Rosówka należy do reprezentowanej w naszym kraju, przez około 30 gatunków, rodziny dżdżownic i w dodatku jest ze wszystkich największa.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 331
Zalogowani 0
Wszyscy 331
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Sąsiedzi znad wody - norka amerykańska
Opublikował 11-12-2002 o godz. 10:42:51 Zespół Redakcyjny |
Docio napisał Głupi żart albo jakaś pomyłka – pomyślicie. Jaka norka amerykańska? W Polsce? W Europie? To chyba powinna być norka europejska. No dobra, przyznaję, że to żart i jednocześnie poważna sprawa. Żart zrobił sobie sam człowiek, który sprowadził bohaterkę do Europy. Poważna sprawa dotyczy Nas wszystkich.
Norka kanadyjska, ssak z rodziny "łasicowatych" (Mustelidae) zaliczanej do rzędu drapieżnych (Carnivora), zamieszkująca Amerykę Północną, głównie tereny leśne w pobliżu rzek i jezior; w porównaniu z "norką europejską" jest większa, o ciemnobrunatnym ubarwieniu sierści, cenionym w futrzarstwie.
Otóż kiedyś, jeszcze w latach 20-tych XX wieku, w Polsce mieszkała sobie kuzynka łasicy i kuny - norka europejska. Ale już wtedy było jej bardzo mało. Nie wiadomo dokładnie, z jakich powodów, ale wyginęła zupełnie i w latach 30-tych już jej w Polsce nie było. Norki europejskie przetrwały tylko w dwóch miejscach w Europie: na północnym wschodzie Białorusi oraz na granicy hiszpańsko - francuskiej, gdzie zimy nie są takie srogie. W tym pierwszym miejscu norka europejska wpadła jednak w poważne tarapaty. Otóż już w latach 30-tych zaczęto wypuszczać w europejskiej części Rosji sprowadzone z Ameryki norki amerykańskie. I tam, gdzie jeszcze występowała norka europejska, jej amerykańska kuzynka, która jest trochę większa, może mieć więcej dzieci i jest znacznie bardziej agresywna, zaczęła ją wyganiać z jej terenów łowieckich.
fot. Docio
Do Polski norki amerykańskie dotarły jeszcze w połowie lat 50-tych, czyli wtedy, gdy norki europejskiej już u nas nie było. W ciągu ostatnich 30 lat opanowały prawie cały kraj. Prawie, ponieważ jak dotąd nie zanotowano jej w południowo-wschodniej części Polski. Są wszędzie tam, gdzie jest trochę wody. Te zwierzaki świetnie pływają i nurkują. Zjadają niemal wszystko: raki, żaby, ryby, ptaki, owady. Norka amerykańska potrafi zabić nawet większą o wiele od niej gęś. Nie gardzi też ssakami - dość często jej ofiarą padają piżmaki lub karczowniki. Chętnie też zjada jaja ptaków wodnych. Zresztą właśnie dzięki pływackim umiejętnościom nie ma problemów z dotarciem na małe wysepki, na których ptaki te zakładają gniazda. Ponieważ nieźle się wspina, dobiera się też do gniazd założonych wysoko na drzewach. Właśnie dzięki takiemu szerokiemu jadłospisowi norka skolonizowała bez trudu całą Polskę. Ten zwierzak po prostu je to, co znajdzie w danym miejscu.
Bardzo trudno jest odróżnić norkę europejską od amerykańskiej. Ta pierwsza jest nieco mniejsza i ma białą plamkę na pyszczku, która zachodzi również na górną wargę. Plamka norki amerykańskiej umieszczona jest wyłącznie na dolnej wardze. Norka amerykańska jest niewielkim zwierzęciem łasicowatym. Samce ważą od 0,8 do 1,8 kg. Samice nie przekraczają 0,8 kg wagi. Długość ciała liczy od 33 cm do 45 cm, ogona do 24 cm. Norki amerykańskie, które żyją w niewoli, osiągają wiek nawet do 10 lat.
