System wodny RP charakteryzuje się niewielk± ilo¶ci± zbiorników zaporowych i ich mał± ogóln± objęto¶ci±. Ł±czna pojemno¶ć 140 większych zbiorników wynosi ok. 2,8 km sze¶c., co stanowi zaledwie 5% objęto¶ci wody rocznie odpływaj±cej z obszaru kraju.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 361
Zalogowani 0
Wszyscy 361
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
To prawda, na ZZ jest od ponad tygodnia totalna pustynia.
Jednak ¶niętych ryb nie widać więc nie wysnuwałbym aż tak daleko id±cych wniosków...
Od tygodnia? Dla mnie i moich kolegów tak jest od pocz±tku sezonu! :evil:
Lesitr, tak jak napisałem powyżej od ponad tygodnia (jakich¶ 10-11 dni).
Dlatego ostatnio byłem na grzybach a wcze¶niej na Narwi za Pułtuskiem
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:01 am Temat postu:
Lesitr napisał:
spining napisał:
To prawda, na ZZ jest od ponad tygodnia totalna pustynia.
Jednak ¶niętych ryb nie widać więc nie wysnuwałbym aż tak daleko id±cych wniosków...
Od tygodnia? Dla mnie i moich kolegów tak jest od pocz±tku sezonu! :evil:
Lesitr ugania się po ZZ za drapieżnikiem i tego można jeszcze trochę złowić. Biała ryba zniknęła jednak całkowicie. Byłem dwa razy łowić leszcza na feedera przy mo¶cie w Zegrzu Płd. Przez dwa dni moje białe robaki nie zostały nawet wyssane. Od rana do wieczora nic ich nawet nie tknęło. Koledzy którzy pływaj± z echosond± mówi±, że ryb nie widz±. Jeszcze w zeszłym roku były tam wielkie stada leszczy teraz jest samo dno. Takiego wyczyszczenia nie mogli dokonać ani rybacy, ani wędkarze to jest totalna zagłada taka jak± robi broń chemiczna lub biologiczna. Wygl±da to jak skażenie ¶rodowiska- terenu, a nie zatrucie rybostanu. Padnięcia ryb na tym obszarze mogły by zostać nie zauważone w trakcie zimy pod grubym lodem. W zimę nie ma komarów, ale ziemia po opryskach oczyszcza się cały czas, a woda wpływaj±ca do ZZ osadza swoje muły na dnie Zalewu bo tu zwalnia nurt rzeczny. Zreszt± na jesieni brania ryb zanikały, a te leszcze które zostały złowione brane do ręki ociekały krwi±. Normalnie pod ryb± robiła się kałuża krwi ciekn±ca z jej ran na całym ciele.
Dwa tygodnie temu brałem udział w zawodach na ZZ. W zanętę wchodziły sporadycznie kr±piki nie większe niż dłoń. Na cztery wędki (zawody drużynowe) złowili¶my ich pół kilo. Zwycięzcy mieli kilogram trochę większych. Mówili, że wyjęli je z bardzo głębokiej wody i prawdopodobnie nęcili już tam od jakiego¶ czasu. Mówi±c krótko wygl±da to na katastrofę ekologiczn±. Wierzchówek nie widać, drobnicy także, żadnych ataków drapieżników, żadnego spławiania sie martwa woda.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:41 am Temat postu:
Monk napisał:
Lesitr: LGD Partnerstwo Zalewu Zegrzyńskiego się "toto" nazywa. W googlach znajdziesz dużo materiałów. Jednym z zadań jest to, o czym wspomniałem wyżej.
Kiedy¶ te materiały przegl±dałem i jako¶ nie poprawiła mi humoru informacja, że musz± zwiększyć ilo¶ć brygad i poprawić ich wyposażenie, bo "uzysk" jest niewspółmierny. Cieszy jak diabli.
Dzięki, poczytam sobie.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:44 am Temat postu:
samara napisał:
Lesitr napisał:
spining napisał:
To prawda, na ZZ jest od ponad tygodnia totalna pustynia.
Jednak ¶niętych ryb nie widać więc nie wysnuwałbym aż tak daleko id±cych wniosków...
Od tygodnia? Dla mnie i moich kolegów tak jest od pocz±tku sezonu! :evil:
Lesitr ugania się po ZZ za drapieżnikiem i tego można jeszcze trochę złowić. Biała ryba zniknęła jednak całkowicie. Byłem dwa razy łowić leszcza na feedera przy mo¶cie w Zegrzu Płd. Przez dwa dni moje białe robaki nie zostały nawet wyssane. Od rana do wieczora nic ich nawet nie tknęło. Koledzy którzy pływaj± z echosond± mówi±, że ryb nie widz±. Jeszcze w zeszłym roku były tam wielkie stada leszczy teraz jest samo dno. Takiego wyczyszczenia nie mogli dokonać ani rybacy, ani wędkarze to jest totalna zagłada taka jak± robi broń chemiczna lub biologiczna. Wygl±da to jak skażenie ¶rodowiska- terenu, a nie zatrucie rybostanu. Padnięcia ryb na tym obszarze mogły by zostać nie zauważone w trakcie zimy pod grubym lodem. W zimę nie ma komarów, ale ziemia po opryskach oczyszcza się cały czas, a woda wpływaj±ca do ZZ osadza swoje muły na dnie Zalewu bo tu zwalnia nurt rzeczny. Zreszt± na jesieni brania ryb zanikały, a te leszcze które zostały złowione brane do ręki ociekały krwi±. Normalnie pod ryb± robiła się kałuża krwi ciekn±ca z jej ran na całym ciele.
