Czy wiesz, że...
LESZCZ:
- Rekord Polski - 6,95 kg
- Złoty medal - od 4,00 kg
- Srebrny medal - od 3,00 kg
- Brązowy medal - od 2,50 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 113
 Zalogowani 0
 Wszyscy 113

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
Krzysztof46: witam Kto chce jechac do szwecji na jez .Möckeln w terminie od ...(53) Mar 10, @ 11:15:30

mario_z: Nadal używam tej strony :-) https://zapodaj.net/ ...(23124) Feb 20, @ 12:15:14

artur: To jeszcze nr konta i wysyłam ;-) cegiełkę. ...(34299) Feb 15, @ 18:29:46

artur: Lecku, dobre narzędzia do wklejania zdjęć na fora i w relacje mia ...(23124) Feb 15, @ 18:28:07

lecek: Co do wędkarskich wypadów 2024, jedyne co udało mi sie zrobić, to ...(23124) Feb 15, @ 12:54:22

lecek: Eyo Mario. Mam pytanko dotyczące wklejanie fotek do postów. Ostat ...(23124) Feb 15, @ 12:49:42

mario_z: Pewnie jak byś miał bliżej to byś częściej chodził :hihi :hih ...(23124) Feb 07, @ 12:25:09

krzysztofCz: Pewnie jak byś miał bliżej to byś częściej chodził :hihi :hih ...(23124) Feb 06, @ 07:43:06

mario_z: Krzysiu, dziewczyny już dorosłe, starsza Oliwka studiuje i pracuj ...(23124) Feb 04, @ 21:58:25

krzysztofCz: No i rozdrażniłeś... :hihi Tyle czasu Cię tu nie było, myślałe ...(23124) Feb 04, @ 09:23:20


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2078
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 1937
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 1965
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2200
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2033
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2088
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2001
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2039
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2404
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2223
Ocena: 5.00 Ocen: 3


To był karp - Jjjan
Opublikował 28-08-2005 o godz. 23:25:00 Jarbas
Konkursy Jjjan napisał

Dochodziłem do zatoczki. O mamuśku! Jęknąłem w duchu, widząc na swojej miejscówce dwóch znanych w okolicy pijaczków. Nęciłem tam od czterech dni i któryś z nich musiał mnie widziec. Moim kosztem postanowili nałowic linów, które zresztą natychmiast zamieniali na piwo i papierosy.



Postanowiłem obejśc ich tak żeby mnie nie widzieli i doszedłem do zatoczki naprzeciw intruzów. Widok jaki ujrzałem doprowadził mnie do rozpaczy. Zrobili straszliwy śmietnik, z daleka widziałem porozrzucane śmieci, worki, kapsle i jakieś małe drzewko z którego obłamywali gałęzie na podpórki. Z cięzkim serce składałem wędkę i wiązałem żyłkę, patrząc jak co chwilę z mojego miejsca wyciągają płotk. Oczywiście każda, nawet najmniejsza lądowała w siatce.

Założyłem na haczyk robaka i machnąłem wędką z wiarą, że na tym miejscu też może złapię kilka płotek, bo na liny nie liczyłem. Oczami wyobrażni widziałem jak wielkie liny podpływają do mojego zanęcanego miejsca, a te pijaczyny jednego po drugim wyłapują je i wrzucają do wora.

Właśnie wymyślałem jakieś zaklęcie, które miało spowodowac że ryby nie żerowałyby dzisiaj , gdy mój mały spławiczek z kory dostał drgawek i powoli schował się pod wodę. Gapiłem się ze zdumieniem, nie wierząc własnym oczom że w tym miejscu można coś złowic. Już żałowałem że spóżniłem zacięcie, ale nie, poczułem miły ciężar ciężar na wędce i po chwili dotarło do mnie, że ryba musi byc całkiem spora. Ze strachu, że utracę rybę zacząłem kręcic kołowrotkiem jak szalony i tylko dzięki temu że żyłka była nowa i gruba, ryba po chwili znalazła się na brzegu. Była to to olbrzymia płoc. Nigdy jeszcze takiej nie złowiłem, nie wiedziałem że takie istnieją, miała chyba z pół kilo i była chyba z pięc razy większa od tych które łowiłem dotychczas.