Co roku norki mogą mieć od 5 do 8 młodych, choć odnotowywane są przypadki, kiedy z jednego miotu przychodzi na świat nawet 11 młodych norek. Po urodzeniu ważą od 6 do 11 g. Ciąża trwa od 35 do 75 dni. Wszystko zależy od tego, w jakich warunkach znajduje się samica. Im więcej pokarmu, tym ciąża krótsza. Co ciekawe norka potrafi zatrzymać, gdy jest jej w życiu ciężko, rozwój zarodków. Rodzą się zwykle wiosną w norze, pod korzeniami drzew lub po prostu w dziupli. Po ponad dwóch miesiącach przestają ssać mleko matki, a jesienią stają się całkowicie samodzielne.
Norki znakomicie wspinają się i pływają. Na zalanych wodą terenach Parku Ujście Warty zwierzęta te dość często żyją na drzewach wystających z wody. Na dobę zjadają około 150 gram pokarmu. Nie są wybredne - mogą jeść ptaki i ich jaja, płazy, ryby oraz drobne ssaki.
fot. www.wiem.onet.pl
Twierdzenie, że norka amerykańska jest zagrożeniem dla gospodarki i ekonomii kraju, jest tak samo prawdziwa jak każda inna bajka. Każde żywe stworzenie ma swoje miejsce w przyrodzie, a wielkość gatunku reguluje sama natura. Jeśli występują jakiekolwiek zachwiania ekosystemu, jest to niewątpliwie spowodowane działalnością człowieka. Każda ferma hodowlana jest potencjalnym zagrożeniem. Uciekające zwierzęta wzmacniają stado podstawowe na danym terenie oraz stwarzają potencjalne zagrożenie chorobotwórcze. Norka w drodze na siedlisko przemieszcza się z prędkością 5-7 km na dobę. Nie potrzebuje ścieżek czy autostrad, a wystarczy jej odrobina wody, a nawet rów melioracyjny.
fot. Docio
Każde pojawienie się w ekosystemie nowego gatunku, zwłaszcza tak wszechstronnego drapieżnika jak norka amerykańska, zakłóca stan dotychczasowej równowagi ekologicznej, często powodując drastyczny spadek liczebności lub wręcz zanikanie całych populacji jego ofiar. Należy również pamiętać o konkurencji międzygatunkowej – nowy gatunek zaczyna "zabierać" część potencjalnego pokarmu, przynależnego dotąd rodzimym gatunkom. Dodatkowo taki przybysz często przywędrowuje wraz z całym "dobrodziejstwem inwentarza", przynosząc niespotykane wcześniej na danym obszarze choroby i pasożyty. Najbardziej znanym tego przykładem jest rak pręgowany, który poprzez przeniesienie tzw. dżumy na rodzime gatunki raków (szlachetnego i błotnego), przyczynił się do prawie całkowitego wyginięcia tych gatunków skorupiaków w polskich wodach.
Niemniej nie wyręczajmy tępogłowych, którzy zamiast zlikwidować fermy, zezwalają strzelać do tych sympatycznych zwierzątek.
