Czy wiesz, że...
Polujące czaple potrafią tworzyć parasol słoneczny ze swoich skrzydeł, którego cień wabi często nieświadome podstępu ryby.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 332
 Zalogowani 0
 Wszyscy 332

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj an"]W tym wątku będę podawał wpłacone kwoty ...(18231) Mar 27, @ 16:07:40

lecek: Wielkanoc w Ustroniu. Zapowiedziałem małżonce, że święto, świętem ...(59104) Mar 26, @ 15:02:24

lecek: Pooszło. k ...(18231) Mar 26, @ 14:43:29

krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara... poszło k ...(18231) Mar 26, @ 14:00:16

artur: Poszło ...(18231) Mar 26, @ 10:30:05

krzysztofCz: Poszło k ...(18231) Mar 26, @ 07:09:09

jjjan: Nikt się nie kwapi więc jeżeli ktoś chce wpłacić,, to proszę blik ...(18231) Mar 25, @ 20:19:56

mario_z: Dzisiaj spotkanie jajeczkowe nad wodą, oczywiście bez wędki bym n ...(59104) Mar 24, @ 20:50:03

Krzysztof46: nic nie trzeba ,zbierajcie na nastepny rok i tyle w temacie ...(18231) Mar 24, @ 17:30:00

krzysztofCz: To komu mamy wpłacać ;question Ktoś zapłacił, to trzeba Mu się ...(18231) Mar 24, @ 17:27:29


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2100
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 1963
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 1984
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2223
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2054
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2111
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2023
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2062
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2425
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2245
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Od piątku do niedzieli
Opublikował 11-10-2005 o godz. 07:00:00 Monk
Spinningowe łowy Sandał napisał

W piątek, 07.10.2005 r. umówiłem się z moim serdecznym kumplem i towarzyszem wędkarskich wypraw Okonkiem na upragnione i długo wcześniej planowane łowy na Narwi kolo Modlina.



Jednym z biernych organizatorów tej wyprawy był Asknet, o czym sam zapewne nie wie.To właśnie od Radka podczas długiego powrotu ze zlotu, dowiedziałem się co i jak poławiać w tamtych okolicach.
Wstałem więc skoro świt, a praktycznie o czwartej rano, sygnałem telefonu budzę Okonka. Na szczęście już nie spał. Szybko pakujemy graty, wypijamy po łyku herbaty i w drogę.

Nad wodą jesteśmy o 5.30. Szybkie zbrojenie i czas na trolling. Doszliśmy do wniosku, że taką metodą szybciej znajdziemy ciekawe miejsca na sandacze i szczupaki, których ponoć tu nie brakuje. Przystaniowy, młody człowiek wydający nam łódkę podpowiada, że trolling jest tutaj powszechnie stosowaną metodą i to właśnie z trollingu padły tu największe okazy. Pełni nadziei i uzbrojeni we wszelakiej maści wobki wyruszamy na podbój modlińskich esoxów.

Mijamy most, kierując się na otwarte wody Narwi. W pewnym momencie strach w oczach mojego kolegi Okonka nakazuje mi zerknąć na końcówkę jego szczytówki, szczytówki nie byle jakiej, bo od 60 g feederka. Jedno spojrzenie wystarczy by ocenić, że to nie jest mała sztuka. Wyłączam silnik kierując łódź do nawrotu, kiedy luz na plecionce oznaczać może tylko jedno - była sobie sztuka.

Po tym braniu widzę, że morale i wiara we właściwy wybór techniki i przynęty u mojego kumpla urosły do rozmiarów mostu, który niedawno minęliśmy. Po dwóch godzinach czesania Narwi w szerz i w zdłuż postanawiamy zmienić metodę i miejsce. Szybka narada i decydujemy się na obłowienie głębin przy starych ruinach, blisko połączenia Wisły z Narwią. Kiedy odwracam łódź , mój kolega znów ma branie, tym razem szczupak szybko idzie ku powierzchni i nim się spostrzegliśmy, wywala piękną świecę 0,5 m nad wodą. Widzimy go w całej okazałości - piękny esox . Kolega błagalnie spogląda na szczytówkę jakby chciał, by mu podpowiedziała, czy on jeszcze tam jest, czy się nie odpiął? Długo nie czekał, szczytówka zaczyna energicznie przyginać do dołu, ryba idzie raz w lewo, to znów w prawo. Kilka zrywów, jednak kołowrotek, jak i hamulec działają bez zarzutu, więc ryba powoli się poddaje . Czekam już z podebraniem ryby, jeszcze jeden odskok i ryba się wykłada. Powoli ją podbieram, oceniając wagę ryby - moim zdaniem ok. 5 kg.
Gratuluję łowcy, mierzymy szczupaka - miara pokazała 82cm.

