Czy wiesz, że...
Od 1 stycznia 2007 roku, na wodach nizinnych, znajdujących się na terenie działania okręgu PZW Katowice zostają wprowadzone następujące zmiany w zasadach wędkowania:
- podwyższa się wymiar ochronny dla następujących gatunków ryb:
- szczupak: 50 cm
- sandacz: 50 cm
Ogranicza się ponadto dobowy limit szczupaka i sandacza do 2 szt. łącznie.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 357
 Zalogowani 0
 Wszyscy 357

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: [quote:f2a4672e65="jjj an"]W tym wątku będę podawał wpłacone kwoty ...(18245) Mar 27, @ 16:07:40

lecek: Wielkanoc w Ustroniu. Zapowiedziałem małżonce, że święto, świętem ...(59106) Mar 26, @ 15:02:24

lecek: Pooszło. k ...(18245) Mar 26, @ 14:43:29

krzysztofCz: Za Lucka i Bedmara... poszło k ...(18245) Mar 26, @ 14:00:16

artur: Poszło ...(18245) Mar 26, @ 10:30:05

krzysztofCz: Poszło k ...(18245) Mar 26, @ 07:09:09

jjjan: Nikt się nie kwapi więc jeżeli ktoś chce wpłacić,, to proszę blik ...(18245) Mar 25, @ 20:19:56

mario_z: Dzisiaj spotkanie jajeczkowe nad wodą, oczywiście bez wędki bym n ...(59106) Mar 24, @ 20:50:03

Krzysztof46: nic nie trzeba ,zbierajcie na nastepny rok i tyle w temacie ...(18245) Mar 24, @ 17:30:00

krzysztofCz: To komu mamy wpłacać ;question Ktoś zapłacił, to trzeba Mu się ...(18245) Mar 24, @ 17:27:29


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2101
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 1964
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 1985
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2225
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2055
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2112
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2024
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2063
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2426
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2246
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Nasze wody rodzime
Opublikował 21-02-2005 o godz. 10:45:00 Monk
Nasza publicystyka Krzysiek34 napisał

Witam wszystkie koleżanki oraz kolegów „po kiju”. Po bardzo długiej przerwie wreszcie czas na wejście do PW. Wiem, że na to powinienem mieć zawsze czas, ale nie o tym chce dziś napisać.



Z racji swojej profesji zawodowej, chciałbym poruszyć ciekawy temat, a mianowicie stan naszych wód.

Pamiętam jeszcze lata, gdzie jako mały kajtek siedziałem nad Wisłą i woda hm... wyglądała jakoś inaczej, a i ryby brały jakoś chętniej. Nie było na niej takiego szaro-kremowo-brązowego kożucha i ten zapach był inny, no chyba, że było to zaraz po tym, jak się rzece znudziło płynąc utartym korytem i troszkę "wyszła sobie na spacer".

Ale przecież nie tylko Wisła wygląda dziś jak wygląda i o tym wszyscy wiemy. Wiele innych rzek, jezior przypomina raczej zlewnię pomyj a nie wodę, w którą (o ile wierzyć) wg najnowszych badań Polska obfituje.

No tak, ale o co tak dokładnie ci człowieku chodzi? - ktoś zapyta. Już odpowiadam: mam przed sobą jeden z raportów naszych „mądrych instytucji”, który stwierdza:
”(…) Wody, które według kryterium oceny fizykochemicznej można zaliczyć do I klasy czystości stanowią ok. 3% łącznej długości badanych rzek, wody II klasy czystości – ok. 20%, wody III klasy –ok. 34%; reszta zaś tj. ok. 49 % długości rzek, to wody pozaklasowe, nie odpowiadające normom (…)”.

Miło się jakość zrobiło nieprawdaż ? Jest wśród nas wielu kolegów, którzy na pewno pamiętają, że w naszych wodach można było złapać taaaką rybę bez pomocy urządzeń typu echosonda. Po prostu jechało się nad wodę obserwowało się brzeg, roślinność i można było siadać i zarzucać. A teraz?