Docio
|
| |
|
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Sąsiedzi znad wody - norka amerykańska (Wynik: 1) przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 11-12-2002 o godz. 11:30:17 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Dociu - bardzo mi sie to podobało - potrzebne sa czasem takie texty. Kiedys obserwowałem ( jak byłem jeszcze dzieckiem) innego drapieżnika - a moze nie drapieznika? - PIŻMAK. Oj nie widziałem go już bardzo dawno. Czyżby te też wyginęły? |
|
|
Re: Sąsiedzi znad wody - norka amerykańska (Wynik: 1) przez dzas dnia 11-12-2002 o godz. 12:04:02 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | to foto zwierzątka jedzącego rybkę to chyba jakieś amerykańskie :( u nas nie ma taaaakich ryb... :( |
|
|
Re: Sąsiedzi znad wody - norka amerykańska (Wynik: 1) przez sacha dnia 11-12-2002 o godz. 12:33:51 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Znajomy brygadzista rybakow pokazywal mi karpia 6,5kg ktoremu norki wyzarly wnetrznosci.Karp plywal sobie w metalowym sadzu3x3x1.Przez 3h wyprowadzily tez z szopy wiadro sielawy,jako ze nie mogly opedzic wszystkich naraz pochowaly sobie pod krokwiami. Rybacy nie daza ich sympatia a wrecz przeciwnie. |
|
|
Re: Sąsiedzi znad wody - norka amerykańska (Wynik: 1) przez Baros dnia 11-12-2002 o godz. 12:40:25 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Powtórzę trochę za autorem, minowicie są to wyjatkowo bezczelne zwierzatka. Pewien dziadek nad Bugiem skrżył sie, że pocieły mu dwie już dwie siatki na ryby,w tej chwili przechowuje ryby w drucianej bo sobie nie daje z nimi rady. Sam natomiast byłem świadkiem, jak norka wybierała z wiadra rybki panu, który niczego nie świadom ustawił wiaderko za sobą. |
|
|
Re: Sąsiedzi znad wody - norka amerykańska (Wynik: 1) przez Esox dnia 11-12-2002 o godz. 13:13:10 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Przypadkowe wprowadzenie norki amerykańskiej do środowiska naturalnego u nas w kraju było wielką tragedią spowodowaną przez człowieka. I to on jest winny tego błędu, a nie zwierzątka, które jak każde inne - chcą żyć. To prawda, że norki są niezwykle uciążliwe. Obwinia się je - zresztą słusznie - o wytępienie gigantycznej ilości chruścieli - głównie łysek. Kiedyś to był bardzo popularny ptak, teraz widzi się go coraz mniej (no... chyba, że na przelotach - wtedy grupują się w kilkutysięczne stada, aż czarno na wodzie). Obserwowałem też cztery gniazda perkozów na Kalejtach. Połowę jaj zniszczyły wrony i kruk, a połowę małych perkozów zżarły norki. Atakowały też dorosłego ptaka, któremu maluchy w chwili zagrożenia wskakują na grzbiet. Ja też mam z nimi porachunki. Opowiem o dwóch sytuacjach. Raz - szykując się do połowu jesiennych drapieżników nałowiłem z kolegą żywców, nalałem wody do łódki i tak te żywce zostały. Nastepnego dnia nie było ani jednego, chociaż w łodzi były kratki. Za to na rufie siedziała sobie nażarta norka. To było dawno, ale jakiś czas temu widziałem jak taki znajomy dziadzio łowił na dziurawym pomoście. Coś tam do mnie gadał, ale ani ja go nie rozumiałem, ani on nie słyszał co odpowiadam. Nagle patrzę, a z tyłu norka przylazła i ciągnie za siatkę od podbieraka. Ciągnie do wody! :) Pokazuję dziadkowi ręką. Ten powoli wstaje i się odwraca, a norka hyc - przez dziurę w pomoście wskoczyła na belkę pod pomostem i siedzi cicho. Dziadek siada - a norka znowu za podbierak. No i wtarabaniła go do wody :-) Ta i tak była płochliwa, bo młode norki łatwo się oswajają i znane są mi przypadki zabawy dziec z młodymi norkami (inna sprawa, że to karygodne zaniedbanie rodziców - jak każdy dziki zwierzak - norki mogą pogryźć i mogą przenosić choroby). Co do konfliktów rybaków ze zwierzakami - są metody pokojowego rozwiązywania konfliktów. Wystarczy chcieć. Aha - i na koniec - Dociu - podobało mi się! :) |
|
|
Re: Sąsiedzi znad wody - norka amerykańska (Wynik: 1) przez Sazan dnia 11-12-2002 o godz. 18:54:23 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.sazan.com.pl | Pięknie podane wiadomości o norkach :) Odżywianie się na zasadzie "co znajdą to zjedzą" bardzo ułatwia życie... Zauważyłem, że w tym zakresie jestem bardzo podobny do norki. Mam podobnie szeroki jadłospis. Obojętnie do jakiej knajpy czy lodówki zaglądnę, zawsze znajdę tam coś dobrego dla siebie :))) Może ja też człek sprowadzony z Ameryki?
|
|
|
|