Dwa tygodnie temu brałem udział w zawodach na ZZ. W zanętę wchodziły sporadycznie kr±piki nie większe niż dłoń. Na cztery wędki (zawody drużynowe) złowili¶my ich pół kilo. Zwycięzcy mieli kilogram trochę większych. Mówili, że wyjęli je z bardzo głębokiej wody i prawdopodobnie nęcili już tam od jakiego¶ czasu. Mówi±c krótko wygl±da to na katastrofę ekologiczn±. Wierzchówek nie widać, drobnicy także, żadnych ataków drapieżników, żadnego spławiania sie martwa woda.
Nic dodać, nic uj±c - to prawda. Mój przystaniowy i jego koledzy przestali w ogóle łowić z gruntu z powodów w/w.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:47 am Temat postu:
mario_z napisał:
Lesitr napisał:
Katastrofa na Bugu 2 lata temu zrobiła swoje + nadmierne połowy (wędkarskie też, a jakże) = efekt.
Leszku katastrofa katastrof±, wszystkie ryby niepadły, w zeszłym roku w widziałem łowione w okolicach Brańszczyka na rafie piękne leszcze, na Wywłoce i Szuminie widziałem szczupaki, mój bratanek na Bugu łowi prawie regularnie szczupaki nie s± to jakie¶ olbrzymy (55- 65cm) ale s±, niewymiarowych również sporo przerzuca.
Za niecałe dwa tygodnie zawitam w tamte okolice więc będę wiedział na bież±co jaka jest sytuacja na Bugu, mam nadzieję że co¶ połowię :roll:
Panowie nie tylko na Zegrzyńskim NĘDZA spinningowa na Zemborzyckim również i nie wiem co jest tego przyczyn±, wiem że sandacza i suma jest sporo, szczupaka również, ale czemu nie chc± brać tego nie wiem, białej ryby jest mnóstwo zwłaszcza skarłowaciałego leszcz i drobnej płotki, może zeruj± na tym drobiazgu i dlatego nie maj± ochoty na nasze Rapale, Manssy czy inne Relaxy :?:
Ps. Może Który¶ z kolegów będzie w okolicy to by¶my wspólnie popluskali przynętami. :?: :?:
Jak by co to : 607 136 131
Mariusz, dziękuję za słowa otuchy - jednak wystarczy przejrzeć galerię i nasze wpisy, żeby zobaczyć, że jednak u Ciebie ryby bior± od czasu do czasu...
pozdr./Leszek
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:47 am Temat postu:
Panowie nie tylko na Zegrzyńskim NĘDZA spinningowa na Zemborzyckim również i nie wiem co jest tego przyczyn±, wiem że sandacza i suma jest sporo, szczupaka również, ale czemu nie chc± brać tego nie wiem, białej ryby jest mnóstwo zwłaszcza skarłowaciałego leszcz i drobnej płotki, może zeruj± na tym drobiazgu i dlatego nie maj± ochoty na nasze Rapale, Manssy czy inne Relaxy [b]
drapieżnika w ...ip i skarłowaciałej drobnicy w ...ip?????????
jakie¶ to mało przekonywuj±ce
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:48 am Temat postu:
powieliło się
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 12:21 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
Monk napisał:
Lesitr: LGD Partnerstwo Zalewu Zegrzyńskiego się "toto" nazywa. W googlach znajdziesz dużo materiałów. Jednym z zadań jest to, o czym wspomniałem wyżej.
Kiedy¶ te materiały przegl±dałem i jako¶ nie poprawiła mi humoru informacja, że musz± zwiększyć ilo¶ć brygad i poprawić ich wyposażenie, bo "uzysk" jest niewspółmierny. Cieszy jak diabli.
Dzięki, poczytam sobie.
Najpierw uzyskaj zgodę kardiologa i tego od wrzodów :P . LGR ZZ ma też własn± stronę. Jeżeli należysz do PZW Okręg Mazowiecki to też jeste¶ poniek±d członkiem LGR ZZ :evil: . Jak powszechnie wiadomo kapitalizm jest najlepszy dla robotników, a rozwój rybactwa dla wędkarzy 8O . Kolejny etap to: pańszczyzna Ľródłem dobrobytu rolników.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 1:18 pm Temat postu:
Widzę, że braciaszkowie narzekaj± okrutnie, to ich pokrzepię nieco. Na Sulejowie koledzy połowili już jak za starych dobrych czasów: sandały, szczupaki i mnóstwo okoni, że o boleniach nie wspomnę. Ja zastrzegam, że w minion± sobotę byłem pierwszy raz od ponad półtora miesi±ca - cóż choróbska nie oszczędzaj±. Ale sandacza ¶wieżego już jadłem!... :
W Okręgu Mazowieckim nie wolno zarybiać, bo z tego, to same kłopoty i presja wędkarska. Nie ma ryb - nie ma presji na łowiska!