Trollingujemy jeszcze godzinkę. Dochodzi już dwunasta –czas na powrót. W drodze powrotnej Leszek ma jeszcze okołowymiarowego szczupaczka - oczywiście na tego swojego magicznego wobka. Zaczynam wierzyć w jego czar, zakładam podobnego i o dziwo po przepłynięciu około 100 m, praktycznie już przed portem mam delikatne pstryk. Zacinam i czuję ten przyjemny ciężar na kiju. Kilka razy ryba próbuje odchodzić w nurt, jednak moja plecionka 0,24 nie pozwala jej na zbyt mocne zrywy. Wyjmuję rybkę, pięknie ubarwionego szczupaczka. Miara pokazuje 60 cm. Porównany z wielkoludem kumpla wygląda jak karzełek, lecz ja jestem zadowolony, przecież to nasze pierwsze łowy w tych miejscach. Postanawiamy, że wrócimy tutaj w niedzielę, czyli za dwa dni.

Sobotę spędzam na wygrzewaniu się w domciu. Bierze mnie jakaś infekcja. Mam jednak zamiar dotrzymać słowa i pojechać w niedzielę na ryby. Katar z nosa nie wróży nic dobrego, stosuję na noc kurację czosnkową, która o dziwo przynosi ulgę. Niedziela 09.10.2005. Szybka kanapka, telefon do kumpla i w drogę. Tym razem jedziemy we trzech: Okonek, Robert i ja.

Zaczynamy jak poprzednio od trollingu. Już po pierwszym napływie w górę rzeki Okonek ma branie i zalicza 62 cm szczupaczka. Zmieniam wobki, kombinuję płytko, głęboko i nic. Po trzeciej godzinie wędkowania tylko Okonkowi przybył kolejny szczupak - 51 cm. Mam dość - zmieniam wobka na okoniopodobnego. Nawet nie wiem, co za produkcja. Nasz kolega Robert też eksperymentuje.

Teraz zaczynamy powolny powrót do portu. Płyniemy od Wisły w górę Narwi. Widzę, że Robert i Okonek są zadowoleni z wyprawy. To dobrze - przecież o to właśnie chodzi. Jak to w przysłowiu: raz na wozie, raz pod wozem. Najważniejsze, że się jedzie.

Mijamy spławikowców, gruntowców, wreszcie przepływamy obok dwóch łódek cumujących na środku Narwi. Widać że to miejscowi. Łowią na spławik i to nawet z niezłymi wynikami. Wnioskuję to po wyglądzie zanurzonych przy burtach siatek, w których połyskują złote leszcze.

Zostało nam jeszcze około 400 m do portu, gdy czuję na swojej wędce silne szarpnięcie. Odruchowo zacinam i już wiem: mam coś naprawdę walecznego! Ryba w ogóle nie daje się podciągnąć do łódki, chodzi to w lewo to w prawo, całkiem inaczej niż dotychczasowe szczupaki. Koniec żartów - biorę się za podciąganie i odzysk straconej plecionki. Ryba nie daje za wygraną, pomaga jej w tym i to dość skutecznie rzeczny nurt. Kątem oka dostrzegam tubylców - stoją na łódkach. Coś podszeptują, radzą. Wiem, już czuję - ryba osłabła, ale i tak jest dość silna. Mam dla niej wiele podziwu, jeszcze jeden odskok i wykłada się na boku. „Podbieraj” - mówię do kumpla i wielgachna rapa ląduje w podbieraku. Miara wskazuje 70 cm.

