C&R na Białej Przemszy

[Noname]

Gorąco zachęcam do podpisania się pod petycją o utworzenie odcinka C&R na Białej Przemszy
A także do zapoznania się ze stroną Stowarzyszenia Przyjaciół Białej Przemszy
Na chwilę obecną pod petycją podpisało się ok. 150 osób, oczywiście im więcej, tym lepiej... dla ryb :

[Majowy]

_________________
Majowy from Sosnowiec

[samara]

[kefaspirit]

Wniosek podpisany.
Bardzo słuszna koncepcja.

[art-nemo]

brawo
_________________
art-nemo

[zabrze]

[Kamil_M]

Marzy mi się taki odcinek na jakiejś świętokrzyskiej rzeczce. Ale to tylko marzenia... Niech więc chociaż innym się spełniają. Podpisane.

[the_animal]

A i u nas znalazła by się z jedna pstrągowa taka
_________________
www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl

[kot_bury]

Po pierwsze to niech sobie Stowarzyszenie wygra przetarg na rzekę a nie próbuje teroryzować prawowitego zarządcę wody czyli PZW.


"Zrobiliśmy początek, mamy perełkę, mamy pstrągi, na mocnych podstawach odbudowujemy populację. W poprzednich latach przedstawiliśmy Okręgowi argumenty zdawałoby się nie do odrzucenia, a jednak. Okręg PZW w Katowicach nie chciał aby w wodzie były pstrągi, nie chciał aby na niewielkim odcinku rzeki Białej Przemszy utworzyć odcinek gdzie zakazane będzie zabijanie i zabieranie ryb."

i święte prawo PZW niechcieć pstrągów i C&R, o ile członkowie tego okręgu sobie sami tego nie zażyczą.

Po drugie forma pisma do ZO PZW urąga zasadom kultury pism oficjalnych, mam na myśli dopisek grzecznościowy oraz błędy stylistyczne i gramatyczne. Jeszcze dziwniejsze jest to, że podpisał się pod tym prezes Stowarzyszenia co też świadczy o jego poziomie.

Po trzecie to sama lista podpisanych - bez komentarza - po prostu żenada.

[rom71]

Wniosek podpisany, chociaż tam nie łowię.

[kot_bury]

[Noname]

Dziękuję wszystkim za podpisy pod petycją. Ich liczba przekroczyła 200 i wciąż wzrasta.
Do samara

Krytykujesz Stowarzyszenie bez dokładnego zapoznania się z jego działalnością i celami. Paranoja kilku staje się prawem dla wszystkich? Hmmm i kto tu ma paranoje? Co gumofilce i dziadki mają do C&R? Są tylko wędkarze. Ogródki, stawiki? Nawet tam są ograniczenia.

[kot_bury]

[sacha]

[samara]

[Noname]

Panowie, postaram się odpowiedzieć na wszystkie Wasze pytania, a więc od początku. Chamstwem jest dla mnie nazywanie działań Stowarzyszenia paranoją, bądź terroryzowaniem PZW, albo wyrażanie negatywnej opinii o Prezesie SPBP bez podania ani jednego argumentu. Nie uzurpujemy sobie prawa do wypowiadania się w imieniu członków PZW naszego Okręgu. Zdecydowana większość członków Stowarzyszenia to także członkowie PZW, więc mamy prawo wypowiadać się w naszym imieniu i osób, które nas wspierają, podzielają nasze poglądy. Co do formy pisma- nie mnie to oceniać, więc nie będę się na ten temat wypowiadać. Oczywiście niepoprawne wpisy nie są brane pod uwagę. Zbierając dokładniejsze informacje np. miejscowość, kod pocztowy, itp. ktoś mógłby nas oskarżyć o bezprawne gromadzenie i przetwarzanie danych osobowych. Odnośnie narzucania innym swoich praw. A to, że trzeba kupować lincencję na Czarną Przemszę, wodę PZW, to nie jest narzucanie innym swoich praw, punktu widzenia? A miejsca oznaczone na wodach jako tarliska i wyłączone z wędkowania?
Dziękuję, humor mam dobry, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć Wam udanego końca weekendu :

[kot_bury]

[samara]

Jak zapisywałem się do PZW to przeczytałem Statut a także RAPR. Zdałem egzamin ze znajomości regulaminu, zadałem kilka pytań wprowadzającym. W ten sposób dowiedziałem się czego ode mnie oczekują i do czego ja jestem zobowiązany. Zawarłem umowę na znanych mi warunkach i od tego czasu skrupulatnie ich przestrzegam, a także wymagam, żeby PZW jako strona, także przestrzegało zobowiązań.
Proponujecie podpisanie petycji do PZW której zawartość nie jest znana. Czy to właśnie ten tekst będzie obowiązującym mnie regulaminem na tym czterokilometrowym odcinku?