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6559
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 2:10 pm Temat postu:
Jotes napisał:
W Okręgu Mazowieckim nie wolno zarybiać, bo z tego, to same kłopoty i presja wędkarska. Nie ma ryb - nie ma presji na łowiska!
Dobreeeeee _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 3:02 pm Temat postu:
kot_bury napisał:
i tego od wrzodów.
Gastrolog.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 3:32 pm Temat postu:
samara napisał:
Koledzy którzy pływaj± z echosond± mówi±, że ryb nie widz±. Jeszcze w zeszłym roku były tam wielkie stada leszczy teraz jest samo dno. Takiego wyczyszczenia nie mogli dokonać ani rybacy, ani wędkarze to jest totalna zagłada taka jak± robi broń chemiczna lub biologiczna.
Przez paniki Samara - przez paniki. Ileż razy tak bywało, że płyn±łem rano na łowiska i żywego ducha w stożku nie było - dziesi±tki! A wieczorami wypełzało wszystko Bóg jeden wie sk±d i wpływało się jakby w chmurę ryb. Sandały na ekranie największego kalibru, ale dopiero wieczorem je widać na ekranie. 8O A w dzień chowaj± się w jakie¶ dziury, albo przyklejaj± do dna i nie widać ich. No tak, ale co z lechami? Może po prostu wpływaj± na wody mało uczęszczane przez wędkarzy? Płycizny, rozlewiska, mocno poro¶nięte ro¶linno¶ci±? Ale one tam s±... :
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 4:29 pm Temat postu:
sacha napisał:
kot_bury napisał:
i tego od wrzodów.
Gastrolog.
Wszystko zależy od podej¶cia do tematu. Jeden musi leczyć zajady ze ¶miechu inny wrzody gastryczne z nerwów, a ZG PZW ma wszystko gdzie¶ i tylko wizyta u proktologa im grozi : . Ja powoli staram się przechodzić od gastrologa do tego od zajadów :P .
olgierd_sandalista Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2006 Posty: 209
Kraj: Polska Miejscowość: Słupca
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 11:25 pm Temat postu:
Od depresji to jest psychiatra, bo najszybciej to tej choroby można się nabawić łowi±c lub ¶ledz±c co się dzieje w większo¶ci naszych wód. U mnie w tym roku wyniki zdecydowanie najgorsze od co najmniej 6 lat. Jezioro Słupeckie, na którym dotychczas spinningowałem najczę¶ciej jest puste je¶li chodzi o drapieżniki- przez cały czerwiec prawie codziennie na wodzie i jedno wielkie NIC, żadnego nawet brania sandacza, złowiłem wpuszczanego pewnie w tamtym roku szczupaka około 55cm i trochę okoni. Pływałem nie tylko ja, bo kilku dobrych wędkarzy też i po obowi±zuj±cym 2 lata zakazie wszyscy mieli duże nadzieje, jednak nikt sandacza nawet nie zobaczył niestety. Na Warcie owszem dwa sandacze złowiłem - 2kg i takiego około 3,5 ale ile ołowiu i gumy w wodzie zostało to aż mi przykro my¶leć.
Ogólnie wszyscy wiemy że jest mega słabo, bo po prostu nie ma ryb. S±, ale żeby co¶ dobrego złowić trzeba po¶więcić temu dużo czasu, nerwów i pieniędzy niestety, a tak być nie powinno, bo je¶li złowienie 2kg szczupaka jest miejscowym wydarzeniem i mówi się o tym jako o czym¶ wyj±tkowym to to normalne niestety nie jest.
Mimo tego stanu rzeczy nie wyobrażam sobie żebym mogł robić co¶ innego i chociaż wracaj±c do domu po kilkugodzinnym machaniu kijem bez dobrego brania mam już tego dosyć to i tak następnego dnia nie mogę wysiedzieć i jadę znowu.... Ehh
spining Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 30, 2002 Posty: 703
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 7:14 am Temat postu:
Jotes napisał:
Przez paniki Samara - przez paniki. Ileż razy tak bywało, że płyn±łem rano na łowiska i żywego ducha w stożku nie było - dziesi±tki! A wieczorami wypełzało wszystko Bóg jeden wie sk±d i wpływało się jakby w chmurę ryb. Sandały na ekranie największego kalibru, ale dopiero wieczorem je widać na ekranie. 8O A w dzień chowaj± się w jakie¶ dziury, albo przyklejaj± do dna i nie widać ich. No tak, ale co z lechami? Może po prostu wpływaj± na wody mało uczęszczane przez wędkarzy? Płycizny, rozlewiska, mocno poro¶nięte ro¶linno¶ci±? Ale one tam s±... :
Jest co¶ w tym co piszesz. Hm, na ZZ ryby wybite? 8O
Kurcze na Mazurach też chyba wybili bo w tym roku kicha.