Teraz mamy wodę zanieczyszczoną ołowiem, pochodnymi ołowiu, znajdziemy również coś takiego jak: kadm, arsen, pochodne azbestu jak i sam azbest, ale wg mnie najciekawszą pozycją są: wielopierścienowe węglowodory aromatyczne, które zyskały „uznanie” w oczach naszego senatu, a konkretnie jednej z komisji ds. ochrony środowiska i zostały zaliczone w poczet substancji rakotwórczych.

I wiecie co, moi drodzy? Zaczynam dochodzić do wniosku, że wspaniały uczony Mendelejew urodził się dużo za wcześnie, bo chyba dopiero teraz miałby pole do popisu.

Uwielbiam wręcz wziąć wędki pod pachę, wyjechać gdzieś tam nad wodę, posiedzieć w ciszy i spokoju, w przyjaznym towarzystwie ryb, ptactwa wodnego. Złapać jakąś ciekawą rybkę, ale wiedząc w czym pływała „moja” rybka zastanawiam się, czy ją wziąć i zrobić z niej coś dobrego dla podniebienia, czy też po prostu ją wypuścić.

Zaraz, zaraz chwileczkę - ale przecież nasze jeziora nie są tak zanieczyszczone! Nic bardziej błędnego - w naszych jeziorach znajdziemy szereg ciekawych związków chemicznych, które związane są z rozwojem rolnictwa, czyli środki ochrony roślin itp. Ale nie tylko to jest problemem – stanowi go również bardzo częste wpuszczanie gnojowicy do naszych jezior, rzek, czy też innych zbiorników wodnych.

Cytat: ” (…) Dużym problemem jest także zasolenie wód Wisły i Odry oraz ich dopływów wodami kopalnianymi z Górnego Śląska i zanieczyszczenie środowiska wodno-glebowego nie w pełni zagospodarowaną gnojowicą produkowaną przez fermy (…)”

Robimy wypad na ryby. Przygotowujemy się do niego i przychodzi dzień, w którym jedziemy nad wodę. Nad wodę, którą znamy, lubimy i co najważniejsze wiemy, że tu powinien być cel naszej wyprawy - ryba! I jakież jest zdziwienie, gdy po kilku godzinach siedzenia, zmian łowiska, w siatce mamy kilka ledwo wymiarowych „okazów”

Cóż się stało? Hm - może dzień nie sprzyja łowieniu? Może pogoda i warunki atmosferyczne nie takie, nęta niewłaściwie dobrana? Szukamy przyczyny słabych wyników… I nagle „olśnienie”: przecież jakiś czas temu, w niedalekiej odległości od naszego łowiska powstała lub jest jakaś fabryka czy innego rodzaju zakład przemysłowy, rolniczy, który odprowadza swoje ścieki do wody! No tak - teraz wiemy już wszystko.

Wielokrotnie zastanawiałem się, co z tym zrobić i dochodzę do wniosku, że ja jako przeciętny Kowalski (przepraszam wszystkich Kowalskich) nie mogę zrobić nic. Ale moim skromnym zdaniem jeśli środowiska takie jak nasze czyli wędkarskie zaczną głośno mówić o problemie, to nie będzie to głos ”wołającego na puszczy”, tylko znak dla włodarzy naszego kraju, że świadomość społeczeństwa jest coraz większa. Bo przecież nie chodzi tu tylko o nasze zdrowie, ale również o naszą ojczystą przyrodę.

Przez wiele lat jeździłem na urlop na Pomorze, a dokładnie nad duże jezioro Szczytno (nie mylić ze Szczytnem na Mazurach). Jezioro dość duże - bo jego powierzchnia to ok. 964 hektary - z przepływającą przez nie Brdą, obfitujące w rybę białą: płocie, leszcze, liny itd., jak również w drapieżniki: szczupak, okoń, sandacz . Ale oprócz ryb swoje miejsce miały tu: żurawie, czaple, nie wspominając już o kurkach wodnych, perkozach.

Przed świętami Bożego Narodzenia w ubiegłym roku odwiedził mnie mój znajomy, który mieszka w małym miasteczku niedaleko tego jeziora. Zapytałem go, czy dalej ma łódkę i czy pływa na ryby. W odpowiedzi usłyszałem, że to już nie to co kiedyś, że jezioro się jakieś brudne zrobiło. Po prostu ten człowiek najzwyczajniej w świecie posmutniał.