Zbiór zasad „Złów i Uwolnij”
1. Używaj najmocniejszej przyponowej żyłki – holuj rybę jak
najkrócej!
2. Używaj haczyków pozbawionych zadziorów lub fabrycznie
bezzadziorowych.
3. Używaj podbieraków z miękką siatką bez węzłów – wyjmując rybę
z wody zawsze korzystaj z podbieraka!
4. Nie ląduj ryby na brzeg, nie wrzucaj jej do łodzi. Zwilżaj ręce
przed dotykaniem ryby.
5. Nie dotykaj skrzeli ani oczu ryby.
6. Nie ściskaj ryby.
7. Jak najszybciej odhaczaj.
8. Jeśli możesz uwolnij rybę bez wyjmowania z wody.
9. Używaj narzędzia (np. zacisk chirurgiczny, pean) do usuwania
haczyka.
10. Haczyk wysuwaj po torze wbicia.
11. Nigdy nie pociągaj za przypon, aby zobaczyć haczyk. Usuwaj
haczyk, jeżeli widzisz miejsce wbicia lub całą ranę. Jeżeli nie
możesz usunąć haczyka odetnij przypon i pozostaw go w rybie.
12. Przed wypuszczeniem pozwól rybie zregenerować siły.
Podtrzymując pod brzuch i za ogon ustaw rybę głową „pod prąd” aż
poczujesz, że będzie mogła odpłynąć samodzielnie.
13. Zaostrz wszystkie powyższe wymagania łowiąc w ciepłej
wodzie!
14. Tylko stosowanie WSZYSTKICH zasad prowadzi do sukcesu w
postaci przeżycia wypuszczonej ryby. Nie stosuj ich wybiórczo.

A może to o to chodzi:
KLIK

A może będzie to coś innego, bo te zasady stosuję już od dawna we własnym interesie i jak obserwuję wiekszość z nas to robi. Mam też wrażenie, że chodzi Wam nie tyle o C&R a właściwie o No kill. Ryby mają być po pierwsze wypuszczane. C&R zakłada, że mają być wypuszczane jedynie w dobrej kondycji, a nie, że wszystkie bezwględnie będą wypuszczane do wody. Chyba, że jest inaczej wobec tego proszę o sprostowanie
Poza tym według mojej wiedzy niewielu chodowców pstrągów zgadza się na wypuszczanie z powrotem złowionych w ich stawach pstrągów. To chyba coś znaczy? Zagrożenie zarażeniem nawet całej populacji jest zbyt duże. Czy ktokolwiek z pstrągarzy może mi powiedzieć, że nie widział spływających rzeką martwych ryb które prawdopodobnie zostały wypuszczone ale i tak zdechły, bo po prostu nie przeżyły szoku mimo wszystkich zasad doznały zbyt znacznych uszkodzeń wewnętrznych?
Ile razy robiło nam sie wstrętnie na duszy kiedy nawet po paru dniach w czasie powtórnego przechodzenia łowiska widziałem moje pstragi wyrzucone na brzeg lub spływajęce z nurtem, ledwo żywe, na boku.
Właśnie z powyższych powodów nie bedę się tłumaczył z użycia wyrażenia "paranoja". Mam ją także i tak właśnie myślę o swoich i innych wątpliwościach. One chyba do niczego dobrego nie prowadzą i szczerze zazdroszczę starszemu koledze który moje watpliwości wyjaśnił zezwoleniem boskim na zabijanie zwierząt. Podobno Bóg nam je dał. To jest znacznie bardziej logiczne niż zmuszanie innych rezygnowania z daru boskiego dla niby wspólnego interesu

Z gumofilcowym pozdrowieniem
samara

[farti]

Noname napisał:

[jarekk]

[sandalista]

Mam argumenty i na tak i na nie, ale generalnie jestem za i podpisałem się : .

[Noname]

Dziękuję tym, którzy podpisali się pod petycją, za poparcie. Wiadomo, nigdy wszystkim się nie dogodzi. Czy takie działania są właściwe, okaże się za parę lat, ale myślę, że na pewno gorzej (z rzeką i rybami :P ) nie będzie. Oczywiście, pod warunkiem przekonania PZW do zmian. Gdy tylko sprawa się rozstrzygnie, niezwłocznie Was poinformuję.

[Torque]

Podpisałem. Od lat kibicuję wszystkim, którzy pracują społecznie dla tej rzeki. Osobiście uważam, że powinna być (wraz z dopływami), objęta szczególnym, kompleksowym programem ochrony, nie tylko od strony wędkarskiej. Mam nadzieję, że kiedyś dołączę do stowarzyszenia.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[farti]

[hromehunter]

[farti]

[bodzio8247]

Być może nie będzie mi dane połowic tam kiedyś Ale to zacna akcja ,więc dołączyłem :

[kot_bury]

[Majus]

"Normalny" wędkarz łowi limit i idzie do domu zadowolony.
Ile w tym czasie zamęcza ryb "C&Relasowiec"? Nikt się nie dowie bo przecież nie pisze się w rejestr.