Węgorz tylko jeden, szczupaki prawie zero, okonie kiepsko - tydzień katowałem (8-14 czerwca) a Pszemo 4 dni.
Pod Suwałkami kicha - czyżby wybite?
No, na Dadaju węgorze brały na pocz±tku czerwca, ratuj±c honor Warmii
W ub. roku na Narwi do paĽdziernika ludzie pisali że sandacze i inne ryby drapieżne (oprócz boleni) chyba zniknęły, potem zmienili zdanie...
W tym roku sandacze na ZZ brały ładnie, ale tylko gdzie¶ tak do 15 czerwca. Potem zniknęły.
Czy zatem wszędzie ryby nam wytruli, ukradli, wybili?
Na Rz±dzy w tym roku tarły się ogromne stada wielkich leszczy i co nagle pozdychały? Skoro tak jak pisze Samara zdechły zim± to sk±d się w tej Rz±dzy wzięły wiosn±?
Na Narwii (za Pułtuskiem) woda do¶ć wysoka, ale okonie do obrotówek wyskakuj± - no tydzień temu mi wyskakiwały.
Na Bugu niska ale co¶ tam się czasem zadzieje choć bez rewelacji.
Nie dramatyzowałbym. Oczywi¶cie że ogólnie ryby jest mniej i to jest niezaprzeczalne, ale żeby wysnuwać aż tak id±ce wnioski - chyba przesada.
Może wystarczy zmienić pory połowowe i efekty będ± lepsze. Może...
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 11:17 am Temat postu:
Może to jest też kwestia zmian ci¶nienia. Mój barometr lata "góra-dół" od co najmniej dwóch tygodni.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 11:21 am Temat postu:
spining napisał:
Jest co¶ w tym co piszesz. Hm, na ZZ ryby wybite? 8O
Kurcze na Mazurach też chyba wybili bo w tym roku kicha.
Węgorz tylko jeden, szczupaki prawie zero, okonie kiepsko - tydzień katowałem (8-14 czerwca) a Pszemo 4 dni.
Pod Suwałkami kicha - czyżby wybite?
No, na Dadaju węgorze brały na pocz±tku czerwca, ratuj±c honor Warmii
W ub. roku na Narwi do paĽdziernika ludzie pisali że sandacze i inne ryby drapieżne (oprócz boleni) chyba zniknęły, potem zmienili zdanie...
W tym roku sandacze na ZZ brały ładnie, ale tylko gdzie¶ tak do 15 czerwca. Potem zniknęły.
Czy zatem wszędzie ryby nam wytruli, ukradli, wybili?
Na Rz±dzy w tym roku tarły się ogromne stada wielkich leszczy i co nagle pozdychały? Skoro tak jak pisze Samara zdechły zim± to sk±d się w tej Rz±dzy wzięły wiosn±?
Na Narwii (za Pułtuskiem) woda do¶ć wysoka, ale okonie do obrotówek wyskakuj± - no tydzień temu mi wyskakiwały.
Na Bugu niska ale co¶ tam się czasem zadzieje choć bez rewelacji.
Nie dramatyzowałbym. Oczywi¶cie że ogólnie ryby jest mniej i to jest niezaprzeczalne, ale żeby wysnuwać aż tak id±ce wnioski - chyba przesada.
Może wystarczy zmienić pory połowowe i efekty będ± lepsze. Może...
Na Bugu, na kilku dołach, obserwuj±c echo zauważyłem duże stada leszczy - w zasadzie ryb było "na gęsto" - dla porównania na Narwi - pusto.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 11:28 am Temat postu:
kot_bury napisał:
Może to jest też kwestia zmian ci¶nienia. Mój barometr lata "góra-dół" od co najmniej dwóch tygodni.
Raczej doszukiwałbym się przyczyn w temperaturze wody i jej natlenieniu, zakwicie glonów, bo tak± pustynię obserwuje przy różnych ci¶nieniach.
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 11:31 am Temat postu:
Niepokoi ta niewielka ilo¶ć zaobserwowanych na echu stad, choć z drugiej strony nie raz tak już bywało w przeszło¶ci, a póĽniej co¶ - lepiej/gorzej - zaczynało się jednak dziać. Lipiec nigdy przesadnio nie obfitował w ryby.
Warto my¶lę mieć na uwadze, że jeszcze kilka dni temu woda w ZZ miała 26 st. Celsjusza...
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 12:20 pm Temat postu:
Jotes napisał:
kot_bury napisał:
Może to jest też kwestia zmian ci¶nienia. Mój barometr lata "góra-dół" od co najmniej dwóch tygodni.
Raczej doszukiwałbym się przyczyn w temperaturze wody i jej natlenieniu, zakwicie glonów, bo tak± pustynię obserwuje przy różnych ci¶nieniach.
Miałem na my¶li dynamikę zmian ci¶nienia. Szybkie i nieustaj±ce zmiany ci¶nienia nie pozwalaj± rybie się dostosować do warunków. Oczywi¶cie s± gadunki łatwiej się dostosowuj±ce i te co potrzebuj± dłuższej stabilizacji. Jeżeli do tego dołożymy temperaturę wody, natlenienie i inne czynniki to "pustynia gotowa".
