożyty zwisają na liściach krzewów, wyższych trawach, wysokich trzcinach, czy pokrzywach. Ich receptory, wrażliwe na ciepło wychwytują potencjalną ofiarę z kilku metrów. Odwracają wtedy swe czepliwe odnóża w jej stronę i czekają na swojego „żywiciela”.
Zagrożenie dla naszego zdrowia
Kleszcze są pasożytami przenoszącymi kilka bardzo groźnych dla człowieka chorób:
1. Kleszczowe zapalenie mózgu - jest chorobą wirusową centralnego ośrodka nerwowego. Kleszcze pośredniczą w jej rozprzestrzenianiu przenosząc je z zakażonych zwierząt na ludzi.
Pierwszy okres choroby powodujący objawy „grypopodobne” jak kaszel, gorączkę, zapalenie gardła trwa 1 do 2 tygodni. Gdy wydaje się nam, że udało się to przezwyciężyć pojawia się gorączkowanie powyżej 40oC, porażenie mięśni, wymioty, wirusy rozmnażają się bardzo szybko powodując zapalenie mózgu. Niekiedy wirusy atakują i uszkadzają rdzeń kręgowy. Człowiek taki niestety spędza (w skrajnych przypadkach) resztę życia na wózku inwalidzkim. Według przeglądanych przeze mnie danych 1-2 % przypadków kończy się nawet śmiercią pacjenta.
2. Borelioza - choroba przenoszona przez kleszcze. Choroba przenosi się przez bakterie (krętki) pochodzące od różnych dziko żyjących zwierząt. Umiejscawia się w naszym organizmie w mięśniach i tkance nerwowej. W miejscu ukąszenia pojawia się silne zaczerwienienie (rumień). Pojawiają się bóle stawowo-mięśniowe, zaburzenia czucia, pamięci, przewlekłe zmęczenie. Wbijając się w skórę kleszcz wytwarza substancję znieczulającą. Wiele osób, u których ją stwierdzono, nie pamięta więc momentu samego kontaktu z pasożytem . Boreliozę leczy się długotrwałą, bo kilkutygodniową lub kilkumiesięczną terapią antybiotykiem. Tu muszę zmartwić – prace nad skuteczną szczepionką przeciwko boreliozie na razie tylko trwają...
3. Tularemię - chorobę bakteryjną węzłów chłonnych. Mogącą przerodzić się w poważniejsze zakażenie krwi - posocznicę.
Profilaktyka - czyli to, co może nam ocalić... No właśnie, czy tylko zdrowie?
Szczepienia ochronne przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu (zalecane przez Ministerstwo Zdrowia) to najpewniejsze środki zabezpieczające. Najczęściej jest ono kilkuetapowe, dokonywane przed szczytowym „sezonie” aktywności kleszczy. Daje ona prawie 100 % wynik zabezpieczenia przed chorobą. Po dłuższym okresie czasu wykonuje się również szczepienia przypominające.
Podstawowa sprawa to unikanie wypraw w rejony, w których kleszczy jest naprawdę dużo. Ale to trudny temat. Bo któż nie odwiedzi tajnej, pstrągowej rzeczki z pięknymi „kropkami” lub nie będzie chciał się przedzierać przez las lub chaszcze do zapomnianego przez wszystkich starorzecza z medalowymi linami lub karasiami.
Druga sprawa to odpowiedni ubiór. Koniecznie koszula z długimi rękawami, długie spodnie. Wszelkie kurtki w ciemnych kolorach. Nie wiem dlaczego, ale zaobserwowałem, że kleszcze lgną do czerwieni i jaskrawej bieli. Z własnego doświadczenia napiszę, że dobrze jest chodzić zawsze w woderach (nawet mimo wysokiej temperatury). Kleszcze po prostu od nich odpadają. Chodząc w krótkim obuwiu, trzeba posiadać je zakryte (zabudowane z góry).
Po powrocie z potencjalnie zagrożonego rejonu należy przejrzeć ciało w newralgicznych i ulubionych przez kleszcze miejscach jak: zgięcia rąk i kolan, skóra na włosach szczególnie za uszami, szyja, pod pachami i w pachwinach. Jak ktoś się leni, to może „zlecić” tę czynność żonie lub przyjaciółce - to może być nawet przyjemne.
Stosowanie doraźnych środków odstraszających. Odsłoniętą skórę, a także ubranie mniej więcej od pasa w dół pokrywamy cienką warstwą środka w sprayu (np. Off, Autan). Niestety z moich oraz kolegów obserwacji wynika, że nie zawsze są one skuteczne i oczywiście mają tylko określony czas ochronnej aktywności.
Jak pozbyć się intruza
Niestety - stało się. Na swojej skórze rozpoznaliśmy wbitego kleszcza. Mnie w tym momencie kilka razy złapała panika, ale cóż rozsądek przyszedł dopiero po kilku latach. Jeśli kleszcz jest płytko wbity – możemy go wykręcić sami. Najlepsza jest do tego penseta. Chwytamy owada tuż przy skórze, uważając, aby go nie uszkodzić (jeśli jest zarażony bakterie szybciej przenikną do naszego organizmu) i płynnym ruchem wypinamy go ze skóry. Jeśli jest głęboko, już zagnieżdżony - kilka milimetrów pod powierzchnią – czeka nas wizyta u lekarza, który usunie pasożyta fachowo. Najczęściej pneumatyczną, zasysającą pompką. (Można nabyć je także w dobrze zaopatrzonych aptekach).