[kot_bury]

[Torque]

[kot_bury]

[grubyzwierz]

Cholera, ciekawa sprawa. :?
_________________
http://www.grubyzwierz.pl

[hromehunter]

Torque , wyprzedziles mnie .

Kot_bury , gdzie wyczytales "
po 120 dniach spada poniżej 20%"?
Chcesz , podam Ci inne zrodla , gdzie podaja , ze przezywalnosc ryb jest duzo wieksza . Zrodla tez canadyjskie ,lub yankeskie .
A moze bardzo prosto :
2 zbiorniki , w kazdym po 100 ryb . W jednym tylko C@R , a w drugim mozesz zabierac zgodnie z limitem . Niech bedzie 2 szt .Jak myslisz , gdzie wczesniej zabraknie ryb ?;).
Wiesz , jestem przeciwny wodom , gdzie jest dozwolone tylko C@R , Nie ma takiej mozliwosci , zeby kazda zlowiona ryba przezyla . Sam w sezonie zabieram pare szt , te nie rokujace szansy na przezycie .
Ale nawet jak z tych wypuszczonych pare padnie to ........ , nie slyszalem o rybie ktora by przezyla patelnie .
_________________
Don't venture into the 'dark' side too deep...it's the skills that count.

[kot_bury]

[farti]

[sacha]

[sacha]

[sacha]

I jeszcze jako ciekawostka
TUTAJ wyszło mu 275$ za sandacza
4400cad$za 12 sztuk ale też przepadek gratów na rzecz Korony : podoba mi się to określenie.

[Torque]

Nie mam pojęcia czy te badanie można przełożyć wprost do warunków Polski.

Po pierwsze pstrąg, pstrągowi nie równy. Tęczowy pstrąg żyjący w Kanadzie nijak ma się do pstrąga potokowego żyjącego w Polsce.
Druga rzecz zastanawiająca to rozbieżność w wynikach. Śmiertelność waha się od dajmy na to od 30 do 80%. Zatem pominięto jakąś zmienną w badaniach, jak widać niezmiernie ważną dla wyniku.

Ostatnią rzeczą jest fakt, że im nowsze badania tym śmiertelność niższa.

Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, jednak twierdzę, że wyników tych badań nie można przyrównywać do konkretnych gatunków żyjących w Polsce.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[kot_bury]

[old_rysiu]

Jestem Za ale inaczej. Na takiej wodzie powinno łowić się bez haczyków!!
Wpuszczanie na cieniuko zakonczonej lince małego żywczyka a efekt wędkarski liczyc tylko po ilościach ataku i skradzionego żywaca przez pstrąga. Nie naraża sie pstraga na ból a jedynie dokarmia sie je. No i co Wy na takie nowoczesne wędkowanie? :-)

[kot_bury]

[Majus]

Rozmawiałem z kilkoma niełowiącymi ryb znajomymi i oni w ogóle nie rozumieją jak może być przyjemne siedzenie z wędką nad wodą,

Ale gdy opowiadam im że są ludzie, którym sprawia przyjemność wyciągania ryb z wody i ich wypuszczanie i tak w kółko to często nazywali to barbażyństwem.

Ale ponoć to właśnie odróżnia nas od zwierząt one nie bawią się jedzeniem. :

Dyskusja o tym czy przeżyje 30 czy 50 % wypuszczonych pstrągów tez jakaś niepotrzebna.

Już bardziej rozumiem "karpiarzy" te ich sposoby na przeżycie wypuszczonych miśków i odporność tej ryby powodują sens karpiowania.
No i jedzenie kilkunastokilowego zwału tłuszczu tez jakieś takie niepociągające.

[kot_bury]

[Salmo_Salar]

[quote="majus"Ale gdy opowiadam im że są ludzie, którym sprawia przyjemność wyciągania ryb z wody i ich wypuszczanie i tak w kółko to często nazywali to barbażyństwem.[/quote]

Gdy słyszeli, że ja wypuszczam to się dziwili, bo jak to, tyle mięsa??!! Takie laickie rozumowanie, ale schemat ten sam.

Pozdr.

Salmo

[kot_bury]

To ja się spytam czym się różni C&R od corridy, pomijając śmierć byka oczywiście? Chyba tylko tym, że corrida powoli staje się zakazana. C&R i corrida mają jeden wspólny element, męczenie zwierzęcia ku uciesze i radości człowieka :?

[Torque]

[Torque]

[Majus]