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 12:25 pm Temat postu:
Monk napisał:
Niepokoi ta niewielka ilo¶ć zaobserwowanych na echu stad, choć z drugiej strony nie raz tak już bywało w przeszło¶ci, a póĽniej co¶ - lepiej/gorzej - zaczynało się jednak dziać. Lipiec nigdy przesadnio nie obfitował w ryby.
My¶lę, że odczyty z echa pochodz± z miejsc znanych i typowych dla obcowania ryb. W złych warunkach ryba spływa tam, gdzie wędkarze uważaj±, że jej nie ma i st±d to wrażenie pustyni.
p.s.
Może stada się rozpraszaj±? Jak nie można wykarmić oddziału kawalerii to się go rozprasza. Ryby też nie głupie i jak nie ma tlenu i żarcia dla stada to próbuj± na "własn± rękę" .
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 12:47 pm Temat postu:
kot_bury napisał:
Monk napisał:
Niepokoi ta niewielka ilo¶ć zaobserwowanych na echu stad, choć z drugiej strony nie raz tak już bywało w przeszło¶ci, a póĽniej co¶ - lepiej/gorzej - zaczynało się jednak dziać. Lipiec nigdy przesadnio nie obfitował w ryby.
My¶lę, że odczyty z echa pochodz± z miejsc znanych i typowych dla obcowania ryb. W złych warunkach ryba spływa tam, gdzie wędkarze uważaj±, że jej nie ma i st±d to wrażenie pustyni.
p.s.
Może stada się rozpraszaj±? Jak nie można wykarmić oddziału kawalerii to się go rozprasza. Ryby też nie głupie i jak nie ma tlenu i żarcia dla stada to próbuj± na "własn± rękę" .
W tym roku w maju, na Bugu zauważyłem na echu nowy dół, który ma od 2,8 do 4,5 metra, jest też do¶ć rozległy. Tam wła¶nie jest największe zgromadzenie "fenolaków". Co one tam robi±... Pewnie ogl±daj± TVN 24!!
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 1:22 pm Temat postu:
kot_bury napisał:
Jotes napisał:
kot_bury napisał:
Może to jest też kwestia zmian ci¶nienia. Mój barometr lata "góra-dół" od co najmniej dwóch tygodni.
Raczej doszukiwałbym się przyczyn w temperaturze wody i jej natlenieniu, zakwicie glonów, bo tak± pustynię obserwuje przy różnych ci¶nieniach.
Miałem na my¶li dynamikę zmian ci¶nienia. Szybkie i nieustaj±ce zmiany ci¶nienia nie pozwalaj± rybie się dostosować do warunków. Oczywi¶cie s± gadunki łatwiej się dostosowuj±ce i te co potrzebuj± dłuższej stabilizacji. Jeżeli do tego dołożymy temperaturę wody, natlenienie i inne czynniki to "pustynia gotowa".
To się dzieje nawet przy stabilnym ci¶nieniu. Rozproszenie ryb można by przyj±ć, gdyby nie fakt, że i pojedyncze to rzadko¶ć...
pietruch Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 08, 2004 Posty: 1317
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 1:37 pm Temat postu:
Ja tam podzielam zdanie Kota, nie pamiętam by w ci±gu miesi±ca były chociaż ze 3 dni ze stałym ci¶nieniem. Ponoć od niedzieli pogoda ma się ustabilizować i wtedy może uda mi się wyskoczyć na ryby :.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 4:19 pm Temat postu:
Dyskusja normalnym torem zawsze umiera... :P Może jakie¶ wnioski, podsumowanie tematu... A szczegolnie Ci, którzy nie łowi± na ZZ, może maj± co¶ do powiedzenia, w kwestii zakończenia tematu??
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 4:30 pm Temat postu:
No kurde... normalnie do bani jest! :
Dlatego na razie łowię na Naszej Klasie - "Na ryby" się to nazywa. ;)
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 4:47 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
Dyskusja normalnym torem zawsze umiera... :P Może jakie¶ wnioski, podsumowanie tematu... A szczegolnie Ci, którzy nie łowi± na ZZ, może maj± co¶ do powiedzenia, w kwestii zakończenia tematu??
Ci co łowi± na jednej czy dwóch, trzech ulubionych miejscówkach na ZZ też raczej rozwi±zania problemu nie znaj± :? . Obserwuj±c dyskusje i tu i na innych forach, problem zaniku brań dotyczy większo¶ci zaporówek i większych rzek. Możemy tu sobie wspólnie "gdybać" i "przypuszczać" . "Prochu to tu nikt nie wymy¶li", można się co najwyżej podzielić spostrzeżeniami i pomysłami na Ľródło przyczyn. Ryb faktycznie jest mniej i może warto porzucić oba mosty, Popowo, Somiankę, Borsuki i inne tradycyjne miejscówki i zacz±ć szukać ryby, a nie czekać aż się pojawi" tam gdzie zawsze"?