Boleń odgiął dwa z trzech grotów kotwiczki. W dodatku ma powyrywane skrzela. Szybka, męska decyzja - zabieramy rybę. Naszym zdaniem miała marne szanse na przeżycie.

Powrotna droga do domu mija nam na wesołych docinkach, które z Okonkiem uwielbiamy. Jak zwykle wytykamy sobie nawzajem nasze kaleczenie wędkarskiego rzemiosła, a wszelkie brania zwalamy na przypadek lub ślepotę złowionych ryb.

Wiem, że były lepsze weekendy, ale ten był jakiś jedyny w swoim rodzaju. Pewnie dlatego, że była ładna pogoda, że były brania, a co najważniejsze było doborowe towarzystwo, w którym nie brakło dowcipu i w którym po prostu lubię przebywać i wędkować.

Łowiłem sprzętem: Mikado Power Strike 300/10 - 80 g, plecionka 0,24 Fire Line, woblerki okoniopodobne różnych firm - od Rapalek po Dorado, a na Salmo skończywszy, magiczny wobek kolegi Okonka niech pozostanie jego słodką tajemnicą.
Pozdrawiam

Sandał


 
Pokrewne linki
· Więcej o Spinningowe łowy
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Spinningowe łowy:
Trokizm


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez manolo (marianko8@o2.pl) dnia 11-10-2005 o godz. 18:25:32
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Gratuluję udanych połowów. Bardzo ciekawe miejsca, byłem tu kilka razy ale bez sukcesów. Po przeczytaniu Twojego opowiadania wstąpiła we mnie nadzieja, morze i mnie dopisze szczęście.
Pozdr..



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez sigi (sigi@gt.pl) dnia 11-10-2005 o godz. 19:13:40
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.eurofishing.pl
Wspaniały reportarz. Czyta się jednym tchem. Gratuluję ryb i towarzystwa !!!



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez asknet dnia 11-10-2005 o godz. 20:04:52
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.asknet.waw.pl/
brawo mam sentyment do tego odcinka :-)



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez SpinerK (spinerk@interia.pl) dnia 12-10-2005 o godz. 18:17:26
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Ledwo co wrócili ze zlotu a już łowią :) Gratuluję pięknych wyników :)



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez argrabi dnia 19-10-2005 o godz. 12:27:36
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
To, że tam takie ryby pływają, to mnie nie dziwi. Dziwi mnie to, że się złapać dają...
Gratulacje...
PS. A moze tak fotka tego "magika" wabiącego szczupaki????



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez marcin_p (marcin_p@interia.pl) dnia 19-10-2005 o godz. 14:42:04
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.fotopamiatka.blogspot.com
Smakowała rybka? :-) Naaaapeeeewnooo ;-)



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 19-10-2005 o godz. 18:42:52
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
No Sandałku - gratulacje. Śliczny bolek. Nic nierozumiem z tego trollingu - jak prowadzić, jak dobierać wabie, skad można wiedzieć jaki na jakiej głebokości będzie penetrował łowisko, jaka powinna być szybkość łodzi, jak daleko od łodzi ciągnie się tego wabia jak, jak, gdzie, ile, za co ... ???
Wiem tylko jedno. Trollować też trzeba umieć. To nie jest takie tam ciąganie wabia za sobą.



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez zewu dnia 20-10-2005 o godz. 14:30:53
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć) http://www.spinning.waw.pl
Świetna relacja, bardzo ładne ryby. Okolice Modlina to bardzo ciekawy kawałek wody.



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez Salmo_Salar dnia 22-10-2005 o godz. 09:44:21
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Jak fajnie jest na łodzi :)



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez adiz1 dnia 26-10-2005 o godz. 12:35:09
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Sympatyczny tekst i ładne zdjecia.
W sumie dobry artykuł, dziękuję i pozdrawiam - Adrian



Re: Od piątku do niedzieli (Wynik: 1)
przez ROY dnia 03-11-2005 o godz. 17:03:42
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Brak mi słów, jakbym tam był.
pozdrowienia


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.16 sekund :: Zapytania do SQL: 154