Patrzyłem na nią z podziwem, wydawała mi się kolorowa jak ryby z obrazków z dalekich krajów. Przez chwilę pomyślałem że ją wypuszczę, ale kto mi wtedy uwierzy? A jeśli to jedyna taka duża płoc w jeziorze?

Strach zaczął mieszac się ze złością, nie było nikogo kto mógłby doradzic. Ryba została w sadzyku. Drugie takie samo branie przyjąłem ze złością. Druga identyczna płoc była po chwili w moich rękach. Patrzyłem to na nią, to na tę w sadzyku i widziałem przez oczka metalowej siatki, że już ledwie żyje. Moj problem został ucięty pijackim krzykiem z drugiego brzegu zatoczki. Ich uwadze nie uszło, że wyjąłem z wody dwie duże ryby.

Jeden z nich wrzeszczał, że straszę im ryby i jak nic nie złowią to zabiorą mi wszystkie ryby. Zmierzyłem w myślach odległośc i uspokoiłem się, zawsze zdążę uciec. W rękach dalej trzymałem moją płoc i dalej nie wiedziałem jak postąpic. Pomyślałem że jak złowię następną, to będzie koniec i zabiorę wszystkie jakie złowię do domu. Pochyliłem się i ostrożnie wpuściłem ją do wody, póżniej wyjąłem tę z sadzyka i też puściłem do wody, ale nie miała już sił i po chwili wypłynęła brzuchem do góry. Cały czas patrząc na nią posłałem spławik na wodę.

Niby patrzyłem na spławik, ale wzrok cały czas doganiał białą plamę na wodzie. Byłem zły na siebie, na wszystkich i może rozpłakałbym się, gdy coś szarpnęło moją wędką. Spławika dawno nie było już widac i coś wielkiego szarpało moją wędką, jakiś olbrzym którego nie byłem w stanie sobie wyobrazic. Szpula w kołowrotku zaczęła się kręcic z glośnym terkotem, a ja przerażony zaciskałem ręce z całych sił na wędce.

Przerażenie - tylko to czułem. Ryba była daleko w wodzie, a ja słabłem i już wiedziałem że ryba jest silniejsza niż ja. Strach że ryba wyrwie mi wędkę z rąk i nie dostanę drugiej, że mama powie że ją zgubiłem i to będzie koniec łowienia ryb, że przecież nikt mi nie uwierzy. Z amoku wyrwała mnie cisza. Wędka się wyprostowała, żyłka lużno zwisała do wody, a ja stałem mając pustkę w myślach. Kilka minut trwało zanim zacząłem zwijac żyłkę gdy nagle to coś ożyło wyrywając mi wędkę z rąk. Rzuciłem się do wody i będąc już po pas w wodzie złapałem ręką koniec wędki. Znowu rozległ się głośny terkot i ryba zaczęła krążyc po zatoczce, na szczęscie nie opuszczając jej. Dopóki krążyła w koło, żyłka była wystarczającej długości, ale na myśl że zachce się jej opóścic zatoczkę oblewał mnie zimny pot. I stało się !

Hura! Ryba zaczęła słabnąc i już widziałem ją w myślach na brzegu. Już czułem się bohater, byłem dumny że cała wieś będzie o mnie mówic, że mama będzie dumna ze mnie. Powoli zwijałem żyłkę i nie wiem ile czasu upłynęło, ale ryba była już dwadzieścia metrów od brzegu, piętnaście, dziesięc i w końcu zobaczyłem jej grzbiet. Karp. To był wielki, olbrzymi karp z wielkim ciemnym grzbietem, z ogromnymi płetwami i z olbrzymim pyskiem do którego mógłbym włożyc całą dłoń.