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 5:06 pm Temat postu:
Monk napisał:
No kurde... normalnie do bani jest! :
Dlatego na razie łowię na Naszej Klasie - "Na ryby" się to nazywa. ;)
A ja wła¶nie obserwuj±c "moje dziewczyny" na Naszej klasie - kurcze, chętnie bym tam połowił (17 dziewczyn na 3 chłopaków)!
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 5:10 pm Temat postu:
kot_bury napisał:
Lesitr napisał:
Dyskusja normalnym torem zawsze umiera... :P Może jakie¶ wnioski, podsumowanie tematu... A szczegolnie Ci, którzy nie łowi± na ZZ, może maj± co¶ do powiedzenia, w kwestii zakończenia tematu??
Ci co łowi± na jednej czy dwóch, trzech ulubionych miejscówkach na ZZ też raczej rozwi±zania problemu nie znaj± :? . Obserwuj±c dyskusje i tu i na innych forach, problem zaniku brań dotyczy większo¶ci zaporówek i większych rzek. Możemy tu sobie wspólnie "gdybać" i "przypuszczać" . "Prochu to tu nikt nie wymy¶li", można się co najwyżej podzielić spostrzeżeniami i pomysłami na Ľródło przyczyn. Ryb faktycznie jest mniej i może warto porzucić oba mosty, Popowo, Somiankę, Borsuki i inne tradycyjne miejscówki i zacz±ć szukać ryby, a nie czekać aż się pojawi" tam gdzie zawsze"?
To prawda "prochu nikt nie wymy¶lił"... Koledzy Zbyszka W±chały (i moi koledzy) nie mog± złowić nawet wymiarowego suma... Ale co ja tam wiem na temat tej wody...
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 5:18 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
To prawda "prochu nikt nie wymy¶lił"... Koledzy Zbyszka W±chały (i moi koledzy) nie mog± złowić nawet wymiarowego suma... Ale co ja tam wiem na temat tej wody...
Na Sulejowie mój znajomy uważa sezon za zupełnie stracony z wyj±tkiem... życiowego suma 178cm :P. Cały urok wędkarstwa polega na jego nieprzewidywalno¶ci :P .
P.s.
A Zbyszek W±chała i jego koledzy maj± jak±¶ teorię?
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 5:35 pm Temat postu:
kot_bury napisał:
Lesitr napisał:
To prawda "prochu nikt nie wymy¶lił"... Koledzy Zbyszka W±chały (i moi koledzy) nie mog± złowić nawet wymiarowego suma... Ale co ja tam wiem na temat tej wody...
Na Sulejowie mój znajomy uważa sezon za zupełnie stracony z wyj±tkiem... życiowego suma 178cm :P. Cały urok wędkarstwa polega na jego nieprzewidywalno¶ci :P .
P.s.
A Zbyszek W±chała i jego koledzy maj± jak±¶ teorię?
Chyba nie maj±... Czekaj± na podpowiedzi?
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 5:46 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
Chyba nie maj±... Czekaj± na podpowiedzi?
To w tej sytuacji proponuję, jako podsumowanie dyskusji, wsłuchiwać się w głosy "niedzielnych wędkarzy", którzy połowili obieraj±c "dziwaczne" miejscówki. My¶lę, że wła¶nie takie informacje poł±czone z pomysłami "od czapy" i kolegami z takim do¶wiadczeniem jak Zbyszek mog± dać rozwi±zanie problemu. Mog±, a nie musz± . To wła¶nie jest potencjał portali wędkarskich i sens takich w±tków :P .
p.s.
Od rana ci¶nienie skoczyło u mnie o 2,5mm Hg i przeszło z tendencji spadkowej na wzrostow±.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 6:11 pm Temat postu:
kot_bury napisał:
Od rana ci¶nienie skoczyło u mnie o 2,5mm Hg i przeszło z tendencji spadkowej na wzrostow±.
Też tak mam, przebieg robi swoje... Pax vobiscum.
Proponuję liczyć na tych, którzy łowi± na lepszych wodach, i maj± lepsze umiejętno¶ci...
pozdr./Leszek
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 6:18 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
kot_bury napisał:
Od rana ci¶nienie skoczyło u mnie o 2,5mm Hg i przeszło z tendencji spadkowej na wzrostow±.
Też tak mam, przebieg robi swoje... Pax vobiscum.
Proponuję liczyć na tych, którzy łowi± na lepszych wodach, i maj± lepsze umiejętno¶ci...
pozdr./Leszek
Zgadzam sie z Tob± i uważam, że Tym lepszym informacji od nas "maluczkich" nigdy do¶ć . Może zuważ± to co my pomijamy :?:
Pozdrowionka i my¶lę, że czas na "The End".
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołączył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowość: Prudnik
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 6:33 pm Temat postu:
A ja pozwolę sobie wrócić na chwilę do tematu Dzisiaj 5h nad Odr±, spinning z my¶l± o sandaczu, szczupaku, które niestety kompletnie mnie zignorowały. Natomiast na ¶rodku klatki, na biało niebieskie kopyto relaxa rozmiar ok. 6,2cm z opadu zagryzł kleń o długo¶ci 55cm. Był chyba równie zdziwiony co ja- do samego końca niemal w ogóle nie walczył, nie licz±c kilku tępych, sandaczowych szarpnięć. Niestety fotki nie udało się zrobić- aparat w nowym telefonie odmówił posłuszeństwa. _________________ Pozdrawiam
muzik21
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 6:35 pm Temat postu:
kot_bury napisał:
Lesitr napisał:
kot_bury napisał:
Od rana ci¶nienie skoczyło u mnie o 2,5mm Hg i przeszło z tendencji spadkowej na wzrostow±.