I tak zarówno ja i jak wielu z kolegów i koleżanek moglibyśmy wymieniać znane nam zbiorniki wodne, rzeki, jeziora, które jeszcze stosunkowo niedawno były domem dla fauny i flory, a teraz to po prostu ściek, w którym znajdzie się wszystko ale nie rybę (nie mówię tu o mutacjach). Może jeszcze w Polsce są miejsca, do których nie dotarła cywilizacja, gdzie siadając nad wodą będziemy mieli radość z wędkowania i obcowania z przyrodą.

Mam tylko tę cichą nadzieję, że może się to zmieni. Że wreszcie ktoś powie głośno DOŚĆ i coś się zacznie dziać w kierunku przywrócenia naturalnego porządku.

Życząc wszystkim taaakiej ryby,

Pozdrawiam.

Krzysiek Machaj


 
Pokrewne linki
· Więcej o Nasza publicystyka
· Napisane przez Monk


Najczęœciej czytany artykuł o Nasza publicystyka:
Ponton - część III, na wodzie


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Nasze wody rodzime (Wynik: 1)
przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 21-02-2005 o godz. 12:01:05
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Mój drogo Krzysiu. Piszesz takie słowa:
"Z racji swojej profesji zawodowej, chciałbym poruszyć ciekawy temat, a mianowicie stan naszych wód."
Cóż to za profesja? Czytając Twój tekst miałem wrażenie, jakbym się cofnął w czasie o około 15 lat.
Moje spostrzeżenia są zupełnie inne. Coraz mniej fabryk i fabryczek, zakładów przemysłowych, PGR-ów. Coraz więcej oczyszczalni ścieków. Rolnicy bardzo skrupulatnie ważą ilość nawozów ( strasznie drogie ) i nie wsypują ich do rzek. Wody są coraz czystsze. Jak znasz mazury z lat 80-tych i popatrzysz na nie teraz, sam zauważysz, że jeziorka jakieś czuściutkie się zrobiły. Straszysz mnie tablicą Mendelejewa? Nie jesteś pierwszy i nie będziesz ostatnim. Ja już się przyzwyczaiłem do ciągłych płaczów innych konsumentów. Żyjemy w XXI wieku i chemia niestety musi nas żywić. Na koniec jeszcze mam pytanie. Czy Ty wierzysz w to, że ryb nie mamy dzisiaj w wodach bo mamy zanieczyszczone wody? :-)



Re: Nasze wody rodzime (Wynik: 1)
przez Esox dnia 22-02-2005 o godz. 07:15:49
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Abstrahując od meritum - ptactwo wodne, o którym wspomniałeś nie jest żadnym wyznacznikiem czystości wód. Czaple są na tyle uodpornione, że nie tylko z powodzeniem żerują na zanieczyszczonych wodach, ale czasem wręcz takie wybierają, wiedzione zagęszczeniem ryb żerujących na odpadach komunalnych (vide warszawski bergiel). Żuraw niewiele wspólnego ma z jeziorową wodą i jej czystością, prędzej z mokradłami i niedostępnością miejsc lęgowych. Nie wiem co miałeś na myśli pisząc kurka woda - zapewne jakiegoś chruściela jak kokoszkę (wodną) lub łyskę. To również są ptaki, które występują często na żyznych, a co za tym idzie, zazwyczaj zanieczyszczonych wodach. Wreszcie perkoz - dla niego czytość wody też nie jest jakimś głównym determinantem występowania. Populację perkoza w dużej części naszego kraju wycina norka amerykańska. To samo dotyczy zresztą chruścieli.

Oczywiście głos (apel) o czystość wód w pełni popieram, jednak w przypadku jeziora, o którym piszesz, na zanik ptactwa złożyło się zapewne o wiele więcej poważnych czynników niż tylko zanieczyszczenie wody (notabene stwierdzone - jak wspominasz - tylko na zasadzie subiektywnego odczucia).


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.08 sekund :: Zapytania do SQL: 58