Nagle do mojej świadomości dotarł trzask deptanych gałęzi i pijacki wrzask. Obaj, zataczając się biegli w moją stronę, a ja stałem na brzegu mając piec o metrów rybę mojego życia.
- Dawaj tą rybę smarkaczu - wrzeszczeli przedzierając się przez krzaki, a ja stałem patrząc to na rybę, to na nich. Nie musiałem się zastanawiac, wiedziałem że nie dostaną tej ryby.

Rwałem żyłkę zębami nie czując bólu gdy żyłka raniła mi wargi i dziąsła. Gdy dobiegli, zobaczyli tylko odpływającą rybę. Podnieśli wrzask wyzywając mnie, a ja odskoczyłem o kilkanaście metrów. W bezruchu patrzyłem jak łamią moją wędkę, wyrzucają wszystko z torby, rwą i depczą wszystko. Umarłem wtedy. Dookoła była cisza, a ja stałem.

Jjjan

Tekst konkursowy - opublikowany w formie nadesłanej przez Autora, bez korekty redakcyjnej - Redakcja PW.


 
Pokrewne linki
· Więcej o Konkursy
· Napisane przez Jarbas


Najczęœciej czytany artykuł o Konkursy:
Sandacz


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: To był karp - Jjjan (Wynik: 1)
przez Czez dnia 29-08-2005 o godz. 15:09:37
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Głupio mi komentować, było nie było konkurenta, ale tekst jest świetny :-)



Re: To był karp - Jjjan (Wynik: 1)
przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 29-08-2005 o godz. 05:36:35
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Tak straszne, że nie może być prawdziwe. Poczułem się tak, jak pewnej wiosny stwierdziłem kradzież całego mojego sprzętu wraz z pontonem ''passat 4 k ''. Wtedy też umarłem. Zaznaczam, że cały sprzęt był z jednej firmy ABU Garcia.
Nasze hobby wyzwala podwyższony stan emocji.
Dawno temu, ukradli mi rower bardzo drogi. Byłem z nim na rybach na nocce. Siedziałem w pontonie a rower zamknięty na kłódkę czekał do mojego powrotu. Widocznie nie naczekał się tak bardzo, bo gdy rano zjechałem pod brzeg, roweru nie było. Wtedy jednak najbardziej wnerwiało mnie, jak ja ten cały sprzęt dotargam do domu. :-)



Re: To był karp - Jjjan (Wynik: 1)
przez Stefan (witeknowak@o2.pl) dnia 29-08-2005 o godz. 10:38:05
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Tak fajnie sie czyta ze az chce sie powiedziec: A gdzie cd ?



Re: To był karp - Jjjan (Wynik: 1)
przez Karpiarz (karpiarz@arcor.de) dnia 29-08-2005 o godz. 20:27:16
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Fajny i zyciowy tekst - z przyjemnoscia przeczytalem.
Ps. Szoda ze nie bylo komu dokopac tym pijaczkom



Re: To był karp - Jjjan (Wynik: 1)
przez Mepsik dnia 02-09-2005 o godz. 14:17:07
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Z zainteresowaniem czytałem wszystkie konkursowe opowiadania z karpiem w roli głównej. Każde z nich miało w sobie coś zaskakującego, każde przyjemnie się czytało i każde pozostało w pamięci. Twój tekst jest po prostu wstrząsający! Mam nadzieję, że jest to tylko literacka fikcja. Lecz jeśli to prawda - obiecuję: SROGO CIĘ POMSZCZĘ na pierwszym napotkanym pijaczku, który zajmie mi stanowisko ;-))) Jeśli zaś owa straszna opowieść jest tylko owocem Twojej wyobraźni - proszę na przyszłość: Miej trochę litości i oszczędź stresów czytającym PW ;-))).
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za poruszającą lekturę!



Re: To był karp - Jjjan (Wynik: 1)
przez jjjan (jjjank@wp.pl) dnia 02-09-2005 o godz. 19:52:04
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Dzięki za łaskawe komentarze . Ta tragedia na szczęście jest zmyślona , bo ja mało mówię , a jak już się odezwę , to zmyślam :)


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.11 sekund :: Zapytania do SQL: 78