Też tak mam, przebieg robi swoje... Pax vobiscum.
Proponuję liczyć na tych, którzy łowi± na lepszych wodach, i maj± lepsze umiejętno¶ci...
pozdr./Leszek
Zgadzam sie z Tob± i uważam, że Tym lepszym informacji od nas "maluczkich" nigdy do¶ć . Może zuważ± to co my pomijamy :?:
Pozdrowionka i my¶lę, że czas na "The End".
To prawda, "the end", i już zozstawmy w±tek dla łowi±cych w lipcu. Liczmy na wiele dobrych wyników. :
pozdr./Leszek
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6559
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Pią Lip 20, 2012 7:12 pm Temat postu:
muzik21 napisał:
z opadu zagryzł kleń o długo¶ci 55cm....Niestety fotki nie udało się zrobić- aparat w nowym telefonie odmówił posłuszeństwa.
Gratuluję pięknego klenia, wyrzuć ten ten telefon : :
Ja o 4:00 rano wypływam na Zemborzycki, mam nadzieję że już zgłodniały. :roll: _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6559
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 3:25 pm Temat postu:
Zgłodniały, ale na-razie tylko te mniejsze. Trzy delikatne brania i trzy rybki wyjęte, niestety wszystkie króciutkie, największy z nich miał około 35cm. 8O
Jutro niestety nie wypływam a szkoda bo chyba co¶ zaczyna się dziać. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
sandalista Łowca Pstr±ga Potokowego i Okonia
Dołączył: May 25, 2003 Posty: 1001
Kraj: Polska Miejscowość: Sierakowice
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 8:14 pm Temat postu:
Dzisiaj dwa kropki ok. 35 cm i trzy maluchy. Wszystkie brania na obrotówki prowadzone z pr±dem. Łowienie bardzo ustrudnia nitkowata sałata na potęgę zarastaj±ca rzekę.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 8:45 pm Temat postu:
mario_z napisał:
Zgłodniały, ale na-razie tylko te mniejsze. Trzy delikatne brania i trzy rybki wyjęte, niestety wszystkie króciutkie, największy z nich miał około 35cm. 8O
Jutro niestety nie wypływam a szkoda bo chyba co¶ zaczyna się dziać.
Kurcze, nie napisałe¶ jaki to gatunek był "krótki". Je¶li to były okonie to "daj Boże"!!!
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6559
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 8:57 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
mario_z napisał:
Zgłodniały, ale na-razie tylko te mniejsze. Trzy delikatne brania i trzy rybki wyjęte, niestety wszystkie króciutkie, największy z nich miał około 35cm. 8O
Jutro niestety nie wypływam a szkoda bo chyba co¶ zaczyna się dziać.
Kurcze, nie napisałe¶ jaki to gatunek był "krótki". Je¶li to były okonie to "daj Boże"!!!
Okonie, chciałbym znowu takich połowić :roll:
Leszku oczywi¶cie chodzi o sandacze _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
olgierd_sandalista Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2006 Posty: 209
Kraj: Polska Miejscowość: Słupca
Wysłany: Sob Lip 21, 2012 11:37 pm Temat postu:
Wczoraj i dzisiaj połowiłem trochę okoni od 20 do 30 cm( w dwa dni około 30 sztuk) i między nimi 6 sandaczyków około 35. Brania bardzo delikatne, a ryb trzeba było do¶ć aktywnie szukać - przesuwać się łódk±
po zaniku brań. Woda - wszystkie kolory zieleni - takiego zakwitu nie pamiętam i tu nasuwa mi się pewna opinia o tołpydze. Wszędzie się czyta, że s± one szkodliwe i w ogóle, a 3 lata temu przed feralnym spuszczeniem wody kiedy tołpyg było dosyć sporo, o czym ¶wiadczyło kilkadziesi±t ¶niętych wielkich ryb tego gatunku zakwit wody był nieznacz±cy, czyli można stwierdzić, że tołpyga dobrze filtrowała zbiornik z glonów.
Jutro znowu wypływam i liczę w końcu na jakiego¶ wymiarka bo jak przetrwały te małe to chyba jakies większe też powinny być, przynajmniej tak± mi nadzieję zrobiły. Pozdrawiam i połamania wszystkim.
rom71 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 23, 2006 Posty: 831
Kraj: Polska Miejscowość: Kaczyce
Wysłany: Nie Lip 22, 2012 12:12 pm Temat postu:
Ja byłem w pi±tek na rybach i złowiłem 6 leszczyków. Pogoda dopisała chociaż jestem na chorobowym, a od 6 sierpnia będę miał dłuższ± przerwę w wędkarstwie.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Nie Lip 22, 2012 2:23 pm Temat postu:
mario_z napisał:
Lesitr napisał:
mario_z napisał:
Zgłodniały, ale na-razie tylko te mniejsze. Trzy delikatne brania i trzy rybki wyjęte, niestety wszystkie króciutkie, największy z nich miał około 35cm. 8O
Jutro niestety nie wypływam a szkoda bo chyba co¶ zaczyna się dziać.