Miejsce ukąszenia dezynfekujemy spirytusem. W warunkach polowych nad wodą może to być jakikolwiek alkohol. Uwaga! Kategorycznie nie wolno stosować „domowych” sposobów na jego usunięcie typu: wyciskanie, smarowanie tłuszczem, przypalanie. Są to niestety najpewniejsze środki na rozprzestrzenienie się całego zawartego w organizmie owada „towaru” w postaci krętek i wirusów.
Chwilka refleksji
Zachęcam do najpewniejszego sposobu na zabezpieczenie się przed żarłocznymi insektami czyli szczepień ochronnych. Nie bądźmy mądrzy po szkodzie, chrońmy swoje cenne zdrowie.
Warto podczas wędkowania w zagrożonym rejonie mieć komfort psychiczny, że dołożyliśmy należytych starań, aby o nie zadbać. Sam zaniedbywałem tę kwestię, zawsze brakowało czasu, ale postanowiłem dać dobry przykład i jako królik doświadczalny w najbliższy czwartek umówiłem się na pierwszą fazę szczepień.
Radzio
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: UWAGA - nadchodzi czas krwiopijców (Wynik: 1) przez Bartek80 dnia 12-04-2006 o godz. 18:57:31 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | A możesz napisać więcej szczegółów na temat samych szczepień? Czy za pierwszym razem trzeba szczepić sie kilka razy jak na żółtaczkę (bo napisałeś że jest wieloetapowe), na jak długo zyskujemy ochronę, ile kosztuje takie szczepienie? |
|
|
Re: UWAGA - nadchodzi czas krwiopijców (Wynik: 1) przez luk750 (luk750@op.pl) dnia 12-04-2006 o godz. 21:12:32 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie skutki może mieć "samowolne" pozbycie się kleszcza (np. poprzez wspomniane przez Ciebie smarowanie tłuszczem). W każdym bądź razie ja zeszłego roku wolałem przy "swoim" kleszczu nic nie kombinować i udałem się na pogotowie, gdzie pasożyta mi usunięto.Umiejscowił się w okolicach pachwiny. |
|
|
Re: UWAGA - nadchodzi czas krwiopijców (Wynik: 1) przez Bombel dnia 13-04-2006 o godz. 00:03:35 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Niewątpliwie szczepionka jest najlepszym zabezpieczeniem. Jednak... konsekwentnie mam szczepienia w nosie.
Uważając, że rozpętana przed kilkoma laty panika wokół kleszczy służyć miała wyłącznie "nakręceniu" sprzedaży szczepionek. Jak kiedyś "nakręcano" sprzedaż kosmetyków czy okularów p.słonecznych z filtrami UV. Jak nakręcono panikę wokół BSE, po czym po tyłkach dostali producenci wołowiny z GB. Jak się teraz nakręca panikę w zw. z ptasią grypą.
Przez ponad 40 lat mojego żywota wyciągnąłem ze swojej skóry (pęseta, ruch jak przy wykręcaniu śruby, w lewo) z pięćdziesiąt, może i więcej kleszczy. Jeśli doliczę kleszcze wyciągane przez znajomków, to uzbiera się kilka setek owych pajęczaków. Okazuje się - nieszkodliwych nawet dla alergików.
Owszem, co roku notuje się kilka - kilkanaście zgonów z powodu odkleszczowego zapalenia opon mózgowych czy boreliozy. Dotyka to głównie pracowników leśnych, niemal wyłącznie w płn.-wsch. Polsce.
Tym niemniej... coś w tym jest:) Dlatego ostrzegawczy tekst uważam za ważny i potrzebny. A to, czy po lekturze ktoś się profilaktycznie zaszczepi i będzie miał spokój psychiczny, czy - jak ja - się nie zaszczepi i też ten spokój będzie miał:), jest sprawą indywidualnego wyboru:)
|
|
|
Re: UWAGA - nadchodzi czas krwiopijców (Wynik: 1) przez zioaml dnia 13-04-2006 o godz. 11:59:22 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | W tamtym roku wpiły sie we mnie 2 kleszcze normalnie wyjelem palcami bo byly nawet spore, nic mi jakos sie nie stało. Też w tamtym roku zdjełem z psa około 500 kleszczy! nigdy nic sie nie działo z psem, jestem z północno-wschodniej Polski. ;] |
|
|
Re: UWAGA - nadchodzi czas krwiopijców (Wynik: 1) przez zander58 (zander58@wp.pl) dnia 13-04-2006 o godz. 20:09:55 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Większość jest nie szkodliwych kleszczy. Bywaja też" zarazy", co sam doświadczyłem na własnej nodze. Mimo iz byłem w woderach . to ten krwiopijca przyssał sie do mojej kostki. Tak narozrabial . że przez półtora miesiąca leczyłem tą ranę. |
|
|
|