Kurcze, nie napisałe¶ jaki to gatunek był "krótki". Je¶li to były okonie to "daj Boże"!!!
Okonie, chciałbym znowu takich połowić :roll:
Leszku oczywi¶cie chodzi o sandacze
Spoko, luzik - tak wła¶nie my¶lałem... Ja już na ZZ TRZECI rok nie widzę (nie widziałem) nawet takiego sandacza (35 cm) na własne OCZY?! :evil:
mikefish Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 02, 2006 Posty: 616
Kraj: Polska Miejscowość: Staniszcze Małe -opolskie
Wysłany: Nie Lip 22, 2012 9:31 pm Temat postu:
...no i w końcu zła passa przełamana...
3h dzi¶ rano na Odrze w Opolu dało 4 leszcze 50-55cm, mnóstwo drobnicy - leszczyki, kr±pie i okonie.
Metoda połowu do feeder
Zanęta już skorygowana
Inni wokół praktycznie na zero :-)
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 23, 2012 5:55 pm Temat postu:
Dzisiaj wyskoczyłem na ZZ. Wymysliłem sobie, że popłynę "hen daleko", gdzie mnie dawno nie było... Dopłyn±łem tam koło 7 i ku mojemu zdziwieniu od razu zaczęly się brania. Nie, nie - nic specjalnego - jak zwykle okonki i okoniki, ale więcej niż w poprzednich wyjazdach. Brały bardzo delikatnie i większo¶ć spadała. Do zaliczenia miałem 3 możliwe "patelniaki". Tuż przed dziewi±t± lepsze branie - szczupak 51 cm 8O . O dziewi±tej koniec brań jakby nożem uci±ł. Pływałem do 14 korzystaj±c ze wspaniałej pogody, strzaskałem się normalnie na Apacza!
W sobotę mój kolega miał suma. Był ich dwóch na łodzi, ci±gnęli na zmianę - raz oni raz ryba, która holowała łódkę w stronę mostu w Zegrzu. Po dwóch godzinach ryba "porwała" zestaw. Kurcze, może to "paskuda" się znowu obudziła? :
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pon Lip 23, 2012 6:35 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
Dzisiaj wyskoczyłem na ZZ. Wymysliłem sobie, że popłynę "hen daleko", gdzie mnie dawno nie było... Dopłyn±łem tam koło 7 i ku mojemu zdziwieniu od razu zaczęly się brania. Nie, nie - nic specjalnego - jak zwykle okonki i okoniki, ale więcej niż w poprzednich wyjazdach. Brały bardzo delikatnie i większo¶ć spadała. Do zaliczenia miałem 3 możliwe "patelniaki". Tuż przed dziewi±t± lepsze branie - szczupak 51 cm 8O . O dziewi±tej koniec brań jakby nożem uci±ł. Pływałem do 14 korzystaj±c ze wspaniałej pogody, strzaskałem się normalnie na Apacza!
W sobotę mój kolega miał suma. Był ich dwóch na łodzi, ci±gnęli na zmianę - raz oni raz ryba, która holowała łódkę w stronę mostu w Zegrzu. Po dwóch godzinach ryba "porwała" zestaw. Kurcze, może to "paskuda" się znowu obudziła? :
Brawo Lesitr!
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6559
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Pon Lip 23, 2012 7:57 pm Temat postu:
Lesitr napisał:
Dzisiaj wyskoczyłem na ZZ. Wymysliłem sobie, że popłynę "hen daleko", gdzie mnie dawno nie było... Dopłyn±łem tam koło 7 i ku mojemu zdziwieniu od razu zaczęly się brania. Nie, nie - nic specjalnego - jak zwykle okonki i okoniki, ale więcej niż w poprzednich wyjazdach. Brały bardzo delikatnie i większo¶ć spadała. Do zaliczenia miałem 3 możliwe "patelniaki". Tuż przed dziewi±t± lepsze branie - szczupak 51 cm 8O .
fajnie że i u Ciebie co¶ się zaczyna dziać.
Ja za tydzień we wtorek zaczynam "orać" Bug w okolicach Kamieńczyka, Brańszczyka i Wywłoki, ciekawe czy co¶ tam będzie się działo :?: :?: _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lip 23, 2012 8:36 pm Temat postu:
A ja się bawię od paru dni z boleniami i kleniami. Parę całkiem fajnych siorbnięć było, choć nie wszystko wyjęte ;) _________________ www.carpholic.pl www.grubyzwierz.pl
krzysztofCz RZEP
Dołączył: Jul 01, 2006 Posty: 2540
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lip 24, 2012 11:44 am Temat postu:
mario_z napisał:
...i Wywłoki, ciekawe czy co¶ tam będzie się działo :?: :?:
Mariusz jeżeli to TA wywłoka to może się dużo dziać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.